Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Widziałem dzisiaj kocioł na żywo z czopuchem z tyłu. Powiem tak z wyglądu bajka. Z wyciągnięciem zawirowywaczy nie będzie problemu. Pozdrawiam.

Opublikowano

Fakt, w sklepie nie zawsze pozwalają na rozkręcanie i pomiary wybranych elementów kotła.

 

Do niedawna obowiązywała wydana w 1987 roku PN-B-02411 - Kotłownie wbudowane na paliwo stałe, która została wycofana 22.05.2014 bez zastąpienia. Temat był poruszany i szerzej opisany np. tutaj:
https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/19428-parterowka-konfiguracja/?p=215796
https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/19876-kot%C5%82ownia-na-paliwo-sta%C5%82e-wymagania-i-mity/
W tej normie, w punkcie 2.2.14.6. Wysokość kotłowni przy zasypie paliwa z przodu kotła i przy kotłach z pionowymi kanałami powinna być nie mniejsza niż podwójna wysokość kotła, jednak co najmniej 2,5 m. Przy kotłach z górnym zasypem paliwa odległość od wierzchu kotła lub pomostu nad kotłem do stropu lub spodu podciągów lub przewodów nie może być mniejsza niż 2 m.

Zapewne z tego powodu producenci kotłów nie zamieszczają w DTR minimalnej wysokości kotłowni, powołując się na wspomnianą (acz wycofaną) PN.

PN-B-02411.pdf

Opublikowano

Mam kotłownię od ok 1986 r. Seko II , to mój drugi kocioł. Także bez obaw. Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Dostałem odpowiedź z Seko.

 

Minimalna wysokość kotłowni tak aby można było wyjąć zawirowywacze to:
dla kotła 14 kW około 165 cm - pojemność zbiornika około 100 kg
dla kotła 17 kW około 170 cm - pojemność zbiornika około 100 kg
dla kotła 20 kW około 170 cm (prawdopodobnie tyle, bo taka sama wysokość kotła jak 17 kW)
dla kotła 25 kW około 200 cm - pojemność zbiornika około 120 kg
 
Wielkości zbiorników mogą ulegać zmianie i przed zamówieniem można potwierdzić pojemność zbiornika.
 
Na pytanie o brak DTR kotłów na stronie Seko otrzymałem odpowiedź:
Niestety nie wiem dlaczego są trudności ze stroną internetową, przekażę informację osobie odpowiedzialnej za stronę..Nie jestem w stanie podać terminu [publikacji DTR na stronie], przekażę sugestię osobie odpowiedzialnej za stronę www.
 
Kocioł występuje w dwóch konfiguracjach, z płomieniówkami z boku lub z tyłu.
post-65617-0-32871500-1487769193_thumb.jpgpost-65617-0-88036800-1487769193_thumb.jpg
 
Nie wykonują wersji z płomieniówkami z boku ale z czopuchem wychodzącym z tyłu. Być może z uwagi na konstrukcję kotła jest to niemożliwe. Zasobnik z lewej lub prawej strony kotła.
Edytowane przez knedel
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Witam ponownie i przepraszam że tak długo nie odpisywałem na wasze pytania. Widzę że koledzy częściowo wykonali za mnie pracę domową . Co do ilości płomieniówek jest ich razem 6 po 3 w każdym rzędzie , spaliny idą w dół przez 3 i potem w górę do czopucha też przez 3. Średnica czopucha 130mm.  Próbowałem zmierzyć długość płomieniówek i mają one ok. 62 -64 cmm wraz z częścią która wystaje ponad kocioł bez silniczka do napędu. Poniżej wstawię zdjęcia z wymiarami które was interesowały tj.  wysokość z otwartą klapą zasobnika oraz odległość czopucha od ściany bocznej kotła (u mie są dosyć sysoko wykręcone nóżki regulacyjne kotła ok 6-8cm więc jeżeli komuś zależy na zmniejszeniu wysokości może ich nie stosować)

 

post-69667-0-94039700-1487793651_thumb.jpg

post-69667-0-88571200-1487793685_thumb.jpg

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Dzięki za pomiary :)
Zatem minimalna wysokość kotłowni do wyciągania zawirowywaczy jest +- 5cm taka jak podaje producent.

Czy wszystkie 6 płomieniówek jest czyszczone obracanymi przez łańcuch zawirowywaczami, czy tylko 3 sztuki?

Opublikowano

Wszystkie płomieniówki są czyszczone , łańcuch tak przechodzi przez zębatki i silniczek że obraca wszystkimi zawirowaczami na raz. Żeby to pokazać dokładnie musiałbym zdjąć silniczek i odkęcić osłonę . Na jednym z filmików  który zamieściłem kilka postów wstecz widać 3 otwory z obracającymi się zębatkami to jest pierwszy rząd płomieniówek , drugi jest taki sam z prawej strony tylko otwory przez które widać zębatki  są z boku osłony od strony czopucha.

