Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dobór mocy kotła w oparciu o ciepłowłaściwe.pl


CoTo

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, CoTo napisał:

Widzę na ciepłowłaściwe że moc przeciętną mam na poziomie 5 KW. Tylko że z kimkolwiek bym nie rozmawiał na temat kotłów to każdy ma 20 do 25 kW na 200 m2 i sobie chwalą. Więc jak to jest?

 

 

Co mają powiedzieć ? Działa ? Działa, a że przewymiarowany, to w przypadku podajnikowca nie widać.

Mam na ponad 170m2 przewymiarowany kocioł 10kW, bo mniejszych nie było i działa. Średnie zapotrzebowanie mam w granicach 3kW, a maksymalne ok 5,5kW. 

 

Zrób sobie kilka "amatorskich" OZC z rożnych stron, wyciągnij wnioski ze spalania przy obecnym kotle i kup co Ci zdrowy rozsądek podpowiada, a nie słuchaj "tych co mają".-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U rodziców jest groch na 232m2 ocieplonego domu 5cm styro między pustakami. Chata na samej górze, owiewana z każdej strony, grzane 4 kondygnacje, w domu min. 23*, ogrzewane kotłem 16KW 3 sezony. Już nie muszę mówić co proponowali mi w sklepie. Kocioł średnio nawet na połowie swojej mocy nie działa a z komina nic nie widać. To daje do myślenia tym co pchają parowozy do swoich domów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę swoje trzy grosze do tematu. Mam Sigmę E 16kW, OZC z kilku źródeł (w tym samemu liczona w excelu każda przegroda, okno, strych, piwnica itp.) wychodzi między 12kW, a 14kW dla delty 40*C (-20*C na dworze i +20*C w domu). Ta moc razem z bojlerem. W rzeczywistości w domu utrzymuję 22-23*C. W zeszłym sezonie piec chodził ze średnią mocą 6,5kW, maksymalna średnia z jednego zasypu to 9,6kW przy średniej dobowej -6*C, na dom średnio szło 5kW, maksymalnie na dom szło 7,4kW (-6*C), mam ciepłomierz ultradźwiękowy Engelmanna. Spaliłem 4,8t Pieklorza 26MJ (wg. badań u znajomego na Politechnice próbka miała 28MJ). Paliłem od 22.09 (montaż nowego pieca) do 28.05 (zimny maj był i w domu bez grzania było ponizej 20*C), czyli łącznie 8 miesięcy. Średnio na 1*C delty wyszło mi 230W mocy. Piec ani razu nie był w podtrzymaniu poza wrześniem i końcem maja ale to normalne na początku sezonu i na jego końcu. W piecu sam szary popiół na ściankach i minimalna ilość szarej sadzy plus "spalony węgiel" w popielniku ale spieków ani koksowych ani żużlowych brak.Dom - ogrzewane 169m2 po podłogach, parter połowa podłogówka, połowa kaloryfery. Pierwsze piętro tylko kaloryfery. Ściany zewnętrzne 5cm styropianu (20 lat to ma) więc pewnie lambda w okolicy 0,045 albo i więcej. Strych nieużytkowany, nad stropem pierwszego piętra 10cm wełny. Piwnica wystająca 1m nad ziemię nieocieplona, a w niej najzimniej było +10*C, średnio jest +15*C. Wcześniej był Viadrus 29kW zasypowy (nie ja dobierałem) i wiadomo co to oznaczało dla samego pieca jak i komina przez większą część sezonu. Teraz sobie chwalę bo komin czysty, piec łatwo się czyści, zero pracy w nadzorze, schodzę zasypać i wyczyścić piec raz w tygodniu. Dobrze zrobione OZC z kilku źródeł plus zrobienie tego samemu - prosta rzecz tylko sumiennie trzeba policzyć każdą ścianę, okno itp. i zrobić to uczciwie w excelu. Dzięki temu nie mam żadnych problemów, spieków, dużego spalania (4,8t na 8 miesięcy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, o6483256 napisał:

Co mają powiedzieć ? Działa ? Działa, a że przewymiarowany, to w przypadku podajnikowca nie widać.

