Najtańsze Ogrzewanie

[piotrek automatyk]

Nie wiem czy prześcignąłem Kol. Heso. Nie przypuszczam, bo on ma więcej doświadczenia w tym zakresie ode mnie. Jednak faktem jest to, że korzystałem z jego wiedzy. Mnóstwo czasu przegadaliśmy przez telefon. Więc nie mogę powiedzieć, że ta konstrukcja to tylko mój pomysł.

 

A automatyka - jak najbardziej. wykonuję prawie całkowicie zautomatyzowane systemy grzewcze i bardzo to lubię. Jednak moja instalacja nie wymaga automatyki. Wszystko zależy od potrzeb.

[SONY23]

Szczytem zautomatyzowania jest prawidłowe działanie instalacji bez żadnej automatyki :D , co do smaku wypieków z pieca opalanego drewnem, cuż żadna babka ziemniaczana czy kiszka, bułki czy chleb z piekarników elektrycznych czy gazowych nawet sie do nich nie umywają, tak jak sklepowe wędliny do własnych wędzonych olchą czy jałowcem. Amen. O mocniejszych trunkach już nie wspomnę :D

[walp]

No tak. Można też powiedzieć że z pieca opalanego drewnem "ciepło jest lepsze"

Rozumiem też Piotrka.

Niedawno byłem u znajomego który rok temu wprowadził się do nowo wybudowanego dużego domu.Oczywiście zobaczyłem jego kotłownię - kocioł gazowy z najwyższej półki super oszczędny....5 pompek....zawory mieszające. Drogo - żeby było tanie ogrzewanie.

A w dużym wysokim pokoju salonie - wielki piec kaflowy z dużymi szklanymi drzwiczkami opalany drewnem.

Słowa tego znajomego "...ten piec to najlepsza rzecz zainstalowana w tym domu.Codziennie rozpalam, lubię to robić .Fajnie jest jak się pali.To najtańsze ogrzewanie"

 

Pozdrawiam

[Gość mak]

Każdy przypadek jest indywidualny. Piotrek ma blisko las z dostępem do taniego drewna, ma czas i ochotę pracować przy jego pozyskaniu, ma dużą działkę aby to drewno wysezonować. I dla niego drewno będzie najtańszym źródlem energii. tak samo jak dla rolnika najtańszym źródłem energii może być owies czy słoma (pod warunkiem że będzie chciał zainwestować w odpowiedni kocioł czy zainwestować w brykieciarkę).Powtórzę co kiedyś już pisałem to co sprawdza się u "Kowalskiego" wcale nie musi sprawdzić się u "Nowaka". Bo Nowak mieszka w domu na działce 480 m2 nie ma bliskiego dostępu do lasu, nie ma gdzie składować drewna, a jedynym zajęciem jakie lubi po pracy wykonywać jest obsługa pilota TV. Zaproponowanie "Nowakowi" ogrzewania z drewnem jako paliwem będzie nieakceptowalne, i drogie. Tak samo jak z automatyzacją CO, są tacy którzy akceptują wydatek czasem tysięcy zł na sterowniki, czujniki, termostaty i inne zdobycze techniki, ale są również tacy którzy uważają że są to pieniądze wyrzucone w błoto i nie chcą uzależnienia od techniki. Podobna sytuacja jest ze środkami jakie przeznaczamy na budowę CO, u jednego inwestora wszystko ma być z najwyższej półki z 2 czy 3 źródłami ciepła, i pełną automatyzacją, a inny mówi że ma na całość 5000 zł i z tego chce kocioł grzejniki i instalację ( starcza przeważnie tylko na sam kocioł). Dlatego zawsze rozmawiając z inwestorem staram się pokazać wszystkie aspekty decyzji które podejmuje, niestety najczęściej słyszy się " u szwagra tak pięknie działa to i umnie będzie", a to niestety nie zawsze jest prawda.

[WojtB]

A Laddomat to tylko do kotłów zgazowujących drewno, do prawidłowego ładowania bufora i ochrony kotła starczy trójdrożny zawór termostatyczny o zwiększonym przepływie.

 

Piotr, a jaki układ bardziej polecałbyś do drewna, jeśli chodzi o rozwiązania ogólnodostępne: czy piec zgazowujący drewno (holzgas) ze wspomnianym osprzętem, czy do bufora ciepła starczyłby jakiś prostszy kocioł przeznaczony do spalania biomasy np. hajnówka albo ewentualnie wyeliminowanie bufora i zastosowanie litewskiego patentu a'la Stropuva czy czegoś w tym stylu.

