Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy dla uproszczenia dalszych rozważań możemy przyjąć że podłączenie śmieciucha i kominka do bufora będzie jedną zamnkniętą całością i całość traktować jako jedno źródło ciepła? czy to zbyt duże uproszczenie?

piec na paliwa stałe pracuje w układzie otwartym i do bufora powinien być podłączony poprzez wymiennik ciepła lub wężownicę w buforze gdyż bufor ma pracować już w układzie zamnkniętych. kominek pracujący w układzie zamkniętym byłby podłączony do dolnej wężownicy w buforze.

zarówno śmieciuch jak i kominek mają swoje niezależne sterowania i wydaje mi się że nie trzeba tych sterowników "mieszać" ze sterownikami pieca gazowego, gdyż śmieciuch i kominek będą miały za zadanie podgrzanie wody w buforze.

 

nie wiem tylko jak zrobić którki obieg...? macie pomysły?

Opublikowano

może i skomplikowałem sprawę ale niechcący...

dużo w tych postach ogolników, a ja nie jestem hydraulikiem i nie znam się an tych wszystkich szczegółach, więc chciałem narysować bardziej szczegółowy schemat żeby upewnić się że wszystko rozumiem...

już myślałem że wszystko wiem, a okazało się że jestem w punkcie wyjścia...

 

może i trochę kombinuję, ale wszystko to po to żeby usparwnić sobie życie i nie spędzić reszty życia w kotłowni... :(

Nie przejmuj się, przeciez nic się nie stało.

Jeśli chcesz sprawę doprowadzić do końca, to myślę, że powinieneś przedstawiać udoskonalone schematy, a jak coś będzie źle, to Cię zawsze ktoś poprawi, ale bez urazy...

Opublikowano

z tymi zaworami to może żeczywiście przekombinowałem (może zamiast 6 sztuk wystarczą tylko 3 zamontowane w odpowiednich miejscach...?)

mam coraz więcej pytań i wątpliwości...

Wystarczą 2 (chodzi o sterowanie źródłami ciepła, trzeba funkcjonalnie moduły rozdzielać , tak, żeby rozwiązanie było dobre i spójne logicznie), bo trzeci to rozumiem, że miał być do cwu.

CWU trzeba potraktować jak normalny odbiornik, z tym, że tam najlepiej dać pompę z zaworem zwrotnym a nie zawór przełączający.

Opublikowano (edytowane)

czy dla uproszczenia dalszych rozważań możemy przyjąć że podłączenie śmieciucha i kominka do bufora będzie jedną zamnkniętą całością i całość traktować jako jedno źródło ciepła? czy to zbyt duże uproszczenie?

piec na paliwa stałe pracuje w układzie otwartym i do bufora powinien być podłączony poprzez wymiennik ciepła lub wężownicę w buforze

Tak, jest to uproszczenie, tak właśnie zrobił kol. kiminero.

 

Piec w układie otwartym?

Jeśli to powiedział ten, co mówi, że 34kW na taki dom, to wszystko jest jasne.

Uważam, że układ hybrydowy z wymiennikiem będzie tu niepotrzebną komplikacją.

Kocioł powinien pracować w układzie zamkniętym, oczywiście taki, który się do tego nadaje.

Mogę jeszcze zrozumieć ten kominek przez wężownicę, ale osobiście i tak bym to zrobił w układzie zamknietym. Wtedy układ jest prosty, tak jak Ci podałem w linku wcześniejszym.

 

Najlepiej napisz jakie masz ściany i ocieplenie, to zaraz koledzy powiedzą jakie jest zapotrzebowanie - po co zgadywać...

Myślę, że 21kW (smieciuch) pewnie by wystarczyło, ale tutaj nie ma problemu doboru kotła.

Jest przecież bufor - i dlatego dałbym kocioł wiekszy (bufor eliminuje minusy przewymiarowanego kotła a plusy zostają).

Tak, że myślę, że co najmniej 25kW będzie fajne.

Edytowane przez vernal
Opublikowano

dziękuję bardzo za odpowiedzi :)

 

tzw. krótki obieg - do grzania tylko i wyłącznie CWU.

 

a co do ocieplenia ścian i innych szczegółów to wszelkie informacje są w pierwszym poście tego tematu, zapomniałem tam tylko napisać że mam rekuperator (bo rozumiem że to powinno obniżyć zapotrzebowanie na ciepło).

