-
Postów
5279 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
155
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez carinus
-
Teraz za 10zł można kupić cyfrowe multimetry, ale kiedyś większość się śliniła na widok starego Lavo.
-
Cieszy mnie to. Jak wspomniałeś o tych ubywających procentach z baterii, to przypomniałem sobie jak kolega wlewał wiaderko benzyny do swojego samochodu na parę minut ostrej jazdy, ale takich osiągów nie miał nawet w połowie. Jak chce jechać szybciej, to co 200km musi obowiązkowo tankować. Droga zabawa.
-
Trzymam Cię za słowo, żebyś mi tutaj potem h.. nie rzucał. Bynajmniej jak patrzę na przekrój moich znajomych, to ta reguła nie wiedzieć czemu, potwierdza się wyjątkowo często. ''Nie każdy kierowca audi to cwaniak, ale każdy cwaniak ma audi''
-
Kolejka podobna jak po drewno rok temu.
-
@Kordjano Ja mam podobne podejście i mam w sumie w d.. z czego mam prąd i czy samochód ma jakąś duszę, hiper ekologiczny, jest wegański, czy ma inne wodotryski. Ma jechać w ciszy i się nie psuć. I żeby worka pieniędzy nie trzeba było co roku do niego wrzucać w warsztatach. Wczoraj kuzyn się cieszył że zapłacił za wymianę rozrządu w swoim samochodzie tylko 15 tysi, bo miał starszy model. Ci z nowym płacą więcej. To 1/3 ceny mojego samochodu. P.S. Coś chciałem napisać śmiesznego odnośnie użytkowników audi, ale mam obawy że się obrazisz.
-
Posłaniec niczemu winny nie jest. Cieszmy się jeszcze że samochody mamy coraz droższe, ale mamy, bo kilka lat temu nie mieliśmy możliwości zakupu bez czekania w kolejce.
-
Takie porównanie i pisanie że cos jest tańsze niż 3 lata temu, ale prawie 3x droższe niż 4lata temu, to nie wiem czy się cieszyć, czy płakać. Ostatnio 4-5 lat temu kupowałem sosnę opałową po ok. 74zł/mp, teraz kupiłem po 174. Nie wiem z czego mam się cieszyć w/g autora artykułu.
-
Nie dojdziemy do porozumienia, dopóki nie zmienisz toku myślenia z totalnej negacji rzeczy, z którą nie miałeś do czynienia. Masz spore braki w informacjach. W dodatku znowu nie czytasz dokładnie moich wypowiedzi. Napisałem że nie płacę za serwisowanie silnika, nie mam nic do serwisowania oprócz wymiany opon. Jedyny olej to 1.2l w przekładni głównej, wymiana co 60kkm. Nie wiem co to hamulce, bo ich nie używam, hamuje rekuperacyjnie, tarcze i klocki są od nowości w pełni sprawne, płyn tylko do spryskiwacza, ale jego też nie używam bo mam preparat hydrofobowy na szybach. Moja wyprodukowana energia nie idzie w kosmos, tylko odciąża lokalną elektrownię. Skoro ja i sąsiedzi bierzemy tę energię, to nie został spalony węgiel, żeby nas zasilać. To co wyprodukowałem w dzień, odbieram z niewielką stratą w nocy, kiedy samochód nie jest potrzebny. Mój bilans co roku jest dodatni i nie dopłacam grosza do zakupu energii, płacę tylko opłaty stałe za dystrybucję. Na nowych zasadach już miodu nie ma, wtedy bank ma sens, w moim przypadku to zbędny wydatek.
-
Mam panele na starych zasadach. Ja nawet 2 minut nie stoję żeby naładować, wszystko dzieje się raz w tygodniu w nocy i nic za to juz nie płacę. Za oleje i serwisowanie silnika tez nie płacę, tak jak oplaty parkingowe.
-
@Pjottter Wyrwałeś cytat z większego kontekstu, który mówił ze elektryk nie potrzebuje baterii na 1000km, jak auto spalinowe nie potrzebuje zapasu paliwa na 5000km, bo zatankuje co kawałek, tak samo jak elektryk naładuje się co kawałek. To nie jest auto dla każdego i rzadko stanowi jedyne auto w rodzinie. Trzeba do tego dorosnąć, żeby zrozumieć co niesie ze sobą dobrego dla naszego portfela. Nie wspominałem o ekologii, bo mnie to nie interesuje, ale zapewne chciałbyś stać w korku za elektrykiem, zamiast mieć przed sobą dymiącego starego diesla. Dla ścisłości, do ładowania swojego samochodu nie używam prądu wytworzonego z węgla i to przez cały okrągły rok.
-
Nie ma sensu montować w samochodach spalinowych zbiorników paliwa na 200l a tym samym wozić baterie w elektryku na 1000km zasięgu, gdyż ładowarki są co kawałek. Jedynie sens ekonomiczny jest większy gdy bierzemy ''paliwo'' z domu, gdzie mamy tanio lub już darmowo, ale nawet 15-30 min pod ładowarką nie jest już tragedią. Grunt że to paliwo, w przeciwieństwie do benzyny lub gazu, oprócz biodiesla, sam wyprodukuję w domu. Ale nawet na samym oleju rzepakowym nowy samochód nie odpali, szczególnie zimą.
