Skocz do zawartości

Barył

Forumowicz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Barył

  1. Jak chcesz sterować tylko za pomocą temperatury podłogi, to moim zdanie wystarczy termostat elektroniczny na przykład taki https://allegro.pl/oferta/termostat-elektroniczny-regulator-temperatury-230v-12304641608 Ma wbudowany przekaźnik zwierno rozwierny, temperatury ustawiasz jak chcesz, sonde do podłogi i powinno działać. Warto spróbować, tym bardziej że kosztuje grosze, po odcięciu zasilania zapamiętuje ustawienia. Mam taki do sterowania cwu, działa bardzo dobrze. Tak jeszcze przypomniałem sobie, akurat ten co podałem termostat nie ma osobnej linii do podłączenia pod przekaźnik,ja u siebie przerabiałem, ale inne tego typu chyba mają, a jak nie to da się łatwo przerobić, jak masz pojęcie o lutowaniu i podstawowej elektryce. Chodzi o to że zasilanie ma być tylko do działania termostatu, a styki z przekaźnika wyprowadzone na osobnych przewodach. Bo tak jak jest nie możesz tego pod piec podłączyć, gdyż przez przekaźnik poleci takie samo napięcie jak na zasilaniu, a nam chodzi o to by przekaźnik tylko zwierał wyprowadzone linie. Wieć trzeba na płytce odciąć styki zwierno rozwierne przekaźnika od zasilania i już. Mam nadzieje że wiesz o co mi chodzi 🙂
  2. Podłogówka to układ o dużej bezwładności, ja bym puszczał stałą temperaturę (tutaj doświadczalnie dobrać trzeba ile), przez cały czas. Utrzymanie stałej temperatury powinno być najekonomiczniejsze.
  3. Witam. Pali ktoś Olimpem z tego sezonu i mógł by powiedzieć czy ten pellet obecnie da się spalić w pył? Po wtopie z zeszłego sezonu z pelletem Barlinek, mam teraz Olimp i znowu coś oblepia się na palniku, a popiół tym razem jest ciemny jak by nie dopalony do końca., na pewno nie jest to pyłek. Korekty ustawień niewiele dają, dlatego pytam czy ktoś tym obecnie pali, bo może po prostu nie da się z tego nic lepiej zrobić? obecne nastawy palnik kipi 16; Tkotła 79; moc/nadmuch: 8/27; 6/25 ;4/23; waga z testu 2300g; kal 5,2 czyszczenie 4%/150
  4. Jeśli przy zadanej na 65 dopiero przy 65 zaczyna schodzić z mocy i finalnie wygaszenie następuje koło 70, jak piszesz przebija Ci o 5 st. to za to odpowiada HISTEREZA WYGASZANIA. Ten parametr jest dla FL i standard taki sam. USTAWIENIA SERWISOWE > USTAWIENIA KOTŁA > HISTEREZA WYGASZANIA Da się na Kipim ustawić i 1kw tak żeby nie zgasło przez długi czas, ale trzeba nad tym trochę posiedzieć, przez 5 czy 10 minut to nie problem, później jest gorzej.
  5. mac65 to mnie nie pocieszyłeś 😞 Test z woda robiłem, na pierwszy rzut oka wygląda ok, piasku nie znalazłem, nic się nie kleiło. Po wysuszeniu tej papki wyszło mało wiór, trocin a dużo pyłu. Syf który sie obkleja po rozkruszeniu w palcach jest jak bardzo miałka sól, czuć pod palcami małe ziarenka, rąk nie brudzi. Jednym słowem wychodzi że BARLINEK to szajs. Będę próbował z tym walczyć, ale narazie marnie to widzę. Jak juz się przyklei palnik nie jest w stanie tego odkleić.