 

Chodzi po prostu o to, żeby osiągnąć podobny efekt sprawności, ekonomiczności i stałopalności, a jednocześnie nie przepłacić za bardzo. Z tego, co zdążyłem się zorientować, budowa pieca na holzgas jest dużo bardziej skomplikowana, a na dodatek praktycznie odpada możliwość pracy bez prądu, na grawitacji. W hajnówce z kolei jest to możliwe; sama konstrukcja też jest interesująca: główny wymiennik ciepła w drugiej komorze, za komorą spalania gazów drzewnych, tam też następuje dopalanie tlenku węgla przy pomocy wtórnego powietrza, co teoretycznie ma wpływ na wyższą sprawność. Jak to jednak jest w praktyce?

[montez]

Najtańsze ogrzewanie:

 

Kocioł z dolnym spalaniem obudowany szamotem we własnym zakresie, bez sterowników, wentylatorów i innego syfu. Najlepiej wolne spalanie przy lekko uchylonych drzwiczkach, co najwyżej miarkownik ciągu. Instalacja - grzejniki w systemie grawitacyjnym. Do tego nie trzeba wbrew pozorom koszmarnych średnic rur. Ewentualnie grawitacja plus pompa. Opał - drewno mieszane i śmieci. Drewno zebrane w lesie w tzw. kupki po wycince lub przy uprzątaniu lasu.

 

Najniższe koszty.

 

Nie liczę własnej pracy przy zbieraniu i obróbce drewna oraz transporcie. I dokładanie co kilka godzin.

 

Ja tak właśnie palę. Kiedyś praca w lesie była dla mnie katorgą, teraz przyjemnością - popracować w lesie, świeże powietrze. Nie zgniję leżąc przed telewizorem. Mieszkam w okolicy, gdzie do lasu mam 3 km. Żadnych znajomości i kombinacji. Cały sezon grzewczy wynosi mnie maksymalnie 400-500 zł na 160 m2 z ciepłą wodą. Ciepła za dużo - to wada tego mojego systemu grzewczego. Jak coś tanio to zwykle sporo idzie.

 

Czyste, prawdziwie ekologiczne spalanie.

 

Nie liczę swojej pracy.

 

Inwestycja: piła łańcuchowa elektryczna - jest lżejsza od spalinowej. 2 siekiery - 750 g do lasu i 2 kg do grubszych spraw. Piła elektryczna, krajzega, cyrkulatka - zrobiłem sobie sam, silnik 2,8 kW, koła pasowe miałem, kątowniki na złomie. Trochę spawania, 3 deski na blat.

 

Sporo chęci. I wystarczy.

 

Można coś taniej?

 

jasne że można taniej - 300 m. kw. powierzchni + 130 m2 poddasze nieocieplone nieużytkowe (za nisko) = 2kondygnacje + warsztat 20m.kw. razem to daje spory odbiór ciepła, ocieplenie domu scian - 5cm styropian.

- spalanie sezon: od listopad 2010 do teraz 2,2T antracytu. Zużycie dobowe przy +7 (dzisiaj) ok 6,5kg. Piec tlokowy z podajnikiem + przerwy w podawaniu ok 20 do 30 minut (temp jak dzisiaj +7)

 

ubiegly sezon dla porownania - 5 ton czeskiego + 1 tona polskiego grochu, przed ociepleniem - 8 T węgla =ból.

Pozdrawiam

Edytowane 9 Kwietnia 2011 przez montez

[Vlad24]

jasne że można taniej - 300 m. kw. powierzchni + 130 m2 poddasze nieocieplone nieużytkowe (za nisko) = 2kondygnacje + warsztat 20m.kw. razem to daje spory odbiór ciepła, ocieplenie domu scian - 5cm styropian.

- spalanie sezon: od listopad 2010 do teraz 2,2T antracytu. Zużycie dobowe przy +7 (dzisiaj) ok 6,5kg. Piec tlokowy z podajnikiem + przerwy w podawaniu ok 20 do 30 minut (temp jak dzisiaj +7)

 

ubiegly sezon dla porownania - 5 ton czeskiego + 1 tona polskiego grochu, przed ociepleniem - 8 T węgla =ból.

