Skocz do zawartości

m1strzunio

Forumowicz
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez m1strzunio

  1. m1strzunio

    Ogniwo DS

    @omama, przy tak małym zapotrzebowaniu na ciepło nie masz możliwości instalacji czegoś na gaz? Węglem i drewnem to się zwyczajnie może nie opłacać... Sam widzę to po sobie. W sezonie szła mi tona węgla a w gazie wychodzi 1100zł na miesiąc. Już nie wspomnę, że nic nie muszę przy tym robić.
  2. m1strzunio

    Ogniwo DS

    O Panie, kto Ci takiego kolosa polecił? Ja mam dom 120m, nieocieplony i mam raptem ogniwo DS 10 (10kW) I według mnie i tak ten piec jest na wyrost. W twoim przypadku masz tylko 2 wyjścia: 1. Wymieniasz piec na mniejszy przez co piec będzie pracować normalnie na nie ciągle na podtrzymaniu. 2. Instalujesz bufor ciepła który będzie odbierał nadmiar energii a później będzie grzał dom. Możesz od biedy dać więcej ciepła na dom ale się ugotujesz i będzie Ci więcej spalał opału a to nie tędy droga.
  3. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Ja tym skrobie piecyk z syfu w górnej komorze. Zastanawiam się czy by nie dorobić jeszcze jednej sztuki o szerokości 30mm do czyszczenia tych wąskich szczelin. Bo nie wiem czy też tak macie, ale u mnie przekrój się ciągle zmniejsza bo na ściankach osadza się jakiś syf którego druciak nie może usunąć. Fajnie to nawet wygląda. Ile idzie Ci pelletu na dzień przy temperaturze 0 stopni i 10 stopni?
  4. m1strzunio

    Ogniwo DS

    A to wiadomo, mocniejszy węgiel zazwyczaj się spieka w bryły. Ale za to zdecydowanie dłużej trzyma. Tak źle, tak niedobrze. Choć przy dużych mrozach lepiej mieć zapas mocy. Ja chatę mam za dużą do pieca więc wszystko jest tak na styk. Powinienem mieć 13KW ale jest raptem 10KW bez bufora bo nie mam na niego miejsca w kotłowni. Ostatnio demontowałem płytę bo jest tak ciepło, że palimy dalej drewnem i zauważyłem, że mi się ta płyta jakby stopiła i wygięła. Dziwna sprawa, bo w listopadzie była jeszcze cała.
  5. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Zima, zima i po zimie. Co zauważyłem w tym roku to kluczową sprawą jest węgiel. W poprzednich latach miałem węgiel koksujący o mocy około 32M a w tym roku kupiłem jakiś wynalazek z Piasta o mocy około 24M. Jak kiedyś szło 3 wiaderka i spokojnie paliło się 8 gdzin to teraz 4 wiaderka idą luzem. Jak sypne o 23 godzinie na noc to rano mam zawsze kaloryfery zimne już o 6 więc w mrozy trzeba wstawać koło 3-4 w nocy coś dosypać. Za to jak jest ciepło to palę drewnem po wyciągnięciu metalowej płyty i jest spoko. Pali się miło i przyjemnie. Temperatura na grzejniki w domu to 45 jak jest cieplo lub 50 stopni przy mrozach i jakoś się pali. Ale za rok chyba gaz trzeba by założyć bo jednak to latanie do piwnicy i czyszczenie męczy bardzo.
  6. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Dobra, była chwila wolnego to się w końcu za to zabrałem. Najciężej to było wyjąć starą płytę pomimo, że była pęknięta przez środek. W sumie, nowa też nie chciała wejść bo niby za szeroka ale się okazało, że jak piec lekko wyczyściłem po bokach to idealnie pasowała. Włożyłem, dobiłem ręką i siedzi już 2gi dzień więc chyba operacja się udała. Z takich uwag to - mam wyjętą tą płytę stalową ze środa a mimo to nie było tak hop siup, strasznie ciasno w środku i ciężko się operuje tą płytą szamotową 🙂
  7. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Też mam do wymiany i z tego co patrzyłem to od dołu są dwie metalowe spinki. Wygląda na to, że trzeba starą płytę wybić bo wyjść nie chce sama. Później teoretycznie tylko włożyć nową. Jednak znając życie masz trochę smoły na ścianach więc nie obejdzie się bez skrobania. Tyle z teorii. Próba w przyszłym tygodniu, chyba że Ty prędzej założysz swoja.
  8. m1strzunio

