Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witajcie

powiedzcie mi jak teraz palicie jeżeli w ciągu dnia jest na tyle ciepło (u mnie przynajmniej)

ja zmniejszam temp. do 50

ale jutro wyłączę pompę CO i zostawię tylko CWU

 

ciekawe jak się zachowa piec czy wygaśnie i będzie przerzucał EKO czy się zagotuje

 

jest to mój pierwszy sezon letni a skądś ta ciepłą wodę trzeba by brać

Opublikowano

Hey. Jeszcze nie jest chyba na tyle ciepło, aby wyłączyć CO (u mnie teraz +5 st.). Temp. na piecu w tej chwili to 55 st., na dom puszczam 40 st. Jak zostawisz tylko CWU to chyba będziesz musiał zmienić parametry pracy pieca (podtrzymanie, czasy itp).

Opublikowano

Szczęściarze... :-)

U mnie ciągle nocami temp spada do jakichś -2 - -5 stopniC.

W dzień nie podnosi się w zasadzie wiele powyżej zera. Zima w pełni - taka trochę lżejsza niż zimą, ale dalej zima :-)

 

Co do ustawień... Jak średnia dobowa temp oscylowała w okolicach -10 - 12 stC, to trzymałem na kotle 68.

Teraz obniżyłem do 63 stC.

 

Co do wyłączenia kotła po sezonie... myślę, żeby do CWU wykorzystywać ruszt awaryjny i baniak z wodą grzać drewnem, żeby już nie syfić tym węglem, bo brudu jednak jest sporo z niego.

Co o tym sądzicie?

 

pozdr

Robert G.

Opublikowano

Dziś po raz kolejny chciałem wypróbować ruszt i...

Znowu porażka !!!

 

Kopci jak nieszczęście, nie chce się palić, jak działa nadmuch, to dym wydostaje się z zasobnika, jak wyłączę nadmuch i uchylę drzwiczki, to dymi do kotłowni. No masakra...

 

 

Myślę, że to palenie drewnem sprawdzi się jedynie jako dorzucanie polan pojedynczo na retortę, a samo grzanie CWU latem najsensowniej będzie celebrować w ten sposób, żeby wygaszać kocioł i rozpalać go tylko na samo grzanie baniaka - tak z jedną do dwóch godzin palenia.

 

Czy ma ktoś pozytywne doświadczenia z tym rusztem awaryjnym?

 

pozdr.

Robert G

Opublikowano

Ten ruszt to porażka - nawet awaryjnie nie da sie na nim palić. Chciałem raz spalić parę kartonów i masakra - strach otworzyć drzwiczki żeby sprawdzić jak się pali bo można ogniem dostać po twarzy. U mnie się dzieje tak, że ogień się dusi w palenisku mimo nadmuchu i tworzą się gazy które po otwarciu drzwiczek lubią eksplodować. Dlatego będę próbował coś z tym zrobić :P

Pozdrawiam!

Opublikowano

Mam tego samego producenta kociołek , lecz model starszy Eko r , jednym zdaniem kocioł nie nadaje się do palenia na ruszcie awaryjnym. Nawet producent nie pomógł ja jestem o tyle w nieciekawej sytuacji że mam około 5 ton węgla którego nie mogę wypalić na ruszcie awaryjnym dosyć że się dymi to nie dopala węgla.

Opublikowano

Witajcie. Mam kocioł bawaria seko od 1 pazdz. i walcze z ustawieniami .Miałem rużny groszek ,nawet mokry .Do dziś spaliłem4625kg ,ale msm starszy dom i nieocieplony z lat 80 .Muj palnik w kotle jest inny od waszych. Miałem problem z podnoszeniem się retorty.działo się to gdy piec był długo w podtrzymaniu i żar opadł poniżej retorty obrotowej .Po rozpaleniu się palnika zaczynał podskakiwać i przestawał się kręcić. Wygasiłem kocioł wyjąłem retortę oczyściłem dokładnie w środku, włożyłem retortę i jest dobrze a myślałem że będę musiał wzywać serwis .teraz prubuje palić na tym dodatkowym cudzie drzewem, zobaczę jak to będzie .

Opublikowano

Witaj volvik :-) w klubie...