Widać widać - szczególnie po zużyciu opału na sezon i w stwierdzeniach: " zużycie podobne tylko nie trzeba tyle do kotłowni chodzić - wygoda". Biorąc pod uwagę że wcześniej palili w GS z niską sprawnością to po zmianie na podajnik jakichś większych oszczędności w opale nie widać, a powinny być i to znaczne. Tylko dymu mniej - to fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Piecuch19 napisał:

Widać widać - szczególnie po zużyciu opału na sezon i w stwierdzeniach: " zużycie podobne tylko nie trzeba tyle do kotłowni chodzić - wygoda". Biorąc pod uwagę że wcześniej palili w GS z niską sprawnością to po zmianie na podajnik jakichś większych oszczędności w opale nie widać, a powinny być i to znaczne. Tylko dymu mniej - to fakt.

Nie widać, bo nie mieli porównania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wello napisał:

wychodzi między 12kW, a 14kW dla delty 40*C (-20*C na dworze i +20*C w domu). Ta moc razem z bojlerem. W rzeczywistości w domu utrzymuję 22-23*C. W zeszłym sezonie piec chodził ze średnią mocą 6,5kW, maksymalna średnia z jednego zasypu to 9,6kW przy średniej dobowej -6*C, na dom średnio szło 5kW, maksymalnie na dom szło 7,4kW (-6*C), mam ciepłomierz ultradźwiękowy Engelmanna. Spaliłem 4,8t Pieklorza 26MJ

Gdybyś trochę zawęził deltę ( nie od - 20' a od -10') to wyszła by ci prawda tzn. ile faktycznie potrzebujesz tej mocy. Mając wiedzę jaką masz teraz - opartą na realiach pewnie kupił byś kocioł z mniejszą mocą. Wtedy pracował by on jeszcze lepiej niż ten i oszczędność w opale byłaby większa niż teraz. Myślę że 10 kW by u Ciebie ładniej pracował niż 16 kW ( mniej podtrzymania w październiku, kwietniu i moc byłaby wykorzystana). Wszyscy martwią się czy nie za mały? szykując się na zimy stulecia, a powinni martwić się czy nie za duży? bo nawet jak będzie -20' to krótko i na pewno nie będzie to średnia dobowa. Co najwyżej w takiej sytuacji będzie o 3-4'C w domu mniej niż zwykle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, CoTo napisał:

Panowie

Padło parę pytań, więc odpowiem.

Jeżeli byłby to SV to zastanawia mnie np. że w kotle Skamp 20 kW  palnik ma moc 25 kW. Dlaczego nie 20 kW ? Gdzieś czytałem że lepiej gdy wymiennik jest większy w stosunku mocy palnika.

Dziękuję raz jeszcze za zainteresowanie.

Pozdrawiam

 

Palnik nie może być mniejszy od mocy kotła, bo nie wygenerujesz mocy, to chyba logiczne? Nie da się z naprawdę mniejszego palnika wygenerować wyższej mocy.. 

Z SV200-25 na stanowisku w kotle PV20 max można było wyciągnąć z emisjami w 5ej klasie ciut ponad 21kW w stabilnych warunkach pracy.

Palnik powinien być równy lub nieco większy od mocy kotła.

Palnik SV200 jest w wersji 15kW oraz 25kW. Ten palnik powstał pod 5klase czy Ecodesign, tu nie trzeba przewymiarowywac wymiennika.

Przy retortach ,tonach ceramiki lub przy mocnym przewymiarowaniu wymiennika daje się za małe palniki aby generować dane moce. Taki aktualny kocioł na retorcie np. 15kW przy odpowiednim palenisku często może robić za kocioł 25kW, tu wychodzą ograniczenia retorty i czas ich powstania ( na długo przed 3klasa o 5ej nawet nie wspominając)

 

Ot taka różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opierając się na Waszych poradach i na ciepłowłaściwe.pl. wynika z tego że najodpowiedniejszy będzie 13 kW. Mam tutaj na myśli SKAMP palnik SV ewentualnie coś na retorcie.

Policzyłem jeszcze raz powierzchnię parteru i poddasza odejmując ściany zewnętrzne (czy tak powinno się liczyć?).