    Ogniwo DS

    U siebie staram się ciąć na jak najmniejsze kawałki. Idealne są gałęzie wielkości telefonu czyli tak 15x6cm. Oczywiście wchodzą do środka większe klocki ale często się to wszystko wiesza niestety. Pół biedy jak jest ciepło na dworze, to nie problem ale w chłodniejsze dni irytuje bardzo. Sam mam duże, bardzo duże zapasy drewna na tą zimę (w sumie to na parę do przodu) ale jak sobie pomyślę, że to wszystko trzeba pociąć w takie drobne kawałki to już mi się nie chce. W starym piecu to można było teściowa w całości wrzucić 😁
  9. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Przerabiałem to poprzedniej zimy. Ogólnie palę drewnem do 6tego grudnia a potem dopiero przechodzę na węgiel. Spodziewaj się tego, że będziesz częstym gościem w piwnicy ponieważ: 1. Drewno będzie Ci się notorycznie zawieszać. W piecach górnego spalania ten problem nie występuje. 2. Musisz mieć drobno pocięte to drewno. Tak więc samo przygotowanie opału to niezłe wyzwanie. 3. Komora się bardzo mocno smoli. Ta smoła ma konsystencję mazi i jak ci piec wygaśnie to nie idzie czasem otworzyć drzwi. 4. Wymiennik, szykuj się na ostre szorowanie. Jako że drewno jednak smoli to coś się zawsze nie spali. Więc całość do czyszenia i to nie takiego łatwego. Ogólnie mi się po 3 miesiącach palenia węglem nie udało tego doczyścić. Ogólnie, jak masz robotę 8h i liczysz że przez ten czas będzie Ci się chata grzała to się przeliczyłeś. Ale jak jesteś ciągle w domu to do ogarnięcia temat.
  10. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Coś masz źle ustawione. Nie chce mi się wierzyć, że masz na piecu 90 stopni a kaloryfery prawie zimne. Jak dasz na 5 to jaka temperatura idzie na grzejniki? U mnie przy temperaturze wody na piecu 65 stopni na kaloryferach mam 40 a przy 70 stopniach 50. Da się spokojnie zimę przeżyć - 3 wiaderka 10kg starczą żeby chatę ogrzać przez 1 dzień czyli wsad na 8 godzin. Stałopalność może ma małą bo 4,5 godziny ale przy pełnej mocy gdy ładujesz bufor. Tak na pół gwizdka to pewnie pochodzi dłużej. Zobacz czy zawór 3D możesz zautomatyzować. Może być drogo ale ma to masę plusów. Zawsze masz optymalną temperaturę na piecu i na grzejnikach a gdy się zaczyna wypalać wsad to nie dojdzie do jego wypalenia do zera co wiąże się z rozpalaniem od nowa.
  11. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Hmm ja mam 120 metrów, dom poniemiecki, nieocieplony i piec ma 10kw. Zimę spokojnie przeżyłem. W pokoju mam koło 21-22 stopni. Jak ustawisz na zero na zaworze mieszającym to piec się momentalnie przegrzeje. Zamontuj sobie jakiś siłownik który będzie utrzymywał zadane temperatury - czyli np na powrocie do pieca 50 stopni a na kaloryfery 45.
  12. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Tak, zawsze od strony wajchy czyli od prawej.
  13. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Hej, ma możliwość palenia drewnem ale licz się z tym, że musisz mieć drewno pocięte na małe kawałki bo duże Ci nie wejdą i będą się ciągle zawieszać... do tego na okrągło trzeba podkładać. W okresie przejściowym to w sumie nie problem ale zimy nie przeżyjesz. No i pozostaje problem wymiennika. Przy paleniu drewnem jednak się smoli, jak palisz węglem to ogólnie jest ok. Nie ma z tym problemu. Z ciągłym podkładaniem też nie jest tak źle. Piec najmniejszy jaki był z tej serii, chyba 10kW. Chata 120 metrów, niemiecka, nieocieplona. Jak o 21 ładuje do pełna to o 4 nad ranem temperatura spada poniżej 65 na piecu, o 6 rano mam już 55 stopni i tylko żar. Ładuję do pełna i jadę dalej. Max 3 wiaderka na dzień przy takiej pogodzie jak dziś czyli około 0 na dworze, 50 stopni na grzejniki i 70 stopni na piecu.
  14. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Oj tam nie jest tak źle, nie da się ukryć że te piece mają pewne niedociągnięcia bo węgiel się zawiesza, drewnem się średnio pali bo też się zawiesza czy wszędzie jest smoła i się dymi przy dokładaniu. No ale nie ma co się oszukiwać, spalanie nie jest jakieś mega duże co rekompensuje pewne niedociągnięcia. Choć komora zasypowa to taka mikro i mogła by być ze 2x większa 🙂
  15. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Dobra, aż sobie sprawdzę tą opcję z powietrzem nad zasyp. Bo jeżeli chodzi o temperaturę na piecu to trzymam ciągle 70-85 stopni.
  16. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Gdzie trociny jak to trzeba zasypywać pod sam korek żeby noc przetrwać. Teraz było zimniej to 1 wiaderko na około 6 godzin mi stykło w nocy. Ogólnie nie jest źle, ale ta smoła męczy strasznie. Plus taki, że od ponad miesiąca palę nie gasząc w piecu. Z zakupionej 1 tony węgla zostało trochę mniej niż połowa więc dobry wynik moim zdaniem.
  17. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Co do palenia to nawet nie czekam na zimę tylko od parunastu dni nie wygaszam piecyka bo mi się nie opłaca. Do tego rano nie muszę się bawić tylko idę do piwnicy. Wrzucam wiaderko do kociołka i mam z głowy do wieczora. A tak to rozpalenie zawsze zabierało 15-20 minut. Do tego co by nie mówić było już chłodniej w domu. Teraz staram się utrzymywać cały czas 22 stopnie. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz - czy lepiej mieć na piecu ciągle 70 stopni a ustawiać sobie na zaworze 4D 35-40-45 stopni na grzejniki (akurat to mogę ustawić bardzo dokładnie bo mam elektroniczny regulator ACT443) czy zależnie od pogody regulować sobie temperaturą pieca od 60 do 70 stopni?
  18. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Unister w piwnicy już od 5 lat i daje radę. Największy jego plus to wyjście na korytarz i alarm więc jak się temperatura podnosi to od razu wszyscy o tym wiedzą. Łatwo i szybko zmienia się też nastawy odnośnie wymaganej temperatury. Ogólnie polecam bo nie miałem z nim żadnych problemów.
  19. m1strzunio

