Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Ustawieniami Palnika Kipi I Regulatora Plum


Janusz1977

Rekomendowane odpowiedzi

[mention=100028]joz60[/mention] Jak masz ustawiona pracę kotła? Od histerezy czy od termostatu pokojowego? Jak sterujesz temperatura na instalację? Zawór z silownikiem czy ręcznie?
To jest ciekawe, że przy grzaniu CWU wszystko działa dobrze, a przy grzaniu CO nie. Znowu, jakby się rura palnika nie obracała, to w końcu by go zasypało, tak mi się zdaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mac65 napisał:

Musisz wejść w ustawienia serwisowe / ustawienia palnika / czyszczenie  i tam masz parametry czasu bez czyszczenia i procent czyszczenia ( obrót palnika )  , oba parametry nie mogą być na 0  , tam powinny być już wprowadzone jakieś wstępne nastawy chyba że ktoś je zmienił . Jeśli podczas wygaszania kotła nie słychać stukania ( czyszczenie jest wymuszone ) to serwis może mieć rację .

Co do FL nastawy skrajne dół i góra jak dla standard , jak ustawiłeś w standard to dla FL jedynie korekta w tym zakresie . Co do pracy kotła to wygląda że pracuje prawidłowo , modulacja mocy działa skoro utrzymuje 2 C poniżej zadanej . Chcesz wiecej to podnieś zadana temperature o te + 2 C , temperatura będzie wyższa na kotle ale będzie pracował dokładnie tak samo . Skoro " żre " to znaczy że budynek tyle potrzebuje .

Czy oprócz regulacji temperaturą kotła masz jeszcze jakieś inne regulacje temperatury w budynku  ( termostaty grzejnikowe , termostat pokojowy etc. )

Tylko bojler na ciepłą wodę bez bufora.. Dzisiaj przyjedzie serwisant... . miał dokładnie to samo w innym piecu i tylko zaktualizował, zresetował oprogramowanie.. :)..  Co do "żarcia" to przy dzisiejszej temperaturze na dworze, 10 stopni, powinienen praktycznie więcej być na nadzorze, a chodzi cały czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to poczekamy na info a co do aktualizacji to nie jesteś pierwszy , ostatnio jeden z kolegów na forum również miał aktualizacje w związku z błędnymi wskazaniami poziomu paliwa po zaniku napięcia z sieci zreszta to i chyba mojego steru bedzie dotyczyło bo po wyłączeniu zasilania sterownika też mam inne wskazania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, joz60 napisał:

Tylko bojler na ciepłą wodę bez bufora.. Dzisiaj przyjedzie serwisant... . miał dokładnie to samo w innym piecu i tylko zaktualizował, zresetował oprogramowanie.. :)..  Co do "żarcia" to przy dzisiejszej temperaturze na dworze, 10 stopni, powinienen praktycznie więcej być na nadzorze, a chodzi cały czas...

Cholera dzwonił że przyjedzie jutro w południe... Dam znać co się właściwie działo... 🙂

Godzinę temu, mac65 napisał:

No to poczekamy na info a co do aktualizacji to nie jesteś pierwszy , ostatnio jeden z kolegów na forum również miał aktualizacje w związku z błędnymi wskazaniami poziomu paliwa po zaniku napięcia z sieci zreszta to i chyba mojego steru bedzie dotyczyło bo po wyłączeniu zasilania sterownika też mam inne wskazania .

Powinna być w sterowniku opcja reset która by przywracała ustawienia po takim zdarzeniu. A tak serwisant skasuje mnie 220 zeta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, joz60 napisał:

Cholera dzwonił że przyjedzie jutro w południe... Dam znać co się właściwie działo... 🙂

Powinna być w sterowniku opcja reset która by przywracała ustawienia po takim zdarzeniu. A tak serwisant skasuje mnie 220 zeta .

Jest taka opcja . Nazywa się "przywróć ustawienia fabryczne czy serwisowe  " zaraz na pierwszym ekranie jak wejdziesz w ustawienia serwisowe po wpisaniu kodu .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam od miesiąca kocioł Slimko 12kw jest tam palnik Kipi 16kw, jest to mój pierwszy kocioł, nijak nie mogę ustawić dobrego spalania pelletu. Wymiennik jest czarny w środku, wszędzie sadza. Próbowałem już podnosić nadmuch o 2-5%, zawyżać wagę, kaloryczność, palić z różnymi mocami, w standardzie, FL bez efektu, popiół też nie jest super.

