Witam,
Stoję przed wyborem wymiany instalacji CO i CW na nową. Dom dwupiętrowy bez piwnicy ok. 65kw wybudowany w latach 92-94. Ściany typu "kanapka" ze styropianem 6-8cm w środku. Prawdopodobnie pustak, ciężko mi stwierdzić, nie ma mnie na miejscu. . Stolarka okienna będzie wymieniana na nową 3 szybową, kwalifikujące się na jako pasywne. Najdalszy pkt. poboru wody będzie nie dalej 8 metrów. W budynku jest zamontowane 8 kaloryferów żeliwnych, które mają zostać wymienione. Zdecydowałem się na rozwiązanie z kotłem 2F.
Firma zaproponowała następujące rozwiązanie VIESSMANN VITODENS 050-W 24kW jako kocioł oraz kaloryfery:
2 szt 22 600/800
2 szt 22 600/600
1 szt 22 600/400
1 szt 22 600/500
1 szt 21 600/400
drabinka 600/1200
Zasadnicze pytanie jest takie czy ten kocioł nie jest za mocny dla tak malago domu? Minimalna moc to 5,9/6,5 kW tego kotła, a według kalkulatorów internetowych moc takiego kotła powinna wynosić ok. 6,5 kW...
Myślałem ew. nad rozwiązaniem Immergas VICTRIX 24 TT 2 ERP, ponieważ minimalna moc zaczyna się od 3kW.
Jeśli piec posiada niską minimalną wartość, dajmy na to 3 kW, a zapotrzebowanie jest na poziomie 6,5 kW, to wtedy piec będzie pracował stale, ale ze średnią mocą czy raczej w trybie skokowym? Na zasadzie grzanie do zadanej temperatury potem stop i spada temperatura, a następnie znów działa.