PunkRock1986 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Autor #51 Opublikowano 3 Grudnia 2018 Tutaj moja metoda palenia w kotle w cyklu ciągłym. Rano rozpalony, godzina 8:00 zadana 65*C. Zasypany na dole drewnem, na to 15 kg węgla. Rozpalony od góry. Godzina 19:00 na dnie kotła trochę żaru. Do dorobionej ostatnio szuflady zsypuję żar, górę czyszczę. Kilka szczapek drewna na dół, na to 15 kg węgla. Żar przekłam z szuflady na górę zasypu. Popiół z szuflady do kosza. Temperatura spada na kotle do około 54 stopni. Włączam miarkownik, otwieram przepustnicę PW. I czekam na efekty. Po kilku minutach żar robi się czerwony, zasyp powoli się zapala. Po kilkunastu minutach zamykam PW. Pół godziny od zabiegu kocioł pracuje dalej na pełnych obrotach. Zabieg z zegarkiem w ręku trwa około 15 minut ( tylko później konieczne jest zamknięcie PW), Tak to wygląda:
djbuzer Opublikowano 3 Grudnia 2018 #52 Opublikowano 3 Grudnia 2018 No i gitara brawo Ty! :)Wysłane z mojego MI MAX przy użyciu Tapatalka
PunkRock1986 Opublikowano 10 Grudnia 2018 Autor #53 Opublikowano 10 Grudnia 2018 Dodałem mały element zabezpieczający miarkownik pod nieobecność w domu.
PunkRock1986 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Autor #54 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Wczoraj czyszczenie kociołka. Dzięki temu, że temperatura na dworze utrzymuje się w okolicach -2*C udaje mi się regularnie rozpalać kocioł przesypując żar na zasyp. kilka szczapek drewna na dół na górę 16 kg węgla i jazda. 14 godzin palenia 65 zadana w domu tropiki 24 23*C. Można w galotkach latać ;) Podczas wymiany zasypu temp nie spada mi poniżej 45 *C na kotle. Wtedy jest idealnie na start nowego rozpalenia. W ciągu 30 minut kocioł podejmuje dalszą stałą pracę z zadaną temp. a w kominie cisza :) No i jeszcze przetarłem kociołek z kurzu i zabezpieczyłem obudowę auto-politurą :P Takie skrzywienie lekkie ale lubię jak jest czysto. Po nowym roku poleci gras na podłogę w kotłowni :)
Ksieciunio Opublikowano 13 Grudnia 2018 #55 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Poleciałeś - świeci się lepiej niż lakier na moim samochodzie.
drewniak Opublikowano 13 Grudnia 2018 #56 Opublikowano 13 Grudnia 2018 I nikt nie może powiedzieć , że czysto niespala.
PunkRock1986 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Autor #57 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Staram się jak mogę :D Wiecie - takie są efekty jak się 30 lat w bloku mieszkało ;) Puki co mam jeszcze chęci :D
spidoman Opublikowano 13 Grudnia 2018 #58 Opublikowano 13 Grudnia 2018 A jak tam płuca po takich zabiegach "na gorąco".
HarryH Opublikowano 13 Grudnia 2018 #59 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Spoko, astma i pochp rozwija się ładne kilka lat właściwie niezauważenie.
PunkRock1986 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Autor #60 Opublikowano 13 Grudnia 2018 Niepotrzebny sarkazm. Panowie dbam o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny jak tylko mogę. Żar wsypuję do szuflady na popiół. Cug mam na tyle dobry że cały dym jeśli w ogóle się pojawi jest zaciągany do kotła. Okno i wyciąg z kotłowni dodatkowo wspiera wentylację. A wystarczy że zostaną dwie małe łopatki tego żaru. Wystarczą one do ponownego rozruchu. Podczas pracy przy kotle używam maski przeciw pyłowej i okularów ochronnych. Uwierzcie mi że większe gówno grozi mi wychodząc na dwór kiedy sąsiedzi walą z kominów takim gnojem że astma to najmniejszy pikuś. Pewnie że wolał bym przełącznik do odpalenia gazu. Ale na takie warunki mnie stać i pracuje nad tym żeby wykorzystać to do oporu przy zachowaniu czystości, bezpieczeństwa i komfortu.
HarryH Opublikowano 14 Grudnia 2018 #61 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Raczej przestroga od astmatyka. 40 lat z kotłem węglowym, od 2 elektrociepłownia. Nie wiesz, że jestes chory, póki nie zrobisz badań, ja myslalem że to po prostu starość.
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2018 #62 Opublikowano 14 Grudnia 2018 E tam Panowie,większe zagrożenie jest gdy siada pijany sąsiad za kółko... Gdyby tak patrzeć na to co Nam szkodzi to byśmy nie mieli co jeść i gdzie pracować.
