Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbka Kotła Na Dolne Spalanie. Prośba O Rady Czy Warto?


palaczRybnik

Rekomendowane odpowiedzi

Stojak mam ale po cięciu 1mp miałem dość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki damdam za takie podsumowanie, ale się trochę mylisz, gdyż ten kocioł na pellet mogę w niecałą godzinę - głównie czyszczenie wymiennika  i wstawienie innego palnika przestawić na gaz lub olej co powoduje że jestem jeszcze bardziej bogaty - oczywiście wg twoich kryteriów. :)

 

Za mojego DS-a zapłaciłem, pewnie za dużo, ale mając trochę własnego lasu i dużo odpadów budowlanych oraz palet uważam ten kocioł za dobrą inwestycję.

Palenie w nim pozwala na zaoszczędzenie ok 1-1,5t pelletu / sezon i wg takich wyliczeń za 3 lata inwestycja się zwróci i ten DS zacznie zarabiać.

 

Wg mnie ilość posiadanych kotłów nie jest wykładnikiem "bogactwa" lecz przemyślanej polityki palenia - po prostu nie ma kotła uniwersalnego a ew przeróbki GS-a na pellet  co ostatnio widzimy na forum są owczym pędem i krótkowzroczną polityką- dzieje się to na zasadzie - kolega tak ma i sobie chwali, to ja też przerabiam.

 

Podobnie ma się rzecz z przeróbkami GS-a na DS-a - to żałosne i zbędne motanie się po forum - jak zrobić odlew, jaki palnik itd.

 

Tacy zapaleńcy nie wiedzą , że po takiej przeróbce spada moc kotła ( paleniska ) - praktycznie 2x więc otrzymują na wyjściu wychłodzone spaliny i tak naprawdę zero pozytywnych efektów.

 

Wg mnie do przeróbki z GS-a na DS-a nadają się kotły domowe większych mocy rzędu 25-40kW i więcej.

Wtedy jest miejsce i na zasyp paliwa i na sensowną przeróbkę.

A kocioł GS 12kW to na co przerobisz ? na DS-a max 5-7kW.

 

e tam od razu wg. moich kryteriów, wg kryteriów liczebności kotłów. Jeszcze Ci brakuje adaptera do PC oraz reaktora jądrowego wtedy byłby full wypas :D

 

Wg. mnie też się mylisz twierdząc że przeróbki GS-a na DS-a pociąga z automatu zmniejszenie mocy 2x. Zgadza się, że najczęściej osobom robiącym te przeróbki o to chodzi bo albo zakupili za duży kocioł (wiadomo dlaczego) oraz (lub) w między czasie docieplili chatę. Dodatkowo nie wspomniałeś o jednej rzeczy, a mianowicie palenie ciągłe wymaga mniejszej mocy niż cykliczne więc to są tak naprawdę powody zmniejszenia mocy a nie mówienie że z automatu sama przeróbka zmniejsza moc x2.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem krajzegę ale żona nie pozwiliła mi ciąć ani razu ( znajomy ma rękę tylko z 3 palcami ). Jak na sztorc będzie źle się palić to rozbiorę moje cudactwa i będę palił od góry bo komora ma 65 cm dł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

berthold61, wracając do Twoich prac nad przeróbką, masz albo publikowałeś szkic wymiennika przed i po przeróbce wraz z wymiarami? Z ciekawością bym na to spojrzał

Te pierwsze odlewy ą chyba dwie strony wcześniej a te ostatnie robiłem po cichu myśląc że błysnę i dopiero będę się szczycił ale dupa jak zwykle

w tym temacie post nr 50 jest zdjęcie to pierwsze https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/23993-przer%C3%B3bka-kot%C5%82a-na-dolne-spalanie-pro%C5%9Bba-o-rady-czy-warto/page-3

 

a tu ten kocioł

post-63250-0-60367200-1506005670_thumb.png

 

nie wiem ale tak myślę po cichu jak by tam były same blachy bez kawałka szamotu to chyba być może by to zadziałało

te moje wypociny zaczynają się tu od drugiej strony tego wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to po kolei:

 

1. nie wiem czy dobrze rozumiem ale czy nie jest tak, że jak wsadzisz ten odlew to nie ma dostępu do tylnej ścianki kotła/wymiennika i po jakimś czasie palenia musisz ten odlew wyciągać aby wyczyścić tą ściankę?. Problem pojawi się jak ten odlew zostanie "przyspawany" do kotła smołą/sadzą

 

 

2. podaj wymiar (dł. x szer.) gołego (oryginalnego) rusztu.