Opublikowano

jeżeli chodzi o podłączenie dwóch kotłów pracujących w układzie zamknięym: nie ma problemu że np powinny one chodzić na różnych ciśnieniach?

Opublikowano

Sorry, ale chyba gonimy za własnym ogonem.

 

Po co stosuje się bufor? Potrzebny jest on tam, gdzie aby efektywnie i sprawnie spalać paliwo stałe (węgiel, drzewo, słomę, zręby, troczynę) trzeba cały zład spalić szybko i w wysokich temperaturach. Efektem takiego sposobu palenia jest nadwyżka energii, z którą trzeba coś zrobić.

 

Rozumiem, że stąd twój pomysł na bufor, bo masz tam u siebie hałdy odpadów drzewnych, którymi chcesz palić. To mogę zrozumieć.

Kominek z płaszczem też ma sens jeżeli chcesz spożytkować (zakumulować) wytworzone w ten sposób ciepło.

 

Jednocześnie głównym źródłem ciepła ma być kocioł gazowy, reszta będzie pracować okazjonalnie. Jeśli będzie to kondensat to trochę sprawę komplikuje. Vernal pisał o tym wcześniej.

 

W mojej propozycji układu założyłem, że docelowo cały układ ma pracować na temperaturze ok. 70 stC (może być mniej). Punktem gdzie następuje rozdział ciepła jest kolektor. Dzięki temu jeden układ nie żeruje kosztem drugiego (mam na pyśli przepływy), masz też stały punkt "nadzoru" temperatury na układzie, gdzie temperatura ma być utrzymywana na poziomie stałym 70 stC.

 

Uznałem, że 70 stC to akurat tyle, ile potrzeba do sprawnego ładowania zbiornika CWU.

poszczególne układy muszą mieć swoje własne układy wysterowania żądanej temperatury roboczej.

1. Przy CWU nie potrzeba nic poza pompą i zaworem zwrotnym.

2. Do obiegu grzejnikowego pompa + zawór zwrotny+ termostaty na grzejnikach lub mieszacz. Ja wybrałbym mieszacz z siłownikiem.

3. Do obiegu podłogówki pompa +zawór zwrotny+ mieszacz termostatyczny lub z siłownikiem. Ja wybrałbym z siłownikiem.

Do 2 i 3 sterownik mieszaczy i pomp, który będzie dbał o nastawy temperatury na obiegach, np. na grzjniki 50, na podłogówkę 40. Cały czas pamiętaj, że źródłem ciepła dla wszystkich trzech obiegów jest "pośrednik", czyli kolektor ze stała temp 70 stC.

 

Do kolektora ciepło dostarcza kocioł gazowy, który jest jednostką nadrzędną układu. Jego jedynym zadaniem jest zaopatrzyć kolektor w wodę o temperaturze 70 stC. Tyle ma być docelowo na wyjściu z kotła.

Wiadmo, że w zależności od tego ile obiegów pracuje, temperatura wody wracającej do kotła gazowego będzie różna, zawsze niższa niż w kolektorze zasilania.

Zgodnie z twoimi założeniami, nie ma sensu posyłać wody z kolektora powrotnego do kotła gazowego przez bufor, bo de facto trzeba go będzie nagrzać. W moim schemacie dba o to zawór przełączający 3D przed buforem (Z1). Czyta on temperaturę wody w górnej warstwie bufora i jeśli jest ona niższa niż 40 stC, to pozostaje zamknięty w kierunku na bufor (woda z bufora nie jest puszczana na kolektor zasilania). Jeżeli odczytana temperatura wzrośnie powyżej zadanych 40, będzie to oznaczało, że odpaliłeś kominek lub palisz śmieciami albo inne czary mary, i zawór Z1 przełączy się posyłając wodę z kolektora powrotnego do bufora i dalej na kocioł gazowy, który ją dogrzeje.

Załóżmy, że spaliłeś w kominku porcję drewna. Sterownik kominka wykrył wzrost temp w obiegu kominka i załączył jego pompę, co dalej powoduje nagrzewanie się wody w buforze. Jak będzie się palić godzinę to może dostaniesz w górnej warstwie bufora powiedzmy 50 stC. Ponieważ już dawno otworzył się Z1 (40) ciepło wytworzone przez kominek bierze udział w rozgrzawaniu układu. W sytuacji gdy nie ma zapotrzebowania na ciepło (pompa kotła gazowego stoi), kominek całą energie przekazuje buforowi. Gdy w nim wygaśnie, jego sterownik zajmie się wyłączeniem pompy.

