Skocz do zawartości

piotr16

Stały forumowicz
  • Postów

    256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez piotr16

  1. 1. W jakim trybie pracuje kocioł - min-max,fuzzy logik czy ręcznym ?( u mnie fuzzy logic od początku bez zmieniania) 2. Histereza kotła na ile ustawiona? ( u mnie 2*) 3. Histereza przejścia w nadzór jak ustawiona? ( u mnie 5 do 6*) 4. Na ile ustawiona min. temp. kotła ? ( u mnie59* o 3-4* mniej od zadanej 62*) 5. Na ile ustawiona temp. załączenia pomp ? ( u mnie 58*o 1* mniej od min temp kotła) 6. Jakim mocnym groszkiem palisz? Pompy powinny pracować cały czas a temperaturę w domu powinien regulować zawór 4 d i (lub) termostaty na grzejnikach. Odnośnie ustawień zaworu 4D się nie wypowiem gdyż mam zainstalowany 3D i wymiennik) Bez odpowiedzi na te pytania to tylko wróżenie .
  2. Na początku mojej przygody z seko max le paliłem wesołą , ale to był styczeń więc kocioł miał co robić . Nie było z tym eko żadnych problemów , ale na workach deklarowane miała 28 Mj , lecz nie to jest problemem ( choć na obecne temperatury zewnętrzne zdecydowanie za mocny- wiem są problemy z dostępnością i palimy tym co uda się kupić za rozsądne pieniądze) .Najważniejsza jest jej spiekalność czyli RI a z tym bywa obecnie naprawdę różnie , w zależności co akurat wydobędą ze ściany . Najpierw paliłbym na fabrycznych ustawieniach , a jeżeli by się za mocno spiekał to pierwsze korekty nadmuchu w dól i dobrze dobrany czas przerwy w podawaniu w nadzorze żeby kopiec mocno się nie zapadał.
  3. Witam panów po długiej nieobecności na forum . Jestem na etapie gruntownego czyszczenia kotła ( u mnie już po 6 sezonach) i po wyciągnięciu całego palnika na zewnątrz kotła mam dylemat , czy ślimak podajnika może jeszcze kilka sezonów posłużyć czy nie . Nie zrobiłem sobie zdjęcia jak był nowy i nie mam jak porównać jego kondycji . Chodzi mi o końcówkę która jest w palniku , gdyby ktoś z was miał zdjęcie w miarę nowego ślimaka lub tej samej końcówki z palnika to poproszę o wstawienie na forum lub na email [email protected]. Z góry dziękuję za pomoc.
  4. marllon11113 przyłączam się do postu i prośby darko240973 napisz jak rozwiązałeś problem
  5. Do kolegi vampir888. Przy dobrze ustawionej i wyregulowanej instalacji nie powinno być tak szybkich spadków temperatur na kotle o 10*. Wyjątki to 1. duży pobór ciepłej wody z bojlera - wtedy lepiej wspomóc kocioł grzałką elektryczną zainstalowaną w bojlerze a nie grzać całego CO. 2. Mając zainstalowany sterownik pokojowy , który po osiągnięciu zadanej temperatury wyłącz pompę CO i wychładza w ten sposób cały dom , a po załączeniu powoduje duży napływ zimnej wody do kotła. Mając termostaty na grzejnikach i non stop pracującej pompie CO jest to raczej nie możliwe ( chyba ,że tak jak u mnie teściowa kręci cały czas głowicą na grzejniku od 0 do 5 raz w lewo raz w prawo - bo nie może zrozumieć iż grzejnik nawet zimą może nie być gorący żeby było dosyć ciepło w pomieszczeniu - na szczęście w tym roku sobie z tym poradziłem przykręcając zawór na powrocie jej grzejników i zmniejszając szybkość przepływu - niech sobie teraz kręci)
  6. Powiem szczerze dla mnie dziwny pomysł podgrzewać wodę w CO grzałką elektryczną w piecu mającą tylko zapobiec zamarznięciu kotła który przestałby pracować w pomieszczeniu gdzie byłoby możliwe jego zamarznięcie . Jeżeli już ktoś ma panele to niech włączy do prądu bojler bo to on w krótkim czasie ma duże zapotrzebowanie na ciepło - dom cały czas wygrzany potrzebuje tylko uzupełnienia strat i do tego wystarcza mu najczęściej praca kotła na minimalnej mocy = małe spalanie , a grzanie grzałką CO tylko po to żeby kocioł stał częściej w nadzorze i produkował sadzę ?????? Wątpię czy ogrzewanie nawet tylko bojlera prądem będzie tańsze zimą niż te kilka dodatkowych kilogramów groszku , szczególnie iż u nas zimą też krucho o dużo pięknych dni ze słońcem .Nie mam paneli więc moja wypowiedź jest czysto teoretyczna ale skoro kolega vampir888 je ma to jaki problem to sprawdzić choćby przez miesiąc i podzielić się swoim doświadczeniem i kalkulacją co wychodzi taniej .