 

3. podaj wymiar rusztu po modyfikacji oraz wymiary palnika (wys. x szer. otworu), jakim paliłeś węglem?

 

4. czy powietrze z rozetki w drzwiach załadunkowych nie wpada wprost na spaliny? Patrząc na przekrój to rozetka ta jest mniej więcej na wysokości 1 półki wymiennika czyli tutaj może kończyć się półka z odlewu

 

5. podaj jak zachowuje się ruszt ruchomy, czy dochodzi do końca tylnej ścianki wymiennika, jeśli nie, to ile cm mu brakuje, jak maksymalnie wysoko można podnieść ten ruszt nad powierzchnię rusztu wodnego w okolicy tylnego wymiennika, czyli jak wysoko można podnieść ten ruszt tak około 5 -10 cm od tylnej ściany wymiennika?

 

6. jaką oryginalnie moc ma kocioł i jaką chcesz uzyskać po modyfikacji (mniej więcej)

 

7. jaką powierzchnią grzewczą ma oryginalnie kocioł? jaka jest odl. od rusztu wodnego do 1 półki wymiennika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym zmniejszeniem mocy to prosta rzecz - aby wstawić  przegrodę - potrzeba wydzielić miejsce z komory zasypowej, podobnie potrzeba miejsca na pierwszy kanał z dopalaniem policzmy - przegroda z palnikiem - min 5cm , często jest większa, tylna wykładzina z szamotu - min 3cm, sam kanał 5-7cm czyli razem zmniejszamy ruszt kotła o 13 - 15 cm.

Nie znam wymiarów komór zasypowych wszystkich GS-sów, ale to często jest prawie 1/2 powierzchni rusztu przerabianego GS-a.

Ponadto trzeba uwzględnić moc palnika, który wykonujemy, prawdę mówiąc "na pałę" i bez problemu mamy tą stratę o której pisałem.

 

Robiłem taką przeróbkę GS-a 20kW i ledwo z niego wyszło 12kW - pomiar był robiony ciepłomierzem, palnik specjalnie odlany mniejszy - aby było z czego dociąć.

Obecnie to już 4 sezon idzie , ale są narzekania , że paliwa dużo mniej nie wychodzi.- średnio jakieś 30% mniej, a oczekiwania były większe.

Oczywiście wymiennik zmniejszony szamotem.

Przy normalnym paleniu moc 7-12kW, jak ostro to ponad 20kW, ale wtedy paliwa jak na parostatku idzie.

 

A z samym palnikiem to nie jest tak prosta sprawa, że kolega powie tak i tak - to jest dopiero punkt wyjściowy.

 

Sam w swoim DS-ie przez 2 sezony dopasowywałem zarówno PP  PW  oraz rozmiar palnika, tak aby było dobre - dla mnie- spalanie.

Nie miałem całego laboratorium badawczego, jedynie analizator spalin, ciepłomierz, pirometr i termometr spalin , dlatego to tak długo trwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiem delikatnie jak mogę,  wybacz, unikając dalszych jałowych sprzeczek, dzięki chłopie, że zaczynasz na 8 stronie wątku pisać o konkretach a nie przedstawiać niczym nie poparte teorie ale do rzeczy, 

powierzchnia rusztu w GS i DS to 2 różne bajki, na różnicę wpływa różna prędkość spalin w obu typach kotłów.

zakładając nawet że jak zmniejszysz ruszt o połowę to nie znaczy że zmniejszasz o połowę moc kotła bo nie wydaje mi się że po pierwsze zmniejszysz o połowę powierzchnię wymiennika obkładając go szamotem a po drugie obłożenie szamotem też nie powoduje całkowite wyeliminowanie wymiany ciepła.