Opublikowano (edytowane)

Dziękuję. Zarówno wokół firmy Seko, jak i kotła Maxx LE krążą różne mity i niestety są braki specyfikacji/informacji, stąd chciałem się upewnić. Oczywiście nie trzeba teraz rozbierać kotła i robić zdjęć, wierzę na słowo.

 

Dodam, że sąsiadka ma kocioł podajnikowy na ekogroszek Seko Eko-R 25 kW sprzed jakichś 12 lat. Nadal działa, mówiła że nie miała problemów z użytkowaniem. Fakt, że ten egzemplarz nie miał obrotowej retorty i podajnika popiołu do worka, a automatycznego czyszczenia wymiennika tym bardziej :P Widziałem go, ma się całkiem dobrze.

Edytowane przez knedel
Opublikowano

Kolego knedel widzę że jesteś z sieradzkiego . Jest w Sieradzu hurtownia  w której właściciel ma bardzo dużo kotłów do obejżenia także seko max le . Właściciel to bardzo kontaktowy gość i jeżeli interesuje cię ten kocioł to na pewno będziesz mógł go tam dokładnie obejżeć i wszystko pomierzyć. Ja właśnie tam ogłądałem i za ich pośrednictwem zakupiłem swój kocioł. Jeżeli cię to interesuje to namiary dam ci prywatnie bo chyba forum to nie miejsce na reklamę.

Opublikowano (edytowane)

W regulaminie forum nie napisano, że pisanie gdzie się kupiło kocioł jest złamaniem zasad.

Domyślam się który to sklep, zapewne na POW u pana Włodka B. Też kupowałem u niego kocioł, w grudniu byłem coś kupić i pokazał mi na magazynie Maxx LE, chyba 14 kW. Nie wszystkie zagadnienia od razu przyszły mi do głowy, a nowy kocioł na magazynie to nie to samo co eksploatowany w kotłowni. A z tego co tutaj piszemy skorzystają przecież także inni.

 

Trochę mnie zaskoczyło, że aż z Koła kolega przyjechał do Sieradza po kocioł. Myślałem, że w Kole, Koninie lub Turku ktoś sprzedaje kotły Seko.

Edytowane przez knedel
Opublikowano

W moich  okolicach to tylko w Turku jest gość który miał do czynienia z kotłami seko , reszta otwierała szeroko oczy ze zdziwienia jak ich pytałem o te kotły. Zadzwoniłem do producent żeby mi podali gdzie można obejżeć ich wyrób i Sieradz był najbliżej.Większość osób zresztą jak się okazało i na tym forum nie wie o istnieniu takich kotłów. Pewnie poniekąd to wina marketingu producenta ale i na różnych forach o podobnej tematyce bardzo dużo udzielają się i zchwalają różne wyroby często sprzedawcy i kilku producentów wybranych modeli (wiadomo których) kotłów nic im nie ujmując. I nie chciałbym być tu posądzony o stronniczość bo ich nie znam a ten posiadam krótko i jest to mój pierwszy kocioł z podajnikiem ale uważam że jest to ciekawa alternatywa dla tych tak mocno reklamowanych kilku modeli choć także brałem pod uwagę dwa z nich. Ale że jestem leniuchowaty i nie chciałem zbyt dużo czasu spędzać w kotłowni nad czyszczeniem i co gorsza ciągłym ustawianiem sterownika to wybrałem seko max le - jak do tej pory myślę że kocioł stworzony dla mnie. 

Przed zakupem czytałem o kotłach BAWARIA też firmy seko (choć posty były już dosyć stare) i ostatnio w temacie o tych kotłach poprosiłem o opinie o nich co prawda tylko jeden forumowicz odpowiedział - jest nadal zadowolony z kilku letniego już kotła a ogólnie w tamtym temacie też nie było jakiś negatywnych opinii więc zaryzykowałem i kupiłem , co będzie za kilka lat zobaczymy ,jak do tąd jestem mega zadowolony.

Opublikowano

Witam. Piotr16, Knedel wielkie dzięki za informacje. Mam jeszcze pytanie. Zaglądałeś do komina ? Jak wyglądają sadze, jaki kolor, czy jest jakakolwiek smoła ? Pozdrawiam.

Opublikowano

Kolego @Piotr16 a spytałeś może producenta kotła w jakich procentach sprzedaje swe wyroby w kraju a w jakich za granicą.Stawiam ostro tezę , że 70 % produkcji to odbiorcy zagraniczni.

