Skocz do zawartości

WojtB

Stały forumowicz
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana WojtB w dniu 15 Listopada 2012

Użytkownicy przyznają WojtB punkty reputacji!

Osiągnięcia WojtB

Doświadczony Forumowicz

Doświadczony Forumowicz (8/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

6

Reputacja

  1. Jeśli kocioł Zębca podłączysz w układzie zamkniętym, to stracisz gwarancję, bo producent nie zgodzi się na to. Są inne firmy, które zezwalają na takie podłączenia bez utraty gwarancji - Ogniwo Biecz, Heiztechnik, Heitz, Cichewicz, Per Eko, Dakon Dor/Junkers Supraclass itp. A NP to naczynie przeponowe.
  2. Jeśli chodzi o tą blaszkę, to tytułem ciekawostki dodam, że spotkałem się z troszeczkę podobnym, ale fabrycznym rozwiązaniem w jednym tureckich kotłów żeliwnych, gdzie dodatkowo zastosowano jeszcze zasłonę górnego wymiennika, żeby nie dymiło na kotłownię. W sumie ciekawy pomysł: Ciekawy jest też 3-ciągowy wymiennik w tym żeliwniaku, choć co do trwałości tego pieca pojawiły się na tym Forum negatywne opinie. Dzięki za informacje, wątek śledzę. O temperaturę spalin pytałem, bo nie znalazłem tu informacji o tym, a na podstawie tych danych można sporo powiedzieć o sprawności.
  3. Śledzę z zainteresowaniem Wasz wątek i mam pytania: 1. Czy ktoś z Was mierzył temperaturę spalin w różnych fazach palenia w Viadrusie (rozpalanie, odgazowywanie itd.)? 2. Na ile zastosowane blachy, dławiki itp. wydłużają Wam stałopalność i polepszają ekonomikę grzania? PS. Shkiperfil, pomysł z tą "półko-kierownicą" bardzo ciekawy, zwłaszcza dla tych wersji D czy S albo Viadrusa BASIC. Zastanawiam się, jaki byłby efekt gdyby zamiast stali zastosować półkę szamotową - coś na wzór tego dodatkowego "obmurza" z Viadrusa U26, tylko umieszczony w sposób jak u Ciebie.
  4. Jeszcze jest elektrozawór, ale to co najmniej kilka stówek na "aledrogo" przy większym przekroju.
  5. Możesz, ale pytanie, czy ciepła woda uniesie blokadę/grzybek zaworu nawet po wyjęciu sprężyny. http://hurtownialech.pl/userdata/gfx/116e9c8f5e3671217f1c2e660d97467a.jpg W pionie strzałką w dół opadnie samoczynnie i nie ma znaczenia, czy grzybek mosiężny czy plastikowy, ale na zasilaniu strzałką w górę mosiężny może stawiać opór i lepiej dać plastikowy. Ale to z kolei może rodzić problem w przypadku zbyt wysokich temperatur na wyjściu (w przypadku zagotowania wiadomo, co się może stać z tworzywem). Była na ten temat dyskusja m.in. w tym wątku: http://forum.info-og...wa/page__st__20 Zawsze możesz spróbować, jak to wszystko działa, pokombinować z montażem. Ja zrezygnowałem ze zwrotnego bez sprężynki na rzecz zwykłego ZR, ale w moim przypadku jest inna sytuacja niż u Ciebie i różnicowy nie stanowi problemu.
  6. Interesujące parametry tych KFA. Ciekawe, jak rozkłada się moc na wyższych temperaturach? Tak czy owak propozycja godna rozważenia, tym bardziej jeśli chciałbyś całość przewymiarowywać. Pisząc o 185 W modelach miałem na myśli m.in. taki grzejnik: http://www.eodlewy.p...niowy-bialy-max Przypuszczam jednak, że te 185 W to raczej moc przy parametrach 90/70/20. Na stronie nie podaje wartości dla niższej temperatury - musiałbyś do nich napisać i się zapytać. Nota bene mają też wersje złote i okleinowane. Zainstalowałem u siebie taki grzejnik, ale nie mam możliwości wykorzystania w pełni jego mocy, ponieważ jest trochę za duży, a przepływ wody do niego za mały. Czy na pompie czy na grawitacji grzeje troszkę słabiej od innych, chyba że dostanie wyższą temperaturę albo zakręci się 3/4 pozostałych. :) Stąd trudno mi się wypowiedzieć o jego przewadze nad standardowym kalorfyferem aluminiowym 160W czy zwykłym żeliwnym. Nie zdziw się też, że grzejniki aluminiowe i panelowe przy niższych temperaturach grzania (45-55 st.) mają chłodny dół, w przeciwieństwie do żeliwnych. Reklamacji nie było, owszem, bo nikt z kamerą termowizyjną ich robót zapewne nie sprawdzał. Szczerze powiedziawszy, po przeczytaniu takiej wypowiedzi dałbym sobie z nimi spokój.
