Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Widziałem taką konstr. że jako szpilki okrągłe były spawane śruby M12 w przelotowo wierconych otworach , ale moim zdaniem to niszczenie i osłabianie konstrukcji.

Nie znam żywotności tej konstrukcji, którą widziałem, ale wykonawca twierdził ze robi takie od 5 lat i żadna nie cieknie.

Fotki daj kiedy indziej .

Opublikowano

wstawiłbym fotki tego upiornego zajęcia :) ale nie chce mi się iść do warsztatu

 

przy zwykłych kotłach to nie ma problemu bo da się dojść do 90% tych ankr/szpilek długą elektrodą (na ścianie 70cm zwykle są dwa rzędy każdy oddalony ok 20cm od krawędzi więc to nie problem.

Ale przy kotle pod układ zamknięty tych szpilek jest cała masa (ja wspawuję płaskowniki 50mm o grubości 6mm) i robię to tak że są przyspawane do ściany wymiennika wew. według wzornika a następnie nakładam na to odpowiednio powycinaną blachę płaszcza zewnętrznego i zespawuję od zewnątrz .

Dodatkowo staram się spawać dwustronnie aby przetop był całkowity, oczywiście nie wszędzie da się dojść to trzeba tak spawać od jednej strony aby było dobrze. A w miejsca szczególnie osłabione lub takie które budzą mój niepokój wspawam stężenia kątowe.

 

@ Wojt Defro faktycznie podeszli do sprawy dość ostrożnie a to dlatego aby nie wylądować w sądzie. Każdy bowiem podpisuję deklarację CE i lepiej uwzględnić w niej 100 ostrzeżeń za dużo niż o jedno za mało

 

Wielokrotnie pytałem różnych producentów kotłów, którzy dopuszczają również montaż swoich wyrobów w układzie zamkniętym, czy kotły do takiego montażu są w jakiś sposób wzmacniane. W 90% odpowiadali, że produkowane są w identyczny sposób, aby wytrzymały deklarowane ciśnienie. W jednym tylko przypadku (pewna firma produkująca kotły a'la hajnówka) producent deklarował, że produkują kotły specjalnie przystosowane do obiegu zamkniętego, które odpowiednio wzmacniają.

Nie podał szczegółów, na czym to wzmocnienie polega. Twoje posty są pierwsze, stąd można rzec, że udostępniłeś cenne know-how. A sądzę, że takie wzmocnienie naprawdę może mieć znaczenie, skoro blachy pracują przy skokach ciśnień. U mnie nawet słychać od czasu do czasu, jak przy rozgrzewaniu blacha pracuje.

Co do Defro, to faktycznie podali wszystko co potrzeba, ale jeśli chodzi o wspomniane przeze mnie pojemności naczyń przeponowych, to w tym aspekcie podali, moim zdaniem, wartości minimalne, a często przyjmuje się większą rezerwę pojemności - 8-12% niż 4-6%.

Opublikowano

Odpowiem Ci dlaczego tak jest.

Każdy kocioł musi wytrzymać ciśnienie 4bar i takim ciśnieniem jest badany. Zatem jeżeli przechodzi badania na 4 bar to dlaczego miałby nie przejść 2bar.

Wówczas wystarczy dać dopuszczenie do 2-2-5bara i nic więcej a w razie rozerwania podaje się przyczynę przekroczenia dopuszczalnego ciśnienia i finito.

Ja dodatkowo wzmacniam ponieważ robię kocioł na zamówienie i klient mi za to płaci, poza tym nie chciałbym mieć na sumieniu jakiejś rodziny dlatego też każdy kocioł zabezpieczam dodatkowym zaworem bezpieczeństwa (w żadnym wypadku on nie daje gwarancji ale zawsze lepiej żeby był niż miałoby go nie być ) dodatkowo ja montuje wężownice i zawór termostatyczny i w zmontowanej formie dostarczam do klienta.

Według mnie minimalna pojemność naczynia zbiorczego to 5% zładu wodnego w instalacji ale... dla instalacji otwartej, w inst zamkniętej lepiej było by mieć większy zapas.

Ogólnie nie jestem przekonany do instalacji kotła w układ zamknięty ale na zachodzie robią to od lat i jakoś jest ok.

Z drugiej strony nawet terma gazowa może wyp... jeżeli uszkodzeniu ulegnie termostat/regulator.

Opublikowano

Widziałem taką konstr. że jako szpilki okrągłe były spawane śruby M12 w przelotowo wierconych otworach , ale moim zdaniem to niszczenie i osłabianie konstrukcji.