Pozdrawiam

 

2,2T antracytu to ok 10700 kWh ciepła przy sprawności 60%

10700 kWh to 3,4T czeskiego groszku przy sprawności 60%

10700 kWh to 3,8T węgla do kotła zasypowego i sprawności 40%

i co byś nie spalił to na 1 m2 daje to 35W/m2/rok (300 m2 powierzchni)

a to by oznaczało, że masz bardzo energooszczędny budynek, piszesz natomiast że jest tylko 5mc styropianu i to nie wszędzie.

 

czy tylko mi się wydaje, że to się kupy nie trzyma?

[Robercikus]

czy tylko mi się wydaje, że to się kupy nie trzyma?

 

No mnie też coś tu nie bardzo gra :-)

Może kolega dodatkowo spala z 1500 m3 gazu, albo z 10 mp drewna w jakimś piecu/kozie/kominku...? Tylko o tym nie wspomina :-D.

 

W nawiązaniu do wypowiedzi kilka postów wcześniej...

W nadchodzącym tygodniu zdun będzie mi stawiał piec kaflowy - kafle już mam na podwórku, drzwiczki też kupione :-), pozostaje kwestia jakichś tam drobiazgów i...

 

Chciałbym wiedzieć na co mam zwracać uwagę przy zaglądaniu zdunowi 'w robotę' :-)

 

Piec ma być duży - kafli zamówiłem coś około 150 elementów - ma on być opalany drewnem. Komin mam 20x20 cm. Piec będzie usytuowany tak, że zostanie podzielony na dwie części i stanie między dwoma pokojami. Palenisko będzie w salonie - większym z pokoi, a jakieś pół kafli będzie wystawało po drugiej stronie - w niewielkim pokoiku.

 

Piec będzie miał ławeczkę do zasiadania po stronie salonu, na wysokość ma mieć... 8 warstw plus cokół plus gzyms.

 

Czego dopilnować? Zdun się ponoć zna na swoim fachu, ale... ja tam wolę mieć jakąś wiedzę jak mi fachowiec coś robi :-)

 

Piec ma wyglądać jakoś tak:

 

 

pozdr

Robert G

[Vlad24]

z pewnej starej książki kilka obrazków

może się komuś przyda

https://picasaweb.google.com/vlad24/NowyFolder3?authkey=Gv1sRgCMG84-D635v60gE#

a mi już niedługo po takim piecu zostanie już tylko sentyment :(

[vernal]

10700 kWh to 3,8T węgla do kotła zasypowego i sprawności 40%

jest tylko 5mc styropianu i to nie wszędzie.

 

czy tylko mi się wydaje, że to się kupy nie trzyma?

Jak to, nie rozumiesz prostej zależności, że ocieplenie styropianem 5cm powoduje zmniejszenie spalania węgla z 8t do 3,8t ? :blink: B)

Ja mam 6cm i idzie ok. 3t a więc by się zgadzało :D

[Papatrycja]

o ile się oczywiście pali węglem:)

Czyli powinnam dajmy na to wybrać najgrubszy styropian, żeby palić najtaniej tzn zużywać najmniej węgla.

[vernal]

No tak, chyba jakoś tak wychodzi.

[henryk1953]

Witam !!!!

Witaj " piotrek automatyk" na 9 wypowiedzi przyznałeś sobie 8 pozytywów .Naprawdę jesteś wielki 'AUTOMATYK'

POZ.HENRYK1953

[sambor]

Jak Marcin zaczął poprawiać trochę mu spadło z 28 na 1 - to się nazywa AUTOMATYKA :P

 

Pozdr.

[montez]

przeoczyłem te straszne przeklamania i insynuacje nt mojej osoby i zuzycia opału :(

czas juz jakis minął i nie wdajac sie w niepotrzebne pyskówki, musze skorygowac ilosc opału - od 25wrz do 15maja 2012 zuzylem 2,75T antracytu.

 

jednak kijowe sa te obliczenia, dlatego proponuje swoje:

 

2,2T /3.6*33000=20166kWh przy sprawnosci 60% to już = 12100kWh jesli przy spr 72% to juz 14519kWh a to daje 48W/m2 czyli jest znaczaca roznica, ocieplenie 5cm ale mury okolo 50cm, wiec to oznacza 50% wiecej energii . dlaczego sprawnosc ma nie byc wyzsza?