Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogniwo DS


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dodam tylko że rozpalanie w moim kotle DS 18 ogniwo nie sprawia żadnych , żadnych problemów, nawet jak dam trochę kartonu drewna i zapalę to z przodu od drzwiczek. Ten wlot powietrza wtórnego na drzwiczkach zasypowych mam zaklejony, ktoś tu pisał głupoty że podawanie powietrza wtórnego zmniejsza ilość smoły. Opał wtedy ma tendencje do zapalania w całości. Zauważyłem że opał bardziej wiesza się gdy palę z temp wyższą np 75C, przy 65 już się nie wiesza albo rzeczywiście sporadycznie. Dlatego w nocy palę np 60 65C. Smoła w komorze zasypowej będzie i  można ją sprytnie zebrać nawet na ciepłym kotle gdy np już wypala się opał, smoła nie śmierdzi gdy nie spadnie na żar, tyle. Przy dokładaniu nie ma opcji żeby dymiło na kotłownię, po prostu trzeba dokładać na żar, i wcześniej go od popielić. Jednego nie potrafię zrozumieć dlaczego mam więcej popiołu niż np sąsiad który ma kocioł na eko groszek piątej klasy eko desing, widzę po wystawionych koszach z popiołem. Wiem że mam kocioł eko i popiół zostaje w kotle ale dlaczego ten sasiad hehe. No chyba ze dosypuje do zmieszanych ech. No i palę bez zawirowacza spalin, nie widzę sensu żeby  był, zysku żadnego a reszyta popiołu i tak zostaje na półce pod wymiennikiem albo w wymienniku. Z zawirowaczem jest  dużo więcej sadzy .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Pany i jak tam palenie u was w tych kociołkach, a może już ktoś również zakupił taki?

Ja osobiście nie narzekam, z rozpalaniem również jest już ok :-).

Szamotka jeszcze niewymieniona a obecna posiada już 2 pęknięcia.

Ogulnie pali się ładnie aż w mieszkaniu na parterze słychać jak huczy w piwnicy.

Co do wieszania się opału to jest problem który ja miałem przy tym węglu co wcześniej kupowałem, wszystko wisiało w górze niedopalone.

Obecnie palę węglem Bartex który ładnie się dopala a do tego jeszcze brykiet i jest super.

Opublikowano

Ostatnio w moim regionie w końcu prawdziwa zima, przeplatane cieplejsze dni takimi, gdzie temperatura spada poniżej -10 na dłużej, najniżej było chyba koło -18 i tak nocami przez parę dni. 
Mimo że w teorii zapotrzebowanie na ciepło w takich warunkach mam 2x większe, to 18kW kocioł od biedy daje radę - nie ma tak, że przychodzi mróz to chałupa zaraz stygnie, jeżeli w kotle jest dobrze rozbujane to jest ok, chociaż jak wygaszę to chyba praktycznie jeden zasyp potrzebny żeby z powrotem osiągnąć utrzymującą się temperaturę roboczą, widać że kocioł ledwo co ma siłę dociągnąć do 65+ w takiej sytuacji, ale ma to też zalety - jeszcze nie musiałem go czyścić bo wymiennik większość czasu jest wypalony do białości %-)

Przy takich warunkach niezła kicha to natomiast jakość dostępnego węgla. Aktualnie palę orzechem Ałtaj tym niby "premium" (zielone worki) i jest to praktycznie minimum jeszcze jakoś do zaakceptowania - jak na piec dolnego spalania to jest o wiele za dużo popiołu i jeśli zrobię zasyp do pełna, po wypaleniu większości muszę solidnie pogrzebać bo inaczej po dosypaniu już jest ryzyko że zacznie zapychać się palnik, do tego najlepiej co najmniej raz na 3 dni przestój na powybieranie drobnych spieków. Jak palę na dobrze rozkręconym kotle to nawet potrafi się zrobić jednolity spiek pokrywający cały ruszt, na szczęście bardzo kruchy i da się go przełamać na pół i wyjąć pogrzebaczem. Marzy mi się węgiel taki, żeby tylko dosypywać, ale nie wiem gdzie taki w mojej okolicy kupić. 

