Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przemek wloty powietrza dopalającego na pewno niżej niż w moim kotle (najlepiej podgrzewane może pomysł z defro ds by się dało zaadaptować) i za palnikiem troszkę większa przestrzeń wyłożona szamotem dla swobodnego dopalenia się płomienia (podobnie jak w irlechu tylko więcej ceramiki) i może nad tą komorą płytki szamotowe tworzące katalizator (2-3) albo pułki szamotowe tworzące labirynt dla spalin a tym samym szansę na dopalenie

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok raczej coś pokombinuje tyle że nie za bardzo chciałbym iść w duże gabaryty ew wykorzystam tą niszę z tyłu kotła z pierwszego projektu. PW podgrzewane będzie poprzez kanały pod rusztem więc zyska parę setek ;) PG pewnie zostawię zimne bo zbytnio nie chcę komplikować konstrukcji (na razie bo być możę powstanie też inny/nowy typoszereg) tu pytam tylko o typowe bolączki.

 

Ok na razie to tyle idę wojować dalej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dziecko Przemka jest u mnie już zainstalowane. :)

Od razu zaznaczę, że nigdy poważnie nie podchodziłem do palenia w kotle, więc jeżeli chodzi o szczegóły konstrukcyjne czy samego palenia to jeszcze nie ten poziom ;)

Kociołek w porównaniu z poprzednim (nie znam producenta) to jak niebo i ziemia. Myślałem że u mnie jest słaby ciąg, teraz okazało się że w nowym aż huczy. A przez otwory PW widać niebieskawy płomyk (palę teraz drewnem). Tak jak poprzednicy zaznaczyli temperatura po rozpaleniu szybko wzrasta a poźniej miarkownik reguluje otwieranie klapki, aby nie zagotować wody. Palnik z "betonu szamotowego" dodatkowo wyłożony płytkami (także szamotowymi) sprawdza się (jak dla mnie) znakomicie. Temperatura wody w kotle jest w miarę stabilna. Szyber przy rozpalaniu czy klapka koło czopucha także są pomocne.

Jeżel chodzi o większą przeztrzeń za palnikiem czy umiejscowienie otworów PW tak jak pisał Reded trudno mi się wypowiadać. U mnie wydaje się, że wszystko gra jak powino. Podobnie do Twego pytania Reded jeżeli chodzi o pólkę szamotową. Nie mam porównania z kotłem bez tej półki aby ocenić jak ona się sprawdza.

Od razu po wstawieniu kotła sprawdziłem kolor spalin z komina. Przy temp. wody w kotle 60-65st., silnym wietrze kolorek nie był idealnie białośnieżny. Ale to było palenie na drugi dzień po zainstalowaniu (instalacja była w środę), więc wypalanie się blachy kotła, może zbyt krótkie rozgrzewanie spowodowało, że było brak książkowego koloru (lub jego całkowitego braku) spalin ;) Na głębszą analizę przyjdzie jeszcze trochę poczekać metodą prób i błędów.

Ogólnie trudno sie do czegokolwiek przyczepić jak na razie. Bardziej głowę zaprząta mi sama instalacja i zawor 4D, bo nie jest to cud techiki jak powszechnie się uważa.

Oczywiście trochę problematyczne (jak można to tak nazwać) będzie z pewnością wymiana w przyszłości klapek, szybrów, palnika i rusztów żeliwnych. Ale jak wszystko, to też się zużywa a ominąć tego nie da się niestety.

Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to w miarę moich możliwości postaram się odpowiedzieć.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszt żeliwny to wyciągasz stary i wkładasz nowy filozofii chyba wielkiej nie ma, a wszystkie klapki teraz są robione tak że można je łatwo wyciągnąć (w tej tylnej jest zawleczka po jej wyciągnięciu wysuniesz cały ten pręt z środka.

Co do książkowego dymu to trzeba wyczuć kocioł, skoro "furczy w palniku to spalanie będzie dobre lecz ten palnik też musi się wygrzać

Teraz dodatkowo masz ten problem ze skraplaniem na ściankach co też sprawy nie ułatwia ale przejdzie mu ;)

Temperatury nie pozwalają na jakieś ostre palenie a raczej przepalanki więc w miare spadania temp zewnętrznych powinno się trochę wyklarować.