  6. Witam. W tym sezonie mam Barlinka i mogło by się wydawać dobrej jakości pellet nie będzie problemów. Takie były założenia kupując ten a nie inny towar, niestety błędne 😞 Pellet obkleja się na palniku, palnik Kipi 16kw nie jest w stanie się wyczyścić, po jakimś czasie jest cały zaklejony. Wcześniej paliłem różnym towarem lepszym gorszym i nigdy nie było czegoś takiego, nawet po pellecie z plastikiem czy korą. Czyżby Barlinek poleciał z jakością? Ustawienia moc/nadmuch: 4kw/24%, 6kw/26%. 8kw/28% kalorycznosć 5,2 pellet przeważony Temp zadana 70 Czyszczenie na początku było 3%/170s po poprzednim pellecie ale na tym masakra. Obecnie jest 6%/80s jest lepiej ale nadal syf zostaje, było też 7%/60s ale nic się nie zmieniało. Popiół nie jest jak pył ja by się nie dopalał, albo coś w pellecie się nie spala. Co 1-2dni trzeba zajrzeć do palnika i ręcznie go wyczyścić by się całkiem nie zakleił. Popiół Co parę dni takie coś z palnika można wyciągnąć jak się dobrze obklei. Wydłużenie czasu czyszczenia po wygaszeniu nic nie daje, wentylator nie jest w stanie tego odkleić. Poradźcie co tu zrobić by to się jakoś lepiej spalało, nie obklejało ? Ręczne czyszczenie palnika co 2 dni bez sensu.
  7. Nie mam ecoNeta. Komfort termiczny wydaje się być gorszy teraz, ale nic po testujemy, choć moim zdaniem nic z tego nie będzie. Takie ustawienia palnika jak pamiętam już miałem i nic dobrego z tego nie było. Proszę pisać jakich danych potrzeba.
  8. Ustawienia wprowadzone obserwuje. Zadaną zostawiłem 75C, H kotła została 25. Jako takich spieków nie było, trochę czarnych peletów niedopalonych przed palnikiem. Dalej od palnika popiół na ostatnich ustawieniach był brązowawy, ale nie był to pył jak mąka, bardziej jak kawa. Jak widzę 2 odpalenia już były po zmianie ustawień i popiół na całej długości palnika jednakowy, ale chyba gorszy grubsza frakcja. Zobaczymy jak będzie dalej. Tylko dlaczego wyłączenie pomp od termostatu? To będzie moim zdaniem strata ciepła, zamiast oddać ciepło na grzejniki, to co nagrzał uleci w komin.
  9. To by się zgadzało tak w zasadzie pokazuje, palnik jest chyba z sierpnia 2021. Więc w zasadzie informacja do niczego nie potrzebna. Temperaturę spalin 90 miałem jak płomiennice były zawalone syfem wg wskazań tej czujki, po wyczyszczeniu 75-82. Tylko czy patrzeć na te wskazania takie jak pokazuje czy dodawać te ok 30 stopni, jak inni pisali że w środku strumienia będzie o te 30 wyższa? Może przydały by się zawirowacze by te gazy spowolnić i temperatura by się wewnątrz podniosła? Te nowe kotły Slimko mają zawirowacze, mój niby kupiony pod koniec roku a nie dali i się nie mogę doprosić bo kocioł produkcji 2020 a wtedy nie dawali, szkoda że cena nie była z 2020 😞 ,a przed zakupem miałem info z handlowego ze jak nie będzie to doślą bez problemu. A bym chętnie przetestował.
  10. Zetka oczywiście jest fi 160 więc powietrza nie brakuje, poza tym pomieszczenie jest większe niż widać na foto. W info mam to samo. Jak pisałem teraz kalibracji nie robiłem, byłem ciekaw jak to wyjdzie po wpisaniu w sterownik faktyczny stan zasypu. Fabrycznie było 92kg, wpisałem 105kg, wiedziałem że może być niedokładność, ale nie taka. Przez ostatni czas nie było u mnie zaników napięcia, poza tym jak się wcześniej zdarzały to nic się nie kasowało, wszystkie ustawienia były. Wcześniej robiłem testy zwiększając kaloryczność do absurdalnych jak pamiętam 8, widać było ze palnik jest słabszy ale płomień był 100% cały czas, a piec nadal był czarny. Takie mam wersje softu