Pellet no name z Dobrego (ok mińska) iglak z domieszką liściastego ( ponoć sosna) jest zapach żywicy, ponoć dobry towar chwalony że ok. W teście z wodą, szybko wypił wodę, napuchł, nie pływał, powstała pulpa, wiec niby ok. po wysuszeniu jest to w zasadzie pył.

Obecnie mam takie ustawienia

FL 80% (10kw)

Tz= 70

Moc / Nadmuch

4 / 24

6 / 26

12 / 32

Hk=20

cykl rotacji 130s

intensywność czyszczenia 5%

test podajnika 2560g (średnia wartość bo za każdym razem wychodzi nieco inaczej w przedziale 2510-2640)

kaloryczność 5,2 kwh/kg

Wcześniej nie miałem panelu pokojowego i paliłem w Standardzie od histerezy 15 - 17 stopni, Tz była w zależności od trybu 65, 70 albo 75 i histereza dobierana tak by przy 58 stopniach palnik zaczął się rozpalać, a temp kotła nie spadła poniżej 55-56 stopni. Moc średnia ustawiona była na 8kw, H2 na 20 stopni, H1 na 1 lub 2 stopnie.

By dojść do zadanej i wygasić się kocioł pracował ok 30 min, wygaszał się i stał ok 30-37 minut. Jak mozna policzyć w ciągu doby było bardzo dużo rozpaleń.

Teraz mam panel i testuje palenie od termostatu, rozpaleń jest dużo mniej, postoje minimum 2 godziny albo i więcej. Tyle że kocioł wychładza się do 42 stopni przez te parę godzin i nie wiem czy to jest dobre?

W domu temp 24 stopnie, histereza termostatu 0,4 stopnia..

Ale pomijając chwilowo sposób prowadzenia kotła wymiennik w srodku jest czarny niezależnie od sposobu palenia nic tu się nie zmienia.

Testowo kupiłem 2 woreczki Olczyka i jakiegoś Dębowego od kolegi wziąłem. Nie zmieniając ustawień oprócz przeważenia, na Olczyku wymiennik zrobił się ładny szary, popiół co prawda do poprawki tak jak by się nie dopalał, ale dla 2 worków nie kombinowałem. Paląc Dębowym również piec był brązowawy. Tyle że Olczyka jak i tego Dębu w ciągu doby poszło więcej niż tego mojego.

Wniosek z testu taki że da sie uzyskać czyste spalanie na Certyfikowanym pellecie, bo juz myślałem ze coś z kotłem, albo kominem nie tak.

Trochę się rozpisałem, ale chciałem dobrze naświetlić sytuację, a i tak pewnie o czymś zapomniałem.

Co jest grane, jak to ustawić by dobrze ten pellet się spalał i nie syfił pieca???

Proszę o rady bo już mi się pomysły skończyły... 😞

Pierwsze 3 zdjęcia po no name z Dobrego, ostatnie 2 po Olczyku.

IMG_20220111_130145_compres.jpg

IMG_20220131_130308_compres.jpg

IMG_20220131_130336_compres.jpg

IMG_20220126_133536_compres.jpg

IMG_20220126_133910_compres.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co kombinować. Sam sobie poniekąd Kolega odpowiedział. Jakość pelletu i tyle. Sam kiedyś wziąłem dwa worki pelletu no name na próbę. Po dwóch załadowaniach bufora wewnątrz zrobiło się czarno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłębiając temat spalania pelletu znalazłem kiedyś taki wpis na stronie "Doktor Pellet"

Cytat

Wydzielanie się sadzy lub śmierdzącej smoły nie jest winą peletu. Każdy pellet można dobrze spalić, bez sadzenia i smolenia. Przyczyną smolenia się kotła są złe warunki spalania, złe proporcje pomiędzy ilością paliwa i powietrza. Innymi słowy aby kocioł nie dymił, sadził czy smolił trzeba go dobrze wyregulować- zaprogramować.

Tyle ze do tej pory nie udało mi się tego ogarnąć, a zostało mi jeszcze z 1,5t  tego pelletu.

To jak to w końcu jest, da się czy się nie da?