  7. Sterownik na STOP i kluczyk 10 lub 12 , może kombinerki jakieś małe między motylki , ale bez wgaszenia może być trudno . Najlepiej wygasić żeby ostygło i WD40 i wtedy kombinerki lub któryś z kluczyków.
  8. Ciesze się ,że wymiana wełny się udała , ale jakim sposobem ci się uszkodziła? I mam jeszcze pytanie odnośnie głowicy do czyszczenia - czym to robiłeś czy wiertarką ? , jeżeli tak to jakiej jest średnicy końcówka do mocowania w wiertarce?
  9. Rzeczywiście pomyliłem się - zadana 65 a aktualna temp. kotła była 57. Teoretycznie kocioł powinien pracować pomiędzy temp. zadaną a zadaną +histereza przejścia w nadzór +/- 2 może 3*.. Moim zdaniem zbyt duży spadek no i temp. powrotu za mała. Różnice na mieszaczu też moim zdaniem za duże. Czy możesz ustawić tak żeby mieszacz podawał temp ok 50* +/- 2* ?( masz termostaty więc pomieszczeń nie przegrzejesz) Wypadało by uregulować pracę instalacji by nie było dużych spadków i wzrostów temp. a wtedy kocioł też będzie pracował mniej chaotycznie. W tej chwili wymuszasz na nim duży wzrost mocy gdy zalewa go zimna woda , a gdy będzie na dużej mocy mieszacz robi różnicę o -20* i kocioł hamuje - ma wtedy nadmiar mocy , po chwili musi się wyłączyć i nie dopali tego co na palniku . Podaj odpowiedzi na resztę moich pytań a szczególnie ile czasu kocioł pracuje a ile stoi w nadzorze?
  10. Dawno minie tu nie było. Choć nie znam zasady działania tego kotła w trybie min/max i co prawda mam trochę mniejszy kocioł 17kW , u mnie pracuje w trybie FL. Na pierwszy rzut oka to histereza wejścia w nadzór na +5* , i tak z tego co widać na zdjęciu z ustawień kocioł przebija ci temp. zadaną o 7 . Następnie należałoby podnieść temp. zadaną przynajmniej do 60 stopni jeżeli nie chcesz mieć problemów z korozją oraz ograniczyć moc max do 50% a minimalną ustawić na 0% Do dalszej diagnozy potrzeba więcej danych Czy to początek użytkowania , czy może dopiero teraz pojawiły się te problemy Czy możesz sam zmienić tryby pracy na zwykły FL( przy tych temperaturach moim zdaniem tryb min/max to chyba zdałby egzamin tylko z jakimś buforem) Jak regulujesz temp. w domu - wiem że sterownikiem pokojowym ale czy on wyłącza i załącza pompę, czy tylko współpracuje z mieszaczem? i czy są na grzejnikach termostaty , czy jest podłogówka Jaka jest temp. powrotu wody do kotła jak długo kocioł pracuje a ile jest w nadzorze jakie są ustawienia temp. mim kotła , histerezy kotła, temp. załączania pompy, Natomiast jeżeli chodzi o tryby pracy są 3. STANDARDOWY - gdzie samemu ustawia się czas podawania i nadmuch FL -Gdzie kocioł pracuje z modulacją mocy jaka akurat w danym momencie jest potrzebna min/max - kocioł pracuje tylko z mocą minimalną lub maksymalną( tak mi się wydaje) Każdy z nich jest inny i kocioł inaczej na każdym pracuje .