 

 

i chyba najważniejsza uwaga, odnośnie mniejszego zużycia opału o 30%, zapytaj się Twojego kolegę WojtkaKowala, czy chciałby o 30% mniej nosić opału w sezonie... a jeśli oczekiwania były większe, to chyba ktoś nierealnie wysoko postawił poprzeczkę bo podejrzewam, że odbiór ciepła w danym obiekcie nie zmienił się znacząco podczas opisywanej zmiany
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

to po kolei:

 

1. nie wiem czy dobrze rozumiem ale czy nie jest tak, że jak wsadzisz ten odlew to nie ma dostępu do tylnej ścianki kotła/wymiennika i po jakimś czasie palenia musisz ten odlew wyciągać aby wyczyścić tą ściankę?. Problem pojawi się jak ten odlew zostanie "przyspawany" do kotła smołą/sadzą

 

 

2. podaj wymiar (dł. x szer.) gołego (oryginalnego) rusztu.

 

3. podaj wymiar rusztu po modyfikacji oraz wymiary palnika (wys. x szer. otworu), jakim paliłeś węglem?

 

4. czy powietrze z rozetki w drzwiach załadunkowych nie wpada wprost na spaliny? Patrząc na przekrój to rozetka ta jest mniej więcej na wysokości 1 półki wymiennika czyli tutaj może kończyć się półka z odlewu

 

5. podaj jak zachowuje się ruszt ruchomy, czy dochodzi do końca tylnej ścianki wymiennika, jeśli nie, to ile cm mu brakuje, jak maksymalnie wysoko można podnieść ten ruszt nad powierzchnię rusztu wodnego w okolicy tylnego wymiennika, czyli jak wysoko można podnieść ten ruszt tak około 5 -10 cm od tylnej ściany wymiennika?

 

6. jaką oryginalnie moc ma kocioł i jaką chcesz uzyskać po modyfikacji (mniej więcej)

 

7. jaką powierzchnią grzewczą ma oryginalnie kocioł? jaka jest odl. od rusztu wodnego do 1 półki wymiennika?

1   Jak wstawiłem ten odlew to po bokach zostało 0,5cm i zalepiłem to w ten sposób że moczyłem wełnę mineralną w rozpuszczonej glinie i wtykałem szpachelką ,

2   cały ruszt wodny to szerokość 30cm a długość strzelam z pały bo pogubiłem notatki 55cm

3  w pierwszej wersji ruszt został szer 30 dł chyba 40cm , otwór palnika był 16cm szer  a wys zmieniałem od 4cm do 7cm jak było 4cm to trochę szarpało ogniem

4 powietrze z rozetki nie miało możliwości wpadać gdzieś indziej bo skrupulatnie to uszczelniałem wełną namoczoną gliną ( dodam że na otwartej rozetce najlepiej się paliło ale ona ma za mały prześwit aby na tym jechać )

5 ruszt ruchomy dźwiga się na jakieś 3 cm powyżej rusztów wodnych a kończy się 13cm przed tylną ścianą (chciałem ścinać ostatnie 15cm rusztu ruchomego  równo z rusztem wodnym ale nie byłem pewny sukcesu i odpuściłem) więc w czasie testów na ruszcie leżała cienka szamotka ale nie rusztowałem

6 kocioł ma oryginalną moc 20kw a mnie teraz po dociepleniach spoko wystarczy 8kw

7  powierzchnia grzewcza tego kotła to 2,6m2 , od rusztu wodnego do pierwszej półki jest 58cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie mniejszego zużycia opału o 30%, zapytaj się Twojego kolegę WojtkaKowala, czy chciałby o 30% mniej nosić opału w sezonie... 

Ale ja filozofie nie mam przewymiarowanego kotła i nie chcę kotła dolnego spalania. Gdybym takowy chciał, już jutro stałby w kotłowni. Poza tym filozofie ja mam do ogrzania ok. 230 metrów kw. nieocieplonej powierzchni domu, bojler 140l, spory wolnostojący warsztat i wcale nie uważam, żebym relatywnie spalał.jakieś kolosalne ilości węgla. To akurat, że mam w tej chwili około 10-ciu ton opału, nie znaczy że spalam to w ciągu sezonu. Mam tak duże piwnice, że może tam wejść nawet 20 ton. Akurat wiosenny zakup 8 ton opału był strzałem w dziesiątkę, ponad tona została z zeszłego sezonu, a tą paletę groszku z Tauronu wziąłem do wzmocnienia flotu.