Piszesz Outsider kiepski pellet, być może, po tym czasie nie wykluczam tego, choć dożo osób tu poleca i są zadowoleni więc może trzeba innych nastaw, większej kombinacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Barył napisał:

Zgłębiając temat spalania pelletu znalazłem kiedyś taki wpis na stronie "Doktor Pellet"

Tyle ze do tej pory nie udało mi się tego ogarnąć, a zostało mi jeszcze z 1,5t  tego pelletu.

To jak to w końcu jest, da się czy się nie da?

Piszesz Outsider kiepski pellet, być może, po tym czasie nie wykluczam tego, choć dożo osób tu poleca i są zadowoleni więc może trzeba innych nastaw, większej kombinacji?

Nie ma jeszcze tragedii z tym towarem jak na razie to jest sypki i się nie skleja w palniku a to już dużo . Trzeba zacząć od podstaw i określić wg liczników sterownika na jakiej mocy kocioł chodzi najdłużej .

Na początek dobowe spalanie , nstp. ustawione moce palnika min i max i graniczne nadmuchy jakie sa wprowadzone dla prowadzenia w standard nie w FL ( FL to pochodna od standard z możliwością zmiany zakresu  mocy w zakresie ustawionego standard ) , potem już tylko drobne korekty kaloryczności skoro nie masz danych .

15 minut temu, ManiekBasick napisał:

Więc jaki ten płomień koloru powinien byc.

żółto biały możliwie jak najmniej poszarpany i bez wyrzutu  palących się skwarków  peletu  z palnika .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku jak paliłem od histerezy  kotła w Standardzie lpróbowałem ustawić piec by sie nie wygaszał by ograniczyć ilość ropaleń. Nawet na minimalnej 4kw doczłapał sie do zadanej i sie wygasil, nawet na 3kw dochodził do zadanej. Testowałem nadzór na 3kw i temp rosła. A byly wtedy temperatury zewnętrzne na minusie. Dopiero nadzór 1kw nadmuch 22% cykl chyba 35s temperatura kotła spadała. Ale przy minimalnych mocach bardzo okopcało kocioł więc porzuciłem ten pomysł. Po różnych próbach z różnymi mocami stwierdziłem iż optymalnie będzie jak dobrze pamiętam na 6kw przy histerezie kotła 17 stopni. Ustawiłem wtedy H2 dla 6kw na 19 stopni H1 dla 4kw na 1 stopień. Wtedy kocioł potrzebował ok 30 minut by odbić sie od 56stopni i dojść do 75 po czym sie wygaszał. Następnie byl postoj ok 35-40 min pompy chodzily cały czas, temp kotła spadła do 58 palnik sie odpalał i cykl się powtarzał. Przy takim paleniu schodziło jakieś 20kg na dobę, a kocioł nie okopcało się jakoś bardziej niż na wyższych mocach i odpaleń było mniej, ale nadal dużo.

Co zauważyłem jeszcze, po przekroczeniu na kotle 65stopni temperatura powrotu się wyrównuje i zaczyna przewyższać temperaturę kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz bardzo mały odbiór ciepła a dom ciepły ale bez akumulacji przy mrozach 20 kg zużycia to Twój dom konsumował niewiele ponad 4 kw/h  czyli minimum co palnik może w normalnych warunkach wyprodukować . Zrobi sie cieplej to kiszka . Ja tu nie widzę innego rozwiązania jak bufor do kotła . Nawet gdyby próbować pracy wg harmonogramu to i tak za szybko się dom nagrzeje bo nie ma co ciepła zakumulować . Nastawy masz przyzwoite a co do paliwa to może być mocno sprasowany i dlatego wagowo może być mocniejszy . Albo zwiększ jeszcze kaloryczność albo wpisz max wynik wagi z testu jak nie pomoże to zastosuj obie metody . Powietrza już nie zwiększaj bo to jeszcze moc podniesie a i tak masz jej za dużo  raczej idź w kierunku zmniejszenia ilości podawanego paliwa dla określonej mocy a wtedy wchodzi w grę tylko wydatek podajnika i kaloryczność paliwa ( im wyższa liczba wprowadzona tym mniej podaje )

 Jak chcesz żeby kocioł dłużej utrzymał temperaturę samego siebie po wyłączeniu palnika od termostatu to poszukaj w serwisowych ustawienia kotła / wybór termostatu / i tam będzie pozycja wyłącz palnik i druga wyłącz pompę i palnik  i jeszcze  wyłącz tylko pompę . Poszukaj bo nie pamiętam teraz jak tam jest dokładnie .Ustaw wyłącz pompę i palnik .