 

Analogicznie ma się sprawa gdy palisz w śmieciuchu. Jego regulator "zauważy" fakt rozpalenia i będzie ten proces nadzorował do momentu wygaśnięcia.

 

Trzeba pamiętać, że główne żródło to kocioł gazowy i tylko on jest do kotektorów podpięty bezpośrednio. Może on pracować samodzielnie lu ze wspomaganiem bufora, o ile ten jest rozgrzany do min. 40 stC. Przełączaniem trybu z lub bez bufora zajmuje się zawór Z1.

 

Odpowiadając na twoje pytanie, dlaczego boiler jest podpięty do kolektora? Dlatego, że tworzenie sztucznych "krótkich obiegów" nie ma sensu i komplikuje układ. Jeżeli chcesz w lecie grzać tylko wodę w boilerze, to jasne jest, że układy grzejnikowe i podłogówki są wyłączone. Kolektor jest wtedy tak naprawdę częścią rurki biegnącej między kotłem a boilerem, tyle że grubszą. Nie widzę sensu robienia obejść.

Sam boiler dobrze jakby miał wężownicę solarną tak na przyszłość.

 

Ewentualne ogrzewanie CWU latem za pomocą śmieciucha lub kominka to zawsze pośrednictwo bufora. Robienie obejść na boiler to gmatwanie układu i gąszcz zaworów. Nie polecam. Trzeba podjąc męską decyzję co jest głównym źródłem ciepła i tego się trzymać.

 

Ktoś wcześniej napisał, że moja propozycja nie spełnia warunku akumulacji. Pozwolę sobie się z tym nie zgodzić.

 

Na koniec (tak tak, to już koniec), sprawa sterowania.

Każde źródło swój fabryczny regulator. Śmieciuch ma spalić śmieci i ciepło przekazać buforowi lub na instalację, albo też w wypadku naładowania bufora przejść w stan podtrzymania paleniska i czekać aż w buforze zrobi się miejsce. Tak samo kominek, chociaż przy braku możliwości odbioru ciepła to bym w nim nie odpalał!

Regulator kotła gazowego ma się zająć utrzymaniem na kolektorze temperatury 70 stC i tylko tyle. Gdy ją osiągnie pompa staje. Nie interesuje go czy inne żródła pracują. Jedyna różnica to taka, że przy rozgrzanym buforze na powrocie kotła gazowego pojawi się nie schłodzona woda z kolektora powrotnego, tylko ta podgrzana buforowa.

 

Tak widzę prosty układ połączenia trzech źródeł. Kluczowe jest tutaj słowo "prosty". Nikomu nie zabronię automatyzacji opartej na wyszukanych algorytmach porównujących różnice temperatur w kilkunastu miejscach instalacji. Będzie na pewno lepiej i sparwniej wykorzystana każda wytworzona kaloria.

 

Jeśli błądze to tylko dlatego, że szukam...

 

W życiu nie napisałem takiego długiego posta!!! Pewnie nikt go nie przeczyta :(

 

Pozdrawiam wytrwałych

Opublikowano

jeżeli chodzi o podłączenie dwóch kotłów pracujących w układzie zamknięym: nie ma problemu że np powinny one chodzić na różnych ciśnieniach?

Oczywiście urządzenia połączone w 1 układzie hydraulicznym będą pracować na "tym samym" ciśnieniu - z dokładnością do rozmieszczenia.

Jeśli ich dopuszczalne ciśnienia robocze się rozmijają, to wtedy należy takie układy rozdzielić (np. przez wężownicę lub wymiennik).

Trzeba je więc tak dobrać, żeby było dobrze (co nie jest niemożliwe) lub rozdzielić.

Opublikowano

Jednocześnie głównym źródłem ciepła ma być kocioł gazowy, reszta będzie pracować okazjonalnie. Jeśli będzie to kondensat to trochę sprawę komplikuje. Vernal pisał o tym wcześniej.

Jak post jest w temacie, to nigdy za długi nie jest ;)

 

Tu myślę z tą temperaturą nie jest tak źle.

Po pierwsze, uważam, że 55C jako temp. minimalna kolektora zupełnie wystarczy (ile sobie z tego pobiorą urządzenia, to ich sprawa, ważne aby źródło (kolektor) było w miarę stabilne.

Tę stabilność zapewnia kocioł gazowy.