  7. Przy przeróbce kotłowni zamontowałem takie obejście pompy z zaworem różnicowym półtorej cala. Choć dawniej wszystko pięknie chodziło na grawitacji, po dołożeniu nowych grzejników i zrobieniu dłuższych odcinków półcalowych z wieloma zagięciami nastąpiła obawa, że nie będzie już działało jak kiedyś. Nie można więc było ryzykować i zawór różnicowy został założony - na dodatek na powrocie i w poziomie, a całość miała chodzić na pompie. Po uruchomieniu całości miła niespodzianka - wszystko działa pięknie jak przedtem i sprawdziło się to, o czym niektórzy pisali tu wcześniej tj. jeśli układ nie chodzi dobrze na grawitacji, to po włączeniu pompy wcale nie musi być lepiej. Wystarczyło skryzowanie lekkie dwóch dużych grzejników i jest dobrze. W rezultacie zawór różnicowy stale otwarty i praktycznie nie jest używany, bo pompa i tak nie pracuje, jest niepotrzebną ozdobą i zmartwieniem, że jak długo nie będzie włączana, to po raz kolejny odmówi posłuszeństwa. Nie ma praktycznie też różnicy w długości rozgrzewania, pomimo sporej pojemności zładu. Zgadzam się w 100% z Vernalem - po co pompa, skoro grawitacja działa. Jeśli nie działa w pełni, a są ciągłe problemy z tym różnicowym, to można się pokusić o dwa rozwiązania: elektrozawór o dużym przekroju sprzęgnięty z zasilaniem pompy, który jest normalnie otwarty, a po otrzymaniu napięcia i włączenia pompy zamyka się. Inne rozwiązanie to pomysł kolegi adamasz opisany w wątku "zawór różnicowy - alternatywa" - zastosowanie zaworu zwrotnego bez sprężynki, ale z pompą w pionie na powrocie. PS. Zawór różnicowy w poziomie na powrocie wcale nie sprawia żadnych problemów w działaniu. Zamyka się i otwiera bez kłopotu. Być może wpływ ma na to zachowanie spadków w instalacji i łatwy spływ wody powrotnej do kotła.
  8. CM2X, pytanie jeszcze, gdzie masz zamontowaną pompę? Są rozwiązania alternatywne dla zaworu różnicowego. Poczytaj poniższy wątek: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11597-zawor-roznicowy-alternatywa/
  9. Liczbę żeberek masz na styk, co przy spadku mocy grzejnika będzie problematyczne, zwłaszcza przy braku docieplenia. W mojej instalacji żeberka instalowano z nadwyżką np. 28 żeber na 22 m2 pomieszczenia, 30 na 24 m2, 10 na 8 m2 itd. Stąd nie było zupełnie sensu wymieniać całości przy instalacji kondensata. Może musiałbyś przekalkulować, co się bardziej opłaci w perspektywie czasu: solidne docieplenie budynku i pozostawienie obecnych grzejników, czy też zmiana ich na kaloryfery o wyższych parametrach mocy np. grzejniki alu 185W i ogrzewanie niższą temperaturą.
  10. A jakie masz grzejniki żeliwne: T-1 czy TA-1? Zwróć uwagę na ich charakterystykę mocy: http://www.eodlewy.pl/?pl_grzejniki-zeliwne,23 U siebie mam te słabsze grzejniki T1, ale po ociepleniu domu ilość żeberek jest przewymiarowana i w połączeniu z kotłem kondensacyjnym całość dobrze sobie daje radę nawet przy 45-55 stopniach wody zasilającej. W niektórych pomieszczeniach mam grzejniki panelowe i aluminiowe. Nie stwierdziłem zasadniczej różnicy w grzaniu - żeliwne bardzo dobrze radzą sobie w niskich temperaturach również. Przy temperaturze 50-55 st. to w przypadku kaloryfera żeliwnego ok. 50-60% mocy mniej. Może tabela z folderu Viadrus będzie pomocna: http://klimosz.pl/tl_files/klimosz/foldery_instrukcje/grzejniki_zeliwne/viadrus_bohemia_bohemia2_hellas.pdf Przy okazji, czy liczyłeś ile masz tych żeberek żeliwnych?