 

Masz pewnie późniejszą wersję kotła - mój jest z maja 2011 i potrzebna była wymiana retorty na tę właściwą, bo stara się nie kręciła.

Z paleniem drewnem, to już pisałem - na ruszcie to kompletna porażka, ale jak się dorzuca bezpośrednio na retortę, to da radę palić.

 

Myślę, że z tym rusztem problem polega głównie na tym, że jest za mały dostęp powietrza do komory spalania.

 

Otwory w centralnej części rusztu - którędy powietrze powinno się dostawać - są bardzo małe i wąskie, a ujście spalin może odbywać się jedynie w dół i po bokach też są stosunkowo małe otwory, chociaż większe od tych na środku rusztu.

 

Wydaje mi się, że może ewentualnie coś na kształt siatki z prętów o regularnym, ale nie za dużym oczku - np 20 x 20 mm i grubości prętów może z 10 mm, mogłoby załatwić sprawę.

 

Chodzi przecież głównie o to, by kawałki drewna nie spadały swobodnie do szuflady, co ma miejsce, gdy wrzucamy je bezpośrednio na talerz retorty, a jednocześnie, by nie blokować i tak ograniczonego dostępu powietrza.

 

A może dałoby się zaadaptować jakiś ruszt z innego pieca żeliwny...? :-)

 

pozdr

Robert G

 

 

Opublikowano

Volvik, jak masz piec ze starym typem retorty, a z opisu wynika, że chyba tak (to wyskakiwanie-skąd ja to znam :)) to skontaktuj sie z serwisem i wymienią ci na inny typ. Zresztą poczytaj nasze starsze posty na ten temat, u wszystkich już chyba powymieniali.

Co do palenia na ruszcie awaryjnym to chyba jestem wyjątkiem. Paliłem już na nim kilka razy (2-3) i nie miałem problemów. Na pewno trzeba otworzyć na max przepustnicę czopucha. Ostatnio paliłem na awaryjnym przed wymiana retorty aby zagrzać wodę w zasobniku. Bez problemu paliłem stare papiery i kawałki drewna. Ale ciąg kominowy mam naprawdę mocny i może dlatego nie mam tych problemów z dymieniem.

Robercikus, co do grzania CWU w lecie to ja przechodzę na gaz. Ale widziałem u znajomego, że on w lecie normalnie napełnia zasobnik węglem i grzeje wodę. Syfu jest mniej bo zasobnik starcza na długo. Samo rozpalanie tylko na podgrzanie wody i wygaszanie to chyba trochu kłopotliwe. Ja na razie pieca nie wygaszam, a w tej chwili za oknem +15 st. Wypalę zały węgiel (zostało ok.15 worków po 20 kg) i jak bęzie trzeba to przepalę na awaryjnym.

Opublikowano

Zrobiłem zdjęcie palnika. Próba palenia drzewem - to porażka. Przy otwieraniu kupa dymu.post-26808-0-61341200-1300044220_thumb.jpg

Mnie się też wydaje że musi być mocny ciąg w kominie. Ponowie tą operacje jak będzie cieplej.

pozdrawiam.

Opublikowano

No więc skontaktuj się z serwisem, bo to jest ta retorta, która wymaga wymiany - miałem taką samą.

Nowa jest trochę inna - talerz jest w całości i całość się obraca - inna konstrukcja i się nie zacina.

 

Poza tym jakoś lepiej pracuje i lepiej dopala węgiel i nie zbierają się zwały popiołu wewnątrz komory spalania, co u mnie miało miejsce przy starej retorcie. - Trzeba było pogrzebaczem toto rozgarniać.

 

pozdrawiam

Robert G.

 

 

 

Opublikowano

witam panowie jednak cudak zadzialal da sie palic awaryjnie trzeba dac mu powietrza te otwory woryginale to odupe potluc .palilem samym drewnem dosyc szybko sie nagrzewal na sama wode wystarczajaco napalilem po pol godzinie dolozylem i ciepla woda jest .musze zadzwonic czy nie maja drzwiczek gornych z klapka moze by sie palilo bez wentylatora.

