Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Bardzo proszę o pomoc. Chce zamontować kocioł gazowy jednofunkcyjny ale nie wiemy jaki i o jakiej mocy. Mieszkanie w domu jednorodzinnym na parterze o metrażu około 100m2 ( w tym garaż). Dom nie ocieplony, piętro ogrzewane - przez sąsiadów. Obecnie pracuje zwykły kocioł zasypowy 17kw. Temperatura w pokojach 23', na piecu 43'. Kaloryfery duże, zasobnik wody mamy 200 litrów. W kuchni obecnie kuchenka gazowa na propan butan - chcemy podłączyć gaz ziemny. Brałam pod uwagę:
Vaillant VC 206/5-5 ecoTEC plus 20 kW;  Duo-tec Compact E 1.24 Baxi De Dietrich 24,0 kW ;  De Dietrich MCR3 plus 24,0 kW ;
Może ma ktoś jeden z w/w modeli ?
Proszę doradźcie jaki kocioł wybrać bo mam już mętlik w głowie....
 
Edytowane przez Ryszard
Dodano prefiks
Opublikowano

25kW na część domu poniżej 100m2? Zakładam, że garaż to ogrzewany nie będzie więc jeszcze parę metrów odpadnie. Jakie jest tego uzasadnienie?

Opublikowano

Tylko myśląc o piecu gazowym kondensacyjnym, myśl jednocześnie nad zmianą/dobudową komina.

Opublikowano
Godzinę temu, mkwapisz napisał:

25kW na część domu poniżej 100m2? Zakładam, że garaż to ogrzewany nie będzie więc jeszcze parę metrów odpadnie. Jakie jest tego uzasadnienie?

Uzasadnienie jest takie, że oba mają taką samą moc minimalna co jest najważniejsze przy doborze kotła. 

Ten 25 kW ma większy wymiennik więc będzie miał większą sprawność.

Opublikowano (edytowane)
Ponawiam pytanie może ma ktoś jeden z poniżej podanych modeli ?
Vaillant VC 206/5-5 ecoTEC plus 20 kW; 
Vaillant VC 20CS/1-7 (N-PL) ecoTEC exclusive;
Duo-tec Compact E 1.24 Baxi De Dietrich 24,0 kW ; 
De Dietrich MCR3 plus 24,0 kW ;
Podzielcie się proszę opiniami.
Edytowane przez 410306203390586
Opublikowano (edytowane)

Ja tego termeta 25kW popieram.

Czy osoby krytykujące kocioł termet gold 25kw potrafią powiedzieć dlaczego on zły do tego domu?

Z kotłów podanych post wyżej to tylko VC20CS- moc minimalna ok 2,8kW

Kotły pozostałe mają za dużą moc minimalną.- VC 206 ma 4,7kW

a pozostałe ponad 6,5kW.

Termet ma 2,8kW. 

Edytowane przez sambor
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Jesteście w stanie Panowie określić mniej więcej procentowo jaķą róznicę w sprawności będzie miał Termet 20kw a Termet 25kw? Wiem że w moim przypadku powinienem zamontować nie większy niż 21kw, ale to już inna para kaloszy.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Dzięki Wlk! Czyli jak dobrze rozumiem różnica to 1.2% rocznie, czyli to się nawet w tak niskiej różnicy cenowej między jednym kotlem a drugim nie zwróci. To akurat uważam dobrze świadczy o firmie, bo mimo wszystko są w stanie wyciągnąć prawie identyczne osiągi na 20% różnicy w mocy, o ile komuś te 20kw wystarczy. Mam nadzieję że przy 18°C które raczej nie przekraczamy, bo tak lubimy, te 20kw będzie w sam raz na 150m2 ocieplonego 15cm styropianem.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka





Opublikowano

Na to wychodzi  gdyż akurat w tym modelu tak jest bo zdaje się że wymiennik jest jest samej/podobnej  wielkości a różnią się nastawioną fabrycznie mocą palnika.

Wystarczy ze sporym zapasem ?

Opublikowano

Ciekawy komentarz znalazłem przypadkowo. To sprawa która najbardziej mnie martwiła, czyli tak jak u brata przy Viesmann 100W, gdzie modulacja jest od 6.5kw i przy temperaturach około 0°C grzejniki potrafią być całkiem zimne przez godzinę, a potem grzeją tak że nie idzie dotknąć. Napiszcie proszę, czy opisany komentarz na elektrodzie jest zgodny z tym co zaobserwowalem? Czyli to jest ten efekt o którym piszę z Viessmannem u brata? To samo w podłogówce u sąsiada, był moment że nie szło wytrzymać z zimna bez kapci, a ja z tych co raczej zimno nie jest.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3525253.html

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Chciałem coś odpowiedzieć bo akurat mam tego Termeta, ale nie bardzo potrafię rozkminic o co pytasz. U mnie jest sterowany poprzez sterownik OpenTherm, płynnie sobie reguluje moc a jak jest powyżej 6-8C to się wyłączy na 2-3h ze 1-2 razy w ciągu dnia. W praktyce w zimie chodzi 24h non stop, zapodając płynnie około 3-3.5kW. Teraz wciąga okolice 8.5m3, na zewnątrz -7C zasilanie 52C, w domu 23C. Ostatni raz się wyłączył 17 dni temu na około 2h.