Wychodzi 148 m2 + 22 m2 (strych). Na strychu temperatura ok. 20 st.Grzejnik na termostacie. Reszta domu: Grzejniki w pokojach na termostatach. Ciągi komunikacyjne grzejniki bez termostatów. Ogólnie 50/50. Dwie łazienki na podłogówkach.Z tego jedna jak wcześniej wspominałem jeszcze nie używana.

O ile to istotne.Do tej pory spaliłem ok. 3,5 t węgla z Tauronu. Palenie można powiedzieć non stop od października.

Kocioł pracuje na temp. 60 st. Za wyjątkiem nocy 50 st. (węgiel ma dużą zawartość popiołu i zapycha się ruszt dlatego ustawiam mniej na noc). Powrót  ma ok. 40 st. W domu temp. 24 st spokojnie a nawet czasami 26 st. Rano na kotle 35 st., dmuchawa pracuje a opał jeszcze jest, fakt że odgazowany, przegarniam ,wybieram popiół , dokładam nową porcję i dalej jazda.W ciągu dnia średnio co 2 h przerusztowanie.Taki niestety węgiel.

Ten kocioł Zgoda 15 kW  który mam obecnie nawet nieźle się sprawuje. Pali się w miarę czysto. No może za wyjątkiem komory zasypowej (smoła to chyba zmora dolniaków). W wymienniku pył suchy i w kominie też. Komin ceramika ocieplona wełną i suchutko. Zmieniam z uwagi na to że przy tym węglu który mam obecnie stałem się częstym gościem w kotłowni (zapychający się ruszt popiołem). Poza tym C.W.U. poza sezonem to też udręka z codziennym rozpalaniem na tzw. ciepłą wodę.

Panowie jeszcze raz dziękuję za dyskusję w tym temacie.Widać że macie wiedzę konkretną.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, CoTo napisał:

O ile to istotne.Do tej pory spaliłem ok. 3,5 t węgla z Tauronu. Palenie można powiedzieć non stop od października.

Witam Kolegę.

O jest istotna informacja...

Kilka dni temu na forum napisano że mija połowa sezonu...  a zimy nie ma... a kolega napisał że już zutylizował 3,5 tony...a zimy jeszcze nie było....

Pozdrawiam. Yaro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@YaroXylen

A jak myślisz ile w tym "węglu" jest prawdziwego węgla? Trafiłem na fatalny opał. W poprzednich sezonach nie było tragedii.

Teraz codziennie wiadro popiołu. W poprzednich sezonach kocioł czyściłem co 2 tygodnie.Teraz co tydzień. Poprzednio komin przed sezonem i po.Teraz co miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam od siebie, że ogrzewam chatę około 300m2 kotłem 17kw, który jest w budynku gospodarczym. Dom z lat 80-tych, ocieplenie: styro 10, dach wełna 30, okna dwuszybowe. W domu 23 st. spalone przez poprzedni cały sezon 5,6 t z tym , że połowę zimy paliłem miałem kiepskiej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, CoTo napisał:

Opierając się na Waszych poradach i na ciepłowłaściwe.pl. wynika z tego że najodpowiedniejszy będzie 13 kW. Mam tutaj na myśli SKAMP palnik SV ewentualnie coś na retorcie

To jest najlepsza opcja. Świetny palnik, do tego wygoda bo kupujesz kocioł z pionowymi kanałami z czyszcakami, mam ten system u rodziców przy groszku, szybko to docenisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technix 15 kV z palnikiem SV też chyba jest godny uwagi (coś mnie jednak pcha w wyższą moc :)). Ma podobną modulację mocy co Skamp 13 kW. Ma poziomy wymiennik, wydaje mi się że łatwiejszy w czyszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego..... wymiennik pionowy to podstawa, widzę że jeszcze dużo lektury przed Tobą. Ale rób jak uważasz, tylko co 2 tygodnie będziesz wyglądał jak kominiarz szorując półki czy tam kanały, zamiast co jakiś czas poruszać wajchą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zobaczyć wymiennik w kotlach Metalters. Nie wiem czy dobry palnik ale sprawność ca. 95% w całym spektrum modulacji. Groszkow z tą sprawnoscia chyba nie ma za wiele. Wymiennik gwarantuje to że nie trudno o takie osiągi w tym kotle. Firma z mojego miasta, wszyscy chwalą.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak eliks pisze, tylko wymiennik pionowy. Ja mam porównanie u sienie i u brata. Ja ma wymiennik poziomy a brat pionowy, różnica ogromna na korzyść wymiennika pionowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda wymiennik pionowy ma wieksza wydajnosc od poziomego