Co do tego ostatniego to raczej niemożliwe żeby powrót był cieplejszy chyba że pompa chodzi odwrotnie  albo w zasobniku CWU jest wyższa temperatura i pompa go zaczyna rozładowywać ale pracę pomp będziesz miał na panelu sygnalizowaną .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrót cieplejszy niż temperatura kotła miałem na skutek wadliwego podłączenia czujnika powrotu. Warto sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedokrecony kabelek. Jedna z możliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mac65 napisał:

Masz bardzo mały odbiór ciepła a dom ciepły ale bez akumulacji przy mrozach 20 kg zużycia to Twój dom konsumował niewiele ponad 4 kw/h  czyli minimum co palnik może w normalnych warunkach wyprodukować . Zrobi sie cieplej to kiszka . Ja tu nie widzę innego rozwiązania jak bufor do kotła . Nawet gdyby próbować pracy wg harmonogramu to i tak za szybko się dom nagrzeje bo nie ma co ciepła zakumulować . Nastawy masz przyzwoite a co do paliwa to może być mocno sprasowany i dlatego wagowo może być mocniejszy . Albo zwiększ jeszcze kaloryczność albo wpisz max wynik wagi z testu jak nie pomoże to zastosuj obie metody . Powietrza już nie zwiększaj bo to jeszcze moc podniesie a i tak masz jej za dużo  raczej idź w kierunku zmniejszenia ilości podawanego paliwa dla określonej mocy a wtedy wchodzi w grę tylko wydatek podajnika i kaloryczność paliwa ( im wyższa liczba wprowadzona tym mniej podaje )

 Jak chcesz żeby kocioł dłużej utrzymał temperaturę samego siebie po wyłączeniu palnika od termostatu to poszukaj w serwisowych ustawienia kotła / wybór termostatu / i tam będzie pozycja wyłącz palnik i druga wyłącz pompę i palnik  i jeszcze  wyłącz tylko pompę . Poszukaj bo nie pamiętam teraz jak tam jest dokładnie .Ustaw wyłącz pompę i palnik .

Co do tego ostatniego to raczej niemożliwe żeby powrót był cieplejszy chyba że pompa chodzi odwrotnie  albo w zasobniku CWU jest wyższa temperatura i pompa go zaczyna rozładowywać ale pracę pomp będziesz miał na panelu sygnalizowaną .

Bufor narazie odpada, nie mam gdzie go postawić. Mam teraz panel pokojowy i testuję palenie od termostatu. Jak narazie się to sprawdza całkiem dobrze, kocioł ma dłuższe postoje temp w domu oscyluje miedzy 23,5 a 24,2.

Pompy startują od 50 stopni, a wyłączają się chyba przy 45 stopniach (jak dobrze pamiętam).

Tylko zastanawiam się czy dla kotła wychładzanie do 40-42 stopni jest dobre? Co prawda jest to dłuższy postój i całość kocioł i instalacja wychładza się równomiernie i potem w miarę równomiernie(nad tym jeszcze pracuję) się nagrzewa. Staram się to tak ustawić by przy nagrzewaniu nie było dużych długotrwałych różnic między temp kotła a powrotem, tak by nic się w kotle nie skraplało, nie było korozji niskotemperaturowej.

Dobrze kombinuje czy nie bardzo?

Testowałem wcześniej wyłączanie pomp bez wyłączania palnika. Ale jak pamiętam jakoś to nie bardzo było, po odpaleniu z postoju zimna woda z instalacji zalewała kocioł. Gdzieś tu na forum ktoś pisał że nie wyłącza pomp by całe ciepło z kotła wykorzystać, a przy małej pojemności wodnej kotła powtórne nagrzanie nie trwa długo.

Przy paleniu od termostatu wyrabiam się w 15kg na dobę, a czasem nawet i mniej wychodzi.

Żeby jeszcze ten pellet się czysto dobrze spalał, był by jeden problem z głowy to myślę że resztę bym ogarnął.

