Skocz do zawartości

trx

Forumowicz
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez trx

  1. Koniec palenia, wyłączyłem, wygasiłem, wyczyściłem komin, piec, czopuch, kotłownię, nasmarowałem, wywiozłem popiół, ręce mi odpadają :P Skrobanie komory spalania to koszmar Ostatecznie 4,4 tony na 162 doby palenia na 120 m2 nieocieplonego domu, zima chyba raczej dość mroźna była? <img><img>
  2. Minimalne 45 gdy jest ciepło, 50 w normalnej zimie i 56 na max mrozy w grudniu - bo nie mam póki co zaworu mieszającego, co by regulować, przykręcać gdy cieplej Osiąga bez problemu, uwzględniając starą instalację dużo wody i jej bezwładność, oczywiscie temp narasta po wyłączeniu podgrzewania o 2-4 stopnie i dopiero spada <img>
  3. Im mocniej dmucha tym szybciej wypala się ekogroszek, więc nie nadąża automat podawać czyli wygasa Ja mam 8sek /1 minuta i dmuchanie 1 i jest dobrze od dłuższego czasu <img>
  4. Zmniejsz dmuchanie, 8 bieg to lekka przesada, 120 metrów nieocieplony to jak i u mnie, dmuchanie mam 1 ewent 2 bieg i tyle, raz zostawiłem na 3-jce i mi wygasło w kilka godzin<img>
  5. Rozpocząłem palenie ekogroszkiem z Chwałowic (mam nadzieję że już będzie ciepło i tylko lekko napocznę kolejną tonę) - wydaje się całkiem w porządku a troszkę tańszy niż Juliusz Co ciekawe w KWH górnicy się burzą - ponoć od 3 lat bez podwyżki a w 3 lata ceny węgla poszły w górę sporo :D Ten kraj nie przestaje mnie zadziwiać Jako że sezon grzewczy się kończy testowałem 4 ekogroszki: (luzem, moja subiektywna opinia za tą zimę i te ceny i jakości) nr1 zakład przeróbczy Sosnowiec (Brzeźnica k Dębicy) n2 Piast (Dębica, ul Cmentarna) nr3 Juliusz (Dębica, ul Drogowców) nr4 Chwałowice (Dębica, ul Fabryczna) 3 i 4 najdroższy choć 4 troszkę jednak tańszy ale oba całkiem dobre, nr 2 sporo tańszy ale masa popiołu i nie wypalał się - generalnie słaby, nr 1 też sporo tańszy ale całkiem przyzwoity - zapychał kąt kotła za retortą) <img>
  6. Na dzień dzisiejszy wyliczam 3.8 tony na 120 metrów nieocieplonego domu, właśnie wykańczam czwarta tonę z Juliusza i kupiłem piątą tonę tym razem z Chwałowic (pójdzie pewnie z połowę, reszta na następną zimę) a zasobnik uzupełniam pełnymi wiadrami i zapisuję wszystko więc mam dość dokładne dane Ładowanie ekogroszku do piwnicy - tylko łopatą do śniegu :D megaszufla, ciężka ale szybko ubywa :P <img>
  7. Lewy górny róg zapycha :) Tez tak miałem ale na ekogroszku nr 1, a nr 2 i nr 3 zdecydowanie nie Długa zima się zapowiada jeszcze, jutro pewnie kupię jeszcze tonę z Chwałowic będę miał kompletny przegląd ekogroszku dostępnego u mnie w okolicy (czwarty rodzaj eko) <img>
  8. Nie klej tylko świeża farba z elementów przyschła i posklejała <img>
  9. Może jak wygasisz to wystygnie czyli się skurczy i się rusza bez problemów? Wyczystka: linka przez koluszko i solidny trzonek młotka jako dźwignia na rurze zasilającej - u mnie to zadziałało, byle klapa (ze 4 kilo ma) szła pionowo w górę (po odkręceniu wierzchnich nakrętek oczywiście) :) <img>
  10. http://www.seko.pl/seko-kotly-piece-co/kotly_kontakt.html W razie pytań prosimy o kontakt: tel.+48 (14) 683 10 00, 682 73 03 fax +48(14) 682 64 04, 682 73 03 <img>
  11. @Robercikus No widzisz :( Pisałem to wcześniej - wg mnie otwór wyczystny w tym piecu, ten od góry, jest bardzo ważny do przeglądu i czyszczenia nawet częstego, włączyć trzeba na czas czyszczenia tryb ręczny (by się piec nie włączył :)) rozkręcić i przeczyścić szybciutko, choć częstotliwość zależy pewnie od węgla @rupper Od 3 dni pale tym ekogroszkiem z http://www.khw.pl/?d=35'>http://www.khw.pl/?d=35 wstępnie wydaje się wszystko w porządku, szczególnie po tym ekogroszku z Piasta B) popiołu ze 2 razy mniej, na razie gra, choć wydaje mi się że dużo bardziej się pyli przy ładowaniu (powinieneś mieć blisko do ich dystrybutora z Krosna) Ekogroszek z składu z Brzeźnicy co pisałeś (obok Malibu) to mają z zakładu przeróbczego Sosnowiec kaloryczność 27, co ciekawe ze 130zł tańszy niż ten http://www.khw.pl/?d=35 a póki co różnicy znaczącej nie widzę (775zł do 650zł na tą chwilę) <img>
  12. Wydaje mi się że palenie eko z miałem na tych samych ustawieniach co samo eko musi doprowadzić do wygaśnięcia, miał się szybciej chyba spala więc bez poprawienia ustawień się nie obejdzie Mi piec wygasł jak bawiłem się ustawieniami, bo chciałem ten mój ostatni węgiel doprowadzić do max wypalania i kombinowałem: zwiększyłem znacząco czas przerw w podawaniu (z 1 minuty na 1 min 20 sek) oraz dmuchanko aż na 3 bieg z 1-ego - po kilku godzinach w piecu całkiem wygasło :D <img>
