Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Własny Kocioł Dolnego Spalnia


ramzeus

Rekomendowane odpowiedzi

" Przepraszam, że "przerwie" "...

Szanowni Panowie.

Schemat KALVIS'a jest bardzo dobrym schematem do usprawniania. Myślę, że warto zrobić w poprawkach to, czego na tym schemacie nie widać, ja nie widzę. Jak są rozwiązane dysze ? Wszystkie dysze palników jakie widziałem posiadają przekrój okręgu (koła, czyli kawałka rury). Przyglądam się komentarzom do różnych kotłów i czytam o palnikach a ja widzę wszędzie przegrody (nad rusztami). Owszem zaginają się tam języki ognia, uciekają palne gazy, dym. Czy tam zachodzi proces dopalania ? podejrzewam, że bardzo skromny ponieważ stosunek ilości powietrza do tych gazów jest zbyt swobodny. Po czym poznać dopalanie ? Po furkocie. W moim dolniaku przed zatkaniem grodzi szamotową cegłą i pozostawieniu dwóch ?? dysz 5x8 cm się paliło bezszelestnie, teraz furczy, nie ma smoły i nie ma sadzy.

Obrazowo i z innej nieco ale powszechnie znanej sztuczki. Żeby spuścić paliwo potrzebny jest ODPOWIEDNI wąż. Jak będzie za gruby to nie poleci. Czy ogromny otwór nad rusztami jest palnikiem ? dyszą ? Dla mnie to przelew.

Żeby nie zmarnować okazji, spróbujcie sprawdzić to, do czego namawiam. Ryzykujecie prowizoryczne i tymczasowe przewężenie tylko jedną lub dwiema cegłami tego ważnego miejsca. Niech mi ktoś napisze, że spróbował i to nic nie daje? Najlepiej próby dokonać w KWK D zębiec.

Jeśli komuś próba z dyszami o małym przekroju się sprawdzi (jak u mnie), to w konsekwencji należy odpowiednio też dopracować resztę tej części konstrukcji.

Na przedstawionym schemacie palniki są jeden za drugim, lepiej jeden obok drugiego i kocioł będzie krótszy. Inwestor jest mocno zdecydowany na "syfonowca" a ja lubię "piętrowca". Jego kocioł, jego decyzje.

def

 

Piętrowce nie mają kłopotów z rozpalaniem... wali od razu w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gtoni

 

Bardzo proszę jak możesz to zmierz mi wysokość od ruszta do otworu do powietrza wtórnego w

Twoim Dakonie

 

Sprawdzilem: odleglosc od srodka rury 1"/podalem 5/4" ale to jest chyba 1"? do rusztu wynosi ok. 18 - 19 cm.

W dakonie jest jeszcze doprowadzenie 3 powietrza. Jest rurka ok fi 2cm pionowa od popielnika z tylu rusztu do jakies

10 cm nad ruszt, ale to chyba nie zdaje egzaminu bo czesto jest zapchane popiolem.

Jeszcze jedno, palnik 18x8 to stanowczo za duzo. Zobacz na schematach DAKONA ktore podalem, to jest w swietle

maks. 10x10 i to jeszcze w srodku przegrodzone dodatkowa plytka szmotu.

Wyglada to tak: kanal pionowy 12x24, z boku 2 plytki szamotowe pod kat.45o i w srodku w poprzek kanalu plytka gr

ok 2 cm. Obie szersze sciany wylozone szmotem. Tak ze jest ewidentna podwojna dysza.

Wlasciwy plomien jest nad nia.

Czesc - gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ramzeus

 

Piszesz,ze masz komin 16x19 cm, a jaki wysoki? Przy mocu 12 kw to powinno wystarczyc.

Ja mam piec 16 kw i komin 14x14 wys ok 9.5 m i drze tak do komina, ze zawsze mam przymkniety szyber na czopuchu. Mam co prawda komin w wkladem kamionkowym.

Jeszcze, jezeli bedziesz robil plomieniowki, to nie dawaj jednakowej ilosci. Pierwszych w dol daj o jakies 1/3 wiecej,

bo te gdzie spaliny ida do gory nie beda wpelni wykorzystane.Spaliny sa chlodniejsze i mniejsza objetosc.

