Z tego co pamiętam są 3 czujniki: zaworu, powrotu i kotła. Można podpiąć też czujnik temp. zewnętrznej. Czujnik powrotu - wiadomo. Czujnik kotła ma za zadanie ochrony kotła przed zagotowaniem wody. Po przekroczeniu ustawionej temp. alarmowej zawór otwiera się na 100%. Czujnik zaworu pilnuje temperatury wody na grzejniki. Czyli ustawiasz np. 50 stopni na grzejniki to zawór pilnuje tej temperatury. Jak idzie za gorąca woda sterownik przymyka zawór, jak za niska to otwiera. Otwiera się skokowo (1-3%) także ładnie trzyma zadaną temperaturę.
Z siłownika zaworu idą tylko 2 przewody (zamknięcie i otwarcie) podłącza się do sterownika. Czujniki wychodzą ze sterownika. Czujnik zaworu mam przyklejony na rurę zasilania, powrotu do rury powrotu przy samym piecu, czujnik kotła wpięty do tam gdzie czujnik pieca. Internetu nie planowałem podłączać.
Przed zakupem sterownika cały czas latałem do kotłowni i kręciłem pokrętłem przy zaworze 4D bo było albo za zimno albo za gorąco. Teraz to samo robi sterownik. Zimą ustawiam najczęściej na 52st. i sterownik pilnuje tej temp. Otwarcie zaworu zmienia się płynnie w zależności czy się rozpala, pali czy wygasza. Przy rozpalaniu jest otwarty na 100% i zaczyna się przymykać jak nagrzewa się instalacja. Teraz mam sterownik ustawiony na 20st. żeby był zamknięty bo jak solar nie nagrzeje bojlera to rozpalam w piecu i grzeje się tylko cwu.
Edit. Czujnik zaworu to temperatura wody za zaworem (woda idąca na grzejniki).