Skocz do zawartości

eSz

Forumowicz
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia eSz

Stały bywalec

Stały bywalec (5/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Z kronikarskiego obowiązku - po 12 latach Bawaria Seko zakończyła swój żywot. Niestety duża wilgotność w piwnicy (mimo przepalania w lecie i pochłaniaczy wilgoci) spowodowała, że piec rozszczelnił się gdzieś w środku i odszedł do lamusa.
  2. Cześć, Piec chodzi bez zarzutu od zeszłej środy. Wymiana kondensatora na nowy pomogła i ślimak przestał się zacinać (pogrubiłem dla przyszłych pokoleń hehe). Bardzo dziękuję Wam za pomoc, zaangażowanie i każdą radę!
  3. Witam wszystkich! Najlepsze życzenia na nowy rok! Od środy po wymianie kondensatora kocioł chodzi. Odnoszę takie wrażenie, że odgłos kruszonego ekogroszku jest głośniejszy więc może faktycznie tamten kondensator miał 'mniej siły' i ślimak się blokował. Czas pokaże, ale trzymajcie kciuki za to żeby kocioł chodził jak najdłużej. Odnośnie szukania przyczyny w samym ekogroszku to też o tym myślałem, ale nie mam tutaj jednoznacznych wniosków. W 2020 ekogroszek kupowałem dwa razy, workowany. Obie dostawy to teoretycznie ten sam ekogroszek od tego samego dostawcy, tej samej kopalni itd. Natomiast zdaję sobie sprawę, że mimo to mogą być w nim różnice między innymi w rozmiarze granulacji. Panowie odnośnie Waszych pozostałych sugestii dotyczących np zgorzeli to wrócę do nich jak kocioł nie będzie chodził. Dam znać jak się sytuacja będzie przedstawiała:-)
  4. Dzięki Panowie! Cóż mogę powiedzieć - nie zwróciłem uwagi na to, czy są tam spieki, zgorzele itp. Rzuciłem tylko okiem wewnątrz rury od ślimaka jak to wygląda i nic nie zwróciło mojej uwagi, ale ja jestem laikiem. Na pewno jest to rzecz do sprawdzenia. Dzięki Wam za te podpowiedzi i sugestie - bardzo cenna wiedza i nauka! :-) Póki co skupiłem się na obserwacji i całą nadzieję pokładam w nowym kondensatorze. Trochę asekuracyjnie, ale moment na większe ruchy jest kiepski - Święta, Nowy rok itd. Jeśli w najbliższych dniach piec wygaśnie to zastosuję się do Waszych uwag. Chociaż mam nadzieję, że kolejny raz kocioł rozkręcę dopiero po sezonie grzewczym :-)
  5. Animus wybacz, ale w ogole nie wiem o czym mowa. Naprowadzisz mnie troche? Poki co piec chodzi. W sumie sukces zaden. Natomiast bardzo zaczela spadac na nim temperatura, bez zmieniania ustawien. Zadana 56st. Histereza 2st. Czas podawania 6sekund, przerwa 31sek. Wczesniej temperatura schodzila do 52-53st, a teraz do ok 49,5. Skad ta nagla zmiana?
  6. Komunikatow zadnych nie bylo. Kociol chodzil na trybie recznym. Na ten moment postanowilem kociol rozpalic od nowa - po wyjeciu ekogroszka z zasobnika i recznym wyjmowaniu go przez pokrywe pod zasobnikiem podajnik ruszyl. Zobaczymy - jak sie zatnie znowu to przynajmniej na 100% bedzie wiadomo, ze przyczyna lezy gdzies indziej.
  7. Niestety wymiana kondensatora nic nie dala. Piec chodzil tylko chwile
  8. W nocy pies zgasł - ot niespodzianka :-) Co ciekawe w nocy ślimak się zaciął - nie podawał dalej ekogroszku. Przed chwilą przed wykręceniem kondensatora (właśnie się zbieram pojeździć po hurtowniach elektrycznych) puściłem podajnik jeszcze raz i... poszedł bez problemu.