  11. Czas pracy mam fabryczne 15s. Spróbuje zmierzyć te zaniki płomienie choć nie będzie łatwe, przez otwieranie drzwiczek dostaje się dodatkowy tlen co tez zaburza proces spalania. Szkoda że nie ma tu wizjera 😞 Na % płomienia u mnie nie widać spadków nigdy, zawsze podczas pracy mam 100% więc nie mogę się tym kierować. Jedynie podczas rozpalania % skacze zanim płomień się nie ustabilizuje, podczas wygaszania wiadomo spada i podczas nadzoru skacze. A tak to nigdy nie widziałem spadków % płomienia, choć bym nie wiem jakie ustawienia robił zawsze jest 100%. Czasem czytając to forum się zastanawiam jak ludzie piszą że im % płomienia skaczą, nigdy nie mają 100%, jak to jest? u mnie zawsze 100%. Z tego co widzę % płomienia jest informacją bez użyteczną nie odzwierciedla stanu faktycznego, wystarczy mikro płomyk i jest 100% bez sensu. Strumień paliwa kolejna bzdura nie mająca odzwierciedlenia w rzeczywistości, załóżmy ze pokazuje 1,5kg/h, a faktycznie sypie dużo więcej. Do czego to ma służyć? Na tej podstawie jest zapewne wyliczane spalanie i ilość paliwa w zasobniku, jak ustawie w sterowniku 105kg pojemność zasobnika bo tyle jest wsypane towaru i wystarczy mi to obecnie na 7 dni i po tych 7 dniach jest pusto a sterownik pokazuje mi stan paliwa 56% !!!! bez jaj. Owszem robiłem to teraz bez kalibracji, ale nawet i tak powinno to mnei więcej pokazywać stan faktyczny powiedzmy +/- 15%, a nie różnica prawie 60%. Z tego wszystkiego wynika że sterownik sam nie wie ile tego paliwa podaje, z danych jakie pokazuje wychodzi mniej jak w rzeczywistości. Temp. spalin z tego co wyczytałem tu na forum też głupoty pokazuje na czujniku Pluma ponoć zaniża ok 30 stopni, przez to ze czujka jest w tulejce i mierzy po obwodzie a nie w strumieniu spalin. Wychodzi na to że mimo tylu informacji podawanych przez sterownik są one bezużyteczne, nie odzwierciedlają stanu faktycznego, a wszystkie regulacje trzeba robić na oko. To wszystko kosztuje nie mały hajs i można by oczekiwać że powinno działać lepiej i nie trzeba będzie siedzieć tygodniami w kotłowni ustawiać piec.
  12. Nie do końca to tak jest, zależy to chyba od wersji panela lub softu. U mnie w spoczynku ekran jest podświetlany cały czas z jakąś minimalną moca i tak samo przyciski. Po kliknięciu rozświetla się ekran i przyciski na te 80 % jak pisał Kotłospaw, czy tam ile sobie kto ustawi. Ciężko uchwycić różnice przy słabym oświetleniu. W spoczynku Po kliknięciu Trochę widać że jaśniej świeci.
  13. Witaj Kotłospaw Wasz kocioł prezentuje się bardzo dobrze w mojej mikro kotłowni, akurat Slimko mi tu idealnie pasował, zostało trochę miejsca by mieć dostęp do instalacji, a w razie czego zdejmuję zasobnik i jest dostęp idealny do wszystkiego. A wracając do walki z sadzą, po podniesieniu nadmuchów bardzo bardzo powoli zaczęło robić się szaro/błękitnie, ale całkiem szaro się nie zrobiło. Parę dni temu przeleciałem płomiennice szczotką, towaru się nazbierało, a następnego dnia zauważyłem że robi się znowu czarno 😞 mimo że ustawienia nie były ruszane, tylko płomiennice wyciorem przeleciałem.... ???? Ale skoro już szło w dobrą stronę widać że powinno dać się to jakoś ustawić, tu chyba jak pisałem wcześniej problem robi zmienny płomień, nie jest cały czas duży tylko co jakiś czas jak by przygasa i wtedy kopci. Tylko dlaczego tak się dzieje? Którym parametrem ruszyć?
