Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbka Kotła Na Dolne Spalanie. Prośba O Rady Czy Warto?


palaczRybnik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pod palnikiem nie może być gołego rusztu z dziurami na powietrze. Najprościej wyciąć z cienkiej szamotki kształtkę i położyć pod klin, który tam stoi. Powinna ona licować z resztą odlewu, tzn. nie wystawać dalej niż wyznacza to reszta dużego odlewu. Z racji, że nie masz zewnętrznego PW możesz między klinem a tylną ścianką kotła za palnikiem zostawić minimalną szczelinę na PW z popielnika.

Gość berthold61
Opublikowano

Ok zaraz coś wymodzę a chociażby kawałek blachy a szczelinę z tyłu da się zrobić , poprostu odsunę całą przegrodę do przodu a między klin a tylną ścianę włożę jakiś przedmiot np 1-2 cm

Opublikowano

Zapomnij o blasze ! Tam będzie piekło. Możesz zrobić kolejny mały odlew zamiast szamotki. Tylko zostaw minimalme szczeliny dylatacyjne, żeby nie rozsadziło dużego odlewu. A co do PW to jeżeli masz tarczę do cięcia betonu to może lepiej na tylnej ściance klina wyciąć kanały dla PW i otwór prostopadły do palnika. Tego powietrza nie trzeba jakoś b. dużo. Najważniejsze, żeby kanały i otwór się nie zapopielały. Wyobrażaj sobie jak leci i opada popiół i rób tak, żeby nie miał szans zapychać tej magistrali...

Gość berthold61
Opublikowano

po głowie mi chodził taki pomysł aby przez ten kanał u góry kotła co służy do zabudowy dmuchawy obecnie zaślepiony włożyć rurę aż do popielnika i tam włożyć jakieś rurki czy to miedziane czy jakieś cienkościenne trochę je sklepać na płasko aby wlazły miedzy ruszta z dołu do palnika tylko jakie średnice tych rure i ile tego powietrza powinno być

Opublikowano

Dla próby przykryj ruszt za przegrodą cały a przed przegrodą na 1/3 - 1/4 pow. rusztu płytką szamotową lub blachą. PP nie ma prawa ominąć palący się opał i wpaść do kanału za przegrodą. Ten otwór -palnik to na oko będzie dawał ponad 20 KW.

Pw nie zawracał bym sobie teraz głowy ,bo bez urządzeń pomiarowych trudno ustawić jego ilośc , która i tak ciągle się zmienia jak i cały proces palenia.

Opublikowano

Ale kol. wspominał że chce palić węglem więc zakrywanie rusztu słabo mi się tu widzi. Pomysł z wykorzystaniem kanału od dmuchawy jak najbardziej realny. Nie wiem jak jest w realu ale moim zdaniem wystarczy doprowadzić powietrze od samego wlotu kanału w popielniku do samego palnika bez rur w reszcie kanału bo i po co, chyba że tych wlotów jest kilka i chcesz to uporządkować ?

Gość berthold61
Opublikowano

Nie tam jest tylko jeden kanał pionowy , obecnie zaślepiony z góry ok 1 metra z hakiem tylko dostęp do tej dziury od strony popielnika z moimi gabarytami wydaje się być niedostępny :D  ok na sam początek muszę dać jakąś szamotkę cienką czy odleję od razu cienką formę położę na ruszcie i zobaczymy efekty

do kolegi drewniak , ten otwór jest dosyć duży 10cm/20cm ale ten skos z tyłu go zmniejsza i szczelina wylotowa to niespełna 5cm/20cm ,  dużo to czy mało ja tego niestety nie ogarniam :D

Opublikowano

Czyli masz 5x20 =100cm2 minimum. Ja mam 50cm2 i na drewnie 20KW bez problemu.

