arekh Opublikowano 18 Lutego 2019 #1 Opublikowano 18 Lutego 2019 Koledzy, używam kotła zasypowego dolnego spalania z buforem. Pojemność bufora i kotła to w sumie ok. 2000 litrów. Kocioł jest prowadzony bez miarkownika, obieg do bufora grawitacyjny, na rurach 2" . Bufor i czopuch mam opomiarowany, kocioł przez większość czasu spalania jednego zasypu pracuje przy swojej nominalnej mocy. Testy robiłem przy różnych temperaturach spalin (140 .. 180*C). Przy średniej początkowej temperaturze zładu ok. 30*C, do zwiększenia średniej temp. o 40*C (czyli do 70*C) muszę zużyć ok. 30 kg węgla. W tym czasie pobór z bufora pozostawał zamknięty. Czyli z obliczeń wychodzi sprawność poniżej 50%. Producent deklaruje znacznie więcej. Zastanawiam się nad wymianą całkiem nowego kotła na inny ale skąd mam mieć pewność że sprawność deklarowana przez producenta nie jest zawyżona i rzeczywiste pomiary pokażą że zmieniłem siekierkę na kijek. Proszę o komentarz innych użytkowników podobnego układu.
zaciapa Opublikowano 18 Lutego 2019 #2 Opublikowano 18 Lutego 2019 Napisz jaki masz bufor, fabryczny czy samoróbka. Jaki masz rozkład temperatur w w nim, czy układają się warstwowo. Ile kw ma kocioł i ile czasu ładujesz bufor. Dużo ci idzie tego opału. Ja mam mniejszy bufor, bo 1000l, ale jak paliłem węglem, to worek (25kg) dzielilem na pół, to miałem na 2 ładowania bufora od 40* na dole do 95* na calej wysokości..
sambor Opublikowano 18 Lutego 2019 #3 Opublikowano 18 Lutego 2019 Przy paleniu drewnem w moim DS-ie sprawność rzeczywista wynosiła ok 75-78% pomiar ciepła wg wskazań legalizowanego ciepłomierza , bufor nieduży - 800l, palenie na miarkowniku do 60C, powyżej ze stałą szczeliną. Drewno suche, ważone przed wsadzeniem do kotła, ładowanie do oporu - góra nawet 102C, dół 5C mniej Mam układ zamknięty, więc temp mogła być trochę wyższa. Przy takich zabawach warto mieć RCK, po co grzać komin
arekh Opublikowano 18 Lutego 2019 Autor #4 Opublikowano 18 Lutego 2019 Bufor samoróbka. Kocioł znanej firmy ok. 20 kW. Podczas ładowania kocioł pracuje ok. 3-4h ze stałą mocą, później moc spada i po ok. 6h zostaje trochę żaru na ruszcie. Po takim ładowaniu, temperatura zładu jest praktycznie taka sama na dole i na górze. Różnica może kilku stopni. zaciapa: trudno mi porównać Twoje wyniki bo nie wiem jak rozumieć: "... od 40* na dole do 95* na calej wysokości.. " U mnie układ otwarty i jakoś nie chce mi się go pchać wyżej niż 80..85*C.
zaciapa Opublikowano 18 Lutego 2019 #5 Opublikowano 18 Lutego 2019 U mnie bufor traktuję jako rozładowany, gdy temperatura spadnie : Dół 35 Srodek 35 Góra 40 Jeśli ładuje go bez odbiorów na CO, trwa to 4-5h do tem. około 100 st. na całej jego wysokości. Spala wtedy pół worka węgla + trochę drewna na rozpałkę. U mnie układ ładowania jest na rurach 1.1/2 cala oraz ochrona powrotu vtc511 55*, działa też grawitacja, ale jest ona raczej dla bezpieczeństwa w razie braku prądu.. Jeśli chodzi o uwarstwienia, to na górze bufora mam 80* kilkanaście minut jak piec osiągnie podobną temp. Później stopniowo schodzi w dół. Po około 3 godzinach palenia na dole bufora potrafi być jeszcze 40st Rozładowanie jest w odwrotnej kolejności czyli najpierw schodzi dół.. Przy dodatnich tem. jakie są teraz palę co drugi dzień, rano rozpalilem o 14 miałem po 100 na buforze, przypuszczam, że jutro rano będzie Dół - 40 Środek - 70 Góra 95 Jutro rano cykne fotkę czy zgadlem :) Czy u ciebie masz podobnie z rozkładem temperatur?
