Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palenie Byle Czym


German

Rekomendowane odpowiedzi

to mamy chyba wspólnego sąsiada ..... ten tez pali węglem tylko że polewa go wodą i az szlak mnie trafia bo nie wiem gdzie umieścic czerpnie od wentylacji ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde ze znanych mi paliw podczas spalania (niecałkowitego) uwalnia do atmosfery produkt uboczny, nawet tak ulubione prze zemnie drewno/biomasa uwalnia rożne szkodliwe substancje dlatego tak ważne jest maksymalne podniesienie temp.spalania powyżej 900*C ... niestety ruszta wodne nam tego wcale nie ułatwią a chwyt marketingowy działa i ludzie łykają jak świeże bułki.

 

tylko powiem wam jedno, pomimo ze jestem pozytywnie zakręconym palaczem to całe nasze starania idą w niwecz gdy trafi się w okolicy 3-4 "śmierdzieli" ja mam niedaleko od siebie gościa który z drukarni odbiera od sort i robi z tego brykiety i tym pali...

Panowie jaki z tego jest smród i dym to trudno to opisać ale w myśl przepisów to tylko makulatura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Może by tak opracować jakąś treściwą , prostą ulotkę o prawidłowym paleniu w kotłach o spalaniu dolnym i górnym. Mozna by zawiesić ją gdzieś na forum do pobrania. Każdy chętny mógłby sobie ściągnąć, wydrukować i spróbować wyedukować swoich sąsiadów. Na pierwszej stronie można by wspomnieć coś o oszczędnosciach w zużyciu opału, to może truciciel jeden z drugim przeczyta ulotkę do końca i zastosuje w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej okolicy czasami da się wyczuć palone śmieci, ale na szczęście nie za często. Już częściej wyczuwam palone pieczywo, pewnie ktoś nie ma co zrobić z resztkami chleba a do wiadra "nie wypada".

 

Natomiast zmorą są kiepscy palacze, wśród pobliskich domów mam paru takich mistrzów palenia, że potrafią zakopcić całą okolicę. Nie wiem jak można ignorować kłęby żółtego gryzącego dymu, który dusi całą okolicę ? Jeden z mistrzów generuje takie codzień, inny co 2-3. Kiedyś musiałem uciekać z działki do domu, wiatr był w niekorzystnym (dla mnie) kierunku i najzwyczajniej w świecie nie dało się oddychać :(

Kawałek dalej mam też niezłego agenta, praktycznie codzień kopci biało-szarym dymem tak, że samochody prawie stają na ulicy, bo nic nie widać.

 

W Łodzi strażnicy miejscy mają łazić po mieszkaniach i sprawdzać opał (informacja z przedwczorajszego Dziennika Łódzkiego), moim zdaniem powinni też zacząć zaglądać do osób które generują kłęby dymu i uświadamiać ich, że robią źle albo wręcz grozić mandatem.

W tej samej gazecie kolejny artykuł dwie strony dalej opisuje stopień zasyfienia powietrza szkodliwymi substancjami (przekroczone normy), a śmiem twierdzić, że więcej ich powstaje z niewłaściwego spalania węgla niż z palenia mniej agresywnych śmieci (typu np. PETy).

Dla osób nagminnie kopcących powinno być jakieś obowiązkowe, płatne szkolenie albo mandat za mandatem :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A jak macie przy rozpalaniu ? Nie da się obejść bez dymu. Ja aktualnie mieszkam sam i nie muszę trzymać temperatury cały dzień więc codziennie rozpalam. Zawsze będzie dym zanim się piec rozbuja, potem jest ok. Nawet jak rozpalam drewnem to sadza z czopucha się dopala i dym jest czarny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Temat dzisiaj znowu ruszył w mediach , za onet.pl http://wiadomosci.onet.pl/wideo/mieszkaniec-rybnika-walczy-ze-smogiem,111055,w.html

 

Wieczorem, kiedy wszyscy zaczynają palić w piecach, nie ma czym oddychać. Mieszkaniec Rybnika zaskarżył właśnie Skarb Państwa za naruszenie dóbr osobistych. Chodzi o fatalną jakość powietrza nad miastem.

 

 

Tak trzymać- za Vladem - górniaki zdelegalizować

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci Sambor, że w moim śmieciuchu vespie idzie mniej dymu z komina niz z okolicznych kominów gazowców. Grunt to trochę wiedzy i chęć oszczędzania paliwa + zwiększenie komfortu cieplnego :).

