Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Laguna2 Edilkamina P18


Danionn

Rekomendowane odpowiedzi

No i cisza, czyżby problem rozwiązany? Wojtek zdradzisz nam co było przyczyną problemu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.12.2019 o 13:22, radik81 napisał:

No i cisza, czyżby problem rozwiązany? Wojtek zdradzisz nam co było przyczyną problemu? 

Witam. 

Problem nie został rozwiązany. Zgodnie z zaleceniamy Serwisanta Edilkaminy na próbę spaliłem kilka worków Olimpa. Wyszło troszkę lepiej niż na innych paliwach ale na pewno nie jest dobrze. To już 4-ty przetestowane paliwo - efekt zawsze ten sam (syf w popielniku pochodzi tylko z kilku worków). Serwisant już poinformowany o wynikach. Na tą chwilę nie mam pojęcia co będzie dalej...ale coraz bardziej irytuje mnie ten problem 

 

IMG_20191213_171526.jpg

IMG_20191213_171534.jpg

IMG_20191213_171548.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.12.2019 o 23:20, Danionn napisał:

 

Tak..zagrażający pracy kotła....:) 

Ale prawda jest taka że trafiłem na zawilgoconą partię.. ale to inna bajka.  

 

 

Chyba na 15....ale jutro spróbuję sprawdzić i dam znać... 

Sprawdziłem, na pewno godz. 15. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W  całości zgadzam się z postem nr 40 kolegi @Puławiak oraz @sambor

20191214_104125.thumb.jpg.5e6bff737991ccfc73c91febb1302ca7.jpg

 

U mnie co prawda inny tygielek spalania ale włoski i zasada spalania tak jak u wszystkich tych producentów jest jednakowa w tym i lagunie  powietrze podawane jest od spodu, jest za mocno sprężone i palący się pellet jest wydmuchiwany i spada do  popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 

 

W dalszym ciągu "walczę" z niespalonymi i nadpalonym pelletem w popielniku. 

W międzyczasie został wymieniony zawór (był ATM, jest ATV) oraz instalator po konsultacjach z głównym serwisantem Edilkaminy skorygowali ustawienia kotła. Nie byłem obecny przy zmianie parametrów ale i z informacji jakie uzyskałem zmniejszone zostało podawanie pelletu w kotle w momencie jego rozpalania. Po 2 - óch dniach palenia, dziś obejrzałem popielnik i uważam że jest chyba nawet gorzej niż było. Serwisant poinformowany o efektach....ale co robić dalej ? co wg Was może być jeszcze przyczyną tak wadliwego spalania? Czy w takim przypadku jak mój Serwis Edilkamin ma obowiązek pomóc w rozwiązaniu tego problemu ? (skoro piec się pali i nie wyrzuca błędów to jest ok, a że jest bardzo dużo źle, bo nie spalonego paliwa to już inna sprawa i teraz już problem właściciela).

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest ok. Nie koryguje się dawek przy rozpalaniu, ew. +- podawanie paliwa i +- powietrze. 

Tutaj Puławiak już pisał że może być wada mechaniczna. Skąd kupiłeś kocioł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko idzie współpraca , zrób  zdjęcie  jak jest osadzony tygiel w palniku takie

g1c0RFz.jpg g1c0RFz.jpg

A dwa jak  wygląda wnętrze i dno palnika , tu mogą być dwa zdjęci dna jedno  przed oczyszczeniem będzie wiadomo co zostaje po procesie spalania a drugie po oczyszczeniu dna odkurzaczem to będzie widać czy komora palnika jest dobrze zamknięta.

Bo z tego co się dowiedziałem to ten zgarniacz może być na godzinie 15 a komora nadal otwarta więc część pelletu spada do popielnika,

coś jak to tylko w lepszej jakości

5eQfELX.jpg

A jak byś miał kody serwisowe to można załączyć ręcznie podawanie pelletu do komory wtedy będzie widać czy wpada poprawnie do palnika czy ląduje z boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.12.2019 o 07:50, eliks napisał:

Nie jest ok. Nie koryguje się dawek przy rozpalaniu, ew. +- podawanie paliwa i +- powietrze. 

Tutaj Puławiak już pisał że może być wada mechaniczna. Skąd kupiłeś kocioł?

Autoryzowany dealer Edlikamin na Polskę. Telefon do przedstawiciela na zachodniopomorskie ze strony internetowej. Odbiór i montaż w sklepie w Stargardzie poleconym przez w/w .....przedstawicielkę. 

Wszystko katalogowo dobrze....teoretycznie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2019 o 08:02, Olejek78 napisał:

Ciężko idzie współpraca , zrób  zdjęcie  jak jest osadzony tygiel w palniku takie

g1c0RFz.jpg g1c0RFz.jpg

A dwa jak  wygląda wnętrze i dno palnika , tu mogą być dwa zdjęci dna jedno  przed oczyszczeniem będzie wiadomo co zostaje po procesie spalania a drugie po oczyszczeniu dna odkurzaczem to będzie widać czy komora palnika jest dobrze zamknięta.