 

Edytowane przez Jaco80
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Chodzi o to, że w pewnym momencie u brata na Viessmannie robi się po prostu zimno w domu, tak jak u sąsiada z podłogówką, a potem grzejniki grzeją jak oszalałe. Przy temperaturze ponizej zera chodzi na tyle płynnie, że jest to nieodczuwalne. Ale przychodzi moment, kiedy jest po prostu gorąco nie do wytrzymania i grzejników nie da się dotknąć. W porównaniu do zwykłego pieca na śmieci, gdzie pompa na zasilaniu chodzi non stop po osiągnięciu minimalnej temperatury tego efektu nie ma. Natomiast to najbardziej mnie martwi, że ogrzewanie u brata na Viessmannie, efekt jest jak przy grzaniu farelką, czyli albo daje maksymalny gorąc na grzejniki, albo są po prostu zimne. Brat i kolega od De Dietrich twierdzi że jest to normalny efekt przy ogrzewaniu gazowym, w co średnio mi się chce wierzyć. Że jakby miały grzać non stop, to byłoby większe zużycie gazu. To średnio mi się taka oszczędność podoba. Chyba że to jest kwestia ustawień jakichś ogólnych, pompy, czy kij wie czego jeszcze. Ja wszystko rozumiem, że jak mamy np 12°C na zewnątrz, jest brzydka pogoda i jest potrzeba dosłownie "złamać" powietrze w domu, to tak jak piszesz, że na chwilę się załącza i jest ok, natomiast przy 0°C na zewnątrz jest to uciążliwe, kiedy robi się po prostu zimno w domu, a za chwilę jest gorąco. Po prostu koleś z elektrody napisał to na tyle łopatologicznie, że podejrzewam że to jest to o co się martwię. Czyli kiedy modulacja kotła zaczyna się od 3kw a nie od 6.5kw to te wahnięcia temperatur już na grzejnikach są mniej odczuwalne, przynajmniej na chłopski rozum tak powinno być.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano (edytowane)

Jak mój Termet Gold 20kW chodzi już opisałem. Żadnych wahnięć nie ma, bo na kaloryfery idzie cały czas ta sama temperatura bo kocioł chodzi non stop w zimie. Natomiast 2 godzinne przerwy w ciągu okresu przejściowego są dla mnie zupełnie nieodczuwalne, wtedy mi w kaloryferach idzie ledwo 35C. A nawet jeśli komuś zrobi się chłodniej to co problem nacisnąć jeden guzik i wcześniej uruchomić kocioł. Jak dla mnie komfort od węgla bez porównania lepszy dzięki stałej temperaturze.

Zwyczajnie jeśli zapotrzebowanie budynku spadnie poniżej mocy minimalnej kotła to ten albo się musi wyłączyć albo przegrzeje dom. Dlatego dobór mocy minimalnej jest tak ważny. Niestety na małych dobrze ocieplonych metrażach bywa z tym problem.

A u twojego brata tak chodzi bo ma zwykły toporny sterownik on-off który albo nie grzeje albo grzeje na maxa i za duża moc minimalna kotła co razem daje taki efekt właczania kotła co chwilę na pełną moc. U niego chodzi zero-jedynkowo 0-20kW u mnie sterownik moduluje palnikiem zwykle 3-4kW wg zapotrzebowania. W skrócie obniża na maxa moc a wyłącza się tylko wtedy kiedy już nie rady grzać słabiej.

Edytowane przez Jaco80
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Dlatego średnio mi się chce w to wierzyć co mówią obydwoje, a Ty piszesz że komfort jest lepszy niż na kopciuchu. Ja wiem że ktoś może być mało techniczny i instalator jest od zainstalowania a grzebać w ustawieniach ma użytkownik, ale bez jaj. Czyli sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, ale nie ma rzeczy niemożliwych i kwestia jest tylko ile co kosztuje, a tu kwestia jest głównie chęci i trochę zdrowego rozsądku, a nie że się nie da bo nie. Czyli tak jak podejrzewam i zdroworozsądkowo myślę, czyli łopatologicznie, że jak jest możliwość korzystania z tej minimalnej mocy, która powinna być żeby był komfort, to trzeba taki kocioł kupić pod swoje potrzeby, ale widocznie nie każdy tak myśli i nie każdemu chce się grzebać w ustawieniach, bo w sumie po co, grzeje to grzeje.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Opublikowano (edytowane)