Opublikowano

Jak będzie zbyt duża moc, to przesunie klin w stronę wlotu i przekrój się zmniejszy ale nie sądzę, że będzie to potrzebne. Co do PW, to aby doprowadzić do palnika, nawet miedzianymi rurkami a w popielniku wsadzisz ich końce w otwór kanału dmuchawy a nieszczelności zapchaj wełną mineralną i wystarczy.

Gość berthold61
Opublikowano

tak zrobię ale dzisiaj tylko dam coś na ruszt podd palnik a jutro żona podskoczy do casto po jakieś rurki miedziane 25mm lub coś koło tego

tylko teraz nachodz mnie myśl z tym rusztem ruchomym jak to rozegrać ? flekśą pościnać wystające czubki na równo z górną częścią rusztu wodnego ?

Gość berthold61
Opublikowano

No to melduję że wyciąłem blachę szerokości tyle ile kocioł szeroki i włożona do końca prawie tylnej ściany zostało ok 2 cm placu a reszta wystaje na 20 cm od paleniska-grodzi i zostało tylko ok 10-15cm wolnego rusztu z samego przodu i tak po rozpaleniu na początku było ok zero dymienia w komorze ale po kilku minutach rozpoczęło się dymienie z rozetki oraz z wydaje się dobrych uszczelek sznura , więc otworzyłem rozetkę do połowy a dolna klapa normalnie na miarkowniku i powiem że całkiem dobrze się paliło  huczało aż miło tylko dwie rzeczy mnie martwią , pierwsza to jak rusztować skoro cały ruszt prawie zasłonięty no chyba że nie będzie takiej potrzeby i wystarczy tylko pogrzebaczem postukać z góry a druga to to że nie wiem jak się kocioł by zachowywał po np braku prądu a mnie niema w domu to rzadkość ale jednak , miarkownik się zamknie a rozetka niby daje mało powietrza ale jednak ogień grzeje , hm

Opublikowano

No to melduję że wyciąłem blachę szerokości tyle ile kocioł szeroki i włożona do końca prawie tylnej ściany zostało ok 2 cm placu a reszta wystaje na 20 cm od paleniska-grodzi i zostało tylko ok 10-15cm wolnego rusztu z samego przodu i tak po rozpaleniu na początku było ok zero dymienia w komorze ale po kilku minutach rozpoczęło się dymienie z rozetki oraz z wydaje się dobrych uszczelek sznura , więc otworzyłem rozetkę do połowy a dolna klapa normalnie na miarkowniku i powiem że całkiem dobrze się paliło  huczało aż miło tylko dwie rzeczy mnie martwią , pierwsza to jak rusztować skoro cały ruszt prawie zasłonięty no chyba że nie będzie takiej potrzeby i wystarczy tylko pogrzebaczem postukać z góry a druga to to że nie wiem jak się kocioł by zachowywał po np braku prądu a mnie niema w domu to rzadkość ale jednak , miarkownik się zamknie a rozetka niby daje mało powietrza ale jednak ogień grzeje , hm

Sugerowałem zasłonić 1/4 -1/3 rusztu a nie 2/3 i więcej. To za dużo i trudno będzie odpopielać. Jak zabraknie prądu to kociol powinien powoli wygasnąć.

Gość berthold61
Opublikowano

Ok to dziś zetnę kawałek tej blachy i kilka dni prób aby jeszcze jakieś obserwacje porobić a potem docelowo coś wymodzić czy to z szamotki a raczej wyleję taką płytkę z korundu no i coś zrobić z tymi rurkami powietrza dopalającego a sam ruszt jak wszystko będzie ok to zetnę go na styk z tą płytką ,półka czy jak to się nazywa , ale to dopiero jak będzie 90 % pewności że to się sprawdza

Gość berthold61
Opublikowano

Kombinowałem znów i tak zrobiłem półeczkę z szamotu przed palnikiem i początkowo fajnie się paliło aż dudniło ale znów po ok 20 minutach jak się nagromadzi tego dymu w komorze załadunkowej to ogień zwalnia i zaczyna kopcić z komina , zaślepiłem porządnie rozetkę i nie kopci z niej , wyrególowałem drzwiczki załadowcze i też dymu nie wypuszcza ale   wydaje mi się że ten kocioł będzie ciężki do okiełznania i za dużo przeróbek bo i to nieszczęsne powietrze dopalające ,ścinanie rusztu ,

doszedłem do wniosku że w ten sposób nie da się sensownie go doprowadzić do  ładu bez większej ingerencji.

