Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze tak nie próbowałem ale wszystko przede mną. Bo rzeczywiście przy jakkolwiek ustawionej histerezie startuje o jeden stopień niżej. A tak jak piszesz histereza na 0 i zacznie grzać od razu gdy temperatura spadnie o 1 stopień.

 

Wysłane z mojego HTC One M9_Prime Camera Edition przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zdjąłem obudowy pieca do malowania zanim przyjdzie Unister. Powiedzcie mi czy między poszyciem a członami do izolacji pieca użyta jest zwykła wełna mineralna ? Mo ta pod obudową jest dość mocno sfatygowana i myślę o jej wymianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zwykła mata, możesz taką kupić albo z rolki, co tam Ci będzie wygodniej. Przy okazji sprawdź czy nie masz szczelin na łączeniach członów, warto to pouszczelniać. Robimy to specjalnym kitem kotłowym ale można i sylikonem wysokotemperaturowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie montaż to pestka i przyjemność. A do testów niezbędny czteropak. Przecież nowej zabawki trzeba pilnować.

 

Wysłane z mojego HTC One M9_Prime Camera Edition przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę moje leciwe już Camino dostało drugi oddech. Wszystko wyczyszczone od środka, wymienione ocieplenie pieca pod poszyciem. Czopuch uszczelniony, wymienione szczeliwa w drzwiczkach i klapie wyczystki. Do tego dołożony miarkownik PP Unister wraz z pokojowym panelem sterującym . Po pierwszych dwóch dniach testów jestem z niego bardzo zadowolony !

 

Przed

 

DSC_1126.JPG

i po:

DSC_1129.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ją w domu jak sprzątałem po zakupie :) Jak malowałem piec to ją też odnowiłem :)

 

Dziś rano o 8 napaliłem w piecu, drzewo w pieńkach i 3 kęsy średniej wielkości węgla. Miarkownik ustawiłem na 55*C przedmuchy co 20 minut po 20 sekund. Ogrzewam 8 pokoi ( łączna powierzchnia użytkowa około 150 m2. Na dworze 10*C  Dzwoniłem do żony, i po 5 godzinach palenia bez dotykania pieca cały czas utrzymuje się temp. 55 - 60*C :) Temp w domu około 24*C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i pozdrawiam nowych zapalonych  mój już leciwy kociołek 1980r nadal daje radę  choć ostatnio ma co robić , podłączyłem resztę CO teraz mała 9,77 ogrzewa 110 m2 . Muszę powiedzieć że daje radę tym bardziej że prawie 70m jest do osuszenia  pierwszy sezon opalany . Do tych kotłów to najlepszy jest Wujek lub Wesoła i Marcel mocne węgle palone od góry , sam palę Wujkiem orzechem z domieszką groszka z Wesołej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie węgla z tych kopalń nie kupię. Obecnie odpoczywam od kalorycznego i palę plomiennym. Nie mam powodów do narzekania. Łukasz, ale ściany ociepliles? Ja dzisiaj zasypalem 20 kilo Ziemowita o 5 rano, 55 na liczniku i jeszcze parę godzin wytrzyma. Powiedz, wygodniej się pali niż w ds?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w nocy pojawił mi się problem. Zrobiłem pierwszy zasyp gdzie głównym paliwem był węgiel (Makoszowy gruba kostka) Wszystko było OK ale o 2 w nocy zadzwonił alarm. Schodzę do kotłowni a na wyświetlaczu błąd - klapka zablokowana. Ciągnę za nią a tu - przyklejona! Okazało się że pojawiła się smoła. Spłynęła po przodzie kotła i skleiła klapkę PP. Wyczyściłem wszystko, przerusztowałem w piecu i zwiększyłem temp. z 55 na 60*C. Rano jak sprawdziłem było już OK. Węgiel wypalił się ładnie do końca, zostało sporo żaru, więc wyczyściłem popielnik i załadowałem piec w proporcji 60 % drzewa na 40 węgla. Jak myślicie, czy podniesienie zadanej temperatury pracy pieca powinno zniwelować smołowanie ? Czy może rozpalać kocioł od góry ? Z paleniem od góry nie mam żadnego doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od góry palenie to zasypać zapalić zapomnieć , ja tak robię od dwóch lat i zero jakiegoś dymu czy skakania temperatur , przedtem z niewiedzy kilka miesięcy paliłem byle jak i albo waliło jak z armaty albo zadymiło całą piwnicę lub zagotowało wodę , polecam palenie od góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

berthold61

Możesz w skrócie opisać jak to robisz ?

