Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Węgiel orzech spieka się i ciężko się pali


WaJPeReK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam forumowiczów. Ostatnio Panowie przywieźli mi węgiel ponoć z polskiej kopalni. W piecu palę górnym sposobem już od kilku lat, ale ten węgiel, który mi teraz przywieźli w ogóle nie chce się palić. Podczas rozpalania wychodzi z niego smoła i cały zasyp zbija się w jedną, żarzącą się bryłę. Na następny dzień na dnie zostają takie małe niedopalone węgliki, które staram się ponownie przepalić, ale jest to ciężkie zadanie. Węgiel zawsze kupowaliśmy na lokalnym składzie i nie było z nim takiego problemu - zapalał się łatwo, nie spiekał się i trzymał  temperaturę długo. Czy też zmagacie się w tym roku z kiepskiej jakości opałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się węgiel spieka proponuję układać go na kanapkę z drewnem, ewentualnie mieszać z czymś słabszym. Co to za węgiel Ci przywieźli, jaka kopalnia?

 

Chociaż u mnie jak się węgiel spiekał (a była to Bogdanka) to po prostu wygasał, jak się trąciło pogrzebaczem ten wielki spiek to już palenie szło dalej normalnie. Żeby temu zapobiec i nie latać do kotłowni po nocy zasypywałem piec na kanapkę. Ruski węgiel > Bogdanka > Drewno > Bogdanka > Drewno do rozpalenia. Co do smoły to niestety nie pamiętam jak to było.

A i jeszcze na forum przewijały się informacje aby zmieszać węgiel spiekający się z wapnem, albo z popiołem. Możesz spróbować z 1 zasyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno spróbuję z tym popiołem i wapnem, ale ten węgiel z tego co gadałem ze sprzedawcą, to jest 30 MJ (powiedział że 30 tys. kalorii, co się chyba mija z prawdą), a nie wyciągnę nim więcej, niż 60-65 stopni na piecu przy dość mocnym paleniu z drewnem. W zeszłym roku jak paliłem węgiel, to on przy rozpalaniu niewielką ilością drewna szalał tak, że spokojnie dobijało do 80 stopni, więc musiałem na nierozpalony rzucać trochę popiołu, żeby nie rozpalał się naraz cały zasyp. A ten węgiel w tym roku jest jakiś niepalący się...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem orzecha diablo ze składu Zagórski (jak jeszcze był po 2 tyś). Węgiel ponoć z Kazachstanu. Ale kamieni w nim to masakra. No i popiołu niby 9% ale jak wrzucam do pieca wiaderko węgla 10 litrowe to popiołu z tego jest 1/3 wiaderka. W poprzednim roku miałem z Energo Bielsk to tamten to był ideał. Niestety trzeba się jakoś przemęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz palę Karlikiem jakoś z marca - kwietnia, to tak samo ślimaczy się wzrost temperatury. Czuć, że to jakiś inny węgiel, niż Karlik kupiony jakoś w styczniu. Poprzednio bez problemu rozgrzewałem wodę w instalacji do ponad 50 stopni, przy przekręconym zaworze 3D aby grzać powrót. Na sterowniku dobijałem do 65 stopni wody wychodzącej z pieca. Potem sobie jeszcze bardziej go przykręcałem aby temperatura na grzejniki była w okolicach 40 stopni. Dom się na start zagrzał, a potem po kilku godzinach temperatura nieznacznie spadała i było fajnie i komfortowo. Teraz ledwo te 40 mi osiąga i daję sobie spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.