Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Jestem w temacie zupełnie nowy.

Mój ojciec mieszka sam w domu na wsi parterowym z ok 1965 r., z czerwonej palonej cegły, w

 

środku pustak, żadnej waty, żadnego styropianu.

Dom ma ok 90 m2, od góry strop betonowy a na nim trociny, dach z blachy.

Pod podłogą kuchni piwnica wysokość ok. 1 m 20 cm, nie ocieplona.

Podłoga w pomieszczeniach to beton a na nim albo deski albo wykładzina, albo parkiet.

Okna podwójne drewniane.

Zimą jest strasznie zimno.

Jest centralne ogrzewanie oparte na kaloryferach żeliwnych, rurach metalowych spawanych i

 

giętych na "ciepło", zawory kulowe, w piwnicy , a więc pod podłogą poniżej kaloryferów jest

 

piec mały na węgiel, piecyk jest mały(nie wchodzi do niego weglarka, 1.5kW), ciągle trzeba

 

wchodzić do piwnicy i dokładać, ojciec mówi, że piec musi być poniżej kaloryferów i całej

 

instalacji i dlatego jest w piwnicy, poza tym wtedy stoi przy szybie kominowym, ktory

 

ciagnie sie z piwnicy.

Rozwazam modyfikacje ogrzewania, mysle ze kaloryferów i rur nie ma co zmieniac ale warto

 

zmienic piec i jego polozenie. Piec planuje umiescic albo na wysokosci podłogi albo ciut

 

ponizej.

Rozwazam tez umieszczenie pieca w letniaku ok. 4-5 m od domu(czy to ma sens i co z rurą

 

doprowadzającą?). Teraz basis: jaki piec, jaki opał??

Ojciec jest juz starawy wiec wazna jest wygoda, licza sie jednak i to bardzo koszty.

Koszty zakupu pieca i koszty utrzymania. Mysle o czyms zautomatyzowanym.

Prosze o jakis plan i pomysł.

 

Chce dodac , ze problem polega tez na czyms innym, mianowicie ojciec jezdzi na cala dobe do

 

pracy co 2 dni, w zwiazku z tym w domu sie wyziebia, przyjezdza wtedy i rozpala, mury sa

 

wyziebione w zwiazku z tym mimo ze kaloryfery sa gorace to dom bardzo powoli łapie ciepło i

 

wlasciwie naprawde komfortowo jest tylko przy kaloryferach. Pomijam juz fakt, ze trzeba

 

ciagle skakac do piwnicy.Może jakies ogrzewanie zamienne podczas gdy go nie ma?

 

Pozdrawiam.

 

PS. prosze tez o rade w kwestii podgrzewania wody w takim domu.

Opublikowano

jesli sama instalacja prcuje to nic nie zmieniaj podaj jeszcze ile masz zeber na metr czyli pomieszczenie np 20m to ile zeber w wtym pomieszczeniu ,a najwazniejsza sprawa to kociołek trzeba wymienic na wiekszy tylko martwi mnie wysokosc piwnicy trzeba by troche pogłebic i bedzie dobrze ,a umiekscowienie kotła w innym pomieszczeniu to tak dobra sprawa ale wtedy to eko-groszek koszt kotła dosc spory ale bedzie spokój na lata tylko sypac opał raz na tydzien i wybierac popioł

Opublikowano
Witam

 

Jestem w temacie zupełnie nowy.

Mój ojciec mieszka sam w domu na wsi parterowym z ok 1965 r., z czerwonej palonej cegły,

 

Witam ziom.

Mam takie kwity jak ty, ale jestem znacznie starszy. Zacznij od odpowiedzi na pytania;- Tato będzie coraz młodszy i zdrowszy? - w domku po rodzicach urządzisz sobie gniazdko przynajmniej na urlopy lub święta? - domek sprzedasz ? co wiąże tatę z tym domem? i tak dalej i dalej....

Może po ustaleniu tych drobiazgów podejmiesz właściwą decyzję. Najmądrzej tacie kupić kawalerkę w blokach blisko pracy; niech pracuje nie dla pieniędzy ale dla zajęcia, i sprzedać dom.

Jeśli chcesz unowocześnić stary dom z tak dużą ilością błędów budowlanych , to poniesiesz ogromne koszty bo nigdy nie będziesz zadowolony z epizodycznych przeróbek. Okna? Można je wymienić na plastiki, ale można je oszklić próżniowymi szybami, uszczelnić futryny pianką a skrzydła gumowymi uszczelkami, jeśli stolarka jest ok. Ja tak zrobiłem, ale moje okna są jeszcze poniemieckie (też skrzynkowe) . Jestem miłośnikiem starego rzemiosła. W podłogi na legarach możesz wdmuchać celulozę, pod wykładziny dać styropian i położyć panele. Zadbać o piwnicę i strych. Staremu człowiekowi nie sponsoruj automatów bo się pogubi. Kotłownia w sąsiednim budynku jest możliwa ale musi być odpowiednio głęboka i pewnie nie znajdziesz fachowca żeby zaprojektował w systemie grawitacyjnym ( bez pompy) i jeszcze to wykonał. Miejsce kotła powinno być możliwie nisko i wysokość komina chociaż 6 metrów. Kocioł w korytarzu, kuchni, spiżarni też jest możliwy, tylko ten kurz. Domyślam się, że kaloryfery są bez zaworów i ciepło idzie wszędzie. Ten wasz dom to prawie pustostan. Gdyby w tym domu mieszkała rodzina to byłoby cieplej. Kocioł? ja jestem za górniakiem z poziomymi płomienicami lub kanałami oraz drzwiczkami do czyszczenia. Ciepła woda użytkowa najlepiej z bojlera elektrycznego. Ojciec sam tyle nie potrzebuje tej wody.

