Sławek007

Gdzieś słyszałem, że brak zaworu zwrotnego przy liczniku i wahaniu ciśnień w instalacji może doliczać dodatkowe litry. Jak dom opustoszeje na kilka dni można to zauważyć. Nie zawsze jest to wykonalne.

Ten drugi parametr min temp. powrotu jest bardzo mylący. Ustawienie tam temperatury 55 stopni wyłącza pompę kotłową po osiągnięciu tego parametru. Powoduje to, że z domowego obiegu nie wraca woda do kotła i trzeba czekać aż woda na powrocie sama ostygnie. Wtedy załącza się pompa kotłowa na minutę, by znów się wyłączyć. Nie można wtedy nagrzać obiegu CO idącego na dom. Zastanawiałem się w jakim celu stosuje się ten parametr? Może ktoś wie?

Ustawcie kotły tak by nie wchodził w podtrzymanie bez przerwy to i sadzy będzie mniej. U mnie w ciągu ostatniej doby kociołek raz się odstawił. Jeżeli spalanie macie dobrze ustawione, tzn. nie kopci w czasie pracy (wtedy generuje się sadza), to sadza jeszcze będzie się generować przy odcięciu powietrza jak wchodzi w podtrzymanie. Ja swój kociołek czyszczę co 2-3 zasypy czyli 220-330kg węgla. A w zasadzie jak temp. spalin wzrośnie o ponad 20-25 stopni względem tej po wyczyszczeniu. Jeżeli sterownik jest dwustanowy, to palić z jak najmniejszą mocą a w miarę ciągle, by kociołek się nie odstawiał. Trzeba pamiętać też, że jak będzie ustawiona za mała, to powietrze będzie omijało złoże rozpalonego węgla i też będzie źle.

Ale wyśmiewałeś odpowiedź że z trochę więcej niż 1kg uzyskujesz max 5kWh energii i masz zajebisty groch co sugerowało wysoką sprawność przy spalaniu tego grochu.

Ty masz problem. Zapytałeś dlaczego, to Ci odpowiedziałem, a Ty zacząłeś pisać głupie teksty. Poza tym nadal twierdzę, że nie palisz z wysoką sprawnością. Ty twierdzisz inaczej. Uważasz, że palisz z wysoką sprawnością na mocy 1,7kW na palniku sv200 (15kW)?

Wielce możliwe, że jest tak jak piszesz [emoji1787][emoji1787][emoji1787] To jaką wg Ciebie uzyskujesz sprawność na 20% mocy palnika? To czysta matematyka. Do podgrzania 1l wody o jeden stopień potrzeba zużyć 1,16Wh energii

To uważasz, że ile uzyskujesz energii z 1kg tego dobrego grochu przy takim kiszeniu? 10 kWh? [emoji23][emoji1787][emoji23] Może się mało się myjcie [emoji33] macie małe zużycie CWU [emoji15]

Ponieważ przy normalnym trybie życia potrzeba spalić min. 2-3 kg węgla aby dogrzać ciepłą wodę dla typowej rodziny Ok 4 osobowej. Wiec zostałoby Ok 1-1,5 kg węgla na dobę do ogrzania domu przy takiej kiszeniu jakby Ciebie to będzie maksymalnie można z tego wyciągnąć 4-5kWh dla całego domu na 24godziny Wiec to zużycie bardziej mi pasuje na potrzeby CWU niż dogrzewanie domu. Albo jedni z dwóch.

@Ptaszniko jak ci gaśnie tzn, że masz źle dobrane parametry pracy czy podtrzymania. Mnie nie gasł i w tym i w poprzednim kotle. Zarówno przy pracy jak i w podtrzymaniu. A popiołu zawsze było w przedziale 6,5-7,5% czyli tyle co przewidywał producent. Kilkukrotnie ważyłem popiół z pełnego zasobnika. Co nie znaczy, że nie ma groszków ze śladową ilością popiołu okolo 3%

CWU widać też nie grzeje.

Kocioł 25kW jest w stanie przypalić 4kg węgla na godzinę czyli 100kg na dobę tj. 3 tony na miesiąc. Myśle, że podobną ilość spaliłeś na cały sezon. Pewnie z 6 kE by starczyło, ale takich pewnie nie ma. Coś koło 8kW kupisz. Ja bym kupił coś z małą SV200 (9kW)ze sterownikiem SKZP-05. U siebie pomimo grzejników 100% wystarczyło mi ostatniej zimy mieć maksymalną temp. 38 stopni. Przy czym ma kotle mam 70 cały czas. Do sterowania temp dla domu reguluję zaworem 4d z siłownikiem. SKZP-05 fajnie tym steruje. Obecnie wpuszcza mi na grzejniki temp 27-32 stopnie. Średnia z ostatniej doby to 28 stopni. W Twoim przypadku można tez zastanowić się nad pompą ciepła skoro 45 stopni na obieg grzewczy było za dużo. Jeśli trzymałeś 45 stopni na kotle i raczej kisiłeś w nim opał, to dlatego miałeś te wykwity. Napisz ile spalałeś na sezon i ile w największe mrozy szło groszku na dobę.