 

Pozdrawiam i czekam na kolejne opinię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było że same ochy i achy a kocioł to perpetuum mobile w swojej doskonałości. ;) Ale czy to można nazwać "niedoskonałościami"? To tak samo jak nazwać Bentley'a przeciętnym samochodem, bo trzeba wymieniać tarcze bo się zużyły.

Napisałem "problematyczne" w sensie takim, że co nie co w przyszłości będzie wymagało wymiany a człowiek chciałby, aby do końca żywota kotła nic już w nim nie ruszać. Oczywiście sama wymiana tych podzespołów to nie problem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrosny? ;) - tak, tak jestem wstępnie zainteresowany kotłem przemyslaw2ar małej mocy 10-12 kW KDU wersja na drewno z powiększoną/podwyszyną komorą zasypową + dodatkowe drzwiczki zasypowe z przodu.

Jak go kupię to na pewno napiszę swoją opinię / opinie

 

@przemyslaw2ar, czy w wersji KDU na drewno planujesz wstawić szamotowy deflektor lub szamotowy zawirowacz spalin? - postanowiłem trochę upublicznić moje zapytania do Ciebie bo może inni użytkownicy mają /lub będą mieć podobne wątpliwości, a czytając to zaoszczędzą Ci czasu :).

Kolejne moje pytanie to kwestia "wtrysku" PW w palniku KDU: czy jest to jeden punkt czy może kilka punktów? - taka analogia do wielopunktowego wtrysku paliwa w silnikach samochodowych - gdyby było kilka rozłożonych punktów to mieszanie PW byłoby efektywniejsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He he mała wpadka z tym KDU ale ok.

Jeżeli mowa o KDS o pogłębionej komorze to po głębszym zastanowieniu trzeba będzie przebudować cały kocioł albowiem ma on dość wydajny wymiennik a jak do tego dodamy wymianę w komorze załadowczej to może się okazać że zamiast 10 kW będzie miał 17kW. Mam coraz więcej zapytań o kocioł na drewno więc pewnie będę musiał przysiąść do kompa i trochę po projektować (przy okazji zarywając kilka nocek ;) )

Nie wiem dokładnie o co chodzi z tym deflektorem ale domyślam się że chodzi o coś co rozbije/odbije strugę ognia wychodzącą z dopalacza coś takiego można zabudować w KDS ale łatwiej jest zbudować nowy kocioł odpowiednio dostosowany do spalanego paliwa i taki też będę wkrótce opracowywał (jednak nie jest to łatwa sprawa)

Teraz mam na tapecie KDS 10kW i powiem wam ze zbudowanie dolniaka o tak małej mocy jest szalenie trudne, najtrudniejsze jest takie zbudowanie paleniska aby kocioł pracował sprawnie przy niskich mocach a jednocześnie komora musi być na tyle duża aby sprostała wymaganiom klienta i tu jest pewien problem albowiem moim zdaniem palenisko powinno mieć 24cm szerokości(szer. kotła) i 15cm głębokości ale taka budowa nie pozwoli na spalanie drewna :( na czym też zależy klientowi (no chyba ze w pionie ;) )

post-13940-0-41601100-1352236585_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób palenisko pod spalanie drewna, dla tej mocy 22-25 cm głębokości na dole w zupełności wystarczy. Do spalania węgla głębokość komory zmniejsz przez w stawienie na całą przednią ściankę komory załadowczej wypełniacza odlanego z betonu żaroodpornego. Klapkę załadowczą masz z góry więc możesz taki odlew zrobić nawet z jednego elementu. Montaż i demontaż zajmie użytkownikowi tylko chwilę. Jak będzie chciał mieć na węglu większa moc może sobie zrobić lub zamówić taki wypełniacz ale trochę cieńszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wpadką z KDU to chyba podświadomie myślę o Zębcu ;)

 

Jeśli chodzi w głębokość komory zasypowej dla drewna to jednak założenie min. 35cm w tej chwili bardziej się liczy dla mnie niż mała moc kotła od kiedy pogodziłem się z myślą o instalacji bufora ;) - zatem jeśli osiągnięcie 10kW jest to na tyle problematyczne to niech i będzie 17kW. @przemyslaw2ar czy możesz wykonać obliczenia dla głębokości 35cm + palenie drzewem, reszta wymiarów z najmniejszego KDS'a?