Moje rady są "pod prąd" forumowiczom, ale oni szukają rozwiązań dla siebie i piszą o kupieniu nowych kotłów jak o nowych nike'ach lub nowym telefonie komórkowym. Pogadaj z ojcem

def

Opublikowano

A ja drodzy Panowie wiele lat opiekowałem się chorymi rodzicami na wsi. Kłopot z tym duży. ale teraz w nagrodę mam piękną działkę, duży dom i jest OK. W życiu nie zawsze co co łatwiejsze i wygodniejsze jest lepsze. Ojcowizna ważna rzecz!!!!.

Według mnie Edgar 5 chałupy nie sprzedaj, a ojcem się opiekuj jak Bóg przykazał.

Co do kotłowni zdalaczynnej - to odradzam

Życzę powodzenia.

post-1029-1234707403_thumb.jpg

Opublikowano

tez mnie siewydawało ze wypowiedzi poprzednie były zbyt modne i nieuwzgledniajace dobku pokoleniowego ale to na marginiesie wstaw ojcu wiekszy kociołek nawet do tej piwnicy i zeby miał ciepło

Opublikowano

def ma sporo racji w tym co pisze, natomiast jeżeli chcesz się pobawić , nie chcesz tracić ojcowizny i masz wolne 10 - 12 000 PLN to modernizuj kotłownie. Spokojnie możesz ją umiejscowić w drugim budynku tylko to już będą koszty. Musisz też zakupić całą potrzebną automatykę , ale wszystko powinno się zamknąć w kwocie jaką podałem.

Opublikowano

Jeszcze raz.

Może najefektywniejszym będzie kominek z płaszczem wodnym. Podłączysz do istniejącej instalacji, zamontować możesz w jeden dzień; oklejenie kominka cegłami możesz zrobić po sezonie, będzie to miało wygląd i nie trzeba nigdzie latać żeby dołożyć. Drewno jest miłe w paleniu. Zalecam też wzbogacić kominek wspinającym się "labiryntem" z płaszczem wodnym bo chyba trochę za dużo w nich ucieka w komin. I ocieplać, ocieplać, regularnie wietrzyć i stosować możliwie suche drewno

def

Opublikowano

Ja myślę tak jeśli ten ojciec dużo czasu spędza poza domem to szkoda inwestować w coś kosmicznego jak można w coś przyziemnego. Mój wujek długie lata korzystał z prostego pieca kuchennego do gotowania i pieczenia. W otwartym piekarniku zawsze się suszyło drewno do rozpałki.

Na piecu zawsze stał duży garnek z wodą do zagrzania. Przychodził do domu koło siedemnastej rozpalał w piecu i miał szybko w kuchni ciepło rura do komina przechodziła przez pokój i go ogrzewała. Jak w kuchni było już bardzo gorąco to otwierało się drzwi do sąsiednich pokoi żeby się trochę zagrzały przez ciepłe powietrze. Ogrzewanie szybkie i ekonomiczne. A centralne przerobić

po tanich kosztach żeby ogrzewać się w łikendy.

Opublikowano

Dziękuję za szereg cennych odpowiedzi.

Co jest ważne:

1. koszty

2. wygoda

 

Szukam kompromisu.

Problem jest zauważyłem w tym, że ojca nie ma czasami przez 24-48 godzin. W piecu wtedy wygasa. W zimę robi się strasznie zimno. Gdy ojciec wraca do domu musi gwałtownie to wszystko ogrzać, nie wiem jaki jest wtedy wydatek i strata energii na intensywnie grzejącym piecu.

Okna drewniane były wymieniane kilka lat temu, są podwójne.

Cóż jednak z tego, że ojciec nagrzeje jak po nieobecności 1-2 dni wszystko się wyziębia.

Szukam więc mądrego rozwiąznania.

Może podczas jego nieobecności mógłby włączyć jakieś ogrzewanie elektryczne, no ale tutaj znowu koszty energii.

Jest jeszcze problem gdy ojciec już nagrzeje mocno to w sumie jest ciepło, ale od podłogi "ciągnie" zimno.

Zastanawiam się więc jak izolować tą podłogę, może to tylko takie wrażenie, bo przecież zimne powietrze wędruje na dół pomieszczenia. Tak czy inaczej nogi marzną.

Piec myśle musi być ciut większy, no ale pogłębienie piwnicy w której trzeba już teraz chodzić "w kucki" może spowodować podsiąkanie wód gruntowych i przy gwałtownych ulewach zalanie piwnicy (już tak bywało, wtedy wypompowywało się wodę pompką).

Proszę zatem o odniesienie się do opłacalnego systemu komplexowego ogrzania domu gdy ojciec jest i gdy go nie ma 24 h i więcej?

 

PS. dom rodzinny to zawsze miejsce sentymentalne i zawsze się tam wraca, po co? nie muszę chyba wyjaśniać...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.