  11. To może też coś napiszę w tej kwestii, bo w tym sezonie mam okazję wypróbować Q HIT i moja ocena jest następująca: PLUSY 1. Kocioł łatwy do załadunku (duża komora) i czyszczenia (łatwe dojście do zakamarków). 2. W połączeniu z miarkownikiem Regulus piec bardzo stabilnie utrzymuje zadaną temperaturę. 3. Pomimo wąskiego przekroju komina (14x14) przy załadunku nic nie dymi. 4. Komin ceglany bez wkładu, suchutki, nawet jeśli temp. spalin jest w przedziale 100 - 150 stopni (pomiar dla węgla po odgazowaniu). 5. Obsługa banalnie prosta - wystarczy nasypać paliwa, podpalić od góry (ruszt w kotle żeliwny sztabkowy, wysoka i wąska budowa), ustawić miarkownik i praktycznie nie trzeba już do niego zaglądać. MINUSY 1. Brak ruchomego rusztu, trzeba ręcznie odpopielać, choć na szczęście dopiero na końcu. 2. Brak powietrza wtórnego w drzwiczkach zasypowych, co rodzi problemy, bo na miarkowniku dysza PW na tylnej ściance zwłaszcza w początkowej fazie wydaje się dostarczać za mało powietrza, gdy zasyp jest wysoki. Przydałaby się jednak niezależna regulacja, bo palenie z dyszą wewnętrzną nie jest zawsze efektywne. Taka dysza jest może dobra dla kotła z dmuchawą, ale na miarkowniku lepiej mieć niezależne sterowanie. 3. Wymiennik trochę za krótki dla drewna - przy paliwach długopłomiennych dużo ciepła idzie w komin Moja ogólna ocena - pozytywna, choć pieca używam jako pomocniczego względem gazowego. Ogólnie wydaje się być pod względem budowy dobrze przemyślany i solidnie wykonany. Czytając o problemach z kotłami dolnospalającymi (dymienie, smołowanie itp.) utwierdzam się, że dokonałem właściwego wyboru. PS. Co do problemów użytkownika Nawa24 - Q to inny typ kotła niż Q HIT, więc trudno mi ocenić, ale może to po prostu kwestia dobrania przewymiarowanego pieca. Z tego, co pisał, poprzedni miał mniejszą moc.
  12. Drogi trochę ten sterownik i z tego co widzę przeznaczony jest dla kotłów podajnikowych. Można kupić tańsze, a równie dobre i bogate w funkcje zestawy do dmuchawy oraz pomp CO i CWU z wyjściem na panel pokojowy z podglądem temperatury pieca. Przykładowo: - Sterowniki firmy PROND (np. Krypton CWU) + panel Pilot R - Sterowniki firmy Bolecki (np. SPR11 PID) + panel PPX - Sterowniki firmy DK SYSTEM (np. Ekoster CWU) + panel Control Poszukaj w necie, jest sporo informacji o nich - karty katalogowe i instrukcje obsługi na stronach producentów oraz opinie użytkowników na różnych forach. Upewnij się też, czy PPX nie będzie mógł współpracować z Twoim aktualnym sterownikiem.
  13. Znalazłem tu na forum wątek, gdzie można znaleźć częściową odpowiedź w kwestii tego typu połączenia. https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/908-kociol-gazowy-a-wymiennik/ Co do kotłów pracujących w układzie otwartym, to w moim pierwszym poście z tego wątku podałem odnośniki (kliknij nazwy). Z Termetem zwykłym lub turbo nie powinno być problemu. Kondensaty z kolei tylko w układ zamknięty.
  14. Witam, odpowiadam z opóźnieniem, bo nie przeglądałem wątku długo. Tak jak widzisz, odpowiedzi w temacie nie było, gdzieś na jakimś innym forum znalazłem post o takim podłączeniu. Nie mogę teraz tego znaleźć, ale z tego co pamiętam obiekcji nie było. Odradzano tylko podłączenie kotła kondensacyjnego w ten sposób i to potwierdzał też mój instalator. Co do mnie, to rozwiązałem sprawę w inny sposób: tworząc jeden obieg zamknięty dla kondensata i kotła uniwersalnego z zabezpieczeniem termicznym. Całość działa wyśmienicie, węglowy może pracować też bez prądu, ale układ otwarty oczywiście byłby bezpieczniejszy, bo przy zamkniętym czujność znacznie zwiększona i niepewność zostaje (czujniki z alarmem temperatury na górze, podgląd temperatury kotła itp.).
  15. Mam pytanie, czy ten wymiennik płaszczowo-rurowy pozwala na grawitacyjną pracę obydwu obiegów? To w kontekście tematu, który kiedyś był już na tym forum poruszany: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2819-plytowy-wymiennik-ciepla-w-instalacji-grawitacyjnej/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.