jedyna rada to dorobić drugą klapkę w drzwiach załadowczych taką samą jak w drzwiach popielnika i tam podpinać miarkownik bo tylko podawanie powietrza drzwiami załadowczymi powoduje że w piecu jest spalanie idealne , obecnie w tej rozetce są dwa otwory w kształcie trójkąta 3x4cm ale to trochę za mało jak bym zrobił kwadrat 8x8cm będzie to wystarczające ?   czyli palenie na wzór kotła wery to chyba najrozsądniejsze i najmniej ingerencji w kocioł , poprawcie mnie jak by co bo trochę czasu jest bo muszę wyskoczyć na kilka dni

Opublikowano

Zawsze pisz czym palisz ! Bo do drewna inna bajka a do węgla inna. Mówię oczywiście o optymalnym spalaniu bo jak komuś z...a jakość i ekonomia spalania, to może utylizować jak chce...

Opublikowano

Dla próby zasłoń całkowicie ruszt za przegrodą, te pw może osłabiać ciąg i niepotrzebnie wychładzać spaliny, szczególnie teraz gdy palimy na 20%mocy. Klapki górnej lepiej nie wycinaj bo szkoda a i CO może się wydostawać. Czujnik czadu obowiązkowo. Niestety ,przy małej mocy dym jest często, cierpliwosci i poczekaj do zimy.

Opublikowano

Kup worek jakiegoś plomiennego węgla, Marcel nie nadaje się do dolniaka, zrób próby na drewnie i tak jak pisałem na słabym węglu który pali się jak drewno, u mnie też drewno szło bez dymu, Marcel (bynajmniej taki był na składzie według właściciela) kompletna porażka i tak jak u ciebie z początku ok a później masakra,zmniejsz objętość zasypu jak się nie mylę kolega Genab miał ruszt 12x12 przy mocnym węglu na taki zasyp wchodzi pewnie Maks 5-6kg opału. U mnie przy takim ruszcie też kopcil, poza tym 5 kg węgla spalało się ok 3-4h i potrafiło się jeszcze wieszać, gdzie tu ta bezobslugowość nie wiem, jak trzeba co 3 godzi dokładać i pilnować,w końcu po kilkudziesieciu próbach i ciągłym okopceniu moja cierpliwość dobiegła końca. Życzę Ci więcej cierpliwość niż miałem ja. Powodzenia

Gość berthold61
Opublikowano

Powiem szczerze że czarno też to trochę widzę  bo akurat dziś tylko drewno i puszczenie kotła na samym miarkowniku to loteria bo po 1 godz trzeba było już grzebać w kotle a dymu przy tym co nie miara , w górniaku jednak tylko nawalić zapalić i zapomnieć aż do wygaśnięcia , jedyne sensowne palenie mowa tu o drewnie to podanie powietrza drzwiami zasypowymi rozetka do połowy otwarta a reszta na miarkowniku czyli dolna klapa, bo całkowite zaślepienie drzwi zasypowych to masa dymu do tego stopnia że ogień sam się zadusza podając tylko powietrze dołem ale nie wiem jak by to miało się zachowywać na samym węglu i to z marcela ? ta pogoda też przeczy testom wiarygodnym , nie wiem co dalej robić , koledzy podpowiadacie aby przed palnikiem zasłonić ruszt ok tylko co z rusztem i rusztowaniem ? ścinać a jak nie sprawdzi się ? hm :wacko:

Opublikowano

Jak chcesz palić samym węglem, to PP pod ruszt a rozeta i co tam masz za dziury na górze trzeba uszczelnić. Owszem zapaleńcy lub bardziej doświadczeni palacze potrafią i z otwartą górą prowadzić kocioł na węglu. A jak chcesz palić samym drewnem to albo minimalna stała szczelina pod ruszt a reszta górą, tylko kwestia dorobienia sterowania miarkownikiem góry. Albo minimalna stała ilość powietrza przez rozetę górą a reszta PP pod ruszt ale wtedy trzeba część rusztu od strony palnika zasłonić, żeby powietrze nie waliło prosto w palnik. Ale nawet i wtedy może od czasu do czasu puścić dymka przez rozetę.