Nie znam żywotności tej konstrukcji, którą widziałem, ale wykonawca twierdził ze robi takie od 5 lat i żadna nie cieknie.

Fotki daj kiedy indziej .

W swoim pierwszym kotle też wspawałem pręt ciągniony na przelot ale jak biłem ciśnienie to było wyraźnie widać jak wciągane jest miejsce spawania dlatego teraz staram się nie naruszać płaszczy ale jak już trzeba to wolę dać płaskownik albowiem trzyma o wiele większa płaszczyznę.

wspawywanie śruby z gwintem to już całkowite nieporozumienie albowiem jest to połączenie nie dośc że osłabione gwintem to jeszcze bardzo podatne na korozję (gwint)

Fotki wstawię jutro jak nie zapomnę

Opublikowano

Odpowiem Ci dlaczego tak jest.

Każdy kocioł musi wytrzymać ciśnienie 4bar i takim ciśnieniem jest badany. Zatem jeżeli przechodzi badania na 4 bar to dlaczego miałby nie przejść 2bar.

Wówczas wystarczy dać dopuszczenie do 2-2-5bara i nic więcej a w razie rozerwania podaje się przyczynę przekroczenia dopuszczalnego ciśnienia i finito.

Ja dodatkowo wzmacniam ponieważ robię kocioł na zamówienie i klient mi za to płaci, poza tym nie chciałbym mieć na sumieniu jakiejś rodziny dlatego też każdy kocioł zabezpieczam dodatkowym zaworem bezpieczeństwa (w żadnym wypadku on nie daje gwarancji ale zawsze lepiej żeby był niż miałoby go nie być ) dodatkowo ja montuje wężownice i zawór termostatyczny i w zmontowanej formie dostarczam do klienta.

Według mnie minimalna pojemność naczynia zbiorczego to 5% zładu wodnego w instalacji ale... dla instalacji otwartej, w inst zamkniętej lepiej było by mieć większy zapas.

Ogólnie nie jestem przekonany do instalacji kotła w układ zamknięty ale na zachodzie robią to od lat i jakoś jest ok.

Z drugiej strony nawet terma gazowa może wyp... jeżeli uszkodzeniu ulegnie termostat/regulator.

 

Co do wytrzymałości kotła to wystarczy policzyć - pole pow wymiennika kotła x ciśnienie i mamy siłę jaką jest ten kocioł rozpierany, nawet przy ciśnieniu 1 bar to dużo.

 

Co do pojemności naczynia przeponowego - to sprawa jest bardziej złożona - pojemność zależy nie tylko od objętości układu, ale też od ciśnienia statycznego, różnicy temp w układzie oraz wartości otwarcia zaworu bezpieczeństwa. Są stosowne wzory lub programy doboru na stronach producentów NP. - np Reflex lub Afriso

Opublikowano

Te wzmocnienia z pewnością nie są prostym dodatkiem, ale istotnym elementem i mając możliwość zrobienia dodatkowych zabezpieczeń płaszcza kotła nie zastanawiałbym się.

 

Co z tego bowiem, że kocioł wytrzyma raz czy dwa razy próbę ciśnieniową 4 bary, skoro jest duże prawdopodobieństwo, że w układzie zamkniętym będzie pracował często lub na okrągło z dużymi skokami ciśnieniowymi np. z 1 bara na półtorej lub jeszcze więcej. Przy tak częstym rozpieraniu pieca może łatwo się to wszystko rozszczelnić. Podejrzewam, że lepiej byłoby mu pracować ze stałym ciśnieniem np. 1,5 bara niż z wahnięciami między 1 a 2 bara.

 

Być może jednak wielu producentów zachodnich bierze to pod uwagę i produkuje kotły z przekonaniem, że będą pracować właśnie w układzie zamkniętym, więc niejako z automatu wszystko jest robione pod ten wariant. A żeliwne kotły raczej tego problemu nie mają.

Opublikowano

Przesada z tymi skokami ciśnienia. Skąd by się miały brać róznice 1 bara? Chyba tylko w przypadku za małego naczynia wzbiorczego? Ja mam kocioł zasypowy w układzie zamkniętym i cisnienie na zimnej instalacji wynosi 1,2 bara, a przy rozgrzaniu podnosi się do 1,4-1,5 bara.

Opublikowano

Może i łatwiej ale tu priorytetem jest bezpieczeństwo a nie prostota wykonania.