  11. Sterowniki w naszych kotłach i parametry jakie wskazują są ustawione dla groszków o kaloryczności ok30mj i aby sterownik wyświetlił moc max z jaką kocioł pracuje - u ciebie 20kW kaloryczność paliwa musi być ustawiona na 7,8 ( choć nie jest to do końca prawda gdyż prawdziwa moc jednak zależy od groszku jakiego używamy) jest to moc max jaką kocioł powinien wygenerować przy paliwie 30MJ. Co do niedopalonego paliwa ja bym rozpoczął od doregulowania powietrza zwiększył nadmuch na + ( zwiększyć np na początku o 0,2% i obserwacja , później najwyżej zwiększać o 0,1% aż będzie dopalał paliwo ) dobrze by było mieć termometr w czopuchu i jednocześnie obserwować tem spalin żeby za dużo w komin nie poszło ciepła .
  12. Rafał264 jeżeli masz nadal problem z zapadającym się kopczykiem to sprawdź w ustawieniach palnika jest takie ustawienie KOLEJNOŚĆ CYKLI PRACA - ustaw na podawanie przerwa powinno pomóc .
  13. Przejdź na wentylator w nadzór i go wyłącz
  14. Gdy całe odpopielanie zapełni się popiołem ( jak już popiół będzie leciał do worka ) to przedmuchy do worka od popiołu przestaną się robić i nie będzie się już robił z niego balon ( przy ciągłej pracy trwa to kilka dni , przy obecnych temperaturach powietrza na pewno dłużej ) Co do dymu z zasobnika - należy sprawdzić uszczelkę na górze zasobnika tam gdzie wsypujesz groch i ewentualnie wyregulować zapinki klapy tak aby dobrze klapa dociskała tą uszczelkę . Przy każdorazowym otwarciu klapy zasypu podczas pracy wentylatora będzie się kopciło - to normalne , dla tego przed otwarciem należy w sterowniku ustawić pracę kotła na STOP ( NACISKASZ POKRĘTŁO I OBRACASZ W LEWO NA STOP , jak zamkniesz klapę ponownie naciskasz pokrętło , obracasz w prawo na PRACA i jest ok) Natomiast jeżeli chodzi o dym z okna rewizyjnego i łączenia kotła z podajnikiem ( nie wiem czy go rozkręcałeś do wstawiania) należy sprawdzić dokręcenie śrub , ewentualnie czy uszczelki są na swoim miejscu masz 3 szt. - łączenie kosza z podajnikiem , okno rewizyjne z boku kosza i na łączeniu podajnika z kotłem . Nieraz może być potrzeba również wyregulowania drzwiczek ale wtedy dym wydobywałby się nimi. Im w zasobniku będzie więcej opału tym lepiej - będą mniejsze przedmuch do zasobnika.
  15. Robinet z tego co pamiętam w tym samym czasie zastanawialiśmy się nad wyborem kotła. Ja kupiłem SEKO MAXa ty SASA ze sterownikiem MultiFun podobno też jednym z najlepszych w tamtych czasach. Niestety technologie idą cały czas do przodu a producenci słabo na to reagują. Ja pozostałem z Plumem ( u mnie działa ok) a ty z MultiFunem na który SAS się wypiął a producent stera też pozostawił jego posiadaczy bez wsparcia . I choć zaistniały takie a nie inne sytuacje myślę że TY tak jak I ja jesteś nadal zadowolony ze swojego wyboru do dziś . Więc dziwi mnie trochę twoja uszczypliwa wypowiedź na temat PLUMa i SEKO. A dlaczego SEKO sprzedaje swoje kotły ze sterownikiem PLUMa ? Prosta odpowiedź , Z tym sterem i jego algorytmem (podobno stworzonym pod te kotły) przeszedł badania na których spełnił wymogi normy, i tyle.