  13. No więc ten katowicki eko czyli Juliusz (czy jak to tam nazywają) kupiłem 1 tonę jakieś 2 tygodnie temu po 775 zł/tona (i 20zł za transport na terenie miasta) w Gminna Samopomoc Chłopska, Dębica, Drogowców 14, tel 14-681-63-03 o workach nic nie wiem, certyfikat mają, kaloryczność ponoć ok W Dębicy jest jeszcze z Chwałowic po 760zł tona (na Fabrycznej) <img>
  14. No właśnie Pustynia/Kozłów koło Malibu jak piszesz (formalnie Brzeźnica :D) to te pierwsze 2 tony miałem (ogólnie OK, choć jeden chwalił a inny negował jakość) ale czy z Piasta, właśnie nie wiem, teraz palę z składu w Dębicy na Cmentarnej (na wprost Cmentarza Komunalnego i Armii Czerwonej) tj z Piasta na pewno (ale mi się nie widzi ten eko, choć doświadczenia nie mam) i za jakieś 2 tygodnie zacznę Juliuszem (wegiel z Katowic?? polecany przez Seko) palić, kupionym u oficjalnego dystrybutora czyli Dębica ul Drogowców Jeśli pełen zasobnik to 15 wiader i starczy na 6 dni powiedzmy i w tym czasie mam 3 razy pełną szufladę popiołu (+trochę niewypalonego) to chyba coś jest nie tak, a tak mam na tym niby Piastowym węglu, na tym z Brzeźnicy miałem 2-krotnie mniej popiołu) <img><img><img>
  15. W Dębicy Dziś mam przerwy w dostawie prądu ;/ i mi piec stygnie <img>
  16. Witam, od tej zimy bawię się piecem Bawaria Seko, generalnie wygoda straszna w porównaniu do zwykłych pieców (a przynajmniej mojego poprzedniego zwykłego) ale trochę problemów innej natury :) -techniczne problemy opisane jak wyżej i u mnie wystąpiły :( -zabawy z węglami i ustawieniami Też miałem nieczyszczony piec od góry (blacha, izolacja, nakrętki, koluszko i nie do ruszenia pokrywa :)) - po miesiącu palenia miałem alarm (o 6 rano!! :)) o zbyt wysokiej temp w podajniku, a kilka- kilkanaście godzin wcześniej zbyt szybkie przerzucanie półwypalonego węgla w popielnik oraz chyba nie do końca poprawne ustawienia podawania - ujawniło się gdy zwiększyłem temp na piecu z początkowej minimalnej 45st na 55st - piec nie dał rady jej zrobić, pracował i pracował i nic - po otwarciu wspomnianej wyżej pokrywy w środku była masakra - wiadro popiołu czy też sadzy oklejonej w tych pionowych płytach i na samej pokrywie od spodu - ciąg na komin był słaby, trochę też dymiło na kotłownię, po wyczyszczeniu jest OK Zepsuł się motoreduktor - ciekł olej oraz nie podawał węgla a klin nie był ścięty - wymienili i jest OK Po półtora miesiąca węgiel w palenisku zaczął się spiekać tworząc czapę i tylko ręczne rozbijanie pomagało - bo przestała się obracać ta środkowa cześć w tej zewnętrznej w palenisku, podchodził węgiel i się spalał ale nie otrącał z popiołu więc spiekał się- wymienili na innego typu - teraz obraca się całą i działa (czyli awarie te same) :) Mam jakieś 130 m do grzania, dobre okna ale nie ocieplone ściany, starą instalację czyli żeliwne pojemne żeberka -orientacyjnie 200-250 litrów ???zużycie węgla ok 28 kilo na dobę średnio (przyjmuję 11 kilo pełne wiadro - a 15 wiader to pełny zasobnik, starcza na od 4 dób przy mrozach po 7 dób w ciepłym ostatnim listopadzie) całość prognozuję na 4 tony może 4.5 - jak będzie jeszcze większy mróz (tylko CO używam) w domu mam od 17 do 20 stopni i jest OK, na piecu od 45 do 55 stopni Węgiel testuję - 2 tony po 620 tona z (teraz nie wiem skąd)- już poszło, 1 tona z Piasta po 650 (spalam) i 1 tona czeka i schnie :D z Juliusza ale aż po 775zł - 200 km od Śląska O ile pierwsze 2 tony węgla przeleciały na ustawieniach 13/35 sek i 2-dmuchanie i było raczej ok, histereza 2st (później na 45s przestawiona przerwa i dmuchanie 1, na nowym obracającym się palenisku) a szuflada popiołu była pełna po 5 dniach o tyle ekogroszek z Piasta to mam problem - szuflada pełna po 2 dniach!!! podawanie kombinuję między 8-10sek, przerwa zacząłem od 45sek a teraz mam 1min i 20 sek i dmucham na 2 ale szuflada pełna jest jednak niezbyt wypalonego węgla oraz stosunkowo długo piec robi temperaturę - a jest dość ciepło na zewnątrz (w listopadzie tez było ciepło i w domu miałem 25 stopni!!! mimo zaledwie 45st na piecu a teraz mam 50 st na piecu i w domu OK ale ciekawi mnie długość robienia temperatury no i ten popiół Jeszcze kwestia zaworu do trzymania na piecu większej temp czyli te 60st a puszczaniu na dom odpowiedniej, by się nie przegrzewać i trwałość pieca poprawić - ile te coś kosztuje z montażem tak orientacyjnie? <img><img>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.