 

Co do kotła dolnego spalania to przypominam, co kiedyś sam napisałeś :

 

 argument za kotłem DS był właśnie dostęp do paliwa.... i tutaj wydaje mi sie że lepiej bym zrobił jakbym kupił kocioł górnego spalania i uczył się od Last Rico  ;)

P.S. Ten uśmiech nie oznacza żart bo w obsłudze kocioł DS jest bardziej upierdliwy od górniaka

 

Przypominam też, jakiego to jako ekspert od cen, jakości i wilgotności węgla dokonałeś wspaniałego zakupu:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/24410-tego-sprzedawcy-w%C4%99gla-nie-polecam/

Najpierw założyłeś temat, a potem szybko usunąłeś ośmieszający Cię kompletnie film, na którym woda wylewała się z worków zostawiając dane firmy, która teraz jest tak naprawdę bezpodstawnie przez Ciebie szkalowana, powiedz, czy Ty jesteś normalny? Przeglądając dość dokładnie Twoją twórczość na forum, to publiczne wyciąganie brudów w stosunku do Przemka u którego kupiłeś kocioł, jakieś dziwne analizy i wizje sięgające giełd węglowych w Amsterdamie i statków z Kolumbii, natrętne przeliczanie złotówki do megadżula, teorie dotyczące wilgotności i strat z nią związanych i inne jeszcze kwestie, odnoszę wrażenie, że jednak z Tobą jest coś nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

berthold61, musisz sobie (i nam :)) odpowiedzieć na podstawowe pytanie czy Twoim głównym opałem ma być węgiel czy drewno wtedy trzeba się zastanowić nad wielkością rusztu. Kolejny temat to komin, DS potrzebuje znacznie lepszego ciągu. 

wojtekkowal, pięknie to wszystko poskładałeś ale powiedz mi jaką masz pewność że to był mój zakup? I jeszcze ta teoria z usunięciem przez ze mnie filmiku, to już jest ciekawy stan umysłu, a właściwie paranoi. Biegasz po wątkach i imputujesz mi jaki to ja nie zrobiłem zakup - czy to nie jest szkalowanie (słowo, które tak łatwo użyłeś w stosunku do mnie, a na swoje postępowanie popatrzeć nie łaska)? Zgadza się niepotrzebnie zakładałem ten wątek ale jak zobaczyłem na filmiku tą wodę wyciekającą z worków to nie mogłem się powstrzymać - mój błąd.

 

Do reszty odniosę się tylko po krótce:

nadal uważam że DS sprawdzi się tylko przy tanim dostępie do drewna (własny las) + bufor, w każdym przeciwnym przypadku nie polecam, 
jak nie widzisz zależności cen węgla na giełdzie w Amsterdamie od cen w Polsce to Twój problem,

jak nie widzisz zależności że jak ceny węgla będą odpowiednio wysokie to zacznie się opłacać go sprowadzać chociażby z Kolumbii - Twój problem
jak nie dostrzegasz faktu że jak palisz mokrym węglem to część energii z węgla idzie na odparowywanie wilgoci - czyli są starty - to Twój problem

jak wydają Ci się natrętne przeliczenia ile 1kWh kosztuje dla danego opału, chociaż nad tym zastanawiał się mój przedmówca w tymże wątku - to na przyszłość jak zobaczysz takie dane to zamknij oczy, z pewnością poczujesz ulgę

A teraz powiedz mi masz kompleks odnośnie ilości spalanego przez Ciebie opału w sezonie? Bo ja tylko dałem przykład Twojej osoby, że oszczędności rzędu 30% to nie są małe wbrew temu co pisze Sambor powyżej, bo zamiast nosić 9 ton nosiłbyś 6 to chyba jest to wyraźna różnica - czy nie? A Ty w odpowiedzi zarzucasz mi że chce Cię "nawracać" na DS-a i piszesz powyższą składankę - jest to poważne? chłopie ogarnij się.

Mi nic do tego czy spalasz 9 czy 90 ton opału a spalaj jak lubisz - Twój wybór. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niech kolega zanim napisze to co powyżej pokaże nam jak w swoim DS'sie spala np. typ węgla 33 (może być Marcel) albo czysty miał lub czysty flot i wtedy pogadamy, a tak ktoś kto nie miał do czynienia z DS'sem jeszcze gotów jest w to co zacytowałem uwierzyć. Myślę że "wszystko" to spali ale kolega  berthold61 w swoim GS'sie

 

 

 

 

Potrafisz kolego czytać,ze zrozumieniem kontekstu wypowiedzi?Piszący tutaj ludzie wiedza do czego służy kocioł DS i co można w nim spalać.Nie mierz wszystkich swoją miarką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę czytać ze zrozumieniem!

