sambor

Ten pomysł rosyjski i ten z Targów są oparte na tzw ogniwach Peltiera - obecnie takie ogniwa nie są drogie - 20-30zł/ 50W - czyli bez trudu posiadacz kotła ze słabą izolacją termiczną może takimi modułami obłożyć kociołek i dodatkowo czerpać z niego prąd. Sprawność nieduża , ale frajda wielka. PS Rosjanie ładnych kilkadziesiąt lat temu produkowali dla wojska nakładkę w postaci tuby, na lampę naftową dostarczającą kilkanaście W do radiostacji polowej.

Z zasobnika 200l nigdy 200l wody nie będzie ( oczywiście ciepłej) 200l nominalne to ok 150- 180 l ciepłej wody - zależnie gdzie w baniaku jest wężownica. Dla 4 osób 200l to standard zapotrzebowania , przewidziany przez normy projektowe Bojlery z Łomży, które pokazywał kolega @emigrant są dziwne - brak dla nich jakiejkolwiek inf o klasie energetycznej zasobnika- pewnie nie mają badań a to też kosztuje- to tak jakby kupować zasobnik bez izolacji np Biawar do swoich daje 8cm twardej piany lub styropianu a tam co?

Co ty piszesz - wiadomo że muszą być wężownice też z nierdzewki i to takiej samej!!! Innej opcji nie ma. Czasem, przy tańszych rozwiązaniach następuje korozja spawów, szczególnie jak jest stosowany różny materiał na wężownicę i sam baniak - wtedy producenci dodatkowo wstawiają anodę magnezową w celu ochrony samych spawów. Były takie serie zasobników z nierdzewki z reichu czy innego zapada gdzie oczywiście przez 10-15l nikt tej anody nie wymieniał i wszystko rdzewiało. Jak rdzewiało to zbiornik na schrot a tam nasi myśliciele zbiorniki do kraju wywożą, czyszczą i sprzedają za niezłą kasę. Jak tam pracowałem to po demontażu zbiornika - nie ważne czy emalia czy nierdzewka - szef kazał odcinać króćce, gdyż wg niego taki zbiornik powtórnie użyty może być niebezpieczny dla zdrowia i życia ludzkiego. Ale nasi sobie z tym dają radę, dospawają byle co , byle się trzymało i nie ciekło, reszta się nie liczy.

Ja mam wokół puszczę , więc w płucach mam OK. Innym współczuję.

Cytat z drugiego art z pierwszego postu - to gdzie my som? Sybir???

U mnie manometr fi 80mm/6 bar Afriso na kontroli hydroforu działa już 10 lat i jest OK.

A inni producenci tego wynalazku nie mają i jest wszystko OK. ta wkładka z plastiku powoduje zmianę przepływu do naczynia na szybszy co powoduje pewnie lepszą wymianę wody w przestrzeni naczynia co rzekomo chroni przed legionellą.???

Pamiętaj jedno że jak grzeje to spala paliwo a to już kosztuje - przerwy w pracy też są dobre dla mechaniki i automatyki kotła. A grzejniki tak szybko też nie stygną, natomiast grzanie ciągłe jest OK przy nowoczesnej instalacji w nowoczesnym dobrze ocieplonym domu.

Jak miałeś konwektory to raczej grzejniki blaszane np Kermi, Purmo, dobierz tak aby przy temp na zewnątrz -20 C temp zasilania była ok 55C. Masz grzejniki a nie podłogówkę, więc kocioł nie musi pracować non stop, daj mu się czasem wyłączyć.

Ponad 5 bar to już trzeba myśleć o reduktorze.

Wkładki plastikowe na wejściu naczynia - takie krzyżaczki z białego plastiku - są we wszystkich naczyniach. Moim zdaniem większość tego co pisze w swoich publikacjach producent to marketingowy bełkot, a nikt z was nie podał faktu że w naczyniach pseudo przepływowych przyłącza są wykonane ze stali nierdzewnej - to zabezpieczenie jakby któremuś pseudo mądrali przyszło do głowy montować naczynie na wyjściu CW z bojlera. Zdarzały się takie przypadki - np przy długich rurach od bojlera do odbiorów, wtedy w celu stabilizacji montowane jest naczynie wyrównawcze podniesienia ciśnienia w takim przypadku jest faktycznie strach o legionellę. Przy montażu na zasilaniu ZW legionella nie ma szans powstać.