Opublikowano

Rozpocząłem palenie ekogroszkiem z Chwałowic (mam nadzieję że już będzie ciepło i tylko lekko napocznę kolejną tonę) - wydaje się całkiem w porządku a troszkę tańszy niż Juliusz

 

Co ciekawe w KWH górnicy się burzą - ponoć od 3 lat bez podwyżki a w 3 lata ceny węgla poszły w górę sporo :D Ten kraj nie przestaje mnie zadziwiać

 

Jako że sezon grzewczy się kończy testowałem 4 ekogroszki: (luzem, moja subiektywna opinia za tą zimę i te ceny i jakości)

 

nr1 zakład przeróbczy Sosnowiec (Brzeźnica k Dębicy)

 

n2 Piast (Dębica, ul Cmentarna)

 

nr3 Juliusz (Dębica, ul Drogowców)

 

nr4 Chwałowice (Dębica, ul Fabryczna)

 

3 i 4 najdroższy choć 4 troszkę jednak tańszy ale oba całkiem dobre, nr 2 sporo tańszy ale masa popiołu i nie wypalał się - generalnie słaby, nr 1 też sporo tańszy ale całkiem przyzwoity - zapychał kąt kotła za retortą)

 

<img>

Opublikowano

U mnie ok. 3,5 tony. 120m2, nieocieplony, wysokie pomieszczenia + nie wszystkie okna wymienione na plastiki.

Przeważnie paliłem ekogroszek retopal z Pieklorza (26tys kalorii. Ostatnio ponoć 27tys.) Raz kupiłem na próbę jakiś "przemysłowy" ekogroszek i stanowczo odradzam.

 

Ze 2tygodnie temu miałem wymienioną retortę. Teraz działa jak powinno. Przy okazji serwisant otworzył mi tą blachę na górze kotła. Okazało się, że prawdopodobnie została odwrotnie założona przez producenta więc nie chciała zejść.

 

Teraz mam inny problem. Mianowicie piec mi wygasł 2 dni temu dlatego, że wygasa żar i nie wiem dlaczego.

Ustawienia to:

temp zadana: 55

czas podawania:8 (wcześniej 6,a po wygaśnięciu zwiększyłem)

przerwa podawania: 35s

praca wentylatora: 11s

siła nadmuchu:8bieg

histereza:2stopnie

 

Zauważyłem, że wcześniej w międzyczasie włączał się wentylator i podajnik. Teraz włącza się sam podajnik.

Byłem przed chwilą w piwnicy i widzę, że już gdy temperatura opada do 56stopni (zazwyczaj temp na piecu dochodzi do ok 60stopni) to w środku jest mało żaru. Co zmienić w ustawieniach?

Opublikowano

Zmniejsz dmuchanie, 8 bieg to lekka przesada, 120 metrów nieocieplony to jak i u mnie, dmuchanie mam 1 ewent 2 bieg i tyle, raz zostawiłem na 3-jce i mi wygasło w kilka godzin<img>

Opublikowano (edytowane)

Ja byłem przekonany (i pewnie byłem w błędzie?), że im większy bieg tym szybciej kocioł osiągnie temperaturę zadaną i będzie ona większa. Dlatego nawet teraz jak mi wygasł przy 6 to zwiększyłem na 8. Tak jak czas podawania.

Edytowane przez eSz
Opublikowano

Im mocniej dmucha tym szybciej wypala się ekogroszek, więc nie nadąża automat podawać czyli wygasa

 

Ja mam 8sek /1 minuta i dmuchanie 1 i jest dobrze od dłuższego czasu

 

<img>

Opublikowano

Minimalne 45 gdy jest ciepło, 50 w normalnej zimie i 56 na max mrozy w grudniu - bo nie mam póki co zaworu mieszającego, co by regulować, przykręcać gdy cieplej

 

Osiąga bez problemu, uwzględniając starą instalację dużo wody i jej bezwładność, oczywiscie temp narasta po wyłączeniu podgrzewania o 2-4 stopnie i dopiero spada

 

<img>

Opublikowano

Minimalne 45 gdy jest ciepło, 50 w normalnej zimie i 56 na max mrozy w grudniu -

 

Nie zapominajcie panowie, że istnieje coś takiego, jak korozja niskotemperaturowa, która daje o sobie znać, gdy kocioł pracuje z zadaną temp poniżej 60 stC.