dorecho Opublikowano 18 Lutego 2019 #6 Opublikowano 18 Lutego 2019 Hallo AREKH! Jak obliczyłeś , że sprawność wynosi 50% ? Twój dolniak to chyba 3-ciągowy? Mój kociołek przy mocy ponad nominalnej /nazywa się 10 kW, a daje 12-14, a na dmuchawie ok.20 i na węglu/ chociaż nie wiem co bym robił, wyciśnie 70-71 %. Twoje 50 to rzeczywiście bardzo skromne. Albo coś źle opomiarowane....Wymiana kotła raczej nic dobrego nie wniesie...tylko kol.Sambor ma sprawność zbliżoną do deklarowanej, a to potwierdza regułę, że takie rzeczy to tylko w "ERZE" - pamietna reklama Pozdro
carinus Opublikowano 18 Lutego 2019 #7 Opublikowano 18 Lutego 2019 Ja nie wiem po co ładować bufor paląc węglem i narażając się na straty kominowe marnować opał,który może być spalany pod kontrolą.Inna sprawa to spalanie drewna i tutaj jak najbardziej bufor jest przydatny,bez dwóch zdań.Przy węglu taka pojemność bufora jest przesadą,może on przejmować jedynie niewielkie piki temperaturowe od nie dającego sie opanować kotła.
arekh Opublikowano 18 Lutego 2019 Autor #8 Opublikowano 18 Lutego 2019 zaciapa: temperatury w buforze rozkładają się podobnie jak u Ciebie. Góra cieplejsza, dół chłodniejszy. Według moich obliczeń uzyskujesz ok. 70% - zazdroszczę. Przyjmuję dla mojego układu i wzrostu temperatury o 40*C: - ciepło wł. wody: 4200 J/kg*K, - ciężar wody: 2000 kg, 4200 * 2000 * 40 = 336 000 000 [J] = 336 [MJ] - ciepło wł. żelaza: 450 J/kg*K, - ciężar bufora i kotła: 750 kg, 450 * 750 * 40 = 13 500 000 [J] = 13,5 [MJ] razem: 349 [MJ]. Jeśli sypnę ok. 30 kg węgla o kaloryczności 27 [MJ/kg] (czyli 810 MJ), to sprawność wychodzi 43%. Na buforze mam 16 elektronicznych czujników temperatury DS1820 i pięć bimetalicznych, wskazówkowych. Do obliczeń wykorzystuję te elektroniczne. Wskazówkowe, ze swoją dokładnością (trochę zawyżają) potwierdzają wskazania elektronicznych. carinus: pochwal się swoimi wynikami
carinus Opublikowano 18 Lutego 2019 #9 Opublikowano 18 Lutego 2019 Nie mam za bardzo czym się chwalić.Pochwale się jedynie zadowoleniem z opanowania ciągłej pracy kotła na węglu (teraz 18kg/dobę).Kocioł pracuje na mocy ok.3-4kW i obecny bufor 1000l okroiłem do pojemności roboczej ok.500-600l,reszta to zabezpieczenie potrzebne do awaryjnego wychłodzenia kotła pracującego na drewnie.Na węglu bufor nie jest ładowany a jedynie korzystam z górnej warstwy do zasilania instalacji i tak w sumie nic nie wnosi.
granata Opublikowano 18 Lutego 2019 #10 Opublikowano 18 Lutego 2019 Ja oszacowałem, że sprawność mojego kotła Defro Optima Komfort 10kW jest około 60%. Pojemność użytkowa bufora 856L (znamionowa 1000). Grzeję od 25°C na dole i 30 u góry, do 80°C wszędzie. Schodzi na to ~15kg węgla płomiennego 24MJ. Tyle, że trwa to ok. 2h łącznie z rozpalaniem. Tak więc raczej moc znamionowa to nie jest, tylko ponad 2 razy większa.