Bo z tego co się dowiedziałem to ten zgarniacz może być na godzinie 15 a komora nadal otwarta więc część pelletu spada do popielnika,

coś jak to tylko w lepszej jakości

5eQfELX.jpg

A jak byś miał kody serwisowe to można załączyć ręcznie podawanie pelletu do komory wtedy będzie widać czy wpada poprawnie do palnika czy ląduje z boku.

Witam 

 

Poniżej moje zdjęcia. Piec nie czyszczony, jak wyczyszczę też zrobię i wrzucę. 

Odnośnie współpracy....jeśli masz na myśli serwis....to lepiej przemilczeć...Święta idą...po co się denerwować. :)

 

 

IMG_20191222_104914.jpg

IMG_20191222_104921.jpg

IMG_20191222_104927.jpg

IMG_20191222_104934.jpg

IMG_20191222_105013.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda dobrze po spalaniu nie zostaje nic w palniku komora od dołu jest zamknięta i tu by było dobrze, zostaje opcja że ten pellet nadal nie trafia do palnika podczas rozpalania, ale to by trzeba było albo załączyć ręcznie podawanie lub obserwować całą procedurę podczas załączenia się kotła czyszczenia a następnie podawania i rozpalania się.

Być może podczas podawania pellet nie wpada on do palnika tylko ląduje obok i na zdjęciu widać leżący niespalony kawałek pelletu, lub jest błąd w oprogramowaniu i podczas procesu czyszczenia palnika podawane zostaje za wcześnie już opał a przez otwierane okno w dlole palnika zlatuje ono do popielnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak załączy podawanie ręcznie z pozycji Menu to będzie widział czy mu trafia czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie tragedii nie ma. U mnie też w popielniku trafiają się niedopałki. Czasami spadający pellet nie trafia do koszyka i spala  się obok i stąd te niedopałki ale jest tego naprawdę niewiele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no na tym zdjęciu faktycznie "kolorowo" to nie wygląda.

Czyli co jakaś wada konstrukcyjna czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2019 o 09:02, Olejek78 napisał:

Wygląda dobrze po spalaniu nie zostaje nic w palniku komora od dołu jest zamknięta i tu by było dobrze, zostaje opcja że ten pellet nadal nie trafia do palnika podczas rozpalania, ale to by trzeba było albo załączyć ręcznie podawanie lub obserwować całą procedurę podczas załączenia się kotła czyszczenia a następnie podawania i rozpalania się.

Być może podczas podawania pellet nie wpada on do palnika tylko ląduje obok i na zdjęciu widać leżący niespalony kawałek pelletu, lub jest błąd w oprogramowaniu i podczas procesu czyszczenia palnika podawane zostaje za wcześnie już opał a przez otwierane okno w dlole palnika zlatuje ono do popielnika.

Jeśli załączenie ręcznego podawania to opcja auger load w tym piecu to mam nagrany film, na którym widać że podczas ok 1,5 minuty (tyle trwa cały proces w ręcznym podawaniu) że 5-6 pelletów nie trafia do palnika tylko odbijając się ląduje poza paleniskiem. Kielich był włożony optymalnie, więc nie wiem czy ja jako użytkownik mogę to jeszcze w jakiś sposób poprawić....Odnośnie czyszczenia/podawania/rozpalania nie mam pojęcia jak to obserwować. 

Poza nawet nie nadpalonym pelletem jeszcze jest drugi problem. W popiele są czarne "bobki", których jest naprawdę dużo..a mało mam popiołu w postaci proszku.  

Czy jakby był błąd w oprogramowaniu i podczas procesu czyszczenia palnika opał podawany był za wcześnie...to piec nie powinien wywalać jakiś komunikatów/błędów na pulpicie ? Pytam o to gdyż cała komunikacja z firmowym Serwisem z ich strony sprowadza się do rozmowy o błędach. Jeśli nie mam błędów to jest ok..a cały problem z wyglądem popiołu to zapewne wina pelletu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężki temat, wygląda ogólnie dobrze ale tak nie jest a i kontakt z serwisem jest oporny może by warto spróbować bezpośrednio skontaktować się z producentem.

Podesłać im kilka zdjęć z zapytaniem czy to jest normalne zjawisko w pracy kotła z dopiskiem że kontakt z przedstawicielem i serwisem masz bardzo mało pomocny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do autora , widać  po tym co piszesz , że serwis , nie kwapi się by rozwiązać problem i idzie na przeczekanie problemu już za niedługo wiosna klient zapomni , potem znów jakoś się parę razy wyślę serwisanta ,  by zrobił dobrą minę i chęć do pomocy i już po gwarancji. I tak to się odbędzie. 