  9. Dziękuje Wam za odpowiedzi i zaangażowanie :-) Piec rozpaliłem z powrotem póki co - oby chodził jak najdłużej. Trochę mnie zaniepokoiliście - o ile wymiana ślimaka czy kondensatora nie będzie pewnie jakimś trudnym wyzwaniem z Waszą pomocą, ale ewentualna wymiana rury mnie lekko przeraża. Mam takie poczucie jakbym musiał wymienić pół kotła :-) Zdjęcia wewnątrz niestety nie mam i też mi nie przyszło do głowy, żeby akurat tam szukać przyczyny. Na pewno wrócę do tego wątku i sprawdzę, a w międzyczasie poszukam części zamiennych. A tak to na ten moment działa. Nie zwracajcie uwagi na większy hałas i brak osłonek - wszystko już wróciło na swoje miejsce. 20201229_184119.mp4
  10. Chętnie sprawdzę tylko nie wiem, o którą zawleczkę chodzi?
  11. Wydaje mi się, że nie wisiał luzem, ale rozumiem, że mogę go zakleić izolacją i zostawić luzem?
  12. Cześć, Niestety wracam do tematu. O ile ustawienia wydają się w miarę ok to znowu zaczął szwankować ślimak. Dwa dni z rzędu się zacinał - kończyło się to tak jak pisałem wcześniej odkręceniem klapki pod zasobnikiem i jakoś się magicznie odblokowywało. Niestety nie dziś - Ślimak zaciął się na amen więc przystąpiłem do rozmontowania całości tak jak sugerowałeś Nightwatch. Poniżej przesyłam zdjęcia ślimaka. Natomiast pojawił się inny problem. Podczas blokady ślimaka zagrzał się silnik i stopiła się obudowa puszki osłaniająca kabla. Pal to licho ogólnie silnik działał dobrze, bo sprawdzałem, ale przy nakładaniu podkładek pod śruby wypadł jeden kabel. Zdjęcie poniżej i pytanie - gdzie wsadzić odstający kabel? Niestety z elektryki jestem noga :-) No i kontynuując wątek ślimaka - co może być powodem tego, że napęd staje?
  13. Możesz mieć rację, bo poza sezonem grzewczym w piwnicy jest dość spora wilgotność powietrza, co skutkowało skraplaniem się wody w kotle. Pomimo przepalania mogła w ślimak dotrzeć jakoś woda. Podpowiedz mi tylko proszę, czy korzystałeś z instrukcji producenta czy może np jakiegoś poradnika na youtubie?
  14. Dioob - tutaj akurat jest wszystko ok, ale dzięki za sugestię. Właśnie rozpaliłem w piecu. Zmieniłem też ustawienia - znowu symbolicznie i asekuracyjnie: Zadana 56st. Czas podawania 6sekund Przerwa w podawaniu 33sekundy. Zgodnie z Waszymi sugestiami sprawdziłem stan uszczelki w zasobniku. Zdjąłem ją, przetarłem i zamontowałem z powrotem. Jest w dobrym stanie. Trochę też dogiąłem klamry, co spowodowało silniejszy zacisk. Klapa od nawiewu - Nie da się jej przesunąć bez wiercenia nowego otworu. Tutaj niestety przed świętami nic nie zrobię. Ale! Zadziała się inna ciekawa rzecz. Jak już piec grzał i temperatura spadła poniżej histerezy 2stopni to coś zblokowało ślimak. Odkręciłem klapkę, wsadziłem pogrzebacz i dopiero poszło. Co było przyczyną? Nie mam pojęcia. Może jakiś kamyk się znalazł wśród ekogroszku albo to zwiastun jakiejś awarii - Nightwatch może jesteś na dobrym tropie :-)
  15. Cześć Oldek, Dziękuję za opinię i spojrzenie na temat. Musisz mi wierzyć na słowo, że ekogroszek jest suchy - kupiony jakoś we wrześniu, workowany. Wiadomo, że mógł być wilgotny, ale ja zawsze te worki rozwiązuje żeby zapewnić większy dostęp powietrza. Poza tym - kurzy się z nich. Dmuchawa jest ustawiona zaraz przy dolnych drzwiczkach kotła. Nigdy to nie stanowiło problemu, ale zobaczę, czy da się tą przesłonę jakoś zmienić na drugą stronę żeby ciągnęła powietrze inaczej. Co do powietrza to powiem, że jest nawet lepiej niż było - od paru dni jest uchylone okienko, głównie przez to, że piec wygasając wywalał z podajnika okrutne ilości ostrego siwego dymu. Otworzyłem je teraz trochę asekuracyjnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.