Gość miki1212 Opublikowano 19 Lutego 2019 #11 Opublikowano 19 Lutego 2019 10 godzin temu, carinus napisał: Pochwale się jedynie zadowoleniem z opanowania ciągłej pracy kotła na węglu (teraz 18kg/dobę). A pisałeś, że spaliłeś w tym sezonie tylko 300kg węgla czyli wychodzi na to, że paliłeś w tę zimę tylko przez 16 dni po prostu brak mi słów jakie ludzie tutaj bajki wypisują i to bez żadnych zahamowań, coś niesamowitego. W dniu 16.02.2019 o 16:48, carinus napisał: Jak powiem że spaliłem do tej pory ok.300kg węgla i trochę drewna,to pewnie też powiesz że jestem fanboyem swojej marki.Tak naprawdę to krasnoludki mi przynoszą i dokładają opał w nocy. Co ja teraz powiem? Nie nadaje się to do publicznego postu...
SONY23 Opublikowano 19 Lutego 2019 #12 Opublikowano 19 Lutego 2019 W kotłowniach dzieją się cuda. W zeszłym roku kupiłem 2250 kg ruskiego węgla z kamieniami. Paliłem tym część ubiegłej zimy i tej. Do tego drewno. Pewnie z 5 metrów przestrzennych na sezon. Jak liczę ile spalam na dzień to wychodzi, że na sezon trzeba z dwie tony węgla i trochę drewna. Ale w realu wychodzi dużo mniej. Przychodzą cieplejsze , słoneczne dni i spalnie spada o połowę. I pewnie jeszcze tego ruska nie wypalę do końca... Normalnie cuda...
zaciapa Opublikowano 19 Lutego 2019 #13 Opublikowano 19 Lutego 2019 15 godzin temu, zaciapa napisał: Przy dodatnich tem. jakie są teraz palę co drugi dzień, rano rozpalilem o 14 miałem po 100 na buforze, przypuszczam, że jutro rano będzie Dół - 40 Środek - 70 Góra 95 Jutro rano cykne fotkę czy zgadlem :) Niewiele się pomyliłem, do jutra starczy :-)
dorecho Opublikowano 19 Lutego 2019 #14 Opublikowano 19 Lutego 2019 Hallo arekh. Twoje wyliczenia są jednak bardzo teoretyczne...moje 70-71 % wynika z danych ciepłomierza = to co wchodzi w instalację c.o. = rzeczywista sprawność ?? Mimo wszystko to jednak bardzo skromna Twoja sprawność. Przypuszczam, że przyczyną może być zbyt mały odbiór - grawitacyjny, za wolno przebiega i duża część ciepła ucieka kominem. W mojej instalacji widzę odbiór grawitacyjny max 5-5,3 kW; /mam cienkie rurki 1"/; przy 70 st. włącza się pompka obiegowa i podaje / po chwili/ wtedy w miarę ciągle 12-14 kW. Myślę, że jednak montaż ciepłomierza pokazałby znacznie lepsze parametry pracy kotła. No chyba ,że Twój DS nie pali "ogniem", tylko kisi się i dymi. Przy mocy znamionowej to przecież chyba powinien aż podskakiwać... Pozdro
Gość Opublikowano 19 Lutego 2019 #15 Opublikowano 19 Lutego 2019 @arekh Rozumiem,że MJ węgla są brane pod uwagę w obliczeniach? U mnie przy małym kociołku i większej temp spalin (przy rozpalaniu do 3h) sprawność to minimum 50-55%,gdy opał się "kisi" a kocioł to gs także gdzie ta oszczędność z ds :)
arekh Opublikowano 19 Lutego 2019 Autor #16 Opublikowano 19 Lutego 2019 Wyliczenia jak to wyliczenia, zawsze są teoretyczne. :) Myślę, że przy zbyt małym odbiorze kocioł podgotowywałby wodę. A tak nie jest. Zresztą kiedyś testowałem palenie z pompą włączaną od samego początku, albo jak temperatura średnia była ok. 50*C. Nie było wyraźnej różnicy w zużyciu węgla na naładowanie bufora, więc teraz kocioł pracuje bez pompy. Myślałem również o montażu ciepłomierza, ale na 2" kosztuje parę tysięcy, więc to odpada. Poza tym, co by to dało? Bufor ma jakieś swoje straty, ale nie na tyle duże, aby obliczenia można wyrzucić do kosza. Kotła raczej nie kiszę, po 6-7h pozostaje końcówka żaru na ruszcie. Kaloryczność węgla biorę z sufitu, nie wiem jaką ma ten mój.