Pamiętaj o jednym i mniej to cały czas z tyłu głowy. wydałeś nie małe pieniądze i to ma grzać , a nie , że Ty jeszcze do tego dokładasz nie małe pieniądze w postaci zmarnowanego opału.

Tu telefony i uprzejmości z Twej strony powinny się skończyć. A podejmij działania , adekwatne do warunków przedstawionych w gwarancji, i rób wszystko pisemnie , nie na telefon, łącznie z wpisami Pana który już był u Ciebie , a żadnej adnotacji nie zrobił w karcie gwarancyjnej czy serwisowej , gdzie powinien krótko dokonać wpisu jaki problem występuje , i co zrobił by go usunąć.

Nie kasuj żadnych  maili , bo to też może być pomocne przy dochodzeniu przez Ciebie roszczeń od gwaranta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Olejek78 napisał:

Ciężki temat, wygląda ogólnie dobrze ale tak nie jest a i kontakt z serwisem jest oporny może by warto spróbować bezpośrednio skontaktować się z producentem.

Podesłać im kilka zdjęć z zapytaniem czy to jest normalne zjawisko w pracy kotła z dopiskiem że kontakt z przedstawicielem i serwisem masz bardzo mało pomocny.

Serwis na Polskę twierdzi, że o moim zgłoszeniu został poinformowany producent (odpowiedzi jeszcze nie ma z uwagi na przerwę świąteczno - noworoczną) ale jak wierzyć w te zapewnienia skoro ten sam Serwis Polska twierdzi na piśmie, iż wszystkie opisane przeze mnie problemy wynikają ze złego rodzaju pelletu jaki używam, a pozostałe z tego iż"....to ten piec tak ma...". 

 

2 godziny temu, robin60 napisał:

Do autora , widać  po tym co piszesz , że serwis , nie kwapi się by rozwiązać problem i idzie na przeczekanie problemu już za niedługo wiosna klient zapomni , potem znów jakoś się parę razy wyślę serwisanta ,  by zrobił dobrą minę i chęć do pomocy i już po gwarancji. I tak to się odbędzie. 

Pamiętaj o jednym i mniej to cały czas z tyłu głowy. wydałeś nie małe pieniądze i to ma grzać , a nie , że Ty jeszcze do tego dokładasz nie małe pieniądze w postaci zmarnowanego opału.

Tu telefony i uprzejmości z Twej strony powinny się skończyć. A podejmij działania , adekwatne do warunków przedstawionych w gwarancji, i rób wszystko pisemnie , nie na telefon, łącznie z wpisami Pana który już był u Ciebie , a żadnej adnotacji nie zrobił w karcie gwarancyjnej czy serwisowej , gdzie powinien krótko dokonać wpisu jaki problem występuje , i co zrobił by go usunąć.

Nie kasuj żadnych  maili , bo to też może być pomocne przy dochodzeniu przez Ciebie roszczeń od gwaranta

Piec mam od końca września...użytkuję z przerwami od połowy października. Na poważnie problemem zająłem się ok miesiąca temu. Wcześniejszy okres to testy pelletów na prośbę Serwisu, i z tego okresu nie mam korespondencji ale nawiązuje do niej w późniejszej. Wszystko jest mejlowo (nawet gdy rozmawiam telefonicznie, to przenoszę to później na mejla). 

Jeżeli taki jest pomysł Serwisu na życie to dociągnąć do 2 lat może być ciężko. 

Masz rację. Wydałem duże pieniądze na piec. Miałem mieć Mercedesa, a jeźdzę co najwyżej Oplem (nie obrażając właścicieli Opli). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niech Serwis Polska przywiezie swój pellet zasypie ustawi i udowodni ci że wina leży po stronie pelletu , nie wiem dla czego jeszcze tego nie zrobili , dla mnie to kompletna bzdura .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

To wszystko świadczy tylko o kompletnym .... ciężko to nawet nazwać. Calkowity brak technicznego rozeznania w kwestii oferowanego produktu.  Brak zaplecza serwisowego. Brak poważnego potraktowania klienta. Pełne dyletanctwo. Zero.  Dobry produkt może zabić  zwykły Janusz jakim okazał się importer. 
 

dodam: brak narzędzi diagnostycznych w postaci np. oprogramowania lub umiejętności jego zastosowania. Produkt może być wadliwy. Ale to jest do naprawienia. A może zwykle techniczne ubóstwo polegające na nieumiejętnosci złożenie kotła. Takie urządzenia mogą mieć elementy wspólne z innymi produktami producenta, różniące się tylko sposobem montażu. 

 

27 minut temu, Puławiak napisał:

. Ciekawe co będzie jak się im trafi taka awaria jak mi teraz........  A Włosi na urlopie........... 

Tzn. jaka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.