Przecież napisałem:

 

isałemRobiłem taką przeróbkę GS-a 20kW i ledwo z niego wyszło 12kW - pomiar był robiony ciepłomierzem, palnik specjalnie odlany mniejszy - aby było z czego dociąć.

Obecnie to już 4 sezon idzie , ale są narzekania , że paliwa dużo mniej nie wychodzi.- średnio jakieś 30% mniej, a oczekiwania były większe.

Oczywiście wymiennik zmniejszony szamotem.

Przy normalnym paleniu moc 7-12kW, jak ostro to ponad 20kW, ale wtedy paliwa jak na parostatku idzie.

 

Z tego może nie dość jasno wynika, ale to prawda, że moc kotła po przeróbce jest ok 12kW, czyli jakieś 60%  mocy pierwotnej.

A paliwa nie idzie proporcjonalnie mniej , tylko więcej. - moc spadła o 50- 40% a zużycie paliwa o 30%.

Czyli po przerobieniu jakby spadła sprawność takiego kotła.

Może i kocioł nie był najwyższych lotów, ale w przeróbce głównie szło o sprawne palenie drewnem.

 

PS

Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie mam nic do Kolegi WojtkaKowala.

Szanuję jego wiedzę na temat węgla i palenia nim w kotłach domowych oraz jego jasne i szczere wypowiedzi na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor ma racje moc kotła po przeróbce z GS  na DS spadnie o ile to zależy  również w dużym stopniu jak dobrze jest rozbudowany wymiennik za przegrodą  ,bo to tam teraz zaczyna się głownie za palnikiem  cała zabawa w moc i odbiór ciepła .W tym defro wymiennik nie jest   najgorszy  jedyny problem to ta pierwsza półka wodna utrudnia przerobke na DS.ja bym nie robił zadnych odlewów  przynajmniej na  poczatku   tylko z blachy 2 mm wygiąc odpowiedni kształt  .Jezeli nie wchodzi przez drzwiczki to robi sie z dwóch połowek i skreca w kotle ,albo na rozsuwane otwory .Na dole kotła zrobić normalny palnik szamotowy  i jest tanio z możliwoscią zabawy w rózne moce i wielkosci palnika .Zrób sobie może na próbe palnik pionowy do niego nie potrzebujesz nawet PW  a powietrza troche dodaj przez drzwiczki zasypowe  .Zeby zrobic taki palnik wystarczy dwie płytki szamotowe postawic pionowo i zrobic szczeline dwa palce  reszte uszczelnic. :D

post-57460-0-57101000-1506033624_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie koledzy o mocy. A to temat rzeka. To trochę jak z mocą w autach. 100 koni z litrowego silnika i 100 koni z silnika dwulitrowego to niby to samo a jednak nie to samo... Kto z Was tak naprawdę wie dla jakiego sposobu palenia liczona była moc w górniakach i przez jaki ułamek czasu spalania jednego załadunku ona tak naprawdę jest osiągalna, bo przecież nie przez cały czas jest równa. W DS-e moc można regulować(podkręcać) na wiele sposobów. Przy samej konstrukcji przez wielkość paleniska i palnika a przy paleniu przez ilość i sposób podawania powietrza. Wystarczy podać więcej PP nad zasyp i mamy turbodoładowanie i przyrost mocy nawet o 50%. W sytuacjach skrajnych można z tego skorzystać, bo na codzień spokojnie wystarczy jednostajna praca z mocą zbliżoną do chwilowego zapotrzebowania.Każdy musi sam wybrać co dla jego konkretnych warunków jest lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta regulacja to dotyczy chyba palenia węglem. Przy drewnie tak regulować nie daje się, no może trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie to już 4 sezon idzie , ale są narzekania , że paliwa dużo mniej nie wychodzi.- średnio jakieś 30% mniej, a oczekiwania były większe.