I co jak wsadzisz kawałek plastiku do trójnika w którym przepływa woda to on zmniejsza opory hydrauliczne przepływu wody przez ten trójnik? Oj szykuje się Anty Nobel!

teraz będziemy o bzdurach, animacjach pisać a tak naprawdę to na kij potrzebne. Najlepsze animację miał Walt Disney , reflex ma kiepskie

Ten pierdolnik to jest zawór odcinający wypływ wody z instalacji podczas demontażu naczynia Ja nie myślę, ja wiem że woda wchodzi i wychodzi z naczynia zależnie od ciśnienia w instalacji, ale to nie powoduje oporów hydraulicznych. Opory może powodować trójnik do którego jest przyłączone naczynie przeponowe.

Wiesz- 10 letnie naczynie to już samo z siebie powinno paść, nic nie jest wieczne( oprócz diamentów) Reduktor jest opcją dodatkową, też trochę kosztuje a przy słabych ciśnieniach na zasilaniu często więcej szkodzi niż pomaga. Pojemność naczynia to ci koledzy policzą.

Już nic nie pisz - teraz to już bzdury tworzysz - w katalogu reflexa stoi jak byk - "bezpieczna armatura odcinająca do naczyń "refix DD" " - to po prostu szybkozłączka a nie "kierownica" PS Woda nie przepływa przez naczynie, więc nie możemy mówić o oporach hydraulicznych i ich zmniejszaniu!

Wiadomo że naczynie bez trójnika nie ma sensu, ale trójnik może być zwykłym handlowym elementem za 5zł , nie musi być to el "dedykowany", który podnosi cenę "jedynym słusznym" rozwiązaniem. Zastanówcie się - robicie inst zgrzewaną z PP i co? Wstawiacie "oryginał" reflexa czy zwykły trójnik PP z odejściem z gwintem? To co kolega @emigrantprezentuje w swoich postach to cytaty z folderów reklamowych reflexa, nie mające pokrycia w normach i realiach polskich. Naczynie musi mieć atest PZH i to jest najważniejsze. Na dodatek pisanie bzdur o legionelli w naczyniach przeponowych zimnej wody, które są montowane na zasilaniu jest co najmniej śmieszne. Tego nie podaje nawet reflex.

Trójnik jest dodatkiem a nie elementem naczynia. Zwykły ocynk też może być.

Po czym fachowiec poznaje że naczynie jest nieprzepływowe?

Nie każdy ma lub chce mieć reduktor , ponadto ciśnienie w instalacji jest zmienne nawet w okresie doby. I co wtedy?

Te grzejniki wymagają wyższych temp zasilania, z resztą to produkt sprzed ponad 20 lat, kiedy na zasilaniu grzejników 70C i więcej było normą Natomiast znak GIGE E jest znakiem odbioru zewnętrznego produktu- takie dawne świadectwo energetyczne. ( GIGE to skrót od Główny Inspektorat Gospodarki Energetycznej)

No Libero byłoby OK, ale do bricomana nie mam dojścia, musiałbym to przeliczyć jak z transportem, gdyż do mnie i tak TIR nie wjedzie. Ale będę miał Twoją propozycje na uwadze, może nawet z własnym transportem,

Ja też poszukuję - z powiatu warszawskiego zachodniego i okolic - rocznie ok 4 -12t zależnie od jakości, najlepiej z dostawą ( oczywiście płatną)

ZB powinien być sprawdzany okresowo - wtedy jest sprawny Przewymiarowana rura bezpieczeństwa nie służy niczemu oprócz nabijania kasy od inwestora, podobnie jak 2, 3 czy n-ty zaw bezpieczeństwa.

To dodatkowe zabezpieczenie - tak jak hamulec ręczny w samochodzie, na co dzień nie potrzeba ale jak jest potrzeba to jest. Pomyśl co będzie jak zamarznie naczynie na strychu? Lub gorzej - rura do naczynia - też się zdarza. Więc lepiej aby był ZB za kilka zł niż aby go nie było.