Skocz do zawartości
IGNOROWANY

TAJNA INSTRUKCJA FISKUSA


Gość robin60

Rekomendowane odpowiedzi

Ale nie miała na myśli słoika w ogródku ? przepraszam ale ta sytuacja z ogródkiem trochu mnie śmieszy . Tak na poważnie to macie rację sytuacja jest niepewna i nie bezpieczna z tym fiskusem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jamjestcichy napisał:

Czy te błędy doprowadziły kogoś do upadku firmy?

Nie, no, bez przesady. Zapytałeś o błędy, więc odpowiedziałem. Nikt z naszego powodu nie musiał zamykać firmy. Gdyby tak było, nie mielibyśmy racji bytu. Poza tym nasi klienci nie ponieśli, z powodu naszych błędów, żadnych uszczerbków czy kar. W naszym przypadku bierzemy to na siebie. 

4 minuty temu, Jamjestcichy napisał:

Bo takie jest biorąc pod uwagę jaki "majątek" zarabia się mając własną działalność i/lub 2 pracowników.

Widzisz, to zależy kto jaką ma miarę. Dla jednego tysiąc to kupa kasy, dla innego nawet 100 tys nie robi wrażenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kordjano napisał:

Ale nie miała na myśli słoika w ogródku ?

Nie, no oczywiście, że nie. Choć powiem Ci, że to wcale nie jest zły pomysł. I wcale z niego nie drwię. Chodzi o to, żeby zabezpieczyć gotówkę i mieć do niej dostęp w razie W. 

Możecie się koledzy podśmiewać i żartować. Ja po prostu wiem swoje, z "własnego podwórka", żeby nie powiedzieć nieprecyzyjnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jamjestcichy napisał:

 

Prawda jest taka,że mając dobrą księgową można spać spokojnie. @cezar76

Jak Ty rozpoznajesz "dobrą księgową"? Podziel się z nami - może skorzystamy.

Nikt nie chce wybierać złych księgowych czy złych prawników. Każdy uważa że ma dobre umowy i dobrą obsługę ( złej się nie wybiera). Jednak wszystko weryfikuje rzeczywistość jak coś się dzieje. Jak nic się nie dzieje to nie możesz tego sprawdzić. Większość umów jest do dupy po weryfikacji ich w sądzie. Jak to nie nastąpi to jesteś nieświadomy.

Czy się zabezpieczać? Nie trzeba. Ubezpieczenia na auto też nie trzeba kupować bo przecież jeżdżę np. 10 lat i nic się nie stało.

Wielu moich znajomych przenosi firmy za granicę gdzie przepisy są bardziej liberalne by nie byli narażeni na pułapki szybko zmieniających się przepisów i pazerność urzędników.

Władza potrzebuje dużo kasy, a skąd ją weźmie by utrzymać się przy korycie???

Deszcz już opodatkowali w niektórych gminach ( tzw. podatek dachowy). Słońce też opodatkują jak będzie taka potrzeba. Z wynajmujących mieszkania zrobią przedsiębiorców i podatek katastralny wprowadzą - wszystko bw swoim czasie. Dlatego trzeba dostosowywać się do ewentualnej przyszłości ( nie przeszłości). Działalność trzeba mieć taką w tych czasach by móc z niej szybko wyjść lub ograniczyć, przenieść gdzie indziej.

Nie popłynąłem ( by zaspokoić Twą ciekawość) i nie muszę wyjeżdżać na emigrację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, cezar76 napisał:

Zapytałeś o błędy, więc odpowiedziałem

Które doprowadziły do upadku firmy,patrz post Ryniego:)

7 minut temu, cezar76 napisał:

Nikt z naszego powodu nie musiał zamykać firmy. Gdyby tak było, nie mielibyśmy racji bytu. Poza tym nasi klienci nie ponieśli, z powodu naszych błędów, żadnych uszczerbków czy kar.

I to chciałem wiedzieć.

9 minut temu, cezar76 napisał:

Widzisz, to zależy kto jaką ma miarę. Dla jednego tysiąc to kupa kasy, dla innego nawet 100 tys nie robi wrażenia. 

Trochę racji masz z tym,że chyba nikt nie otworzy "trylion" kont bo udało mu się zaoszczędzić tysiaka czy nawet pięć miesięcznie.