  16. Chyba jednak źle mnie zrozumiałeś - ten kaganiec w plumie to jest to że nie może zejść z mocą poniżej 30%mocy max. , a skzp schodzi tobie do 5% mocy max . Stąd brak w tej chwili nadzoru , mniejsze podawanie opału co powoduje zmniejszenie spalania . Nie chcę też abyś odebrał mój wpis jako negacja tego ,że zmieniłeś sterownik . Zawsze byłem za tym aby uzyskać komfort cieplny w domu jak najmniejszym kosztem opału i swojego czasu. Dlatego wybrałem ten a nie inny kocioł i nie chodziło mi wtedy o sterownik (bo się na tym nie znałem) ale przede wszystkim dla tego że wydawał mi się najbardziej bezobsługowy. Na moje szczęście w połączeniu z instalacją jaką mam do dziś działa poprawnie i nie mam powodów do narzekań jeżeli chodzi o ilość spalanego węgla jak i do jego pracy w PIDzie. Mnie nie musisz przekonywać i tłumaczyć zalet skzp - najważniejsze jest twoje zadowolenie i zaoszczędzone złotówki na niższym spalaniu ale jednak do porównań ilości spalonego paliwa proponuję powrócić pod koniec następnego sezonu. Natomiast bardzo dobrze że pochwaliłeś się tym iż zmieniłeś sterownik i z jego pracy jesteś zadowolony. Może jest to wyjście dla tych którzy pomimo prób różnych ustawień dalej nie mogą zmusić naszego sterownika do poprawnej pracy i podejmą podobną decyzję , jednocześnie pomożesz im ogarnąć wtedy ustawienia . Życzę naprawdę od tej pory zadowolenia z pracy kotła i zmniejszenia spalania.
  17. Panowie myślę że w tym okresie nie da się porównać spalania z prostego powodu jest za ciepło. Nie chcę faworyzować ani negować jednego czy drugiego sterownika ale czy któryś z was zastanowił się dlaczego w tej chwili na skzp darko240973 uzyskał mniejsze spalanie? Podpowiem wam - plum ma kaganiec na ograniczeniu mocy w postaci 30%mocy max (niżej nie zejdzie) po to oby spełnić wymagania normy dla kotłów 5 klasy, natomiast na skzp kolega zszedł z mocą na 5%mocy max( dla tego teraz też nie wchodzi w nadzór)- porównując te moce to przy plumie u niego chyba 7,5 kw a skzp 1,5kw czyli i podawanie opału na 1h wychodzi dużo mniej w skzp . Tylko , że po zejściu na tą małą moc ten kocioł nie spełnia normy dla kotłów 5 klasy - gwarancji podobno nie stracił ale czy jeżeli trafi się jakiś wścibski urzędnik to można pożegnać się z dopłatami do wymiany kotłów. Niestety myślę, że na konkrety odnośnie porównania wielkości spalania i oszczędności będziemy musieli poczekać na koniec następnego sezonu , choć i to może nie być też bardzo miarodajne bo może być zupełnie inna zima. Koledze Darko i wszystkim którzy zdecydują się na wymianę na skzp mimo wszystko życzę aby w końcu zaznali spokoju i przestali walczyć z pidem , spędzali czas z rodziną w ciepłym domu zamiast w kotłowni i spalili chociaż na tyle mniej aby pokryć koszty wymiany stera .