HarryH Opublikowano 14 Grudnia 2018 #63 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Młodzi jesteście jeszcze Koledzy, w pewien sposób Wam się nie dziwię, coś tam jeszcze pamiętam.
Ejno Opublikowano 14 Grudnia 2018 #64 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Harry ma jednak trochę racji - długotrwałe narażenie na pyły nie jest za zdrowe. Ja zawsze przy pracy z popiołem mam maskę na fejsie.
PunkRock1986 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Autor #65 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Ale ja się zgadzam z Harrym. Tylko tak prześmiewczo odebrałem wpis " Spoko, astma i pochp rozwija się ładne kilka lat właściwie niezauważenie." Napisałem że używam maski przeciwpyłowej. Zdecydowałem się na to po kilku pierwszych dniach palenia w pierwszym kotle, kiedy po załadowaniu węgla smarkałem i plułem jeszcze miałem węglowym.
HarryH Opublikowano 14 Grudnia 2018 #66 Opublikowano 14 Grudnia 2018 Jakiej maski? Jaka klasa wg EN149? Nawet jeśli najwyższa, to uchronisz się przed czarnymi glutami,ale nie przed pyłami poniżej 2 mikronów, które wg klasychnej medycyny demolują płuca i serce, a wg najnowszej i mózg.
Gość Opublikowano 14 Grudnia 2018 #67 Opublikowano 14 Grudnia 2018 @HarryH No raczej chyba nikt do kotłowni nie kupi maski za ponad 200zł plus co jakiś czas wymiana filtra:) Zgadzam się,że te zwykłe maski to są g..wno warte. Swoją drogą spójrzmy ile syfu w powietrzu lata bo sąsiad pali np meblami.
PunkRock1986 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Autor #68 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Jeśli chodzi o maskę - stosuję taką jak na zdjęciu z wymiennymi filtrami. Wczoraj zmieniłem ustawienie cegły szamotowej. Poszyły na jeden bok, a na środku odejścia spalin położyłem sztukę. Płomień fajnie się o nią rozbijał. No i jestem lekko zaskoczony. Przy zachowaniu wsadu 19 kg węgla podniosłem temp. na kotle z 65*C na 68*C. Zrobiłem tak bo musiałem wygasić wcześniej na 12 godzin. Dom się wystudził do 20*C. Po rozruchu kocioł bardzo szybko nabrał temp. Od godziny 18 do godziny 8 rano temp na kotle : 70*C ! Dla mnie przemiłe zaskoczenie ! Nie wiem czy to przez podniesienie zadanej na kotle, czy przez szamot. A może przez całokształt. Na dworze -5 *C a w domu do rana 23 *C :D Puki co zostaje na takim ustawieniu i będę obserwował. Dziś też nie mogłem rozpalić od rana bo na wsi planowane wyłączenie prądu a w domu nikogo nie będzie. Więc ponowny rozruch o 18.
Gość Opublikowano 19 Grudnia 2018 #69 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Godzinę temu, PunkRock1986 napisał: na środku odejścia spalin położyłem sztukę Kładłem tak na ostatnią półkę i u mnie to nie zdało egzaminu-odbiór ciepła przez kocioł był zdecydowanie mniejszy. Tylko,że ja mam 2 półki a Ty 3 lub 4. Fajnie,że dzielisz się swoimi doświadczeniami,będę obserwował temat :) Pozdrawiam
PunkRock1986 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Autor #70 Opublikowano 19 Grudnia 2018 Na ostatniej już nie ma ognia tylko dym. Oczywiście rozpalone od góry. Tak jak zaznaczyłem na schemacie to wygląda. Za cegłą już mały język ognia. A wprost na szamot podczas rozpalania jęzor ognia rozbija się na dwa.
PunkRock1986 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Autor #71 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Tutaj obraz rozpalania po 12h pauzie.
PunkRock1986 Opublikowano 28 Grudnia 2018 Autor #72 Opublikowano 28 Grudnia 2018 Misja kotłownia :) Morda zabezpieczona :)
mkaczko Opublikowano 29 Grudnia 2018 #73 Opublikowano 29 Grudnia 2018 Super maskaMusze no w taka zainwestowac :-)Wysłane z mojego LG-M700 przy użyciu Tapatalka
PunkRock1986 Opublikowano 3 Stycznia 2019 Autor #74 Opublikowano 3 Stycznia 2019 Dwie godziny od rozpalenia - i tak przez kolejne 13 godzin :) https://youtu.be/2h1TsldK6X8
Gość Opublikowano 3 Stycznia 2019 #75 Opublikowano 3 Stycznia 2019 @PunkRock1986 Widzę,że masz wyłożoną boczną ściankę szamotem-czemu nie tylna?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.