Co do powrotu, sam wszystko podłączałem więc na pewno jest dobrze (na elektryce się znam), czujnik jest przylgowo przymocowany do zaworu zwrotnego, posmarowany pastę termoprzewodzącą na styku i wszystko ocieplone gruba otuliną. Sytuacja gdzie powrót robi się cieplejszy niż kocioł jest tylko po przekroczeniu 65 stopni na kotle. Wydaje mi się że dzieje się tak bo woda wracająca z instalacji nie wychłodziła się nadmiernie, zawór 4D jest otwarty może na 25% i po wymieszaniu gorącej wody z kotła temp powrotu rośnie. Tak mi się wydaje.

Chyba że czujnik jest wadliwy i przy wyższej temp. nie trzyma parametrów, musiał bym go pomierzyć multimetrem.

CWU jest na oddzielnym obiegu i nie wpływa na mierzoną temp. powrotu, tzn powrót CWU  nie przechodzi przez punkt pomiaru powrotu. Pompa na powrocie jest dobrze założona, pompuje w stronę kotła.

Edytowane przez Barył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze kombinujesz , nie martwił bym się tak bardzo o trwałość kotła z racji stosowanego paliwa , węgiel to co innego siarka itd. . Trochę ciepło masz w domu ale co kto lubi , co do czystości spalania złe proporcje ale jak pisałem wyżej nie ruszaj już nadmuchów tylko zmniejsz ilość paliwa  w dawce .

Możesz jeszcze obniżyć temperaturę zadaną do 60 C przy  zaworze  mieszającym nie powinno być problemu z powrotem .

A czemu nie mierzysz temperatury powrotu przy samym powrocie kotła , trochę to nielogiczne.

4d masz z siłownikiem czy ręcznie , jak z siłownikiem to ustaw sobie krzywą grzewcza ale i termometr zewnętrzny by się wtedy przydał ( CT 4p )i wtedy krzywą dostroić , reszta robi się sama .

Co do prowadzenia kotła w sensie trwałości to najlepiej  żeby pracował cięgle a modulować temperaturą na wyjściu według zapotrzebowania budynku palnik wtedy będzie modulował mocą pod warunkiem że się zmieści w parametrach konstrukcyjnych . Jeśli już dochodzi do wygaszania to im rzadziej tym lepiej im dłuższe okresy pracy tym lepiej .

Potestuj i napisz co sie udało . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak obniżę temp. zadaną do 60 to przy jednym cyklu nie dogrzeje mi pomieszczeń po spadku.

Kocioł ma 4 króćce, 2 zasilania i 2 powroty, pod jedną parą jest instalacja CO, pod drugą CWU. Pomiar powrotu jest za pompą powrotu przed kotłem na instalacji CO. Instalacja CWU ma odrębne zasilanie i powrót bezpośrednio z kotła i nie ma w jej przebiegu żadnych czujników. Moim zdaniem jest to dobrze zrobione bo CWU nie ma wpływu na sterowanie CO.

Zawór 4D jest z siłownikiem, jest też pogodówka która steruje mieszaczem, krzywa ustawiona na 0,9.

Obecnie po sygnale z termostatu pokojowego kocioł się odpala, tamp na kotle ok 40 stopni, grzeje z mocą 8kw lub 10kw (tutaj jeszcze dobieram z 8kw było chyba lepiej) przy 50 stopniach ruszają pompy i mieszacz. Temperatura w domu wzrasta do 24,1 termostat daje sygnał do wygaszenia, kocioł albo już doszedł i się wygasił wcześniej, albo zostaje wygaszony przez termostat pokojowy. Przechodzi w postój, na mieszaczu następuje obniżenie temp. tak jest ustawione, pompy chodzą cały czas. Tak to mniej więcej wygląda. Jest to tak ustawione by przy jednym odpaleniu podniosła się temperatura w pomieszczeniach do zadanej 24 i nastąpiło wygaszenie i obniżenie temp mieszacza.

Gdybym mógł ustawić kocioł na ciągła pracę na 3kw albo i mniej bez kopcenia mógł by pracować cały czas, ale tak się chyba nie da, przynajmniej póki nie ogarnę tworzenia się sadzy i syfienia kotła.

Próbowałem już zawyżać wagę podajnika, wpisywałem mu 30kg/h, zawyżać kaloryczność ponad 5,5, ale poza spadkiem mocy palnika nie było spodziewanych efektów poprawy spalania.

Jak długi powinien być płomień z tego palnika 16kw przy mocy 12kw?

Jak podniosę jeszcze nadmuchy zacznie rwać płomień.