 

Tak na prawdę za graniczną temp przyjmuje się 57 stC, bo wtedy zaczyna wykraplać się para wodna w przewodach dymowych.

 

Po kilku latach pracy kotła z zbyt niską temp zniszczenie może okazać się tak duże, że trzeba będzie zainwestować w nowy kocioł.

 

Ja utrzymuję temperatury znacząco powyżej 60 stC

 

W mrozy 68, jak trochę cieplej, to 65, a teraz - w okresie przejściowym 63, ale to głównie dlatego, że okresowo odłączam pompy co i kocioł przez większą część doby pracuje 'luźno' na obiegu grawitacyjnym przy nieznacznym odbiorze ciepła.

 

Moje obecne ustawienia to:

podawanie 9 sek

przerwa 45 sek

dmuchawa 1 bieg

przerwa w podtrzymaniu 20 min

 

Na dobę schodzi mi obecnie ok 12 - 15 kg, czasem dwa worki [25 kg] na trzy dni.

 

To już z grzaniem CWU - zbiornik 300 l.

 

No i... kombinuję jak tu nie marznąć, a żeby mi wystarczyło węgla, bo mam jeszcze nieco ponad pół tony i nie chcę już dokupować :-)

pozdr

Robert G.

Opublikowano

No to za rok trzeba zwiększyć zadaną do 65. Całą zimę chodził na 55.

Żar trochę dłużej się trzyma, wentylator śmiga na 4 biegu.

Generalnie to pierwsza zima z tym kotłem. Można powiedzieć, że przeszedł chrzest bojowy (wymieniana retorta, ekogroszek palący się w popielniku). Mam nadzieję, że za rok będzie już lepiej.

 

Macie już jakieś doświadczenia z ogrzewaniem wody w lecie? Jak to wygląda?

Opublikowano

Macie już jakieś doświadczenia z ogrzewaniem wody w lecie? Jak to wygląda?

 

Ja też pierwszy sezon i w lecie nie grzałem jeszcze, ale...

Właśnie testuję propozycję kolegi sobona, który wspominał, że latem można ustawić tryb priorytetu bojlera i wyłączyć pompę co.

 

Tak właśnie u siebie robię od kilku dni - działa mi sama podłogówka, a kalafiory nie.

Do tego kocioł grzeje CWU. Myślę, że latem wyłączę także tą podłogówkę i rzeczywiście mało opału będzie szło. Kocioł cały czas gorący, a węgla teraz zależnie od pogody, ale niewiele idzie.

 

U mnie najwięcej ciepła idzie na obsługę kalafiorów... U Was też? :-)

Sama podłogówka lekko puszczona służy raczej dogrzewaniu teraz niż ogrzewaniu, ale dziś nad ranem miałem za oknem -10... Jeszcze czadu trzeba dawać...

 

pozdrawiam

Robert G.

Opublikowano

Witajce.Robrcikus miałeś racje zaczęło walić w piecu. Ustawienia zaczęły głupieć.Zadzwoniłem do serwisu i przyjadą pod koniec miesiąca. Całe szczęście że jest cieplej. Między czasie robiłem drugą próbę palenia na awaryjnym przy pustym palniku . Paliło się dobrze ,nie kopciło .Temperatura rosła szybko i jest okej. Paliłem drzewem bo mam go sporo. Nastawy ustawiłem :podawanie - 01sek. przerwa w pod..- max 99min. wentyl-4 bieg. klapka odsłonięta na max. Świetnie szło. Jestem ciekaw co zrobią ci z serwisu. Ja latem nie podgrzewam wody bo mam podłączony do bojlera solar , jedynie jak jest pochmurnie przez kilka dni ,to dogrzeje. dlatego próbowałem palenie awaryjne aby sprawdzić.Bo dogrzewać grzałką to jest drogo .

Opublikowano

Dokładnie tak jak pisał Sławek. Wejdź w tryb ręczny i wyłącz podawanie. U mnie na awaryjnym zostawiłem nadmuch na minimum. W sobotę wygaszam piec na eko i testuję awaryjny na drewnie i resztkach miału. Co wyjdzie-napiszę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.