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komin mam 16x19 wysokości ok. 7,5-8 m. Tylko, że jak paliłem kilka lat dmuchawą to strasznie mi zarósł sadzą szklistą. Do tego wszystkiego komin jest z cegły bez tynku wewnątrz. Szybko więc "łapie" wszystkie części lotne. Nie mam pojęcia jaki obecnie ma przekrój. Czyszczę go regularnie i widzę, że sadza stopniowo się wysusza i opada. Mam nadzieję, że niedługo powróci do pełnego przepływu. Wtedy te 16x19 wystarczy bez problemu.

 

Jak to dobrze, że na forum jest wielu palaczy pozytywnie zakręconych.

 

W sobotę jestem umówiony z gościem od cięcia blach. Zobaczymy co on na to wszystko powie.

 

 

@bodzio12

Czy mógłbyś rozwinąć: "Niezbyt fortunnie Ci to wyszło". Coś nie mogę załapać o co Ci chodzi.

 

Pozdrawiam wszystkich.

ramzeus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Ramzeus.

 

Widzę,że gonisz myśli-zmieniasz koncepcje i tak trzymaj.Wybierz najlepszą.

Odnośnie płomieniówek na pewno uwzględniłbym uwagi Qutoniego.

Natomiast jeżeli wykorzystasz to co mówi Def i będziesz palił z furczeniem to osiagnąłeś cel.

Jeżeli nadal interesują Cię te wymiary to pewnie wieczorem je wrzucę.Wierz kilka razy już się poparzyłem.

 

Komin mam 13x23 wys.ok.9m. wystaje ponad kalenicę.Również rwie.

Nie mam miarkownika ani wydmuchawki.

 

Mam nadzieję,że pochwalisz sie swoim osiągnięciem.

Życzę powodzenia.

 

Bodzio12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ze szczelina miedzy komora zaladowcza, a wymiennikiem? Moze warto pomyslec o takiej, aby dym nie pier... w twarz jak otworzysz klape gorna? Chyba, ze masz pewnosc, ze zawsze wszystko bedzie wyssane do wymiennika poprzez palnik. Moze dobre by bylo cos w rodzaju klapki sterowanej z zewnatrz, np przed zaladunkiem otwierasz i gazy uciekaja krotsza droga do wymiennika?

Szczelina?

Klapka?

To ma być kocioł dolny , a nie popierdółka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emus.

Myślisz aby tam nie robić żadnej szczelny? Po przerobieniu mojego moderatora na dolniaka nie zostawiłem szczeliny ale bardzo zarastała komora załadowcza. Teraz jest nad przegrodą szczelina ok 1cm i komora jest sucha.

Kurdę nie chciałbym zrobić popierdółki. Emus może jednak zrobić szczelinę a jak będzie coś nie tak to po prostu ją zalepić zaprawą szamotową. Przy szczelinie jest jakieś pole manewru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... na dolniaka nie zostawiłem szczeliny ale bardzo zarastała komora załadowcza. Teraz jest nad przegrodą szczelina ok 1cm i komora jest sucha.

 

Kłaniam się.

Panowie, szczelinę jeszcze zdążycie narysować lub wymazać lub zaprojektować "klapkę krótkiego obiegu" czyli zwrotnicę. Rzut boczny kotła to 1/3 schematu. Jaka i czy... jedna dysza i jeden palnik ? Gazy w kotle "chodzą" po narożnikach, a więc dysze dwie i dwa palniki. Kolega inwestor chce mieć załadunek z góry i to nie wyklucza poziomych płomieniówek, które można poprowadzić bokami kotła czyli zasypu. Takie rozwiązanie posiadały kotły które nazywano ESKAMI. Były skręcane dwie lustrzane połówki ponieważ był to kocioł na szkoły, przedszkola i na bloki mieszkalne. Oczywiście nie musicie planować kotła do skręcania śrubami ale rozważyć to i owo .. warto.

Nie mój cyrk i nie moje ..... ale jak robić to tak, żeby potem nie przerabiać. Zawsze lepiej coś "zakleić" niż wywalać dziurę.... w wodnym płaszczu

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wklejać nie potrafię. Przepraszam. Może jakiś starszy konserwator lub palacz będzie wstanie Ci go nawet pokazać? Może któryś z forumowiczów np Pan z DGYNI,... wygląda na starą , solidną (inżynieryjną) szkołę . Może inny forumowicz zada kłam mojej opinii i o producentach i projektantach ?