  14. Zawyżanie kaloryczności nic nie daje, doszedłem do 7,6kwh/kg i podajnik zawyżony na 30kg/h (z 25kg/h), czuć że palnik słabszy, ale poprawy spalania, samoczyszczenia, siwienia nie widać, a chyba nawet odwrotnie bardziej zachodzi sadzą. Płomień cały czas 100%, moc pokazuje cały czas 8kw. Dałem spokój z kalorycznością i podajnikiem wróciłem do tego co było i podniosłem nadmuchy o 2%. Obecnie mam 4kw 26%, 8kw 30%, 12kw 34% obserwuje. Temp spalin dochodzi do ok 87stopni, z komina wcześniej cały czas leciał biały dym, teraz przy 12kw leci biały, ale jak przejdzie na 8kw to dym znika i do wygaszenia nic nie widać. Ciekawe. Poza tym zauważyłem problem z płomieniem jak ustawiałem nadmuch, podczas pracy na 8kw uchylam drzwiczki jest ładny duży jasno żółty płomień, za jakąś chwilę zerkam znowu, a tu płomień ledwo wystaje z palnika, jest pomarańczowy, kopci, za kawałek ponownie sprawdzam i znowu duży płomień. Na 12kw ciężko dostrzec mi zmiany bo nie mogę tak dużo uchylić drzwiczek, ale na pewno też tak się dzieje na 4kw jest podobnie, nie ma stałego jednolitego płomienia tylko jakieś skoki, raz ładny duży, a raz ledwo co z palnika wystaje. To chyba będzie problem z tworzeniem się tej sadzy. Co zrobić by ten płomień był cały czas jednakowy? Czy u Was strumień paliwa jaki pokazuje sterownik zgadza się z faktycznym zużyciem? Np przy pracy na 8kw pokazuje 1,5kg/h to i tyle faktycznie spali? Jakiś czas temu robiłem testy wagowe i u mnie info strumień paliwa mogę między bajki wstawić, faktycznie pelletu idzie więcej o ok 20-25% od tego co pokazuje sterownik. Tak jest wszędzie? I jeszcze jedno pytanie, czy podczas pracy po sygnale od termostatu (wyłącz palnik) z ustawionym nadzorem 10 min, palnik powinien od razu przejść do wygaszania, czy najpierw wejść w nadzór i potem wygasić się ??
  15. Z tym nie dogrzaniem chodzi mi o to że: Przy temp zewnętrznej koło 0 stopni +/- 5 na grzejniki mieszacz puszcza ok 45 stopni +/-5 tak mniej więcej było jak pamiętam. Piec pracujący z mocą 8kw czy 10kw pracuje chyba koło godziny by dojść do zadanej 70 +5. W tym czasie temp w pomieszczeniach podskoczy do tych 24. Jak obniżę zadaną na 60, przy obecnych ustawieniach mieszacza piec się prędzej wygasi niż nagrzeje się pomieszczenie. Żeby to zadziałało mieszacz musiał by puszczać pewnie 50-60 stopni. Tak mi się wydaje bo nie testowałem jeszcze grzania na takich temp, skoro okolice 45 wystarczały uznałem że nie ma potrzeby puszczać więcej. Praca w nadzorze jak i minimalnych mocach przez dłuższy czas narazie odpada bo zakopci mi kocioł. Już kiedyś testowałem pracę z nadzorem by nie wygaszać kotła, po dobie takiego palenia sadzy było od groma. Czyścisz co 500kg?, u mnie po 300kg mam pełny popielnik, płomiennice zawalone, ścianki, drzwiczki oblepione warstwą sadzy, temp spalin pokazuje wtedy ok 90 stopni. Po czyszczeniu jakieś 70 stopni. U mnie płomień jest cały czas 100% Wrócę do domu w tygodniu to będę próbował dalej wyeliminować tworzenie tej sadzy. Jak bym to ogarnął, miał bym pewność że spalanie jest dobre, to tylko była by kwestia ewentualnych poprawek w optymalnym wykorzystaniu wytwarzanego ciepła.
  16. Jak obniżę temp. zadaną do 60 to przy jednym cyklu nie dogrzeje mi pomieszczeń po spadku. Kocioł ma 4 króćce, 2 zasilania i 2 powroty, pod jedną parą jest instalacja CO, pod drugą CWU. Pomiar powrotu jest za pompą powrotu przed kotłem na instalacji CO. Instalacja CWU ma odrębne zasilanie i powrót bezpośrednio z kotła i nie ma w jej przebiegu żadnych czujników. Moim zdaniem jest to dobrze zrobione bo CWU nie ma wpływu na sterowanie CO. Zawór 4D jest z siłownikiem, jest też pogodówka która steruje mieszaczem, krzywa ustawiona na 0,9. Obecnie po sygnale z termostatu pokojowego kocioł się odpala, tamp na kotle ok 40 stopni, grzeje z mocą 8kw lub 10kw (tutaj jeszcze dobieram z 8kw było chyba lepiej) przy 50 stopniach ruszają pompy i mieszacz. Temperatura w domu wzrasta do 24,1 termostat daje sygnał do wygaszenia, kocioł albo już doszedł i się wygasił wcześniej, albo zostaje wygaszony przez termostat pokojowy. Przechodzi w postój, na mieszaczu następuje obniżenie temp. tak jest ustawione, pompy chodzą cały czas. Tak to mniej więcej wygląda. Jest to tak ustawione by przy jednym odpaleniu podniosła się temperatura w pomieszczeniach do zadanej 24 i nastąpiło wygaszenie i obniżenie temp mieszacza. Gdybym mógł ustawić kocioł na ciągła pracę na 3kw albo i mniej bez kopcenia mógł by pracować cały czas, ale tak się chyba nie da, przynajmniej póki nie ogarnę tworzenia się sadzy i syfienia kotła. Próbowałem już zawyżać wagę podajnika, wpisywałem mu 30kg/h, zawyżać kaloryczność ponad 5,5, ale poza spadkiem mocy palnika nie było spodziewanych efektów poprawy spalania. Jak długi powinien być płomień z tego palnika 16kw przy mocy 12kw? Jak podniosę jeszcze nadmuchy zacznie rwać płomień.
