Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie

Nie wiem czy kiedykolwiek dojdzie do tego że spalanie ekogroszku w moim piecu będzie zadowalające...

Pojawił się taki problem, że mniej więcej na środku retorty znajduje się kupka czarnego świeżego ekogroszku prosto z podajnika, a żar znajduje się w koło tej kupki... i przez to w popielniku znajdują się niespalone węgielki...

Pewnie inaczej by było jakby piec nie był dłuższy czas w podtrzymaniu...ale grzeję na razie CWU więc nie ma potrzeby żeby ciągle pracował.

Ponadto podczas pracy pieca i działania nadmuchu jak otworzę drzwiczki żeby zobaczyć palenisko, to widzę tam dużo latających iskierek... kiedyś wyczytałem że to za dużo powietrza, ale płomień nie jest taki super jasny.. u Was też takie iskierki się pojawiają przy działającym nadmuchu ??

Pozdrawiam serdecznie i proszę o jakieś wskazówki...

Opublikowano

zwieksz przerwe pomiedzy podawaniem tak o 3 sek i dmuchawe zmniejsz o 10%

Opublikowano

Na pewno tak zrobię, tylko zastanawia mnie fakt, że podczas pracy kotła to spalanie jest "jak cię mogę..." a podczas podtrzymania żar widać z jednej strony retorty a z drugiej jest czarno i ten niespalony chłodny węgiel...

Jednak dziękuję - przestawię dziś i poobserwuję...

Pozdrawiam

Opublikowano
Witam serdecznie

Nie wiem czy kiedykolwiek dojdzie do tego że spalanie ekogroszku w moim piecu będzie zadowalające... (....)

 

 

Chyba nawet wiem, dlaczego ? ...

 

Bo te retorty są po prostu delikatnie mówiąc bublem technicznym...

 

Nawiasem mówiąc, da się pewnie policzyć ilość możliwych nastaw sterownika w takim kotle ? Czy nie wyjdzie przypadkiem jakaś kosmiczna liczba paru milionów ? Na dodatek wygląda na to, że żadna nastawa niewiele zmienia - ciągle jest źle. Takie przynajmniej wrażenie można odnieść po lekturze wielu podobnych postów. Pozdrawiam ciepło. (nie mam i nie chcę sterownika...

a także TAKIEJ retorty...)

Opublikowano

Nie wystarczy.

Opublikowano

W moim pierwszym palniku (takim "zwykłym/chałupniczym") wystarczyło odkręcić klapkę znajdującą się w najniższym miejscu palnika i wygarnąć popiół, który się tam znalazł. Teraz mam odlewanego brucera i żeby go wyczyścić należy wygasić (uwaga bo długo stygnie), zdjąć górną część i wymieść popiół z kanałów powietrznych.

Opublikowano

A to da się łatwo zdemontować ??

Bo ten mój instalator coś tam uszczelniał i nie wiem teraz, czy to trzeba na siłę wyciągać czy tylko wychodzi ten palnik z kołnierzem...

Pozdrawiam

Opublikowano

Napisz jaki masz kocioł/palnik (brucera zobaczysz tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...amp;#entry4299)

 

W brucerze należy wyciągnąć ten "kołnierz" - przy zakładaniu faktycznie warto go uszczelnić wysokotemperaturowym silikonem.

Opublikowano

No to wczoraj zdemontowałem ten palnik cały i w sumie to kanały były czyste - zauważyłem że na brzegach tego pierścienia co są wycięte te kanaliki którymi powietrze dochodzi jest takie osmolone wyszczerbienie... nie jest ono duże, ale jednak jest - czy ono może powodować jakieś utrudnienia ??

Tak na prawdę to małe to jest i nie zniekształca kształtu ani jakiegoś kanalika... Od czego to się mogło wypalić - od żaru ??

A i jeszcze jedno - podczas czyszczenia powpadało mi trochę węgielków i pyłu do tego "garnka" jak wyżej na rys. 1 ... tam na sam spód - nie mogłem tego powyjmować bo od dołu jest to zaspawane - jak przyjrzałem się, to wewnątrz tego "garnka" jest jeszcze jeden mały "garnek" przez który wypychany jest groszek, oraz kanał w którym jest ślimak...

Czy jak tam mi coś powpadało, to czy będzie to utrudniać pracę pieca ??

A tak w ogóle to mało to pomogło (oczywiście ponownie uszczelniłem wszystko silikonem specjalnym), więc zastanawiam się co jest nie tak z tym spalaniem. Podczas pracy pieca, płomień wszędzie równomiernie - tylko węgiel mi się posklejał w takie nieregularne kształty (podejrzewam, że chyba za dużo powietrza było - chociaż dmuchawa na 2 ustawiona a przysłona praktycznie przymknięta).W podtrzymaniu znowu to samo - od strony ślimaka żar jest a po przeciwnej stronie już jakby go nie było...

Przy okazji mam jeszcze jedno pytanie - rozumiem że żar powinien wystawać ponad ten talerz ?? Bo u mnie jest równo z jego krawędziami... czyli pali się za płasko ??

To w takim razie zmniejszyć przerwę między podawaniem ??

Zgłupiałem normalnie i jeszcze te pająki w kotłowni mnie stresują na dodatek (kątniki)... Wy też macie pająki ??

Pozdrawiam :-)

Opublikowano

za duzo podajesz opalu wydluzyc przerwy zmniejszyc czas podawania !!!! jak ci opal wlazi do kanalow powietrznych to sa za duze otwory wspawaj druty w te otwory aby je zaslonily i zeby opal odpychaly od tych otworow moze masz je za duze nie pamietam ale cos kolo 5 mm powinny miec

Opublikowano

Zasadniczo prawie rozwiązałem problem. Tzn. zmniejszyłem przerwę w podawaniu z 24 na 18 i po dwóch dniach widać już kopczyk niewielki i w podtrzymaniu żar widać wszędzie - na całym obwodzie retorty... Zmniejszyłem też moc dmuchawy na minimalne "1" oraz przepustnice na wentylatorze odsłoniłem w 10% ... zauważyłem mniej spieków w popiele i mniej "latających" iskierek podczas pracy pieca...

Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za wszelką pomoc.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.