 

Sambor, w takim razie dopytam, co autor w powyższej wypowiedzi miał na myśli:

 

1. czy opału idzie 30% mniej na sezon

czy

2. w danej jednostce czasu (powiedzmy 1h)  przy paleniu na stałej mocy nominalnej spalał 30% mniej opału po przeróbce niż przed przeróbką

 

 

Potrafisz kolego czytać,ze zrozumieniem kontekstu wypowiedzi?Piszący tutaj ludzie wiedza do czego służy kocioł DS i co można w nim spalać.Nie mierz wszystkich swoją miarką.

 

Może Twoje założenie, że piszący tutaj osoby wiedzą co to znaczy "wszystkie" opał dla DS odpowiada rzeczywistości, ja takiego założenia nie stawiam. 

 

Przykład, zapytałem kolegi berthold61 jakim węglem palił, może berthold61 nie doczytał/uznał za nie ważne to pytanie, nie wiem. Ale może było tak że na pierwszy próby palenia w DS-sie poszedł węgiel typu 33 lub wyższy co mogło wzmóc efekt dymienia o którym kolega pisze. I nie piszę tego aby w jakiś sposób go deprymować tylko wolę się upewnić ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor, w takim razie dopytam, co autor w powyższej wypowiedzi miał na myśli:

 

 

Napisałem, ale ty dalej swoje- mniej paliwa, mniej paliwa......

To napiszę inaczej - obecnie kocioł , pracując z mocą do 12kW potrzebuje więcej paliwa do uzyskania 1kW niż w wersji przed przeróbką.

A przy mocy 20kW nigdy nie był porządnie sprawdzany, gdyż taka moc na odbiorach była zbędna i ciężko byłoby ją uzyskać w warunkach domowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Sambor, w takim razie dopytam, co autor w powyższej wypowiedzi miał na myśli:

 

1. czy opału idzie 30% mniej na sezon

czy

2. w danej jednostce czasu (powiedzmy 1h)  przy paleniu na stałej mocy nominalnej spalał 30% mniej opału po przeróbce niż przed przeróbką

 

 

 

Może Twoje założenie, że piszący tutaj osoby wiedzą co to znaczy "wszystkie" opał dla DS odpowiada rzeczywistości, ja takiego założenia nie stawiam. 

 

Przykład, zapytałem kolegi berthold61 jakim węglem palił, może berthold61 nie doczytał/uznał za nie ważne to pytanie, nie wiem. Ale może było tak że na pierwszy próby palenia w DS-sie poszedł węgiel typu 33 lub wyższy co mogło wzmóc efekt dymienia o którym kolega pisze. I nie piszę tego aby w jakiś sposób go deprymować tylko wolę się upewnić ... 

Odpowiadam na pytanie kilka postów wyżej że palone ma być tylko i wyłącznie węglem , w pierwszych próbach miałem do dyspozycji resztki Marcela a teraz ostatnie próby to węgiel podobno Ziemowit tak mi powiedziano moim zdaniem węgiel słoma bo pali sie dużym płomieniem a energi daje za mało w porównaniu z Marcelam .

te drugie próby to wyglądało tak , z tyłu szamot na płasko czyli ok 12cm potem pustka ok 7-8cm i przegroda na szerokość 16cm bo boki paleniska też zwężone cegłami szamotowymi na sztorc , przegroda kończyła się 10cm od 1 półki wodnej i od tego momentu szła blacha 2mm pod skosem do drugiej półki wodnej , tak jak pisałem wlot palnika to szer 16cm wys ok 7 cm , fajnie huczało a energi niie było , ko mam ok 8-9metrów wysoki o średnicy 30x30cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na wielkość Twojego palnika to wymiarami jest mniejszy niż mój.U mnie jest chyba 24x6cm i moc paleniska ok.5kW.Nie dziw się ze nie możesz rozbujać kociołka.Przelot palnika musi być uzależniony od pow.rusztu.Muszę dokopać się do moich danych to podam jaka jest zależność procentowa tych wielkości.Komin mam 14x14 8m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Raczej nie chodzi o wielkość bo poprzednie próby robiłem na 16cmx3 cm i lepiej się zachowywał , lepiej mam na myśli że łapał temperaturę ale po 1 powiedzmy godzinie zaczął okropnie dymić na kotłownie wszystkimi możliwymi szczelinami więc to raczej nie tego wina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.