-
Od dołu mamy dostępny w dieslu wyższy moment obrotowy i my jeździmy głównie momentem, nie mocą. Moc jest nam potrzebna do osiągania prędkości max. Patrząc na przebieg momentu, wiemy jak silnik będzie się zachowywał przy określonych obrotach. Silniki benzynowe wolnossące z reguły nie posiadają ''laga'', gorzej gdy mamy tak modne obecnie małe pojemności z turbinką. Tutaj turbo musi wstać i wytworzyć ciśnienie, a to trochę trwa. Druga sprawa to szybkość działania elektroniki i teraz najczęściej elektronicznych przepustnic. Co firma to inaczej. Elektryk z dobrej stajni nie ma chwili zwłoki z przyspieszeniem, a moment obrotowy potrzebny do ruszenia jest dostępny jak w lokomotywie parowej, już od zera. Dlatego tak ciężko silnikom spalinowym dorównać w przyspieszeniu elektrykom, gdyż mają dosyć wąski przedział obrotów użytkowych z dostępnym dużym momentem. Silniki benzynowe mają nieco inne przebiegi momentu obrotowego i jest on nieco wyżej niż w dieslach, dlatego taki silnik bez turbiny może być kręcony wyżej, a niektóre konstrukcje ( np. Honda) najlepiej pracują na wysokich obrotach.
-
Gdybym nie byl w stanie samodzielnie serwisować samochodu, to jedyny wybór nowego pojazdu jest dla mnie elektryk. Tam nie ma czego naprawiac, gdyż nie ma takiej mechaniki. Juz 5-ty rok zaczynam z elektrycznym Leaf-em i powiem Wam że już mi sie nie chce wracać do grzebania w spalinowych. To jest przepaść w obsludze i kosztach utrzymania. Nie sluchajcie bredni na temat baterii i jej żywotności.
-
Kto może, niech dba o swój starszy samochód, szczególnie o stan techniczny w miarę swoich możliwości. Nowe konstrukcje to jeżdżące skarbonki i częste wizyty u mechaników. Nie wszystko da się już zrobić w domowym garażu jak kiedyś. Sam niedawno wdepnąłem na minę kupując samochód z problematycznym silnikiem. Szczęściem jest tylko to, że mam sprzęt i wiedzę do niwelowania niektórych bolączek, ale mogę zapomnieć że zrobię nim podobnie jak innym moim samochodem pół miliona km bez ŻADNEJ awarii. Takich samochodów już się nie robi. Stoi jeszcze u mnie przykryty plandeką stary Landcruiser J70 1988r, w turbo dieslu 2,4l, bez nadwozia które już poszło na złom, ale nawet po rocznym staniu wystarczy niepełny obrót wału i silnik pracuje równo na wszystkich cylindrach.
-
Najlepiej mieć wlew/gniazdo ładowania pośrodku.
-
Było napisać amunicji. Jak zaczyna się wspominać o niepewnych czasach, to skromne, ale pewne źródła ogrzewania zaczną być pożądane, tak jak zapas konserw i wiaderko tychże naboi żeby odganiać cwaniaczków szukających łatwego łupu na cudzym mieniu.
-
Mam nowy zasobnik na sprzedaż, tylko nie wiem czy ma identyczne wymiary. Kiedyś chciałem powiększyć zasyp węgla, ale odpuściłem sobie te plany, a zasobnik pozostał.
-
Trzeba rozgraniczyć donosicielstwo od dbania o własne bezpieczeństwo. Jeżeli ktoś stwarza zagrożenie na drodze, jest szybko prostowany i podobnie powinno być z takimi co nie potrafią uszanować zdrowia sąsiadów i po części też własnego. Kara powinna być dotkliwa, nie oznacza to że klient będzie zadłużony do końca życia, a jedynie np. nałożone prace porządkowe skutecznie zniechęcą do dymienia.
-
To szacunek dla Ciebie za wytrwałość, choć sam wiesz że to jednak kropla w morzu potrzeb zmian w mentalności. Mimo to zawsze coś lepiej w atmosferze w swoim otoczeniu.
-
Proponuję zacząć taką edukację od najbliższego otoczenia. Daj znać jak coś osiągniesz. Jak ktoś lubi psa okładać kijem, to będzie to robił, dopóki tego kija nie zabierzesz.
-
Kup coś z niskim oporem przepływu. Potem policz ile cykli średnio wykona pompa w czasie doby i po jakim czasie zostanie zabita tym limitem. Takie coś możesz zrobić mając pompę on-off, w tym przypadku pompa ma chodzić od jesieni do wiosny z jak najmniejszą liczbą wyłączeń. Nie wiem też dlaczego tak bardzo uparłeś się na separację PC. Komplikujesz sobie instalację i pogarszasz warunki pracy pompy.
-
Zamiast jakichkolwiek wymienników, które zawsze wprowadzą straty w przepływie, lepiej zainwestować ułamek tych kosztów w dobry separator i płukanie całego układu.
-
Starym prostym sposobem było puszczenie powrotu z grzejnika na pętlę podłogówki. Sam mam takie rozwiązanie w swojej łazience i uważam że spełnia założenia. Teraz co prawda woda w układzie nie ma więcej niż 35*, ale podłoga nadal jest przyjemnie ciepła, choć liczone było na wyższe temperatury. Spory przepływ z małą deltą nie prowadzi do znacznego wychłodzenia powrotu.
-
Może to już czas pomyśleć nad zmianą opału. Jak czytam Wasze informacje to sytuacja staje się coraz gorsza, pomimo że trochę ludzi przeszło na pellet, drewno albo inne systemy, dalej sprzedawcy mają za dużo klientów na swoje gówniane węgle.
- 2835 odpowiedzi
-
- jaki ekogroszek
- który ekogroszek
- (i 3 więcej)
-
Zasilanie Awaryjne (Ups, Agregaty Itp).
carinus odpowiedział(a) na marcin temat w Instalacje CO i CWU
Nie czekaj aż zabraknie zasilania, tylko testuj teraz, bo możesz się czasem rozczarować.