Mogę opisać tę "eskę" następująco; Palenisko jak palenisko , za nim coś w rodzaju dwóch niezależnych czopuchów, z których płomienie zawijały się nieco powyżej rusztów poprzez poziome (chyba po 8 sztuk po każdej stronie) płomieniówki, w "bocznej sakwie" (baniaku ze stali 5 - 6 mm) każdej połówki. Ponieważ płomienie i dymy szły od tyłu i po podniesieniu do przodu, "pisały" "S" i z drugiej strony "Z" , nazywano je "eskami". Dymy spotykały się potem za kotłem w jednym czopuchu.

Jest tu też gdzieś kocioł którego komora załadowcza wycelowana jest jak krótka "lufa" armatnia. Wygląda fatalnie, ale praktycznie to bez dyskusji.

wpisz w GOOGLE kocioł i szukaj w sieci ;GRAFIKA

Za stary jest ze mnie pomocnik

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dym nie pier... w twarz jak otworzysz klape gorna?

Trzeba kocioł dolny umieć otwierać.

Pierwsze otworzyć drzwi zasypowe na 1-2 cm i poczekać aż ciąg kominowy wyssie gazy z komory zasypowej. Następnie otworzyć całkowicie i można dokładać paliwa.

 

 

masz pewnosc, ze zawsze wszystko bedzie wyssane do wymiennika poprzez palnik.

Jak jest dobry ciąg kominowy to jest taka pewność.

Jeżeli ciąg kominowy dobrze ssał gazy i po pewnym czasie ma z tym problem to oznacza że trzeba czyścić komin.

 

 

 

 

nie zostawiłem szczeliny ale bardzo zarastała komora załadowcza.

Kocioł dolny nie jest kotłem "wszystkopalnym". Potrzebuje dobrego paliwa (tak jak każdy kocioł domowy).

Dobre paliwo węgiel typ 31 ewentualnie 32; sort groszek 1 lub orzech II, lub ekogroszek (przy nim szczeliny w rusztach jakieś 2 - 3 mm), a w okresie przejściowym drewno.

Dobre paliwo czyli czysta komora załadowcza, brak smoły.

 

 

Teraz jest nad przegrodą szczelina ok 1cm i komora jest sucha.

Część (a może wszystko?) tego co miało się spalić w palniku wylatuje przez tę szczelinę.

 

 

Emus może jednak zrobić szczelinę a jak będzie coś nie tak to po prostu ją zalepić zaprawą szamotową.

Ty robisz kocioł Ty decydujesz. Ja tylko pomagam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wklejać nie potrafię. Przepraszam. Może jakiś starszy konserwator lub palacz będzie wstanie Ci go nawet pokazać? Może któryś z forumowiczów np Pan z DGYNI,... wygląda na starą , solidną (inżynieryjną) szkołę . Może inny forumowicz zada kłam mojej opinii i o producentach i projektantach ?

Mogę opisać tę "eskę" następująco; Palenisko jak palenisko , za nim coś w rodzaju dwóch niezależnych czopuchów, z których płomienie zawijały się nieco powyżej rusztów poprzez poziome (chyba po 8 sztuk po każdej stronie) płomieniówki, w "bocznej sakwie" (baniaku ze stali 5 - 6 mm) każdej połówki. Ponieważ płomienie i dymy szły od tyłu i po podniesieniu do przodu, "pisały" "S" i z drugiej strony "Z" , nazywano je "eskami". Dymy spotykały się potem za kotłem w jednym czopuchu.

Jest tu też gdzieś kocioł którego komora załadowcza wycelowana jest jak krótka "lufa" armatnia. Wygląda fatalnie, ale praktycznie to bez dyskusji.

wpisz w GOOGLE kocioł i szukaj w sieci ;GRAFIKA

Za stary jest ze mnie pomocnik

def

 

Witam.

 

DEF.

 

Nie wiem czy dokładnie o tym myślę co TY.

Palenisko żeliwne zasklepione cegłami szamotowymi czyli kształt wiejskiego pieca do wypiekania chleba.

Jednak dalej pare niuansów.Gdyby takie kotły były teraz produkowane inne kotły zasypowe raczej zakurzone biednie stałyby w kątach sklepów.

Nawet nie pomogłyby "certyfikaty znanych i cenionych" jak również wszechobecny bełkot marketingowy.

 

PS.

Defie papierki uwierzytelniające jakieś umiejętności nie oznaczają sprawności umysłowej,więc nie mów,że jesteś skromnym amatorem.