Gość berthold61
Opublikowano

No właśnie najlepiej byłoby zrobić porządną próbę na węglu no ale po 2 godz podłogówka nagrzana i praktycznie nie ma odbioru ciepła a na ochłodzenie nie ma co liczyć więc trzeba chyba poczekać

 

najlepiej jak by ktoś chciał zamienić za słabego dolniaka na mocnego górniaka :D  samo by się rozwiązało

Opublikowano

paliłem węglem z Rydułtowy na ruszcie 13x19 i komorą z mocno pochylonymi ściankami i dość dobrze paliło się, zasypywałem dwa razy dziennie po 4 kg. Paliło się około 6 godzin, ale trzeba było często rozpalać, bo żar nie zawsze wytrzymywał do następnego doładowania.

Jedyny sensowny sposób na palenie bez codziennego rozpalania, to zamontowanie dmuchawy w drzwiczkach od rusztu pionowego i palenia słabym węglem na małym ruszcie, ja mam teraz ok. 15x24. Kocioł można sterować miarkownikiem, jedynie przed odpopielaniem włączać dmuchawę do rozgrzewania żaru. Wtedy po spaleniu części węgla i zapopieleniu paleniska kocioł zatrzyma się do wizyty swego Pana. Inaczej przy małym zapotrzebowaniu na ciepło lub kieszenie węgla lub codzienne rozpalanie. Tym bardzie Marcel nie nadaje się do tego. Taki węgiel trzeba spalać ostro z wysoką temperaturą żaru, inaczej będzie się wypalał częściowo i nie schodził na dół. Sporo o tym pisałem na FM. Przy paleniu podając PG górą, będzie identyczne z górniakiem codzienne rozpalanie, plus do tego więcej problemów ze sterowaniem.

Opublikowano

A 12x12 miałem kiedy paliłem Chwałowicami ze sterowaniem na podstawie temperatury spalin. Wtedy zszedłem do spalania na poziomie 0,5 kg na godzinę co i tak było za dużo, często w domu było za gorąco. Do tego po kilku tygodniach takiego palenia spadł ciąg kominowy, bo komin zaczął nabierać wilgoci i temperatura spalin na wyjściu z komina była coraz mniejsza.

Gość berthold61
Opublikowano

Ciężki temat jak widzę , ale z tym sterowaniem górniakiem i węglem z marcela nie mogę się zgodzić bo pierwsze dwie tony węgla ze składu więc nie wiadomo jaki to był węgiel to kocioł szedł idealnie temp równiutka i nic się tam nie wieszało a następne 3 tony to był marcel orzech 2 i też zero problemów , zsyp zapal zapomnij , muszę zmierzyć tą moją powierzchnię rusztu bo wydaje mi się że to ok 30x40cm, może to i śmieszne ale najlepiej byłoby wstawić w drzwiczki zasypowe rurę fi 250mm długą na 1 metr lub więcej u góry szczelny czop nasypać i zapomnieć , wtedy byłoby jakieś pole manewru a teraz to ciężko ogarnąć bo kocioł ma inną konstrukcję

przez ruszt pionowy nie da rady dać dmuchawy bo jest jedna klapa i przedzielona tylko sznurem do uszczelnienia

 

pokuszę się jeszcze o zwężenie komory zasypowej teraz ma 30cm dam z boków po szamotce to zostanie jakieś niecałe 20cm

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.