Ładujesz węgiel pod górne drzwiczki i rozpalasz na nim drzewo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrótowo można to tak ująć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak ale dolna klapa ma szczelinę tylko ok 0,5cm ale otwarte na maxa powietrze w drzwiach załadowczych tak co najmniej ze 2-3 godz aż cały gaz się spali z węgla i zostanie koks dopiero potem podpinam miarkownik na dolną klapkę i czasem zamknę klapkę w dzrwiach zasypowych czasem nie , jak nie zamknę to wydaje się że dłużej pali się ten załadunek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przy górnym rozpalaniu klapa dolna zamknięta a górna ta mała w drzwiczkach otwarta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dolna zamknięta ale z szczeliną ok 0,5cm a górna otwarta na maxa i tak heja ze 2-3godz potem zapinasz miarkownik na dole a góra niekoniecznie musi być zamykana u mnie to praktycznie do samego końca miarkownik nie otwiera dolnej klapki i idzie na powietrzu wtórnym tym w drzwiach zasypowych ale kocioł i instalacja to każdy ma inną i musisz polukać troszkę , dodam że odpalane od góry oszczędza opał i to dosyć sporo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Palenie od góry - ogarnąłem  B)  Świetna sprawa - zero smrodu nawet w kotłowni. Wada - długi czas rozpalania i to że pojawiły się interwały palenia - czyli musi zakończyć się jedno - żeby cały proces powtórzyć na nowo od samego początku. Gdyby popielnik w Camino był większy - nie było by problemu - parkując tam żar mógłbym przygotować nowy wsad, potem  zasypać tym żarem i cześć. Ale to jest jeszcze do przebolenia. 

 

Nurtuje mnie inny problem. Nie grzeją mi dwa grzejniki ( ciepłe tylko trochę ) połączone na jednej gałązce. I teraz pytanie do Was  - instalacja grawitacyjna. Wymieniłem na nowy jeden z grzejników. Jest większy (pojemnością) od starego. Zasilania gorące - powrót - zimny ! Odpowietrzanie mam za sobą (na wszelkie sposoby). Za pomocą sprężyny wyczyściłem też zasilania i powroty. Zwykłe zawory kulowe. 

 

Na piecu 70*C - grzejniki tylko trochę ciepłe i tylko od góry. Pozostałe 8 grzejników - nie da się dotknąć takie gorące ! 

 

Dodam że jak zakręcę zasilania i odkręcę odpowietrzenie to powroty robią się gorące ! Ale zaraz po zamknięciu odpowietrznika i puszczeniu zasilania - 1 min. i powroty zimne !  :(

 

Czy ten grzejnik może powodować taką sytuację ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz w opcji pompę? Ja mam taką sytuację że gdy jest potrzeba spuszczenia wody z całego układu, jeden grzejnik też potem nie grzeje.  Połączony z powrotem krzyżowo, (25 żeber żeliwnych ) czy też po przekątnej , jak kto woli i zero. A tajemnica jest taka że najwyższy punkt jest w ścianie, tak zrobili niby fachowcy. Lekarstwem okazało się odkucie tej rurki zasilającej i wspawanie w najwyższym punkcie automatycznego odpowietrznika . Problem znikł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pompki. Grawitacja, górne grzanie. Na pietrze w tym pionie grzejniki grzeją jak szalone - nie dotkniesz jak 60 na piecu. Na dole - lipa.

 

 

Tak rozchodzą mi się zasilania w tym pionie :

DSC_1206.JPG

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic wiele ci nie pomogę. Jeśli grzejnik jest długi to powinien być w nim powrót podłączony od dołu, na końcu.Zasilanie początek grzejnika na górze, powrót na końcu na dole, tak po przekątnej. Może masz na powrocie zaworek odcinający, i jest trochę przydlawione. No sam nie wiem, albo kombinuj, albo pytaj w temacie o instalacjach.

Jeszcze może być tak, że koniec grzejnika schodzi w dół, wtedy odpowietrzenie na końcu nic nie da. Trzeba zakręcić zawór na zasilaniu grzejnika i popuscic srubunek.

No i jak poprowadzone masz np rurami z tworzywa, mogli gdzieś przy podejściu zbyt ciasno podejść i dlawi przepływ wody. Możliwości jest wiele, trzeba po kolei je eliminować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Camino użytkuję już kilkanaście lat i robiłem różne próby ze spalaniem, palę od góry ale chciałem poprawić efektywność dopalania spalin i wydłużyć ich drogę żeby nie grzać zbytnio komina, a jako że mam  chyba najdłuższą wersje camino i dla mojego domu jest ona za duża to zabudowałem część pieca szamotem (żółte na rysunku). Ostatnio stworzyłem sobie dla eksperymentu kanał dopalający w prostej konstrukcji ( godzinka pracy) i właśnie sobie go testuje od kilku dni, temperatura spalin spadła poniżej 130 stopni  przy rozpalaniu i poniżej 100 stopni przy odgazowywaniu (mam też zawirowacze  w kanałach )a w kanale jest piekło. Droga spalin znacznie się wydłużyła a dodatkowo powstało coś w rodzaju palnika znanego z dolniaków. Zamieszczam rysunek ,prymitywny i proporcje nie za bardzo pasują ale wszystko jest jasne,  może kogoś zainteresuje i ktoś będzie chciał potestować. Na razie testuje ale efekty są obiecujące. Moim camino steruje miarkownik elektroniczny własnej konstrukcji z płynnym ruchem klapki ( pomiar temperatury co i spalin).  Aha i  na końcu kanału dopalającego można sobie postawić jakąś szamotkę z wyciętym otworem ala palnik w dolniaku (różny kształt i średnica otworu) skierować albo na tylną ściankę kotła albo do góry. Ps. blachy które podtrzymują konstrukcje bardzo ładnie kierują spaliny prosto pod wlot kpw i powodują lepsze mieszanie.  

ps. myślę że sprawdzi się też w innych górniakach. 

post-53898-0-46596900-1509494980_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.