Wężownice zewnętrzne chronią instalacje przed przegrzaniem a wężownica wewnętrzna chroni i kocioł i instalacje.

Aby kocioł spełnił normy pracy w układzie zamkniętym musi być wyposażony w urządzenie do odbioru nadmiaru ciepła i tu właśnie jest rola wężownicy.

Opublikowano

Przesada z tymi skokami ciśnienia. Skąd by się miały brać róznice 1 bara? Chyba tylko w przypadku za małego naczynia wzbiorczego? Ja mam kocioł zasypowy w układzie zamkniętym i cisnienie na zimnej instalacji wynosi 1,2 bara, a przy rozgrzaniu podnosi się do 1,4-1,5 bara.

 

A na jakich temperaturach palisz, bo jeśli na 50-60 st. to ten skok może nie być duży, ale jeśli nie palisz stale tylko przepalasz i np. z 20 st. rozgrzewasz do 75-80 st., to wzrost ciśnienia może być większy. U mnie przykładowo przy takich temperaturach ciśnienie podnosi się z 1,5 do prawie 2 barów. Chyba dużo trochę... A dzieje się tak przy dobrze wyregulowanym ciśnieniu wstępnym (zgodnie z wzorami i instrukcją) i naczynku na ok. 10% całego zładu. Skok 1 bara pewnie miałby miejsce przy małym naczyniu.

Opublikowano

Możesz mieć rację. Prawda jest taka, że czym wyższa temperatura tym woda nieproporcjonalnie mocniej się rozszerza. Ja przepalam raz lub dwa razy dziennie. Na kotle potrafi być do 80-90 stopni, ale po drodze na instalację mam zawór 3D i większość zładu nagrzewam tylko do 40-50 stopni. Więcej nie potrzebuję. 75-80 na grzejnikach przy aktualnych temperaturach to bym miał saunę w domu.

Opublikowano

post-13940-0-02336100-1351080393_thumb.jpgpost-13940-0-76716300-1351080393_thumb.jpgpost-13940-0-51261200-1351080394_thumb.jpgpost-13940-0-14782100-1351080395_thumb.jpgpost-13940-0-78251400-1351080395_thumb.jpgpost-13940-0-51908400-1351080396_thumb.jpgpost-13940-0-32723800-1351080479_thumb.jpgpost-13940-0-08494700-1351080480_thumb.jpgpost-13940-0-76867300-1351080480_thumb.jpgpost-13940-0-46464100-1351080481_thumb.jpgpost-13940-0-19739600-1351080482_thumb.jpgpost-13940-0-60154200-1351080483_thumb.jpgpost-13940-0-23484700-1351080484_thumb.jpgpost-13940-0-10936800-1351080522_thumb.jpgpost-13940-0-51206100-1351080523_thumb.jpg

Są to losowo wybrane fotki z dzisiaj tak w moim wydaniu wygląda wzmacnianie konstrukcji każdy spaw jest robiony dwa razy najpierw MAG a następnie MMA oraz tam gdzie tylko się da spawam z obydwu stron elementu. Zamiast szpilek są płaskowniki 50x6 w rozstawie 17x15cm ee narożniki również wzmacniam trójkątami.

Uprzedzę pytanie te kieszenie po bokach to miejsce na szamot oraz podgrzewanie PW ;)

to było by na tyle trzeba wszamać obiadek i do roboty :)

post-13940-0-92663200-1351080482_thumb.jpg

post-13940-0-87884800-1351080522_thumb.jpg

post-13940-0-15027400-1351080524_thumb.jpg

post-13940-0-05680700-1351080541_thumb.jpg

post-13940-0-78600000-1351080541_thumb.jpg

Opublikowano

Gęsto dajesz te wzmocnienia. Twój kocioł wytrzyma ze dwa razy więcej niż ustawa przewiduje.:-)

W długaśnym wątku o Junkersie/Dakonie DOR/Buderusie S111 zamieszczałem fotki swojego S111 w negliżu. 27strona. Widac tam na płaszczu wodnym zewnętrzne spawy tych wzmocnień. Od przodu kotła jest ich raptem cztery. Po bokach ze sześc czy siedem na stronę. I to ma wytrzymywać robocze 2,5 bara.

Ale przyznam, że gdybym sam spawał kocioł to też bym wolał dać na zapas.