    Ogniwo DS

    U mnie w piwnicy dwa tygodnie temu zagościła wersja Clasic DS 10kW (chata 115 metrów powierzchni użytkowej, poniemiecka sprzed 1800 roku) Niestety albo stety DS był jedynym piecem który wchodził mi do pseudopiwnicy (plan był na SASa, ale po przeliczeniu okazało się, że tylko DS wejdzie i to tylko w najsłabszej wersji) Po 2 tygodniach palenia odczucia takie sobie:1 + małe spalanie, około 20kg dziennie przy paleniu 24 godziny na dobę, + prosta obsługa, nie ma nic skomplikowanego + wykonanie nawet znośne, ładny kolor - zawiedziony jestem wielkością komory spalania, ledwo wchodzi 1,5 wiaderka przy zasypie pod sam sufit, - zbiera się mega dużo smoły, która wycieka z pieca po otwarciu drzwi. Ogólnie porównując do mojego starego pieca, który miał takie same wymiary na pewno wzrosła ekonomia palenia. Dawniej 2 wiadra starczały na 12-14 godzin palenia max. Najczęściej paliło się jedno wiaderko o 6 i jedno o 14. Przy minusowych temperaturach również o 20. Różnica jest taka, że teraz ciągle w domu jest przyjemnie ciepło bez przegrzewania chałupy (stary piec nie miał oznaczenia mocy ale wchodziło do niego 5 pełnych wiaderek czyli z 50kg, jednak zamurowałem komorę i jego pojemność zmniejszyła się do 2 wiaderek). Temperatura na chacie została zbita z 23-24 do 21.5-22 co jest dla mnie idealną wartością. Zawór ustawiony jest na 35 lub 40 stopni na dom zależnie od pogody. Temperatura na piecu 60-70 stopni. Teraz obawiam się jedynie zimy i mrozów po -20 stopni - będzie ciężko ale jakoś się przeżyje.
  20. m1strzunio

    Ogniwo DS

    Palisz na zbyt małej temperaturze, 50 to Ty musisz mieć na powrocie jak chcesz żeby ten kocioł trochę pochodził... i wydaje się, że nic się nie stanie a mi się właśnie w starym okopciuchu pojawił wyciek wewnątrz kotła w największe mrozy i tym sposobem stałem się również posiadaczem Clsica DS 10!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.