Jak śledzisz to forum i inne to przyznasz , że o kilku producentów i ich wyrobach informacji nie uświadczysz a jak już to bardzo mało i tak samo dziwnym trafem wszyscy CI producenci stosują jedną  automatykę - zmowa,bezawaryjność , bezproblemowość ,wygoda, - dziwne nie sądzisz , czy już masz odpowiedź na to pytanie.

Opublikowano

Witam. Piotr16, Knedel wielkie dzięki za informacje. Mam jeszcze pytanie. Zaglądałeś do komina ? Jak wyglądają sadze, jaki kolor, czy jest jakakolwiek smoła ? Pozdrawiam.

Jak do tej pory zajrzałem do wyczystki tylko raz jakiś miesiąc temu. Na spodzie niewielka ilość sadzy lub pyłu z sadzami , moim zdaniem suche. Komin ma zamontowane odprowadzenie skroplin czy kondensatu taką rurką wypuszczoną w bok i nie widać żeby coś z tego kapało . Pod tą rurką mam fundament od komina i na nim też jak do tej pory nie widać żadnych plam choć jak trochę popadało  to jakby z tego daszku na górze komina coś lekko poleciało takiego czarnordzawego.

Opublikowano

Kolego @Piotr16 a spytałeś może producenta kotła w jakich procentach sprzedaje swe wyroby w kraju a w jakich za granicą.Stawiam ostro tezę , że 70 % produkcji to odbiorcy zagraniczni.

Jak śledzisz to forum i inne to przyznasz , że o kilku producentów i ich wyrobach informacji nie uświadczysz a jak już to bardzo mało i tak samo dziwnym trafem wszyscy CI producenci stosują jedną  automatykę - zmowa,bezawaryjność , bezproblemowość ,wygoda, - dziwne nie sądzisz , czy już masz odpowiedź na to pytanie.

A co złego jest w tym ,że nawet większość  sprzedają za granicę . Moim zdaniem to nawet dobrze bo nie mogą sobie pozwolić na zrobienie bubla i tam naprawiać je w ramach gwarancji , Myślisz ,że Ogniwo , Defro , Sas, Tekla czy jeszcze wielu innych sprzedają swoje  kotły  tylko w Polsce? A co do automatyki jaką zmowę masz na myśli ? Może jestem mało kumaty ale też nigdy nie twierdziłem że sterownik który mam jest najlepszy , bruli czy eCoal lub ten który masz w swoim kotle na pewno mają więcej bajerów i są lepsze ale mi po prostu ten wystarcza tak jak wielu innym posiadaczom kotłów wystarczają sterowniki tylko dwustanowe. Na forum też jest wielu którzy pomimo posiadania tych lepszych sterowników też mają problemy z ustawieniami . Myślę że nie ma złotego środka aby wszystkich zadowolić a podstawowa sprawą to po prostu dobrze sprecyzować swoje wymagania i do nich dopasować zakup tego czy innego kotła.

Opublikowano

Poprzedniego śmieciucha po 16. latach zjadła ruda. Jeśli w czasie, kiedy musiałem zmienić kocioł byłby dostępny Maxx LE też bym go zapewne wziął. Ale pojawił się pół roku później. Wówczas wiedziałem zdecydowanie mniej o ogrzewaniu, po prostu obsługą kotła zajmował się ojciec. Mam kotłownię 1,78 m, większość kotłów z pionowymi kanałami odpadała (jestem niskiego wzrostu i nie uśmiechało mi się skakać po stołkach by czyścić wymiennik), wybrałem kocioł z poziomym wymiennikiem.

Ja to mam jeszcze osobny problem ze wstawieniem kotła do piwnicy, więc nie każdy się mieścił. W końcu padło na to co mam w profilu.

Z perspektywy drugiego sezonu z kotłem podajnikowym na groszek zdecydowanie wybrałbym kocioł jak najbardziej zautomatyzowany. Z uwagi na zapylenie jakie niestety panuje przy suchym węglu, każda jego minimalizacja jest istotna, przede wszystkim dla zdrowia palacza. Na plus są też zyski w czasie obsługi. Można palić czyściej - gazem ziemnym, którego w mojej miejscowości brak, można pelletami, ale według opracowań i opinii jest drożej.

Też nie bardzo rozumiem Twoją hipotezę kolego robin60, czy mógłbyś doprecyzować, by poprawnie rozumieć co masz na myśli?

Opublikowano

Myślę, że Robin60 wie, że plum, to dobra automatyka.

