Węgiel "gminny" kolumbijski ma już ktoś?

[piop]

Witam

Mam przyznany ten węgiel "gminny" kolumbijski w białymstoku, Ale coś gdzieś gadali jakieś ploty że to miał z kamieniami.  Czy ktoś ma? Jak wrażenia?

[lriuqs]

A ja jestem ciekaw indonezyjskiego.

[radik81]

U nas na składzie dostępny węgiel orzech z Kazachstanu po 2200 zł. Znajomy brał i mówi, że towar OK. Węgiel ogólnodostępny nie "gminny".

[michal1235]

a jak to jest z tym rządowym limitem 2000 zł / tona czy to obejmuje rownież dowóz?

[o6483256]

Nie! Dowóz i workowanie, oddzielnie płatne.

[michal1235]

a czy dowóz jest jakoś ustawowo określony? Bo co jeśli skład/gmina ma mało węgla? To lepiej sprzedać komuś kto da 500 zł za dowód 5 km niż temu co da 200 zł.

[Pankiew]

Ja swój przydział z Białegostoku dostanę za tydzień. 3220 za 1,5 tony, popakuja i przywiozą. 

Workowanie 150 za tonę, przywóz 70.

[lriuqs]

U mnie workowanie 200 zł za tonę, przywóz 70-100 zł zależnie od miejsca.

Ogólnie kupić mogę w 3 miejscach. W 2 dowóz po 100 zł, w jednym 70 zł.

Zastanawiam się czy kupić to za dodatek, ale mało informacji jest o węglu indonezyjskim, a nie chce dostać jakiegoś błota, czy kamieni i się waham jeszcze.

[michal1235]

a nie jest napisane z jakiej KWK?

[lriuqs]

23 godziny temu, michal1235 napisał(a):

a czy dowóz jest jakoś ustawowo określony? Bo co jeśli skład/gmina ma mało węgla? To lepiej sprzedać komuś kto da 500 zł za dowód 5 km niż temu co da 200 zł.

A i to nie ma racji bytu. Tego węgla nie sprzedadzą nikomu kto się na niego nie zapisał i nie okazał stosownego oświadczenia przed zakupem. Węgla będzie tyle na ile ludzie się zadeklarowali.

 

Przy okazji dziś w radiu mówili, że ludzie z mojego miasta skarżą się do samorządu na złej jakości węgiel. Dużo miału itp. Węgiel ponoć nie jest przesiewany jak to jest robione w przypadku węgla niepreferencyjnego.

31 minut temu, michal1235 napisał(a):

a nie jest napisane z jakiej KWK?

Jeśli chodzi o kopalnię z Indonezji to nie mam pojęcia. W ogóle jak dzwoniłem to w 2 składach powiedzieli, że to węgiel z Indonezji, w 3 stwierdził facet, że nie wie.

Myślę, że mogą nawet nie wiedzieć skąd to jest, mają się tego pozbyć i tyle.

[Pankiew]

U mnie w gminie powiedzieli, że dostanę decyzję na piśmie, kiedy będę mógł się udać po węgiel. 

Decyzji jeszcze nie dostałem, a że składu dzwonili, mieli moje dane i zapisane że węgiel przyznany. Nawet na skład nie muszę jechać, wszystko przez telefon załatwione. 

[luceo]

u mnie węgla z gminy nadal nie ma mimo, że ludzie poskładali wnioski a przecież od stycznia można składać na kolejne 1,5t

w gminie obok węgiel luzem po 1900zł z dowozem(czyli gratis), mają podobno mieszankę polskiego z australijskim(ten ponoć  spala się dobrze tylko popiołu dużo)

nie wiem jak z pakowaniem

ja za dodatek a właściwie jego część kupiłem tonę kostki z Jankowic, trochę spalę w tym sezonie reszta zostanie na przyszły

[Pankiew]

U mnie wniosek był jeden i wypełniało się raz na deklaracji. Tylko było do uzupełnienia ile chce do końca tego roku i ile na następny, z zastrzeżeniem że 1,5 tony to max. 

[luceo]

u mnie był wniosek na max 1,5t do dnia 31.12, wybierałeś ilość 0,5 1 lub 1,5t i asortyment groszek, orzech i kostka

w gminie jest też info, że jak ktoś nie wykorzysta tegorocznego limitu lub weźmie mniej to po nowym roku może na wniosku zgłosić chęć zakupu nawet tych 3 ton lub dobrać po prostu różnicę 

[Jozefg1]

Dotarł do mnie ten węgiel z gminy czyli ekogroszek podobno kolumbijski.

Mokry, trafiło na opady śniegu z deszczem ale bez przesady - nie kapało, wilgotny powierzchniowo.

Drobniejszy niż ten z PGG, miału śladowe ilości.

Podsuszyłem lekko i do pieca. Pali się ładnie, widać że kaloryczny - podawanie 1sek, przerwa 9sek , palnik rynnowy.

Kotła nie smoli, szary nalot. Spalanie ładne, tworzą się pojedyncze spieki po nacisku w ręku rozsypują się w pył.

To tyle po 2 dniach palenia...

[Pankiew]

Ja też mam. Suszy się bo lekko wilgotny ale nie mokry. 

Na deklaracji napisane kolumbijski.. 

[digi]

@Pankiew

To jest ten o którym pisałeś wcześniej? 1,5t za 3220?

[Pankiew]

Tak. Ten sam. Jeszcze nie wrzuciłem do pieca, schnie póki co. Pewnie w sobotę zarzucę na próbę. Chociaz nie wiem czy nie poczekać i po świętach robić próbę. Bo jak będzie coś nie tak, to nie będzie mi się chciało siedzieć przy piecu i naprawiać.