Opublikowano

wielki szacun dla kolegi Przemka i mam do niego pytanie. Ja jestem w posiadaniu kotła sas NWT do którego dolaczony jest palnik Platinum bio Kostrzewy. Wszystko opisałem na forum spalania owsa, są nawet dwa filmy na youtobe ze spalania. Czy możliwe jest zrobienie kotła na zagazwywanie drewna + do tego komora na palnik. Coś takiego jak Atmos kombinowany. Przy czym chodzi głównie o zabezpieczenie komory załadowczej przed kwasami, można by ją wyłożyć szamotem na zaprawie i dac oczywiście grubszą blache aby posłużył tak z 10 lat. Chyba że dać palnik do kotła jakie ty robisz i zastosowac podwójne drzwiczka z lewej i prawej strony, jedne pełne a drugie z otworem na palnik, tylko jak się wypali wsad to trzeba by zmnienić zamknięcie drzwiczek. Firma Ferroli zastosowała takie rozwiązanie.

Opublikowano

@ gondoljerzy wiesz wolę robić coś na 200% normy niż na 99% gdzie ten jeden% może doprowadzić do nieszczęścia.

Ten kocioł będzie miał robocze ciśnienie 2bary a dopuszczalne 2,5bara. Z doświadczenia wiem że 8bar go nie rozerwie (mój wczesny kocioł kiedyś przez omyłkę nabiłem do 8bar i zrobiła się z niego beczka ale nie pękł) Przeglądałem zdjęcia kotłów rozerwanych i co mi się zawsze rzucało w oczy do zawór kulowy na rurze zasilającej (jedynej zresztą) Moim zdaniem prędzej rozerwie rurki miedziane (mimo iż są okrągłe) lub inny słaby element niż tak pospawany kocioł

 

@rafwla wszystko się da ;)

odpowiedz masz na priw

 

zawartość tych kwasów w komorze można zminimalizować poprzez porządne wysuszanie drewna lub właśnie poprzez wyłożenie komory szamotem.

Opublikowano

Witam

Przemku a jak ostatnie "dziecko"? kiedy odpalenie? bo bardzo mnie ciekawi jak się będą sprawowały te szamotki w palenisku

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

Pytasz o ten ostatni kocioł? Trzeba zapytać @morfeusz (a) ale z tego co mi wiadomo to nie może dostać instalatora ale jego protoplasta ma się dobrze.

 

 

"Witam Panie Przemku.

 

Zgodnie z obietnicą informuję, że kociołek został zamontowany, podłączony, rozpalony. W załączeniu kilka fotek. Pierwsze spostrzeżenia: szybko i ładnie dochodzi do temperatury, rozpalanie jest trochę "upierdliwe" z uwagi, że trzeba wkładać ręce przez ruszt uchylny (dość ciasno jak dla mnie), ale to kwestia wprawy. Obawiałem się trochę o komin, ale ciąg jest piękny, rozpala się bez kłopotu nawet na długim obiegu spalin. Na fotkach widać przelew z naczynka i spust z zaworu bezpieczeństwa do wiaderka - inaczej nie będzie, nie mam w pobliżu kanalizy. Przy wymienniku po stronie kotłowej zamontowane dwa termometry na wejściu i wyjściu z wymiennika tak dla ciekawości jakie są schłodzenia na wymienniku. Również dla ciekawości mam jeszcze w planie zamontowanie kompaktowego licznika ciepła, będzie można wtedy już porobić trochę różnych analiz i obserwacji: moc chwilowa, moc szczytowa, przepływy, temperatury. Będzie się można też pobawić w określanie sprawności kociołka znając masę i wilgotność drewna (do wilgotnościomierza mam stały). Kociołek nie był jeszcze przepalany w wyższych temperaturach i troszkę z niego pociekło przez drzwiczki popielnika. Jak na razie po trzech paleniach jestem zadowolony.

 

Pozdrawiam

Grzesiek Mat..... "

 

post-13940-0-77925600-1351539742_thumb.jpg post-13940-0-54918900-1351539747_thumb.jpg

 

post-13940-0-87838400-1351539752_thumb.jpg post-13940-0-17869100-1351539759_thumb.jpg

 

post-13940-0-73959000-1351539763_thumb.jpg

 

A tutaj ten nieszczęśnik którego kurier pokiereszował, Jak widać ma się świetnie

 

post-13940-0-97459300-1351540593_thumb.jpg post-13940-0-10391700-1351540597_thumb.jpg post-13940-0-76844300-1351540602_thumb.jpg

 

 

Także widzicie że cały czas mam kontakt z klientem i zbieram "dane" ;)

Są też i drobne uwagi które są eliminowane z każdym następnym modelem stąd też ciągłe wprowadzanie zmian.