  17. Bufor narazie odpada, nie mam gdzie go postawić. Mam teraz panel pokojowy i testuję palenie od termostatu. Jak narazie się to sprawdza całkiem dobrze, kocioł ma dłuższe postoje temp w domu oscyluje miedzy 23,5 a 24,2. Pompy startują od 50 stopni, a wyłączają się chyba przy 45 stopniach (jak dobrze pamiętam). Tylko zastanawiam się czy dla kotła wychładzanie do 40-42 stopni jest dobre? Co prawda jest to dłuższy postój i całość kocioł i instalacja wychładza się równomiernie i potem w miarę równomiernie(nad tym jeszcze pracuję) się nagrzewa. Staram się to tak ustawić by przy nagrzewaniu nie było dużych długotrwałych różnic między temp kotła a powrotem, tak by nic się w kotle nie skraplało, nie było korozji niskotemperaturowej. Dobrze kombinuje czy nie bardzo? Testowałem wcześniej wyłączanie pomp bez wyłączania palnika. Ale jak pamiętam jakoś to nie bardzo było, po odpaleniu z postoju zimna woda z instalacji zalewała kocioł. Gdzieś tu na forum ktoś pisał że nie wyłącza pomp by całe ciepło z kotła wykorzystać, a przy małej pojemności wodnej kotła powtórne nagrzanie nie trwa długo. Przy paleniu od termostatu wyrabiam się w 15kg na dobę, a czasem nawet i mniej wychodzi. Żeby jeszcze ten pellet się czysto dobrze spalał, był by jeden problem z głowy to myślę że resztę bym ogarnął. Co do powrotu, sam wszystko podłączałem więc na pewno jest dobrze (na elektryce się znam), czujnik jest przylgowo przymocowany do zaworu zwrotnego, posmarowany pastę termoprzewodzącą na styku i wszystko ocieplone gruba otuliną. Sytuacja gdzie powrót robi się cieplejszy niż kocioł jest tylko po przekroczeniu 65 stopni na kotle. Wydaje mi się że dzieje się tak bo woda wracająca z instalacji nie wychłodziła się nadmiernie, zawór 4D jest otwarty może na 25% i po wymieszaniu gorącej wody z kotła temp powrotu rośnie. Tak mi się wydaje. Chyba że czujnik jest wadliwy i przy wyższej temp. nie trzyma parametrów, musiał bym go pomierzyć multimetrem. CWU jest na oddzielnym obiegu i nie wpływa na mierzoną temp. powrotu, tzn powrót CWU nie przechodzi przez punkt pomiaru powrotu. Pompa na powrocie jest dobrze założona, pompuje w stronę kotła.
  18. Na początku jak paliłem od histerezy kotła w Standardzie lpróbowałem ustawić piec by sie nie wygaszał by ograniczyć ilość ropaleń. Nawet na minimalnej 4kw doczłapał sie do zadanej i sie wygasil, nawet na 3kw dochodził do zadanej. Testowałem nadzór na 3kw i temp rosła. A byly wtedy temperatury zewnętrzne na minusie. Dopiero nadzór 1kw nadmuch 22% cykl chyba 35s temperatura kotła spadała. Ale przy minimalnych mocach bardzo okopcało kocioł więc porzuciłem ten pomysł. Po różnych próbach z różnymi mocami stwierdziłem iż optymalnie będzie jak dobrze pamiętam na 6kw przy histerezie kotła 17 stopni. Ustawiłem wtedy H2 dla 6kw na 19 stopni H1 dla 4kw na 1 stopień. Wtedy kocioł potrzebował ok 30 minut by odbić sie od 56stopni i dojść do 75 po czym sie wygaszał. Następnie byl postoj ok 35-40 min pompy chodzily cały czas, temp kotła spadła do 58 palnik sie odpalał i cykl się powtarzał. Przy takim paleniu schodziło jakieś 20kg na dobę, a kocioł nie okopcało się jakoś bardziej niż na wyższych mocach i odpaleń było mniej, ale nadal dużo. Co zauważyłem jeszcze, po przekroczeniu na kotle 65stopni temperatura powrotu się wyrównuje i zaczyna przewyższać temperaturę kotła.