Więc bym polemizował co do delegalizacji :). GS moim zdaniem ma swoje plusy o których nie chce mi się pisać. Problem polega na edukcji społeczeństwa, że można taniej i czyściej spalać a to wszystko idzie dokładnie w parze z ekologią i czystym powietrzem. Nie wiedzieć czemu nikt ani władze anie producencji kotłów, którzy przygotowują instrukcje obsługi do swoich produktów nie chcą upowszechnić wiedzy o prawidłowym spalaniu paliw a dodatkowo producenci zasłaniają się certyfikatami spełaniającymi wysrubowane normy zanieczyszczeń - nie wiem jakim cudem + wpychają dmuchawy do 2,3 krotnie przewymiarowanych kotłów :S.

 

 

podsumowując pozew jest słuszny bo państwo ogranicza dostęp do czystych źródeł energii takich jak: olej opałowy, prąd, gaz nakładając na te paliwa jakieś zboczone akcyzy, vaty i inne obciążenia fiskalne.

Tylko odszkodowanie powinno iśc z kieszeni i majątków setek tysięcy wszelkiej maści włodarzy, polityków, wójtów, urzędasów itp. a nie ze skarbu państwa.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie żyje obok samych "dobrych " palaczy.

Przykład na zdjęciu. Raz dwa razy na dzień taki dymek i nie da się oddychać a jak cuchnie. Rozpalenie to to nie jest bo trwa godzinę lub dwie . Chyba żaden kocioł nie wchodzi tak długo na obroty.

Drugi sąsiad nie lepszy odśnieżałem ostatnio i musiałem przerwać bo oddychać się nie dało.

W zimie to ludzie wszystko spalą.

post-32753-0-68624700-1359224386_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie to ludzie wszystko spalą.

Przecież to jest klasyczny dym z węgla.

Pełno tego widzę wkoło i wiem, że śmieci się tam nie pali.

 

Ale jak się ogląda telewizję to można odnieść wrażenie, że tamci "specjaliści" o tym nie wiedzą i myślą, że taki dym to ze śmieci powstaje.

To samo myślą w gminach i wszelakich urządach.

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie napisałem tylko znowu jakaś amba zjada moje posty ubiegłego roku w mojej okolicy były takie dymy w tym roku zkład zmienił kopalnię i dymy od tych samych Ludzi są o 60-70 % delikatniejsze i bardziej niebieskie .Zapowiadają odwilż a na moim dachu tyle śniegu że strach się bać nawet czapa na kominie leży ze 20 cm .poz Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U ludzi najtrudniej zmienić nawyki. Ojciec tak robił to i syn kontynuuje. Bo tradycja najważniejsza, tak jak karp na wigilię, najlepiej jeszcze w wannie i chlorowanej wodzie. Ja mam inny na to pogląd z powodów humanitarnych, ale to ja jestem dziwny. Za oknem mam podobne widoki, zielony dym z komina. Sąsiad nauczyciel biologi. Karp u niego też pewnie tradycyjny, bo katolik wielki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie żyje obok samych "dobrych " palaczy.

Przykład na zdjęciu. Raz dwa razy na dzień taki dymek i nie da się oddychać a jak cuchnie. Rozpalenie to to nie jest bo trwa godzinę lub dwie . Chyba żaden kocioł nie wchodzi tak długo na obroty.

Drugi sąsiad nie lepszy odśnieżałem ostatnio i musiałem przerwać bo oddychać się nie dało.

W zimie to ludzie wszystko spalą.

U mojego sąsiada taki dym leci z komina jak rozpala w piecu (chyba rozpala, bo po jakimś czasie tego dymu już niema)

wiem ze pali miałem, ale nie wiem czy pali od góry, od dołu czy możne od "któregoś boku" :(

Jestem z Krakowa i wiem ze "wydalając" taki dym z komina daje poważny argument tym co chcą wprowadzić zakaz palenia węglem w naszym mieście :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też paliłem węglem :( ale takie gówno jak na zdjęciu mi się nie zdarzało.

Mam sąsiada,który ma dwa budynki na jednym podwórku i to oznacza dwie kotłownie,dwie chałupki po jakieś 70-80 m2,w jednym ON w drugim córka.palą nie wiadomo czym,ale jak już palą,to cała okolica o tym wie - u nich taki dym unosi się dwa razy dziennie przez godzinkę albo trochę lepiej.

Ostatnio mnie pytał ile mnie kosztuje ogrzewanie gazem ( 170 m2 ) i stwierdził,że za 800 zł miesięcznie to ON ( 70 - 80 m2 ) będzie u siebie palił 2 miesiące miałem,a jak ja go spytałem czy te dymy mu nie przeszkadzają,to stwierdził ,że te dymy to jemu nie śmierdzą,bo ON ma okna poniżej komina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.