 

Natomiast jeżeli pytasz o ten pancernik to jeszcze jest na warsztacie (miałem trochę biegania i poświęcałem mu mniej czasu niż bym chciał) myślę że jak będzie gotowy to wpadniesz na kawę. Będziesz mógł sobie obejrzeć na żywca jak to wygląda bo te moje fotki to jakieś koślawe wychodzą (komórka z marnym aparatem).

Dam znać ;)

Opublikowano

Hej, Przemku.

 

Ten mój nieszczęśnik ma się dobrze i spisuje się świetnie. Zrobiło się troszkę chłodniej i można nieco dłużej popalić. Obsługa kotła zajmuje mi 15 minut ale wszystko na spokojnie i bez stresu. Dochodzenie do zadanej temperatury zajmuje mu jakieś 30 - 40 minut z tym że po tym czasie mam już na grzejnikach w całym domu 40*C. Zawór 4d chroni powrót przed spadkiem poniżej 42*C. Przy obecnych temperaturach spalam jakieś 16-18kg pali się przez jakieś 14 godz temperatura w domu 23*C do 26*C w łazienkach. Generalnie cały czas bawię się ustawieniami i staram się aby kocioł przebywał jak najmniej w podtrzymaniu. Niestety węgiel który posiadam ma sporo popiołu w sobie i po każdorazowym paleniu muszę czyścić palnik.

Opublikowano

kolego a jak wygląda dym może foto

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

Hej, Przemku.

 

Ten mój nieszczęśnik ma się dobrze i spisuje się świetnie. Zrobiło się troszkę chłodniej i można nieco dłużej popalić. Obsługa kotła zajmuje mi 15 minut ale wszystko na spokojnie i bez stresu. Dochodzenie do zadanej temperatury zajmuje mu jakieś 30 - 40 minut z tym że po tym czasie mam już na grzejnikach w całym domu 40*C. Zawór 4d chroni powrót przed spadkiem poniżej 42*C. Przy obecnych temperaturach spalam jakieś 16-18kg pali się przez jakieś 14 godz temperatura w domu 23*C do 26*C w łazienkach. Generalnie cały czas bawię się ustawieniami i staram się aby kocioł przebywał jak najmniej w podtrzymaniu. Niestety węgiel który posiadam ma sporo popiołu w sobie i po każdorazowym paleniu muszę czyścić palnik.

Bardzo mnie to cieszy, zużycie węgla mogło by być pewnie mniejsze ale jak widzę lubisz ciepełko (przyznam się że ja też)

Z tym podtrzymaniem walcz albowiem ono powoduje też straty. Być może jednak trzeba u ciebie popracować nad palnikiem bo z tego co się orientuje u Ciebie były tylko płytki szamotowe bez "zwężki/lejka"- Gdyby coś to pisz.

Opublikowano

A tak wygląda mój wymiennik po około 2 tygodniach palenia na dmuchawie.

 

Jeśli chodzi o palnik to fakt tylko same szamotki. Ja zrobiłem tylko małe zwężenie po bokach palnika i dodałem deflektor, dodatkowo zrobiłem małe napowietrzenie w szamotce skośnej.

 

Co do dymu, jak palnik pracuje na fulla brak dymu, kiedy przechodzi w podtrzymanie jest szary rzadki postrzępiony i zanika po około 2m. Jak będę palił w dzień pstryknę fotkę.

post-25234-0-63242000-1351613608_thumb.jpg

post-25234-0-22249000-1351613623_thumb.jpg

post-25234-0-43891000-1351613641_thumb.jpg

post-25234-0-39870400-1351613657_thumb.jpg

Opublikowano

ładnie to wygląda, ja sobie dopasowałem cegłę która się opiera na końcach tych wspawanych prętów ustalających wkład szamotowy, tak położona cegła (docięta) nie blokuje klapy krótkiego obiegu a odchyla strugę spalin w stronę ściany komory zasypowej wydłużając jednocześnie drogę spalin

 

pozdrawiam RedEd

Opublikowano

Panowie piszcie swoje uwagi bo chyba wystartuje wersja 2.0 10kW.

Mobli palnik dostaniesz oryginal bo martwi mnie trochę to twoje spalanie ;) Wymiennik wygląda na suchy (szary nalot) to oznaka prawidłowego spalania ale warto go częściej przeczyścić bo ten osad trochę utrudnia wymianę ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.