Ale czyszczenie pionowego nie nalezy do rzeczy milych


Szwagier ma poziomy, czyszczenie 5 minut, ja czyszczenie conajmniej 30 minut oczywiscie nalezy wziasc poprawke na wielkosc kotla ilosc kanalow ja mam okolo 20, czy nie przewymiarowany i jaki wegiel,


Pozdrawiam



Wysłane z mojego LG-M700 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, CoTo napisał:

@YaroXylen

A jak myślisz ile w tym "węglu" jest prawdziwego węgla? Trafiłem na fatalny opał. W poprzednich sezonach nie było tragedii.

Teraz codziennie wiadro popiołu. W poprzednich sezonach kocioł czyściłem co 2 tygodnie.Teraz co tydzień. Poprzednio komin przed sezonem i po.Teraz co miesiąc.

Witam.

Nie zrozumiałeś mojej sugestii... poprzednio paliłeś 5 ton na sezon i dobry węgiel lepsza sprawność....zimy nie było, teraz słaby węgiel i na ca.1/2sezonu poszło 3,5 tony...ok. to wyjdzie np.7 ton na sezon słabego....ale cały czas nie ma zimy.... wyobraź sobie jakby przy tym węglu teraz zrobiła się za oknem zima ....minus-10 w dzień i -20 w nocy... spalanie X2....... tylko że i tego mocniejszego również ¯\_(ヅ)_/¯

Podsumowując...... masz większe zapotrzebowanie niż ....... nie będę kończył bo widzę że robi się to samo co w polityce.

Yaro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wymogach 5ej klasy i ED uważam, że mądry wymiennik pionowy jest wygodniejszy. 

Pionowe grille skamp pv mają większą wydajność, zawirowacze w pionach nawet zabrudzone nie zmniejszają powierzchni wymiany, dzięki odpowiedniej szerokości węższych przelotów wyższe sprawności na małych mocach. 

W skrócie w PV raz na ok.4tygodnie machnąć dwoma dźwigniami.

 

Poziome kanały w starych kotłach 3ej klasy to były albo 4półki i wyższe przeloty albo 3 ale z jakimiś rurami lub prostokątami.

5klasa to 5-6półek, aby zmniejszyć warstwę laminarna odległości między półkami są małe, więc też czyścić trzeba co 7-10dni a jak jeszcze jakiś producent ma to na retorcie to dochodzi ceramika i stada jeży zawirowaczy na półkach.

W Technix 15 jest 5plaskich półek wodnych o niższym przelocie, zgarnia się szybko, bez zawirowaczy przy palniku SV, ale trzeba zgarniać co te 7-10dni. Nie usyfi się, ale pracy jest więcej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 8 lat miałem całkiem niezły kocioł z podajnikiem z półkami poziomymi [moc 18 kW z palnikiem 25 kW], a potem do teraz mam Skam-PV z pionowymi i czyszczakami.

Przy poziomych czyściłem co 2 zasypy zasobnika, a teraz z tego co widzę wystarczy co 1-2 miesiące pomachać wajchami - czas akcji niecała minuta.

Jak już pisałem dobrze, że mam 13 kW przy maksymalnym zapotrzebowaniu [przy -20] na poziomie 8 kW bo dzięki temu mogę spalać węgle mocniejsze, które wolno się spalają i np. z Bobrka wyciągałem ostatnio 23-23,5 MJ/kg a teraz tydzień paliłem Wesołą i wyszło 25,5 MJ/kg.

Do tego Wesoła ma znacznie mniej popiołu i popiół ze 125 kg mieści się w popielniku, a z Bobrka musiałem wyrzucać 2 razy na 100 kg węgla.