  19. Zgłębiając temat spalania pelletu znalazłem kiedyś taki wpis na stronie "Doktor Pellet" Tyle ze do tej pory nie udało mi się tego ogarnąć, a zostało mi jeszcze z 1,5t tego pelletu. To jak to w końcu jest, da się czy się nie da? Piszesz Outsider kiepski pellet, być może, po tym czasie nie wykluczam tego, choć dożo osób tu poleca i są zadowoleni więc może trzeba innych nastaw, większej kombinacji?
  20. Witam. Mam od miesiąca kocioł Slimko 12kw jest tam palnik Kipi 16kw, jest to mój pierwszy kocioł, nijak nie mogę ustawić dobrego spalania pelletu. Wymiennik jest czarny w środku, wszędzie sadza. Próbowałem już podnosić nadmuch o 2-5%, zawyżać wagę, kaloryczność, palić z różnymi mocami, w standardzie, FL bez efektu, popiół też nie jest super. Pellet no name z Dobrego (ok mińska) iglak z domieszką liściastego ( ponoć sosna) jest zapach żywicy, ponoć dobry towar chwalony że ok. W teście z wodą, szybko wypił wodę, napuchł, nie pływał, powstała pulpa, wiec niby ok. po wysuszeniu jest to w zasadzie pył. Obecnie mam takie ustawienia FL 80% (10kw) Tz= 70 Moc / Nadmuch 4 / 24 6 / 26 12 / 32 Hk=20 cykl rotacji 130s intensywność czyszczenia 5% test podajnika 2560g (średnia wartość bo za każdym razem wychodzi nieco inaczej w przedziale 2510-2640) kaloryczność 5,2 kwh/kg Wcześniej nie miałem panelu pokojowego i paliłem w Standardzie od histerezy 15 - 17 stopni, Tz była w zależności od trybu 65, 70 albo 75 i histereza dobierana tak by przy 58 stopniach palnik zaczął się rozpalać, a temp kotła nie spadła poniżej 55-56 stopni. Moc średnia ustawiona była na 8kw, H2 na 20 stopni, H1 na 1 lub 2 stopnie. By dojść do zadanej i wygasić się kocioł pracował ok 30 min, wygaszał się i stał ok 30-37 minut. Jak mozna policzyć w ciągu doby było bardzo dużo rozpaleń. Teraz mam panel i testuje palenie od termostatu, rozpaleń jest dużo mniej, postoje minimum 2 godziny albo i więcej. Tyle że kocioł wychładza się do 42 stopni przez te parę godzin i nie wiem czy to jest dobre? W domu temp 24 stopnie, histereza termostatu 0,4 stopnia.. Ale pomijając chwilowo sposób prowadzenia kotła wymiennik w srodku jest czarny niezależnie od sposobu palenia nic tu się nie zmienia. Testowo kupiłem 2 woreczki Olczyka i jakiegoś Dębowego od kolegi wziąłem. Nie zmieniając ustawień oprócz przeważenia, na Olczyku wymiennik zrobił się ładny szary, popiół co prawda do poprawki tak jak by się nie dopalał, ale dla 2 worków nie kombinowałem. Paląc Dębowym również piec był brązowawy. Tyle że Olczyka jak i tego Dębu w ciągu doby poszło więcej niż tego mojego. Wniosek z testu taki że da sie uzyskać czyste spalanie na Certyfikowanym pellecie, bo juz myślałem ze coś z kotłem, albo kominem nie tak. Trochę się rozpisałem, ale chciałem dobrze naświetlić sytuację, a i tak pewnie o czymś zapomniałem. Co jest grane, jak to ustawić by dobrze ten pellet się spalał i nie syfił pieca??? Proszę o rady bo już mi się pomysły skończyły... 😞 Pierwsze 3 zdjęcia po no name z Dobrego, ostatnie 2 po Olczyku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.