Moim zdaniem dużo (większość) ludzi nie umie palić węglem - ustawić sterownika. Szukają węgla do ustawień kotła. Takich węgli z Rosji było mnóstwo. Jak nie ustawisz to się i tak spali. Przy polskich węglach trzeba trochę pogłówkować i wiedzieć co się chce osiągnąć, Ludzie bezmyślnie kopiowali ustawienia innych osób z innych palników czy podajników. Kolega w zeszłym roku zakupił groszek że Staszica i nie mógł go okiełznać. Zaproponowałem koleżeńską pomoc, nie skorzystał. Przy okazji przyznał się, że od kiedy ma kocioł czyli od 2012r ustawień nadmuchu nie zmieniał, ma takie jakie mu ustawił instalator. P.S. Czy paliłem Piastem, Karlikiem czy Greenpalem, to ilość popiołu zawsze miałem podobną tj. ok 7% Choć objętościowo wydawało się więcej. W sumie to praktycznie ten sam węgiel.

Unie na CWU idzie 2-2,5 kg na dobę

W mnie odwrotnie obecna cena prądu w III taryfie wynosi 1zł. Te 3000kWh zniknęło na początku sierpnia. W tym roku w tylko raz grzałem wodę CWU prądem. Wodę grzeję węglem, bo mam zapas na dwie zimy z cenami z przed wojny. Za prąd do tej pory płaciłem ok. 400-450 zł. co drugi miesiąc (ok. 400kwh miesięcznie) Teraz z upustem rządowym 125zł otrzymałem fakturę w kwocie ponad 600 zł.

Dzięki [mention=91257]Dozy[/mention] W takim razie wstrzymam się z aktualizacją do wiosny[emoji3].

A jaki jest problem z Bragerem i w jakikolwiek wersji? Bo nic nie wiem.

A w czym Ci przeszkadza niże napięcie w panelu? Przy połączeniu szeregowym ważne, by prąd był taki sam lub mocno zbliżony. Dla ułatwienia w poszukiwaniach mogę Ci podać, że najczęściej wyższy prąd mają panele z 54 ogniwami. Więc nie szukaj w najbardziej popularnych z 60 ogniwami (one mają niższe natężenie) czy tych powiększonych do 2metrów co mają 72 ogniwa. Jak je odróżnić? Najprościej odczytując symbol panelu.

Berthold tak jak w Berlinie. Jak strzelali, to mur stał. Masz rację mało kto się odważył przechodzić przez strefę graniczną. Przestali strzelać, to mur rozbili i się ludzie wymieszali. Temat jest złożony, a nie zero jedynkowy.

U mnie też nie działa. Jak zejdę do kotłowni, to zerknę do którego serwera jestem podłączony, bo nie pamiętam.

Przy połączeniu szeregowym prąd płynący przez ten szereg nie przekroczy prądu najsłabszego ogniwa. Napięcia mogą być różne, bo i tak się sumują.

Jeśli w tym samym stringi, to trzeba dobrać o tak samym lub bardzo podobnym prądzie. Napięcie może być inne

Ten falownik w specyfikacji ma informacje, że optymalne napięcie mppt to 300-850V, choć startuje od 140V

To się odpali. U mnie nie spada temperatura poniżej 22 stopni. Zawsze utrzymuję tak 22,5-22,8. Przedtem na forach byłem jednym z pierwszych co odpalał kociołek na dom, dlatego się cieszę dociepleniem. Wcześniej spalałem tak 6-6.3t za cały rok (okres wrzesień-sierpień) Obecnie wyszło mi poniżej 4t (3,7t było do czerwca plus 150kg węgla na ciepłą wodę do końca sierpnia). Ostatniej zimy ocieplone było ok 80% ścian.

To u mnie jeszcze 22,8. Widzę, że docieplenie 15cm styropianu grafitowego zdaje egzamin. Przedtem szybciej się wychładzało. Spadnie jeszcze o 0,5 stopnia, to odpalam kociołek na dom. W piwnicy mam jeszcze 6ton workowanego Karlika z przed wojny kupowanego po 920 z przesyłką oraz zostało gdzieś 1,7tony Piasta kupowanego w maju zeszłego roku po 1080zł z przywozem. Jak będzie taka zima jak ostatnio, to na dwie zimy jeszcze starczy.

To chyba normalne, że z konsumpcją. Jak coś zużyjesz w domu, to niby jak miałoby przejść przez licznik? Dlatego wstawia się osobny licznik przy falowniku, aby wiedzieć ile się produkuje w danym okresie. Lub skorzystać z danych producenta falownika jeżeli zlicza produkcję i prowadzi statystyki.