Edytowane przez Barył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Barył napisał:

Jak obniżę temp. zadaną do 60 to przy jednym cyklu nie dogrzeje mi pomieszczeń po spadku.

 

Gdybym mógł ustawić kocioł na ciągła pracę na 3kw albo i mniej bez kopcenia mógł by pracować cały czas, ale tak się chyba nie da, przynajmniej póki nie ogarnę tworzenia się sadzy i syfienia kotła.

Próbowałem już zawyżać wagę podajnika, wpisywałem mu 30kg/h, zawyżać kaloryczność ponad 5,5, ale poza spadkiem mocy palnika nie było spodziewanych efektów poprawy spalania.

Jak długi powinien być płomień z tego palnika 16kw przy mocy 12kw?

Jak podniosę jeszcze nadmuchy zacznie rwać płomień.

Co to znaczy nie dogrzeje , dogrzeje tylko będzie to trwało dłużej a akurat w Twoim przypadku to lepiej . Rachunek prosty , dłużej pracuje to mniej razy na dobę sie odpala .

Ciągła praca , co prawda nie jest to normalny stan pracy dla palnika ale kocioł nie ucierpi . Masz pracę wg termostatu pokojowego to ustaw mu opcje wyłącz pompę od termostatu  zostawiając palnik w nadzorze  Dla nadzoru ustaw 2 kW i nadmuch do 20 %. Czas w nadzorze wydłuż na tyle ile Ci potrzeba a 4d niech moduluje temperatura wyjścia na grzejniki .

Zobaczę po południu w drugim domu jaki płomień jest w 4/16  przy 12 bo u siebie mam 5/20 i za bardzo to on z palnika nie wystaje ale już to dawno olałem , patrze na % płomienia żeby nie spadał poniżej 100%  kolor wymiennika /szaro biały/ i czy sadzy nie mam w kanałach , no i oczywiście temperatura spalin w odniesieniu do tej po czyszczeniu wymiennika .

Teraz nawet jak mnie nie ma to włączyłem przypominajkę o czyszczeniu po 500 kg ( ustawiłem ) i młodzież nie ma wyjścia musi wyczyścić jak mnie nie ma . Trochę może za wcześnie bo popielnik pełny gdzieś dopiero po 700 kg ale niech przypomni żeby tam zajrzeć .

No to co że zacznie rwać płomień , ważne żeby kolor był właściwy a przy poziomym palniku jak w kipi to rwanie raczej nieuniknione do puki skwarki z paliwa nie lecą w popielnik to można eksperymentować .

Coś mi się wydaje że  nastawy mieszacza i sterownika trzeba trochę dopieścić a może zweryfikować punkty pomiaru temperatur bo to powinno lepiej pracować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym nie dogrzaniem chodzi mi o to że:

Przy temp zewnętrznej koło 0 stopni +/- 5 na grzejniki mieszacz puszcza ok 45 stopni +/-5 tak mniej więcej było jak pamiętam. Piec pracujący z mocą 8kw czy 10kw pracuje chyba koło godziny by dojść do zadanej 70 +5. W tym czasie temp w pomieszczeniach podskoczy do tych 24. Jak obniżę zadaną na 60, przy obecnych ustawieniach mieszacza piec się prędzej wygasi niż nagrzeje się pomieszczenie. Żeby to zadziałało mieszacz musiał by puszczać pewnie 50-60 stopni. Tak mi się wydaje bo nie testowałem jeszcze grzania na takich temp, skoro okolice 45 wystarczały uznałem że nie ma potrzeby puszczać więcej.

Praca w nadzorze jak i minimalnych mocach przez dłuższy czas narazie odpada bo zakopci mi kocioł. Już kiedyś testowałem pracę z nadzorem by nie wygaszać kotła, po dobie takiego palenia sadzy było od groma.

Czyścisz co 500kg?, u mnie po 300kg mam pełny popielnik, płomiennice zawalone, ścianki, drzwiczki oblepione warstwą sadzy, temp spalin pokazuje wtedy ok 90 stopni. Po czyszczeniu jakieś 70 stopni.