 

Ale o czym innym chciałem.

Mianowicie logika układu sterowania 2 źródłami ciepła (bufor i gazówka).

Jest tak, jak pisze kiminero z małą uwagą.

Ja zrozumiałem, że autor zakłada generalne palenie paliwami stałymi a gaz okazjonalnie.

Jednak, jeśli tak jest, to nic to nie zmienia.

W układzie tym bowiem bossem jest zawór Z2 a nie kocioł gazowy.

Z2 bada temp wyjściową bufora i w zależności od niej przełącza źródła.

Z1 jest pomocnikiem, który czasem puszcza lekko podgrzaną wodę, gdy Z2 wybrał jako źródło gazówkę.

 

Z2 powinien nie tylko odcinać wejście do gazówki ale jednocześnie zupełnie wyłączać ten kociołek (są takie siłowniki w tych zaworach, które po przełączeniu "hydraulicznym" potrafią to zrobić).

Wtedy kolektor ciągnie energię tylko i wyłącznie z bufora (bufor powyżej 55C, może być nawet 80C)

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ja zrozumiałem, że autor zakłada generalne palenie paliwami stałymi a gaz okazjonalnie.

Podchodząc do tematu oparłem się o to:

 

wymyśliłem sobie (jeżeli jestem w błędzie to mnie poprawcie bo dopiero poznaję ten temat) że jako główny będzie chodził piec jednofunkcujny kondensacyjny gazowy. i ten piec miałby mi grać c.o i c.w.u. jeżeli rozpaliłbym w piecu na paliwa stałe to piec na gaz powinien rozpoznać że temperatura w instalacji się podnosi i powinien się wyłączyć. piecem na paliwa stałe również chciałbym grzać c.o. i c.w.u. podobna sytuacja powinna miec miejsce przy kominku z płaszczem wodnym (jak rozpalę to piec gazowy powinien załapać że coś innego grzeje i powinien się wyłączyć). ten "obieg" chciałem podłączyć do dolnej wężownicy (tam gdzie zwykle podłącza się kolektory) by wstępnie podgrzewać wodę w instalacji c.o. (tylko c.o.)

ogolnie rzecz biorąc piec gazowy powinien chodzić jeżeli nie palę gdzieś indziej, jeżeli było by rozpalone gdzieś indziej a temperatura w instalacji przestała by rosnąć a była by zbyt niska to oczywiście piec gazowy powinien "dogrzać" instalację".

PS

Dobrze, że ktoś czyta schematy ze zrozumiemiem. Uwagi vernala celne, tyle że autor tematu jakoś nie zainteresowany.

Opublikowano

autor posta jak najbardziej zainteresowany :) jest to dla mnie trudny i jednocześnie ważny temat, chcę to zromieć i samemu coś wybrać, a nie brać co leci (co mi powie hydraulik)...

 

czytam wszystkie odpowiedzi, ale nie zawsze mam dostęp do kompa i nie mogę zawsze od razu odpisywać...

 

samo czytanie też mi dłużej schodzi bo czytam powoli, po kilka razy tak by wszystko zrozumieć, no i potrzebuję też czasu na przetrawienie tematu :) nie jestem hydraulikiem więc proszę o wyrozumiałość :)

Opublikowano (edytowane)

skoro woda i tak ma być podgrzewana do 70 st.C to może zamiast pieca gazowego kondensacyjnego wziąć zwykły piec gazowy jednofunkcyjny z zamkniętą komorą spalania....?

ile tak na prawdę przy zasilaniu 70 st C mogę zaoszczedzić na ogrzewaniu kupując droższy piec kondensacyjny? czy jest w ogóle sens?

Edytowane przez matek08
Opublikowano (edytowane)

a co z grzejnikami? policzone są na zasialanie 70 st C...

hydraulik coś mówił że gzowy ma grzać chyba do 55 a jak zapotrzebowanie będzie większe to wtedy na 70...

nie bardzo rozumiem jak to ma działać.... :(

 

a co się stanie jak piec gazowy jako wodę "wejściową" dostanie 70 st C (bo w bufor jest nagrzany do 70)? wyłączy się? czy będzie dalej podawał (tylko pomka będzie chodzić) gorącą wodę do instalacji?

próbuję zrozumieć jak to ma działać.... bo ja na swoim schemacie narysowałem dodatkowy zawór który wodę powyżej 70 st C przekazywał z bufora bezpośrednio na grzejniki (pomojał piec gazowy)... tylko w takiej sytaucji odcięte byłoby zasilanie wodą pieca gazowego...