Opublikowano

Ja polecam Bartex u mnie ładnie się spala, popiół jak proszek. Może robi się spiek ale po czasie opada i nic nie zostaję tak jak to przy poprzednim węglu.

Co do palenia nie narzekam, ostatnio to poszalałem rozbujał mi się do 89 stopni ale z zbiornika nie wycisnęło wody tak jak to przy poprzednim kotle gdzie przy takiej temperaturze woda wywalała mi zbiornikiem i musiałem ponownie dolewać i odpowietrzać cały układ :-(...

Ja Palę z temperaturą 65-75 stopni i mi to wystarcza, nie mam problemu przy dołożeniu opału po wypaleniu się zasypu, delikatnie od góry wygarniam to co jest na palniku tak aby był prześwit i dosypuję gdzie dodaję również brykiet i tak to mieszam z węglem :-).

Nowa szamotka (odlew) jak na razie trzyma i myślę że będzie lepiej trzymała niż oryginał :-).

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Oficjalnie według instrukcji, nie można w nim palić drewnem.
Twardym drewnem natomiast pali się przyjemniej niż byle jakim węglem - spala się raczej bezproblemowo i można bezstresowo dokładać co jakiś czas nie przejmując się popiołem, tylko ze względu na małą komorę w 18kW trzeba mieć dość drobno pocięte. No i nie ma wtedy niby 5-tej kategorii.

Opublikowano

A jak wyglądałoby spalanie palet przemysłowych mam tego nieograniczoną ilość.Są pocięte na drobne kawałki martwią mnie natomiast gwoździe których nie jestem w stanie wyciągnąć przed włożeniem do kotła.Czy coś tam się nie zapcha albo nie zablokuje ruszt ruchomy.

Opublikowano

Jak palisz samym drewnem to nic się nie stanie, gwoździe po prostu wyjmiesz, jak się zapcha ruszt to też je jakoś wyjmiesz po wygaszeniu od dołu albo od góry - dla drewna ruszt spokojnie może być zapchany większość czasu bo i tak nie ma potrzeby go używać. 
Gorzej jeśli takie kawałki palet wrzucisz na żar z węgla - mogą się wtedy wytwarzać jakieś spieki gwoździ z popiołem i czasami powstanie "jeż" którego potem ciężko jest wydłubać. Ogólnie raczej bym się za mocno nie martwił, ja takimi odpadami z palet przepalam/rozpalam dobre 25 lat i ani w poprzednich kotłach, ani w obecnym nic się jeszcze z tego tytułu trwale nie zapchało. Najgorsze co miałem, to leżenie na podłodze przed kotłem z latarką i szukanie grubszego gwoździa między rusztem stały a ruchomym (to jeszcze w KWKD). 

Weź tylko pod uwagę to, że palety to nie jest jakieś szczególnie mocne drewno - jak dla mnie to dobre na rozpałkę albo przepalić na chybcika na początku jesieni czy na wiosnę. 

Opublikowano (edytowane)

Rozważam zakup kotła ogniwo ds 13 kW. Dom jednorodzinny, nieocieplony, zapotrzebowanie na moc 150W/m2. Komin stary, ceglany, wysokość 6 m o wymiarach 14cmX14cm. Obecnie zainstalowany jest kocioł ogniwo S6Wc Classic 13 kW z instalacją grawitacyjną (żeliwne grzejniki, stalowe rury). Nowy kocioł miałby pracować z istniejącą instalacją i dodanymi dwoma buforami (2X300 litrów). Mam kilka pytań do użytkowników ogniwa ds:


1) Jak ustawić optymalną temperaturę w tym kotle do palenia z buforami? Chciałbym uzyskać taką temperaturę, żeby jak najmniej zaszkodzić kominowy i nagrzać bufory do odpowiednio wysokiej temperatury, która zapewniłaby w domu komfort cieplny na dłuższy czas. Jak często należy przykładać do kotła?