U mnie płomień jest cały czas 100%

Wrócę do domu w tygodniu to będę próbował dalej wyeliminować tworzenie tej sadzy. Jak bym to ogarnął, miał bym pewność że spalanie jest dobre, to tylko była by kwestia ewentualnych poprawek w optymalnym wykorzystaniu wytwarzanego ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to że musisz dążyć do pracy kotła non stop z określona temperaturą a za regulacje temperatury na grzejniki i jednocześnie w pomieszczeniu z termostatem pokojowym musi oprócz termostatów na grzejnikach odpowiadać zawór mieszający . Trudno to będzie osiągnąć przy tak znikomym zapotrzebowaniu na ciepło ale może się uda poprzez wydłużenie czasu pracy w nadzorze i ograniczeniu mocy w tym parametrze .

Co do czystości spalania to ewidentnie za dużo paliwa bo nadmuchy masz w porządku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawyżanie kaloryczności nic nie daje, doszedłem do 7,6kwh/kg i podajnik zawyżony na 30kg/h (z 25kg/h), czuć że palnik słabszy, ale poprawy spalania, samoczyszczenia, siwienia nie widać, a chyba nawet odwrotnie bardziej zachodzi sadzą. Płomień cały czas 100%, moc pokazuje cały czas 8kw. Dałem spokój z kalorycznością i podajnikiem wróciłem do tego co było i podniosłem nadmuchy o 2%. Obecnie mam 4kw 26%, 8kw 30%, 12kw 34% obserwuje. Temp spalin dochodzi do ok 87stopni, z komina wcześniej cały czas leciał biały dym, teraz przy 12kw leci biały, ale jak przejdzie na 8kw to dym znika i do wygaszenia nic nie widać. Ciekawe.

Poza tym zauważyłem problem z płomieniem jak ustawiałem nadmuch, podczas pracy na 8kw uchylam drzwiczki jest ładny duży jasno żółty płomień, za jakąś chwilę zerkam znowu, a tu płomień ledwo wystaje z palnika, jest pomarańczowy, kopci, za kawałek ponownie sprawdzam i znowu duży płomień. Na 12kw ciężko dostrzec mi zmiany bo nie mogę tak dużo uchylić drzwiczek, ale na pewno też tak się dzieje na 4kw jest podobnie, nie ma stałego jednolitego płomienia tylko jakieś skoki, raz ładny duży, a raz ledwo co z palnika wystaje. To chyba będzie problem z tworzeniem się tej sadzy. Co zrobić by ten płomień był cały czas jednakowy?

Czy u Was strumień paliwa jaki pokazuje sterownik zgadza się z faktycznym zużyciem? Np przy pracy na 8kw pokazuje 1,5kg/h to i tyle faktycznie spali?

Jakiś czas temu robiłem testy wagowe i u mnie info strumień paliwa mogę między bajki wstawić, faktycznie pelletu idzie więcej o ok 20-25% od tego co pokazuje sterownik. Tak jest wszędzie?

I jeszcze jedno pytanie, czy podczas pracy po sygnale od termostatu (wyłącz palnik) z ustawionym nadzorem 10 min, palnik powinien od razu przejść do wygaszania, czy najpierw wejść w nadzór i potem wygasić się ??

Edytowane przez Barył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witaj Kotłospaw

Wasz kocioł prezentuje się bardzo dobrze w mojej mikro kotłowni, akurat Slimko mi tu idealnie pasował, zostało trochę miejsca by mieć dostęp do instalacji, a w razie czego zdejmuję zasobnik i jest dostęp idealny do wszystkiego.

 

IMG_20220315_000631.thumb.jpg.38bd817d9628849fbc778556ffe0dbfd.jpg

IMG_20220315_000701.thumb.jpg.fa7828becd6dc31dc3681cc17036d399.jpg

1479143823_instkociol.thumb.jpg.829f81e504ca85846a189587fe599ee4.jpg

A wracając do walki z sadzą, po podniesieniu nadmuchów bardzo bardzo powoli zaczęło robić się szaro/błękitnie, ale całkiem szaro się nie zrobiło. Parę dni temu przeleciałem płomiennice szczotką, towaru się nazbierało, a następnego dnia zauważyłem że robi się znowu czarno 😞 mimo że ustawienia nie były ruszane, tylko płomiennice wyciorem przeleciałem.... ????  Ale skoro już szło w dobrą stronę widać że powinno dać się to jakoś ustawić, tu chyba jak pisałem wcześniej problem robi zmienny płomień, nie jest cały czas duży tylko co jakiś czas jak by przygasa i wtedy kopci. Tylko dlaczego tak się dzieje? Którym parametrem ruszyć?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.