 

Jeśli chodzi o deflektor to tak - chodzi mi o rozbicie ognia na boki wymiennika wychodzącego z palnika/dopalacza - podobny mechanizm posiada większość kotłów retortowych

 

A jeżeli mówiłem o zawirowaczu spalin to miałem na myśli taki labirynt (może być wykonany z szamotu) i umiejscowiony bliżej czopucha niż dalej ;) którego zadaniem było by lepsze odebranie ciepła od spalin tuż przed wylotem. Polecam do porównania rozwiązanie w kotle Ogniwo Eko Plus - tam ten zawirowacz spalin jest tuż pod wyczystką górną i należy go wyciągnąć do przeczyszczenia. Wyobrażam sobie że zamiast tych blaszek można by włożyć płytki szamotowe. Tylko pytanie jest jakby to się sprawdzało w trakcie eksploatacji tj. czy te płytki by nie popękały zbyt łatwo?

 

Może jednak z tym wszystkim przesadzam bo i tak np. zastosowanie deflektora i zawirowacza poprawi sprawność o 1-2% :) - ale jakby można było coś takiego zrobić na zasadzie wyjmowania to gdyby się okazało, że jednak sprawność jest większa np. o 5% to chyba warto poświęcić czas na bawienie się z czyszczeniem deflektora + zawirowaczy, a i może jakość spalania by się poprawiła dodatkowo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym paleniskiem potwierdzam wymiar 24 na 15 jest optymalny co do drewna to fakt trochę lipa ale da się napalić, damdam kombinujesz ale to akurat popieram, sam kombinuję bo lubię jak się czysto spala, ja mam prototyp tego typu kotła a awatar to zdjęcie płomieni przy paleniu węglem 24/24h (czasem są większe a czasem niebieskie, bardzo rzadko zanikają) przy obecnym zapotrzebowaniu na ciepło, zastanawiam się cały czas jak zrobić następny kociołek aby pogodzić różne zapotrzebowanie na moc z optymalną sprawnością bez bufora bo dla dużej mocy (max 10kw w moim projekcie przy 120% mocy najwyżej mocno wygrzeję komin ale ile to dni w roku) nie ma problemu, natomiast przy modulacji najwięcej tracimy (ale nie tylko zasypowe podajniki również)

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Pokombinowałem u mnie trochę przy ustawieniach i sporo się zmieniło myślę że na lepsze.

 

Pierwsze co zrobiłem to w sterowniku od dmuchawy wyłączyłem funkcję PID. (Proton PID Fuzzy logic)

Drugie co zrobiłem (ale to przypadkowo) zmniejszyłem zasyp do 11-12kg.

 

Dzięki temu przeszedłem na palenie 24/24, temperatura spalin waha się pomiędzy 60 a 100st.

Nie wiem jak długo się pali ten zasyp ale po 12h dorzucam na żar następną porcję i tak już od kilku dni.

 

Zrobiłem fotkę dymu w podtrzymaniu ale jest on tak mały że nie ma go widać. Pojawia się na chwilę jak dmuchawa budzi kocioł.

post-25234-0-36452400-1352368793_thumb.jpg

post-25234-0-49373900-1352368807_thumb.jpg

post-25234-0-55647000-1352368820_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

węgiel ważyłeś czy tak na oko? ja zasypuje ok 16 do 20 kg na dobę (żona lubi jak jest ciepło nawet jak mnie nie ma :D ) temperatury spalin podobne, mam mniejszy dom (chyba) i nie ocieplony i okna słabe, dodatkowo piwnica która się dogrzewa od kotłowni i rur, pokaż jeszcze wymiennik, zauważyłem że jak temperatury są poniżej 0C to kocioł mniej spala ciekawe,