Ja tam wolę trzymać kasę na koncie niż w ogródku,ale co kto lubi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cezar ja też to wiem i coraz częściej spotykam się z takimi opiniami , będą się nam brali za d...ę i nic nie poradzisz ,trzeba się pilnować i mieć nadzieję że takich jedno czy dwuosobowych firm nie będą za bardzo gnębić .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Piecuch19 napisał:

Czy się zabezpieczać? Nie trzeba. Ubezpieczenia na auto też nie trzeba kupować bo przecież jeżdżę np. 10 lat i nic się nie stało

Porównujesz coś co jest obowiązkowe (oc auta) do czegoś co nie jest-ślepe porównanie.

14 minut temu, Piecuch19 napisał:

Nie popłynąłem ( by zaspokoić Twą ciekawość) i nie muszę wyjeżdżać na emigrację

Przytyk na Twoim poziomie.

Ja też nie musiałem,lecz chciałem.

Aha,,tylko nie wypisuj do mnie na PW i skończ z wycieczkami osobistymi.

8 minut temu, sambor napisał:

Z tego co wiem to żadne biuro podatkowe czy nawet księgowa zatrudniona w firmie nie odpowiadają za błędy lub wady w popełnione w deklaracjach

Zależy od rodzaju umowy z ksiegowym bo jeżeli jest zatrudniony w firmie na jakichś tam zasadach to odpowiada,natomiast co do biura to też tak nie do końca bo zawsze można wytoczyć proces cywilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, sambor napisał:

I dlatego jest pełno takich pseudo księgowych po jednodniowych kursach za 300-500zł.

Dzieje się tak od czasu gdy został uwolniony zawód księgowego i od tego czasu biuro rachunkowe, podatkowe -jak zwał tak zwał- może prowadzić każdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Jamjestcichy napisał:

Zależy od rodzaju umowy z ksiegowym bo jeżeli jest zatrudniony w firmie na jakichś tam zasadach to odpowiada,natomiast co do biura to też tak nie do końca bo zawsze można wytoczyć proces cywilny.

Oj teoretycy, teoretycy.

Jakby ktoś z was to przeszedł to by wiedział co i jak.

A tak to piszecie co wam na klawisze wpadnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sambor napisał:

Oj teoretycy, teoretycy.

Ale to Ty teoretyzujesz.

Tak jest i koniec,a to że Ty masz inne doświadczenia nie oznacza chyba,że w każdym przypadku tak musi być?

Tabela za co odpowiada księgowa zatrudniona w spółce.

20200306_112433.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, sambor napisał:

Z tego co wiem to żadne biuro podatkowe czy nawet księgowa zatrudniona w firmie nie odpowiadają za błędy lub wady w popełnione w deklaracjach.

Poniekąd masz racje. Za błędy podatkowe przed US generalnie odpowiada podatnik. Jednak w praktyce kara się osobę, która popełniła błąd. I tutaj kłania się rzetelność i odpowiedzialność fachowców. Jeden bierze na klatę i potrafi przyznać się do błędu, a drugi się wypina i ma gdzieś. Jeśli przyzwoity księgowy popełnia błąd, o tym błędzie zazwyczaj jest informowany podatnik. Podatnik informuje o tym swoje księgowego. Księgowy bierze w rękę pismo, zapitala z nim do właściwego urzędu, wyjaśnia , że błąd powstał z winy księgowego a nie podatnika. I wtedy mandat jest nakładany na księgowego.  I ja uważam sprawę za załatwioną. Ale jeśli księgowy jest łachudrą i się wypina, wtedy trzeba iść do sądu i się sądzić z tym fachowcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jamjestcichy, mówisz o księgach handlowych, czyli mówiąc popularnie o pełnej księgowości, a nie o księgowości uproszczonej czyli np książce przychodów i rozchodów, która generalnie dotyczy przeważającej części przedsiębiorców. Przy pełnej księgowości odpowiedzialność jest inna i właśnie taka jak wskazałeś, przy rachunkowości jest inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Jamjestcichy napisał:

Tabela za co odpowiada księgowa zatrudniona w spółce.

Ale piszemy nie o spółkach, tylko o mikro firmach gdzie albo nie księgowej na etacie, przychodzi na umowę zlecenie albo zleca się najtańszej firemce księgowej, która za kilkaset zł powinna robić wszystko ale nie robi albo robi byle jak, gdyż sama nie wie jak z tego wyjść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Jamjestcichy napisał:

Ile znasz takich przypadków z własnego podwórka?

Znam jednego, który powoli wycofał się z budowania domów na sprzedaż, choć była to firma jednoosobowa i polegał na pod wykonawcach, jednak co roku po złożeniu wniosku o zwrot VAT-u miał kontrole, w tej chwili nie mam z nim kontaktu i nie wiem co robi.