2) Rozumiem, że pojawiające się spieki węgla to wynik użytkowania zbyt kalorycznego węgla, co jest niejako wadą wrodzoną kotłów ds. Zwykle stosuję orzech z Bobrka choć to pewnie nie jest węgiel z samej kopalni bo Węglokoks sprzedaje różne mieszanki i o ich kaloryczności niewiele wiadomo, ale jak najprościej poradzić sobie w przypadku spieków? I który węgiel (paliwo) daje najlepsze rezultaty w spalaniu, bo ten z kopalni Bobrek ze względu na kaloryczność nie byłby chyba właściwy?


3) Czy już na wstępie przy zakupie kotła warto zaopatrzyć się w dodatkowe płytki szamotowe na wypadek pęknięć? Czy ktoś wykonał taką płytkę np. z betonu Bos135 lub z innego materiału?


4) Jakie doświadczenia po sezonie grzewczym? Ile paliwa (węgla) zużyto w okresie zimowym?


5) Czy po swoich doświadczeniach kupilibyście ponownie ten sam kocioł czy raczej wybralibyście coś innego? 

Edytowane przez bronzo
Opublikowano

Witam, jestem użytkownikiem danego kotła o mocy 10 KW od Października 2020r.

Co do kotła nie narzekam, szukałem czegoś podobnego co miałem wcześniej a wcześniej miałem EKO KWS 10.

U mnie kocioł pracuję bez bufora, same grzejniki bez termostatów, zaworów mieszających itd.

Temperaturę jaką utrzymuję na kotle to w granicach 65-80 stopni, budynek nieocieplony 72 kwadratów :-).

Jak jestem w domu to przykładam niewielką ilość 2-3 łopatki, a jak gdzieś wychodzę na dłużej to ładuję go z drzwiczkami zasypowymi (węgiel, brykiet) i wystarcza na jakieś 4-6h palenia więc dla minie to ok.

U mnie szamotka rozpadła się już po 1,5 miesiącu palenia i to przy sporadycznym paleniu.

Zrobiłem odlew z betonu bos gdzie dodatkowo środek wzmocniłem siatką.

Odlew włożony pod koniec stycznia a już ma widoczne pęknięcia ? ale jak na razie trzyma. 

Podsumowując nie narzekam, brak spieków przy węglu Bartex, zobaczymy jak to będzie wyglądało przy 2 sezonie, kocioł w piwnicy więc latem wszystko tam koroduję.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedź.
 

Cytat

U mnie kocioł pracuję bez bufora, same grzejniki bez termostatów, zaworów mieszających itd.
 

On działa na samej grawitacji, czy też są tam zainstalowane np. pompy?

Cytat

brak spieków przy węglu Bartex

To jest ten paczkowany orzech II z Wesołej czy ten drugi, tańszy? 
Jeśli chodzi o paliwo to w DTR tego kotła podają takie parametry:

Cytat

Paliwem stosowanym w kotle CLASSIC DS jest węgiel kamienny sortymentu orzech.
• wilgotność nie powinna przekraczać 11 %.
• wartość opałowa > 26 MJ/kg
• zawartość popiołu < 7%
• Zawartość siarki <0,7%
 

Dziwi trochę, że w DTR podają wartość opałową powyżej 26 MJ/kg, a przy lepszych węglach pojawiają się w tym kotle spieki. Czy węgiel z Bobrka będzie się tu spalał bez większych spieków czy ze spiekami?
 

Cytat

U mnie szamotka rozpadła się już po 1,5 miesiącu palenia i to przy sporadycznym paleniu.
 

Czy tych uszkodzeń i pęknięć nie obejmuje gwarancja?

Pozdrawiam

Opublikowano

U mnie jest obecnie stara instalacja, było to robione pod grawitację ale z biegiem czasu zostało coś zmienione np kaloryfery, dołożona pompa itd. Przy wymianie kotła zostawiłem to tak jak było i zrobiony tak zwany bypass ale czy to działa grawitacyjnie nie wiem ale niech sobie już będzie w razie czego. 

Co do węgla to kupuję w OBI workowany Bartex i jest ok niż to przy innym mocniejszym było przy większej granulacji.

Co do szamotki to raczej nie obejmuję gwarancji, a uszkodzeniu ulega zawsze ta 1 z przodu.