Pozdrawiam serdecznie.

Bodzio12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo.

W sprawie dolniaków niczego nie ukrywam a wszystko co mi do głowy przychodzi, dzięki anonimowości forum i 100% statusu amatora, mogę pozwolić sobie na palnięcie inspirującej głupoty. Mam teraz trochę czasu i co mi szkodzi...

Choć jestem zagorzałym przeciwnikiem elektr...... tralala w kotłach dla Kowalskiego, to w kwestii stosowania tak dużej ilości szamotu poza strefą wyjątkowo wysokich temperatur nie mam zdania. Szamot odporny jest na temperaturę ale na mechaniczne działanie chyba nie? Zwłaszcza jeśli jakiś Kowalski napali mokrym drzewem? Nie wiem...

Szukałem w międzyczasie tego z krótką "lufą' i nie znalazłem. Proponuję inaczej... Patrząc na mojego zebca KWK D "wywalić " mu prawie całą boczną ścianę i w oparciu o tę dziurę wyspawać mu skośną kieszeń dowolnej wysokości z drzwiami na sklepieniu ? To co będzie wystawać rzeczywiście nie do końca musiałoby mieć płaszcz, który zawsze można dospawać?

Nie żebym się egzaltował, ale najlepiej będzie nam bez "nawijania makaronu"....

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tu też gdzieś kocioł którego komora załadowcza wycelowana jest jak krótka "lufa" armatnia. Wygląda fatalnie, ale praktycznie to bez dyskusji.

wpisz w GOOGLE kocioł i szukaj w sieci ;GRAFIKA

Za stary jest ze mnie pomocnik

def

 

Czy to może ten ?:

 

post-94-1265142268_thumb.jpg

 

Oryginał w temacie emusa:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...ost&p=34978

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Ramzeus

 

Pozwole sobie jeszcze raz zabrac glos w sprawie budowy kotla.

Pewnie masz juz obmyslana cala koncepcje, ale pozwole sobie "wsadzic kij w mrowisko", jezeli spowoduje zamieszanie

przepraszam - do rzeczy:

Cala ta koncepcja kotlow dolno. gorno i jak tam jeszcze zwal, jest to proba pogodzenia dwóch spraw i wyboru mniejszego zla . Cala koncepcja obecnych kotlow sklada sie z pogodzenia 2 tematow: dobrej wydajnosci spalania paliwa i wygody obslugi z dlugotrwaloscia palenia. I to ma sie zamknac w jednej bryle pieca, czyli kompromis, a to jest

wybieranie mniejszego zla.

Dlaczego nie rozdzielic tych zagadnien!

1. Zbudowac piec, prosty, z efektywnym spalaniem.

2. Podawaniem paliwa do tego pieca.

Oba tematy oddzielnie mozna rozwiazac efektywnie bez kompromisow.

Zakres prac i koszty, wydaje mi sie nie beda wcale wieksze, niz upychajac to wszystko w jednym piecu.

A efekt napewno bedzie DUZO lepszy.

Ja tak to widze:

-Sprawa pieca.Proste szmotowe palenisko,ze sprawnym odpopielaniem/moga byc bardzo dobre ruszta ruchome od

Dakona/, Natym wymiennik plomieniowkowy jednociagowy. Calosc jako prostopadloscian o boku ok 30 - 40 cm,

wysoki na 1-1,2 m. Mozna to jeszcze uproscic biorac gotowa RURE fi 30 - 40 cm.

Do tego podajnik wlasnej roboty np tlokowy na mial, groszek, lub inny na zrabki czy palet i zbiornik.

Na temat podajnika jest caly watek na elektrodzie http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...+pieca&sid=

Roboty razem chyba tyle samo, a efekt duzo lepszy

To tyle na razie mojego "kija w mrowisko"

Pozdrawiam - gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zbudowac piec, prosty, z efektywnym spalaniem.

2. Podawaniem paliwa do tego pieca.

Prosty kocioł nie potrzebuje podajnika paliwa. W takim kotle dobre paliwo przy pomocy grawitacji samo się podaje na palenisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świt dobry.

HESO, jesteś niezawodny. Ten kocioł ma niecodzienny kształt i wygląda na wygodny w załadunku... O jego (tego kotła) innych zaletach nie wiem nic , bo jeszcze śpię.... Właśnie widać tu, że ktoś się nie bał i wyszedł z "jazdy obowiązkowej "... Panowie, luz w czasie projektowania jest niesłychanie twórczy ale wykonanie prototypu to ryzyko za które ponosi wszelkie koszty inwestor.