Opublikowano (edytowane)

Poprzedniego śmieciucha po 16. latach zjadła ruda. Jeśli w czasie, kiedy musiałem zmienić kocioł byłby dostępny Maxx LE też bym go zapewne wziął. Ale pojawił się pół roku później. Wówczas wiedziałem zdecydowanie mniej o ogrzewaniu, po prostu obsługą kotła zajmował się ojciec. Mam kotłownię 1,78 m, większość kotłów z pionowymi kanałami odpadała (jestem niskiego wzrostu i nie uśmiechało mi się skakać po stołkach by czyścić wymiennik), wybrałem kocioł z poziomym wymiennikiem.

 

Ja to mam jeszcze osobny problem ze wstawieniem kotła do piwnicy, więc nie każdy się mieścił. W końcu padło na to co mam w profilu.

 

 

Sporo w tym racji, wcześniejsze kotły z poziomymi jak nie mają stada jeży - czyści się szybko i wygodnie od przodu.

Fakt,że ciutkę częściej jak pionowe ale najczęściej o niebo wygodniej i dużo szybciej. Rozkład ciepła w górę sprzyja dłuższej żywotności i więcej wybacza pod względem błędów (wilgotne paliwo, ciąg kominowy,napowietrzenie etc.) taka konstrukcja w mniej sprzyjających warunkach popracuje dłużej.

 

Te nowsze V-klasy to jednak wymagają nieco większej komplikacji

Drogi sa w zasadzie dwie

albo robisz poziomy i minimum 5kanałów ze stadem jeży (zawirowaczy), gdzie przy czyszczeniu robi się to ciut upierdliwsze

albo robisz niższy kocioł tak pi raz oko 100-115cm wysokości i starasz się zrobić automatyczne lub półautomatyczne zawirowaczo-czyszczaki w pionach.

Przy dobrej konstrukcji nawrotu nie musisz nurkować za kosz czy padać na kolana z drugiej strony kotła co miesiąc, tylko wystarczy dostęp od czoła raz do roku po sezonie grzewczym, nie mniej ten raz w roku trzeba jednak na kolana klęknąć

 

Jak masz pionowe kanały i zawirowacze, to przy wysokości kotła w granicy 115cm potrzebna jest wys. kotłowni ok.170-175cm aby swobodnie w razie potrzeby całość wymontować

Edytowane przez Pieklorz
Opublikowano

 

Też nie bardzo rozumiem Twoją hipotezę kolego robin60, czy mógłbyś doprecyzować, by poprawnie rozumieć co masz na myśli?

 

Wygląda na to że nie tylko ja nie  wiem  o co dokładnie chodzi . Robin60 czy  możesz jaśniej. :)

 

P.S.  Jest to pierwsze forum na którym piszę i nie znam różnych zwyczajów panujących wśród tych  społeczności  , więc wybaczcie za niektóre może dziwne moje wypowiedzi lub nie zrozumienie pewnych tematów. Fajnie że jest tu tylu  ludzi którzy dzielą się swoja wiedzą , doświadczeniem i szybką pomocą w  awaryjnych sytuacjach , a koledze robin 60 naprawdę szczerze dziękuję za założenie tego tematu bo między innymi dzięki niemu mam kocioł który mam. Cieszę się że trafiłem na to forum i takich fajnych ludzi.

Opublikowano

To nie pierwsze forum na którym publikuję, nie zauważyłem kolego piotr16 by Twoje wypowiedzi naruszały ogólnie przyjęte stosowane na forach, grupach dyskusyjnych etc. Wg mnie treści które przekazujesz są czytelne i jednoznaczne. Zaprawdę nie znajduję niczego, co można by Tobie zarzucić.

Opublikowano (edytowane)

Wielkie dzięki .

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Pełen szacunek dla kolegów z forum.

Opublikowano

Piotr16. Czy znasz temperaturę spalin w czopuchu ?

Opublikowano (edytowane)

Tak - kupiłem termometr i zainstalowałem go w rurze zaraz za czopuchem.Przy obecnej pogodzie podczas pracy kotła z mocą minimalną ok.30% to jest 70 -80* a gdy trochę wejdzie na większa moc termometr pokazuje do 90* podczas podtrzymania jest to ok 45 do 50*. Gdy były mrozy dochodziła do 140 - 150* gdy kocioł musiał pracować z mocą maksymalną.Temperatura jaka utrzymuje się w kotle to od 56 do 64* przy zadanej 60* i zadanym przewyższeniu do przejścia w nadzór o 2*, pompa kotłowa wyłącza się gdy temperatura na kotle spadnie do 57* po to żeby ochronić powrót i żeby kocioł nie musiał długo pracować nadrabiając jakieś duże spadki temperatur. W domu nie jest odczuwalne to że czasami na chwilę wyłączy się pompa kotłowa .

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
  • Zgadzam się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.