A innym dobrze znanym przypadaniem jest firma Optimus Romana Kluski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, sambor napisał:

albo zleca się najtańszej firemce księgowej, która za kilkaset zł powinna robić wszystko ale nie robi albo robi byle jak, gdyż sama nie wie jak z tego wyjść

Wiem co masz na myśli i masz rację bo tak samo jest w innych dziedzinach (stąd te forum),ale to nie oznacza,że każdy jest "partaczem".

8 minut temu, Ryni napisał:

Znam jednego

Ale tak naprawdę nie wiesz dlaczego co roku miał kontrole.

9 minut temu, Ryni napisał:

A innym dobrze znanym przypadaniem jest firma Optimus Romana Kluski

Kolego,ale to było w 2002 roku a ja pytam o teraz za czasów tych rządów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jamjestcichy napisał:

Ale tak naprawdę nie wiesz dlaczego co roku miał kontrole.

Bo taka była tajna instrukcja, ale to nie oficjalna informacja.

 

3 minuty temu, Jamjestcichy napisał:

Kolego,ale to było w 2002 roku a ja pytam o teraz za czasów tych rządów.

Tak w 2002r było trochę łatwiej, ale pułapki w przepisach podobne, a to co może dziać się teraz jeszcze nie wypłyneło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ryni napisał:

Bo taka była tajna instrukcja, ale to nie oficjalna informacja.

Domniemywanie.

7 minut temu, Ryni napisał:

Tak w 2002r było trochę łatwiej, ale pułapki w przepisach podobne, a to co może dziać się teraz jeszcze nie wypłyneło

Otóż to.Tak było,jest i będzie.

Rozwiązanie jest jedno według mnie.

A mianowicie: każdy urzędnik powinien odpowiadać tak jak odpowiada przedsiębiorca,czyli za popełniony błąd urzędnik powinien odpowiadać swoim majątkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Ryni napisał:

A innym dobrze znanym przypadaniem jest firma Optimus Romana Kluski.

Tak się składa że pracowałem wtedy w tej Firmie i skończyło się tak jak wiadomo.

25 minut temu, Jamjestcichy napisał:

Kolego,ale to było w 2002 roku a ja pytam o teraz za czasów tych rządów.

Tak się składa że w następnej Firmie w której pracowałem (za obecnej władzy) - też problemy z US które nie wiadomo jak się skończą (sprawa w toku).

Z logicznego punktu widzenia, teraz na mnie kolej :-).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Jamjestcichy napisał:
22 minuty temu, Ryni napisał:

Bo taka była tajna instrukcja, ale to nie oficjalna informacja.

Domniemywanie.

Nie pewna informacja.

 

11 minut temu, Jamjestcichy napisał:

A mianowicie: każdy urzędnik powinien odpowiadać tak jak odpowiada przedsiębiorca,czyli za popełniony błąd urzędnik powinien odpowiadać swoim majątkiem.

Tak było by najlepiej, tylko wtedy nie mieli byśmy urzędników, bo urzędnik ma egzekwować przepisy, których sam nie tworzył, a one często są niejasne. I przed kim ma odpowiadać przed pracodawcą, czy przed petentem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz za czasów tych rządów możesz odpowiadać nawet za nierzetelność swojego kontrahenta ( jak on nie zapłacił vatu - to Ty zapłacisz za niego z karą), nawet jak Ty masz wszystko w porządku. Interesy możesz robić tylko z podatnikami z tzw. "białej listy". Traktują Cię jak złodzieja i Ty masz udowadniać że nim nie jesteś. Wcześniej tak nie było. Obowiązek udowodnienia leżał kiedyś po stronie Urzędu Skarbowego, a po Twojej obrony.

Kontrole trwają długo, a konta na ten czas są blokowane - jak prowadzić firmę? - nawet jak się okaże że nie mieli racji? Procesy trwają latami w tym kraju więc trzeba poczekać jeszcze na prawomocność orzeczeń - pomimo tego w  mediach już wyroki zapadły ( dla dobrego pijaru władzy), a urzędnicy skarbowi premię skonsumowali za " znalezienie nieprawidłowości" za nim zapadnie wyrok w konkretnej sprawie. Prowadzenie działalności w takich warunkach to jak taniec na polu minowym.

Ludzie boją się pisać o zwrot należnego im vatu bo zaraz kontrola będzie i nie wiadomo co znajdą? To jest chore.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ryni napisał:

I przed kim ma odpowiadać przed pracodawcą, czy przed petentem?

To bez znaczenia,ważne by ponosił odpowiedzialniść za swoje czyny bez uszczerbku na przedaiębiorcy,nawet gdy zastosowano już jakieś środki prawne.

Wiem,że to nierealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.