Może mi co jeszcze wpadnie, ale chyba już wyczerpuję moje możliwości...

BODZIO 12 żeliwo jest poza zasięgiem amatorskiego przerabiania, ale Twoja sugestia jest cenna. Gdyby robić dyszę o stałych parametrach , to kolektor wydechowy odpowiednio docięty chyba jest "gotowizną" do obklejania szamotem ???

BODZIO jest zwycięzcą zagadki ( a masz, to za "makaron"?!?) .

 

 

Wasz'ia (Wasia) Ględzioła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie żeliwo. Trochę teraz zamieszam. Może właśnie tu jest sposób na dobry i tani kocioł.

Może zrobić tak: kupić niezniszczalne Camino i dorobić do niego komorę załadowczą wraz z palnikiem z szamotu. Wiem, wiem nie będzie miała płaszcza wodnego pisaliśmy już o tym i może się dosyć szybko przepalać. Ale... gdyby wytrzymała 3-4 lata to może gra jest warta świeczki. Używany kocioł Camino to koszt ok 200-300 złotych. Zasobnik to jakieś 300-350 złotych. Przy zmianie zasobnika co 3 lata to koszt 100zł/rok. Kocioł pozostaje. Przerabialiśmy już taką możliwość. Czytając jednak o żeliwie tak mi się przypomniało i powiem, że wydaje mi się to nie głupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc

Przyznam sie, ze nie pojmuje Twojej argumentacji.

Chcesz budowac kociol po to by stracic, jaki tego sens?

Ktos kto sprzedaje stary piec za grosze, to nie sprzedaje go by kupic gorszy lecz lepszy.

Stary piec jest zarosniety od srodka i ma wzery. Jego sprawnosc wynosi 30 - 50 % i w kazdej chwili moze pasc.

Gdzie tu logika???

gtoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Popieram powyższy post. Stary , niewiadomej kondycji kocioł to ryzyko. Chcesz żeliwny, tani wymiennik to weź lepiej stary żeliwny grzejnik a resztę możesz okleić lub "okryć " blachą. Zadziała i będziesz zadowolony , powtórzysz już na poważnie. Wtedy nawet nie byłoby mi żal kupić nowy kocioł i go nowego zaraz przerobić.

Widzę, że nie masz żadnej koncepcji, lub nie możesz się zdecydować. Na tym etapie będziesz stał w nieskończoność w miejscu.

Narysuj na kilku kartkach różne wersje komory i zasypu ( z górnymi drzwiczkami); z frontu, z boku.... Wszystkie komory zasypowe mają mieć Twój ulubiony dolny odbiór spalin. Rozważ moją (ale i inne) propozycje podzielenia strefy dopalania na pary : dysza - kanał (tyle dysz ile szeregowo w pionie kanalików, zamiast jednego szerokiego kanału)

Na kolejnych kartkach narysuj wymiennik prawie pionowych grodzi ( to będzie wersja "syfonowa" spaliny chodzą góra -dół) i wymiennik poziomy piętrowy w "S".

Postaraj się o rysowanie rzutów dla każdej wersji.

Dużo rysowania ale możesz rysunki kserować lub rysować na gotowych kserokopiowanych schematach seryjnych kotłów. Papier wszystko przyjmie. Należy tylko pamiętać przy rysowaniu, pochylaniu, że ciepło idzie ku górze czyli tak jak z akwarium (flaszką) lustro wody zawsze jest poziomo. Jeśli ciepło musi obijać się o jakieś przeszkody wswej dążności ku górze - lepiej przenika do wymiennika. W kotle i dymy i woda są ciepłe a więc należy ich drogę krzyżować poprzez wymuszanie pożądanej przez Ciebie dla nich drogi. Nie wyrzucaj trochę dopracowanych rysunkowych wersji. Miej dla forumowiczów chociaż dwie wersje a nie jedną do pokazania.

Resztę już tu napisano lub każdy coś dopisze.

Zapewne masz mętlik w głowie a ja Ci jeszcze to skomplikowałem, ale w dobrej wierze...

 

 

Panowie, więcej luzu, autoironii i zapewniam, że Was wszystkich cenię za wspaniałe hobby. Choć się zarzekałem, to właśnie zamierzam POSMOLUCHOWAĆ z żeliwnym złomem jako materiałem na dwa palniki w moim KWK D .