Edytowane przez matek08
Opublikowano

a co z grzejnikami? policzone są na zasialanie 70 st C...

 

Witam

Przy kotle kondensacyjnym należy przewymiarować grzejniki wg danych producenta - przy takiej samej mocy oddanej grzejniki powinny pracować przy tem. 55/45 C lub nawet 50/40C wtedy jest sens montażu kotła kondensacyjnego i większego zbiornika CWU, która jest podgrzewana do max 50C

 

pozdrawiam

Opublikowano

a co się stanie jak piec gazowy jako wodę "wejściową" dostanie 70 st C (bo w bufor jest nagrzany do 70)? wyłączy się? czy będzie dalej podawał (tylko pomka będzie chodzić) gorącą wodę do instalacji?

próbuję zrozumieć jak to ma działać.... bo ja na swoim schemacie narysowałem dodatkowy zawór który wodę powyżej 70 st C przekazywał z bufora bezpośrednio na grzejniki (pomojał piec gazowy)... tylko w takiej sytaucji odcięte byłoby zasilanie wodą pieca gazowego...

Dobrze by było jakbyś aktualny schemat zamieścił.

Oczywiście ta część sterująca (2 zawory wyrysowane przez kiminero) może byc ustawiana wg naszych potrzeb.

Mianowicie czujnik zamknięcia zaworu Z2 należy ustawić na 55 i już.

Jeśli się okaże, że to nie wystarcza bo jest np. -25 na zewnątrz a grzejemy tylko gazówką, to wystarczy czujnik przestawić na 60, 65, 70 czy ile Ci tam pasuje. To jest w miarę elastyczne.

Opublikowano (edytowane)

wieczorkiem zamieszczę nowy schemat (jak będę miał chwilkę by go namalować) :)

 

a czy może ktoś mi powiedzieć jakie powinny być moce (ile kW) tych trzech źródeł ciepła? jak na razie nikt mi nie odpowiedział (ocieplenie domu opisałem w pierwszym poście)... jakie moce powinny mieć grzejniki?

Edytowane przez matek08
Opublikowano

Witam

Widzę ,że powoli dochodzisz do ładu ,

 

Moce grzejników są uzależnione od powierzchni pomieszczeń w których będą instalowane. - powinny być policzone w projekcie - policz sumę mocy potrzebnej do ogrzania pomieszczeń( grzejniki i podłogówka) i dodaj 3kW wtedy będziesz miał moc kotła, która też powinna być podana w projekcie.

Kocioł na drewno może być DAKON DOR 32D - moc przy drewnie ok max 28kW - może pracować w układzie zamkniętym do 2,5bar lub jakiś żeliwny z dużą komorą zasypową np Viadrus U22 25kW do koła obowiązkowo wężownica schładzająca + zawór bezpieczeństwa - wtedy spełnia wszystkie wymogi eksploatacji w układzie zamkniętym.

Kominek wg własnego uznania- to gadżet.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

wieczorkiem zamieszczę nowy schemat (jak będę miał chwilkę by go namalować) :)

 

a czy może ktoś mi powiedzieć jakie powinny być moce (ile kW) tych trzech źródeł ciepła? jak na razie nikt mi nie odpowiedział (ocieplenie domu opisałem w pierwszym poście)... jakie moce powinny mieć grzejniki?

Zanim zabierzesz się za szkicowanie rzuć okiem na zasadę funkcjonowania mojego rozwiązania. Ewnentualnie dopytaj co innego chciałbyś osiągnąć od układu. Coś może wymyślimy.

post-18583-0-79457300-1311614650_thumb.jpg

Gdy bufor "zimny" jest z układu wycięty zaworem Z1.

 

post-18583-0-08936100-1311614686_thumb.jpg

Gdy bufor jest częściowo rozgrzany posyła podgrzaną wodę na gazówkę, która ma za zadanie ją dogrzać. Gdy tylko czujnik T wykryje spadek tem poniżej 40 to znowu bufor odetnie.

 

post-18583-0-41624900-1311614707_thumb.jpg

Gdy bufor rozgrzeje się powyżej 55, Z2 rezygnuje z gazówki i ją odcina.