Zapomniałem jeszcze wspomnieć o smole której jest sporo w komorze zasypowej jak i na drzwiczkach zasypowych.

Opublikowano

Ja pierwszą szamotkę wymieniłem, chociaż mimo pęknięć trzymała się dalej. Druga też pękła po jakimś czasie ale na razie nie ruszam. 
Ogólnie moim zdaniem kocioł dobry. Widzę jakąś realną oszczędność opału (ok. 15%) względem KWKD - obstawiam, że to przez znacznie lepszą kontrolę nad pracą kotła - stary jak się rozbujał to był nie do wyhamowania. Z największych minusów według mnie jest zbieranie się popiołu pod palnikiem - do tego stopnia, że przy słabym węglu może się praktycznie zapchać. Teraz palę Ałtajem Ultra i jest spoko, ale na Premium było gorzej.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jestem posiadaczem kotła ds eco od dopiero dwóch tygodni jak narazie bez bufora. Wcześniejszy piec również ogniwo dolnego spalania. Od paru lat kupuje węgiel z Syberii temperatura 40-50 bo taka mi wystarcza na utrzymanie w domu 23+ stopnie przy minusie na zewnątrz. Ale wracając do tematu myślałem ze będzie problem z paleniem na tak niskiej temperaturze ku mojemu zdziwieniu z komina brak dymu a w piecu ładny czysty mały płomień. W piecu czysto zero smoły czy spiekow prawdę mówiąc nigdy czegoś takiego nie widziałem w swoim kotle. Próbował ktoś z was ten węgiel? Kupiłem pare worków innego węgla do spróbowania i zastanawiam się czy zobaczę jakąś różnice. 

Opublikowano

Palisz na zbyt małej temperaturze, 50 to Ty musisz mieć na powrocie jak chcesz żeby ten kocioł trochę pochodził... i wydaje się, że nic się nie stanie a mi się właśnie w starym okopciuchu pojawił wyciek wewnątrz kotła w największe mrozy i tym sposobem stałem się również posiadaczem Clsica DS 10!

Opublikowano

Jak zakładałem piec ogniwo tez dolnego spalania ile inny system 26 lat temu tez tak mówili a swoje przepalił na niskiej temp. Rozciekł się przy ruchomych rusztach wiec usterka mechaniczna. Wczoraj wrzuciłem inny węgiel z worka troszkę był mokry jak narazie Syberia lepsza 

Opublikowano
3 godziny temu, EresikR napisał:

Jak zakładałem piec ogniwo tez dolnego spalania ile inny system 26 lat temu

Ogniwo nie miało kiedyś kotła dolnego spalania.

Opublikowano

Kiedyś wszyscy palili sposobem od dołu w kotłach GS. Stąd pewnie stwierdzenie że to był kocioł dolnego spalania. Częsty błąd , powielany od lat. Daje obraz wiedzy użytkowników. Inny mit to twierdzenie że Ogniwo to kotły niby żeliwne. Wynikało to z faktu że drzwiczki i czopuch były wykonane z żeliwa. To często spotykane nawet na tym forum, błędne twierdzenie. Edukujmy... chociaż to już nieistotne dziś legendy.:)

 

 

Opublikowano

Czyli mój stary ogniwo biecz z tzw. „Zasuwą” w środku dzieki której spaliny pokonywały dokładnie tą sama drogę do komina co w nowym nie był dolnego spalania miał boczne wloty powietrza do dopalanie gazów dokładnie ten sam co nowy tylko nie było pochylni i trzech cegiełek?  wiem jak wyglada zwykły zasypowy i jak wyglada ten stary dwie różne bajki. 

Opublikowano (edytowane)

A nie był to kocioł z rodziny Zębca? 

Nie żebym się czepiał bo co mi tam ale...mieszkam 10 kilometrów od Biecza i w tamtych latach te kotły dominowały w mojej okolicy. Ale w życiu nie widziałem ani nie słyszałem o kotle DS z Ogniwa. Ewentualnie, może jakaś krótka seria która nie zdobyła uznania klientów i Spółdzielnia wycofała je z produkcji.

 

Edytowane przez BORA

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.