arekh Opublikowano 19 Lutego 2019 Autor #18 Opublikowano 19 Lutego 2019 1 minutę temu, SONY23 napisał: Pochwal się jaki to kocioł. Jak się zdecyduję na jaki zmieniać (jeśli zmieniać), to się pochwalę. Producent mojego kotła deklaruje sprawność większą tych co tu się pojawiają w odpowiedziach kolegów.
SONY23 Opublikowano 19 Lutego 2019 #19 Opublikowano 19 Lutego 2019 Jak tak podchodzisz do tematu, to może się skończyć na tym, że będziesz miał dwa złomy w kotłowni...
arekh Opublikowano 19 Lutego 2019 Autor #20 Opublikowano 19 Lutego 2019 SONY23: jakim kotłem grzejesz swój bufor? Jaką uzyskujesz sprawność?
sambor Opublikowano 19 Lutego 2019 #21 Opublikowano 19 Lutego 2019 15 godzin temu, granata napisał: Tak więc raczej moc znamionowa to nie jest, tylko ponad 2 razy większa. W moim przypadku kocioł o mocy ponoć znamionowej ok 12-14kW podczas pracy osiąga na ładowaniu bufora ponad 25-30kW- są to wskazania ciepłomierza przez 1-2h , średnia moc kotła wg pomiarów wynosi ok 10-12kW - liczona wg wskazań ciepłomierza/ czas palenia, który określam jako czas od rozpalenia do żaru końcowego, kiedy ciepłomierz pokazuje 0kW
arekh Opublikowano 19 Lutego 2019 Autor #22 Opublikowano 19 Lutego 2019 To kurde też mam przeciążyć tak kocioł i puścić go na 35-40kW do wypalenia całego zasypu? No to była by jazda. Bufor to złapie, ale nie wiem jak to by wpłynęło na trwałość kotła / rusztu wodnego. Zdarzyło mi się widzieć takie wskazania jak zapomniałem o przymknięciu klapki po rozpaleniu. Wówczas czujnik temp. spalin ~40 cm od czopucha pokazał chyba 380*C. :)
SONY23 Opublikowano 19 Lutego 2019 #23 Opublikowano 19 Lutego 2019 Mamy doradzać nie wiedząc o czym rozmawiamy. Z lekarzem też się tak bawisz ?
sambor Opublikowano 19 Lutego 2019 #24 Opublikowano 19 Lutego 2019 Jak dajesz w komin 300C lub więcej to nie ma sensu. Sens jest przy jednakowej temp spalin tak ustawić palenie i instalację aby był jak największy odbiór. Ja max mocy mam podczas pełnego otwarcia zaw termostatycznego 3-D na powrocie , zaw to VTC511/60C i pełne otwarcie mam przy ok 70C i wtedy odbiór jest max. Podczas takiej pracy temp spalin to ok 160-180C.
arekh Opublikowano 19 Lutego 2019 Autor #25 Opublikowano 19 Lutego 2019 SONY23: co żeś się tak uparł? Sprzedajesz kotły? Bufory? Napisz jaką ma sprawność i poprzyj pomiarami to się zastanowię. Temat dotyczy różnic pomiędzy informacją na tabliczce znamionowej a rzeczywistością. Wielu producentów deklaruje sprawność >80%, niektórzy >90%. Jakoś nie widzę aby tu pojawił się wpis to potwierdzający. Dlatego założyłem wątek i podaję wyniki moich pomiarów. Ty mógłbyś pochwalić się swoimi. Chcesz jechać po producencie mojego konkretnego kotła jak po burej suce? Nie taki jest cel tego wątku. Czytam wątki dotyczące np. kotłów na ekogroszek i porównując koszt / kilogramy opału do powierzchni użytkowej kolegów jestem pośrodku stawki. Czyli kotły z podajnikami również mają niższą sprawność od deklarowanej, tylko ciężko to zweryfikować. To zmieniać kocioł czy nie zmieniać?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.