 

Warto by wybrać Z2 w wersi z sześcioma kabelkami. Wtedy w chwili przełączenia zaworu, kocioł gazowy zastanie odcięty hydraulicznie i elektrycznie (zgodnie z sugestią "vernala").

Opublikowano

bingo, dokładnie o takie coś chodziło :)

 

ja może w swoim schemacie troszkę przekombinowałem bo chciałem zakładać po dwa zawory trójdrożne, na zasilaniu i powrocie, teraz widzę że wystarczą tylko na powrotach (bo jak jakieś żródło ciepła nie jest zasilane wodą wracającą z instalacji to przecież nie trzeba odcinać dopływu do instalacji) :)

ja troszkę przekombinowałem bo dodatkowo chciałem porównywać temperaturę wody powracającej z instalacji i tej w buforze (jak w buforze jest np 45 st C a woda powracająca ma 50 st C to żeby nie ładować bofora)

 

jutro pogadam z hydraulikiem i dam znać co on na taki pomysł :)

Opublikowano

ja troszkę przekombinowałem bo dodatkowo chciałem porównywać temperaturę wody powracającej z instalacji i tej w buforze (jak w buforze jest np 45 st C a woda powracająca ma 50 st C to żeby nie ładować bofora)

No cóż, powinno być tak jak piszesz wyżej ale tu już tak proste sterowanie nie wystarczy. Coś za coś.

Opublikowano (edytowane)

instalator pokazał mi swoją wersję schematu, chciał ładować bufor z gazowego, i dopiero z bufora szło by na instalację (grzejniki + podłogówka), a CWU chciał zasilać bezpośrednio z gazowego + dodatkowo ze śmieciucha

 

przedstawiłem mu shcemat wypracowany przez Szacownych Forumowiczów, ma sobie spokojnie na niego popatrzeć.

zasilanie grzejników będzie 70 st C, bo niektóre pomieszczenia mają taki układ że przewymiarowane na 50 st C grzejniki by się niepomieściły, co za tym idzie chyba zrezygnuję z kondensata na rzecz piecia gazowego jednofunkcyjnego z zamkniętą komorą...

chyba że zastosowanie kondensata jednak ma sens i jestem w stanie dzięki niemu zaoszczędzić troszkę na gazie... nie wiem jak to wygląda... instalator mówił że mimo pracy na 70 st C kondensacja i tak będzie czasami zachodzić... może ktoś mnie uświadomi...?

 

co do mocy pieca i grzejników to niestety w projekcie jakoś pominięto ten drobny szczegół... może ktoś pomoże mi dobrać piece?

instalator chce mi zamontować piec gazowy ACV, kominek Lechma i śmieciucha Ogniwo... co myślicie o tych markach? wiem że są różne opinie na temat tych pieców... nie podaję konkretnych modeli bo nie wiem jakie powinny być moce...

Edytowane przez matek08
Opublikowano

Witam,

 

Nie wiem jaki schemat pokazałeś instalatorowi.

Ja sam nie widziałem tu jeszcze takiego, który by w całości odpowiadał temu, o czym piszę.

Te ostatnie pokazane przez kol. kiminero bardzo mi odpowiadają ale tylko w kwestii sterowania dwoma ostatecznymi źródłami ciepła (bufor vs. gazówka).

Natomiast odnośnie dołu schematu, to nadal obstaję przy tym, żeby nie robić żadnych wymienników i mieszanych układów (w ostateczności kominek przez wymiennik lub wężownicę), tylko zerżnąć to z gotowego podpięcia do bufora: patrz opis w post #23.

 

W związku z powyższym proponuję kocioł dostosowany do instalacji zamknietej (kol. sambor coś proponował). Zdaje się, że to były dolniaki a ogniwo to górniak (w nim się nie dokłada podczas palenia!).

Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że obecność bufora znacznie ułatwia Ci wybór kotła.

Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że cokolwiek tam dasz to i tak będzie dobrze :blink: :lol:

Już o tym wcześniej pisałem - przewymiarowania nie ma się co bać (czyli moc dałbym większą trochę niż wyliczona), bo bufor przejmie. Można spokojnie kupić górniaka, napakować do pełna i odpalić na pełnej mocy oraz spokojnie czekać aż się wypali. Tak jest najtaniej.

Z kolei palenie drewnem wymaga jednak częstego dokładania i tutak kotły dolne przedstawione przez sambora mogą być bardziej funkcjonalne.

Może jeszcze ktoś się wypowie w tej kwestii.

 

Pozdrawiam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.