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

damdam ja mam miarkownik i dmuchawę (przez klapę miarkownika) i to się sprawdza a i tak głównym regulatorem jest ilość popiołu na rusztach (warstwa)

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

damdam ja mam miarkownik i dmuchawę (przez klapę miarkownika) i to się sprawdza a i tak głównym regulatorem jest ilość popiołu na rusztach (warstwa)

 

rozumiem że pijesz do braku ruchomych rusztów ;) a mam pytanie czy próbowałeś palić samym drewnem i czy wtedy popiół swobodnie spada?

 

Trochę nie rozumiem, co się sprawdza miarkownik czy dmuchawa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zespół ponieważ po czasie kocioł przygasa a dmuchawa go delikatnie rozpędza, również w tym czasie co dmuchawa pracuje wyłączona jest pompa co spada tem powrotu i uruchamiają się ruszta co zwiększa ilość węgla do palenia, ten kocioł nie jest przeznaczony do drewna ale da się choć komora to 17 na 23 więc trzeba drobne szczapy

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mobli ma trochę większą powierzchnię rusztu od reded i zasyp od frontu ale obydwa kotły takie same czyli KDS.

KDS to kocioł przeznaczony do spalania węgla i innych paliw sypkich. Z doświadczeń jakie zdobywam dzięki wam wiem że muszę stanowczo rozdzielić kotły na węglowe i drzewne i już zaprzestać robić coś do wszystkiego bo będzie do niczego ;) tym bardziej ze kotły są na zamówienie. Jak ktoś będzie chciał to i w KDS-ED napali drewnem ale będzie metrówki ciął na 4 razy (większe moce mają szerszą komorę nawet 32cm)

 

Pomysł SONY z wkładem z żarobetonu to bardzo kosztowna zabawa albowiem 20kG BOS-135 to z dostawą koszt 72 zł a daje to ok 8l na wykonanie takiej grodzi potrzeba min.30kg a nie ma żadnej gwarancji że odlew się uda od pierwszego razu

 

 

Panowie narazie te kociołki nie mają co robić i sobie pracują w podtrzymaniu dlatego szydło z worka wyjdzie przy -10*C i choć KDS-ED to przetestowana konstrukcja to KUS jeszcze zimy nie widziało i wszystko się okaże.

Myślę jednak ze skoro dają radę teraz przy małym zapotrzebowaniu to tym bardziej jak wejdą w moc nominalna, dodatkową zaletą KUS jest możliwość podniesienia mocy nominalnej o 30% zmieniając tryb spalania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dadzą radę, ja "nie mogę się doczekać" niższych temperatur aby wreszcie kocioł zaczął pracować, dziś dopasowałem zawirowywacze do kanałów spalinowych (zewnętrznych) jak to trochę popracuje dam znać co i jak

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł SONY z wkładem z żarobetonu to bardzo kosztowna zabawa albowiem 20kG BOS-135 to z dostawą koszt 72 zł a daje to ok 8l na wykonanie takiej grodzi potrzeba min.30kg a nie ma żadnej gwarancji że odlew się uda od pierwszego razu

 

 

Zakładając, że potrzeba nawet tych 30 kg zaprawy i koszt wyniesie około 100 złotych to i tak jedynie 3% wartości całego kotła, cóż to jest za koszt za uniwersalność kotła i możliwość efektywnego spalania węgla w kotle na drewno, nie mówiąc już o tym że można a nawet trzeba w takim odlewie zastosować pustki jak w ceramice budowlanej.. A jeszcze jedno, drewno nie musi koniecznie leżeć prostopadle do palnika, równie dobrze pali się ułożone do niego równolegle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SONY23 w moim kotle w komorze układam tylko równolegle do palnika (głównie przy rozpalaniu czyli sporadycznie) bo inaczej się nie da ale z powodu wąskiej komory (15 na 23 u góry i 17-18 na 23 na dole komory) drewno potrafi się zawiesić ale pomysł z przegrodą/wypełnieniem zasypu trzeba rozważyć

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.