Dokładnie tak jest, ludzie nagminnie kupują kotły o za dużej mocy minimalnej, pchają tam zwykłe sterowniki on-off (bo tanie i często są bezprzewodowe) ustawiają nierzadko 60-70C i efekt jest jaki jest. No ale z drugiej strony jak ktos ma super zaizolowane 60m2 to pobór ciepła będzie tak mały że zwyczajnie nie ma kotłów o tak małej mocy minimalnej żeby chodziły non-stop. Kotły z minimalną 2kW są też już drogie.

Dużo ludzi ma też mylne przekonanie że jak kocioł chodzi non stop to będzie żarł więcej gazu. Tyle ze nie płacimy za godziny pracy kotła tylko za zużyte kWh.

 

Ile to ludzi pcha takiego Vitodensa 050 do mieszkanek po 50m2, to coś ma chyba 6.5kW minimalnej xD i jest dramat bo włączą się toto po 30 razy na dzień.

Edytowane przez Jaco80
  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Zwłaszcza że brat miał 100% zwrotu z urzędu, wpadli chopy, zamontowały w 2dni i brat hepi bo płaci 20% mniej niż przy 28kw na ekogroszek, a piniondze na następny dzień były na koncie całe 14tys. Także z jednej strony mu się nie dziwię, ale nawet tego mu nie będę mówił, bo jak mu to nie przeszkadza to git.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

No w takiej sytuacji też bym to chyba przebolał xD

  • Nie zgadzam się 1
Opublikowano

Tak jak pisze Jaco, za duża moc minimalna (a także moc startowa/czas jej trwania)+ za mały odbiór ciepła w budynku + zbyt wysoka temperatura wody + sterowniki on/off dają takie efekty. Wtedy pomocne jest ustawienie niskiej histerezy włączenia kotła, nieco wyższej temperatury pomieszczenia tak żeby nie było chłodku oraz ewentualnie  niższej temp wody grzewczej. Na 150m raczej nie będziesz miał tego problemu.

Opublikowano

Podsumowując, ktoś te kotły tym ludziom na te małe metraże sprzedaje, nie wierzę w to, że ludzie idą jak do spożywczaka i mówią poproszę 5 deka mleka, chociaż z drugiej strony większość i tak tego pewnie nie pojmie i nad tym się nie zastanawiają. Mniej więcej na podobnej zasadzie, jak tylko jeden raz poszedłem na wykład jak robiłem prawko C i E i udowodniłem temu staremu chłopu, że fizycznie jest nie możliwe żeby przyczepa i ciężarówka hamowały w tym samym momencie równocześnie, bo zawsze przyczepa hamuje wcześniej, ale on i tak obstawał przy swoim, że ta odpowiedź jest dobra. Nie do sie i tak ma być.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

A ty myślisz ze ludzie się na tym znają. Cały problem polega na tym, że polegasz na opinii "fachowca". Najgorzej jest jak takim fachowcem jest sprzedawca, który wciska nie to co dla klienta najlepsze, tylko to co ma zejść z magazynu.

Swoją drogą ciekawa sprawa, że piece mają aż taki zakres regulacji mocy. Nie wiedziałem tego, bo z gazem pożegnałem się jakiś czas temu (jakość gazu była fatalna, a w święta to i potrafił zgasnąć płomień na kuchence). Wniosek jest taki, że trzeba brać czasami większy piec i dopłacić do tego, żeby miał szeroki zakres pracy. Przejrzałem sobie ofertę i okazuje się, że taki poziom 2.8kW nie jest zbyt często występujący.

 

Opublikowano (edytowane)

3kW jest trochę modeli w tym Termet Gold który można dostać juz za 3400zł. Teraz kotły maja możliwość płynnej regulacji mocy na żądanie. I jak dla mnie to jest rewela bo wtedy podajemy do budynku dokładnie tyle kW ile z niego ucieka, na dodatek uzyskane cały czas z b.dobrą sprawnością. A nie jak na węglu gdy zapotrzebowanie spadnie a w kotle się kisi a sprawność spada na łeb.

Wokół gazu nadal jest wiele mitów szczególnie o jego cenie i zużyciu, tymczasem technika kondensatów i sterowania poszła do przodu, gaz obecnie kosztuje nawet 15-18groszy za kWh. Kto ma gaz a pali węglem chyba naprawdę ten węgiel kocha, bo ekonomicznie nie ma to już sensu.

 

Edytowane przez Jaco80
  • Nie zgadzam się 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.