Muszę się wreszcie zabrać za "wklejanie"

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc

 

Powoli ten temat zmierza do punktu, od ktorego powinien sie zaczac.

CZY JEST SENS EKONOMICZNY BUDOWY KOTLA ?

Moja odpowiedz, o ile stary piec jest sprawny i NIE MUSI sie go wymieniac, to:

NIE MA SENSU BUDOWAC SAMEMU KOTLA, o ile nie ma sie pelnego zaplecza technicznego i "zbednych mocy przerobowych" a wszystko trzeba kombinowac, na fuche i za flaszke.

Lepiej zakasac co sobote rekawy i przez 0,5 godz. porzadnie do zdrowej blachy czyscic piec, a nie na zasadzie wydaje mi sie ze dobrze go wyczyscilem, lub jest czystu. A 2 razy w sezonie komin.

Reszte czasu ktore poswiecilbym na budowe pieca przeznaczyc na zone i dzeci.

Pieniadze ktore trzeba by wydac na budowe pieca schowac gleboko. A w wakacje wyciagnac i wyjechac tylko z zona na

tydzien w gory!

Zysk finansowy PEWNY !

Budowa kotla to jest tylko hobbi, a to przynosi tylko koszty.

Pozdrawiam - gtoni i do zobaczenia w gorach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ramzeus.

 

"Dobry i tani"-takie rzeczy tylko w ERZE.

Zapomniałem dodać żebyś pierwszą przegrodę pochylił górą w stronę drzwiczek zasypowych.Idałem byłoby gdyby komora zasypowa rozszerzała się ku dołowi.

Jeżeli po przerobieniu swojego "motora" zostawiłeś szczelinę,to już nie jest kocioł dolnego spalania.Właśnie śmietana ucieka Ci ta szczeliną.

A właśnie jakim opałem będzie karmiony prototyp.

Mam nadzieję,że nie będziesz klecił przedpaleniska i wtawiał do kotłowni zeszrotowanego Camino.Dymarki były dobre parę tysięcy lat temu na ziemi tetrapodów.

Zostały Ci dwa dni.więc wykorzystaj je twórczo.

Czekam z zainteresowaniem na efekty.

Będzie dobrze.

Pozdrawiam Bodzio12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie racje z tym starym żeliwniakiem. Szkoda czasu i pieniędzy na starego dziada. Albo coś zrobić uczciwie albo trzeba dać sobie spokój.

 

Def dobrze zauważyłeś mam mętlik w głowie i to wielki.

 

Mam też 12 letni kocioł, który nie wiem kiedy się przepali, chęć zbudowania własnego kotła, całe zaplecze ku temu. Osobiście najlepiej podoba mi się schemat z 4 strony - coś na wzór kalvisa. Robiąc palnik z cegieł szamotowych będę miał możliwość eksperymentowania z różnymi rozmiarami i ilością dysz. Teraz tak na próbę z jednej większej zrobiłem dwie mniejsze. Trochę za mało czasu aby powiedzieć na pewno ale zauważyłem lepsze dopalanie. Muszę się temu lepiej przyjrzeć.

 

@gtoni

Dobrze napisaleś: o ile stary piec jest sprawny i NIE MUSI sie go wymieniac, to:

NIE MA SENSU BUDOWAC SAMEMU KOTLA.

Zgadzam się z Tobą. Tylko jak już zacznie cieknąć co co wtedy? Kupujesz jaki jest dostępny.

No właśnie. Nie chciałbym się ponownie znaleźć w takiej sytuacji, że założę kocioł inny niż tak naprawdę chcę a niestety w zimie w czasie mrozów tak bywa.

Było tak: Piątek godzina 12, minus 18 na zewnątrz i.... kocioł dziurawy. I co zrobiłem. Kupiłem co było dostępne w sklepie na miejscu. Po 3 latach mordowania się zmieniłem na inny. Szkoda mi było bo mógłby jeszcze trochę pociągnąć a tak kasa wyrzucona praktycznie w błoto.

 

Teraz kiedy żywot obecnego kotła dobiega końca chcę przygotwać się na jego upadek.

Wiem, że trochę marudzę, mieszam Wam w głowach i zabieram czas. Proszę jednak o wyrozumiałość i cierpliwość.

 

 

ramzeus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.