Dzięki temu, że mam przewymiarowany kocioł mogę palić Wesołą, a spaliny mam przy tym na poziomie 180-200 C więc komin z cegieł nie cierpi, gdybym miał mniejszy 9 kW Wesoła by w grę nie wchodziła bo by nie wydolił [już obecnie z palnika wyjeżdża kolba żużlu] więc różnie bywa z tym przewymiarowaniem.

Co ciekawe przy różnych węglach temperatury spalin się mocno różnią.

Starsze kotły np. 15 kW miały palniki retortowe 25 kW więc zapas mocy był duży [producent kotła deklarował moc i przy takiej kocioł był badany tylko na mocy deklarowanej a naprawdę mógł mieć nawet dwa razy tyle] i nie ma co porównywać ich przewymiarowania z nowymi z EP gdzie palnik musi być na styk deklarowanej mocy - inaczej badania nie wyjdą bo poza mocą deklarowaną bada się też go na 30% tej mocy więc przy za dużym palniku np. 25 kW przy kotle 15 kW to nie ma szans legalnie wyjść.

Od początku sezonu 19.09 spaliłem 1200 kg [500 kg Wesołej, 500 kg Bobrka i trochę testowych węgli różnej kaloryczności oraz z 50 kg pelletów].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wesoła ma deklarowane 28-30MJ. Czyli sprawność 85-91%. Najgorsze że ciężko powiedzieć.

Moim zdaniem to zamiast mega modulacji mocy lepiej by było dać bufor i dodać zapalarke. Ustawić idealnie pod dany opal i idzie.
Nawet sprzęt z sonda lambda do ustawiania mógłby mieć dobra cene i to by było najlepsze rozwiązanie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda lambda do węgla to krótki żywot.

Coś w ten deseń co postulujesz zaczyna mieć sens przy kotłach od 150kW w górę, wówczas taki analizator spalin do pracy ciągłej za ok. 3600netto daje wymierne korzyści w oszczędności paliwa i nie stanowi poważnego kosztu przy cenie samego kotła a serwis wychodzi taniej jak praca bez niego.

Można się wspomóc analizatorem spalin przy małych jednostkach domowych. 

Norma wymaga badania 30 -100% mocy i oferowane sterowniki powinny mieć modulację mocy oraz obsługiwać czujniki otwarcia klapy kosza. (Powinny bo spora część producentów kombinuje i ładuje tanie dwustany, co jest karygodne)

Bufor jest bez sensu, zapalarka do węgla bzdura, przy tak długim czasie odpalania zysk żaden a koszty prądu pracy zapalarki i jej serwis przewyższają zyski. Kocioł na samym podtrzymaniu to ok 1 - 1,5kg/24h dla podtrzymania żaru. Strumień masy spalin przy tym żaden, więc ilościowo emisja jest praktycznie żadna. Kotły pelletowe najbardziej kopcą przy rozpalaniu, wówczas skali brakuje na analizatorach, stąd w laboratorium bada się je po rozpaleniu i ustabilizowaniu pracy na danej mocy, one na stanowiskach się nie odpalają. 

Przy rozpalaniu pelletu powstaje sporo dymu i dużo gazów palnych, jak coś nie jest optymalne np. ciąg komina, umieszczenie zapalarki, to duża ilość gazów ulega detonacyjnemu zapłonowi, co objawia się donośnym boooom i potrafi wyczystki z komina demontować a na ceglanych kominach nawet cegły wystawić.

 

Bufor jest do kotła zasypowego, aby zakryć jego wady i eksploatować tylko w warunkach jego najlepszej pracy, czyli tylko na maxa, naładować bufor i się zgasić.

Bufor pomoże przy podajniku, gdy masz mały kocioł a duży obiekt z szarpanym rozbiorem ciepła. Kociołek spokojnie ładuje bufor, który zarządza instalacją. Jak jest to dobrze dobrane, to bufor nadąża za większym rozbiorem instalacji a kocioł ma czas uzupełniać bufor łagodniej. Będzie miało np. sens w pensjonatach przy dużym rozbiorze CWU przez gości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz mi, ten cały zestaw z nowym palnikiem pelletowym Technixa będzie miał opcję sondy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.