  18. Jackw64 nie pisałem o twojej minimalnej mocy 2kW tylko , że manipulując ustawieniami w skzp można taką osiągnąć ( albo źle coś napisałem albo się nie zrozumieliśmy) Kijasr skąd wiem , że kocioł pracuje stabilnie - mam gospodarstwo są dni gdy dużo czasu spędzam na dworze w obejściu , wtedy też mam czas dość często zajrzeć do kotłowni i obserwować pracę kotła . Skoro widzę że pracuje przez np. 4h z temperaturami w okolicach zadanej + - 3-4* bez nadzoru i zwiększenia mocy a z liczników widać że od września pracował z mocą max tylko 8h to chyba logiczne że pracuje stabilnie nie szarpiąc mocami . Panowie obstawiliście się elektroniką i gadżetami których czasami działanie kłóci się między sobą i myślicie że to za was wszystko zrobi - ok zrobi ale musi mieć zapewnione odpowiednie parametry pracy. Prosty przykład macie instalacje tylko grzejnikowe , na grzejnikach termostaty mające pilnować odpowiednich temperatur w pomieszczeniach do tego pogodówkę która ma dokładnie robić to samo pilnować odpowiednich temp w budynku .( wtedy moim zdaniem termostaty nie potrzebne a jak już są to rozkręcone na maxa) wtedy macie ciągły przepływ wody przez grzejnik wody o niższej temperaturze - nie ma zalewania instalacji zimną wodą z wychłodzonego grzejnika . A dla czego się gryzą - pomieszczenie nagrzane , termostat zamknięty , temp mieszacza w danej chwili spadła a pogodówka każe ją zwiększyć , w tym czasie schłodził się również powrót - ster mając z zadanie ochronę powrotu w tym samym czasie przeciąga zawór 4d w drugą stronę i potem widać jak zawór ciągle wachluje w lewo i prawo nie mogąc się zdecydować na jedno ustawienie . Większość z nas ma stare instalacje pod które podczepiamy nowoczesne kotły . Temperatury czynnika grzewczego pod które były one wykonywane były na poziomie 75/65/20 a w ekstremalnych przypadkach 90/70/20 gdzie 90 to temp zasilania grzejnika , 70 temp powrotu grzejnika, 20 temp jaka ma być w pomieszczeniu . Co się dzieje jak dacie parametry 40/30/20 czyli prawie jak dla podłogówki ? Można je zastosować tylko przy przewymiarowanych grzejnikach wtedy to jako tako stabilnie może pracować.Dając temp na grzejniki 60 -65* pewnie zawor 4D nie byłby potrzebny do ochrony powrotu. Druga rzecz to instalacje z grubymi rurami i grzejnikami żeliwnymi które mają same w sobie duży przepływ i małe opory przepływu , mając na nich jakiekolwiek zawory na zasilaniu i powrocie (przynajmniej tak to powinno być zrobione) można z kryzować ( skręcić)zawór na powrocie zmniejszając prędkość przepływu a za tym mnie zimnej wody w danej jednostce czasu dostanie się do instalacji = stabilniejsza praca samej instalacji . Może ktoś pomyśli , że się wymądrzam ale dla mnie było to podstawą - regulacja pracy instalacji , dla tego mam pozakładane termometry na rurach i wiem co jaka w danej chwili jest temp zasilania domu , jaka wraca do wymiennika , jaka jest na powrocie i jak na poszczególne zmiany reaguje kocioł . Różnica pomiędzy zasilaniem domu a jego powrotem mam na poziomie 5* , jedynie w ekstremalnych przypadkach wynosi ona max 10* ( i dochodzi do tego w dość długim czasie , nie ma raptownych szybkich spadków) i tego wam wszystkim życzę.
  19. Jackw64 co ci w twoim wykresie nie pasuje , że tak biadolisz na FL naszego sterownika ? Ja widzę , że pracuje stabilniej i spokojniej niż na poście wyżej ze zdjęcia skzp wstawionego przez Kijasr . Oprócz wstawiania wykresów pracy z skzp kol. Kijasr niech napisze może także o innych korzyściach zastosowania tego sterownika w naszym kotle przez jego kolegę np. o ile przy tych samych parametrach budynku , stosując taki sam opał wyszły oszczędności w spalaniu ? i nie pisz tu że może stabilnie pracować z mocą 2kW dla kotła 17kW bo nie ma to wtedy nic wspólnego z osiągnięciem normy czystości spalin nie wspominając o dobrej sprawności kotła.Porównując same wykresy ( może oprócz kilku wyjątków np. pehy) nie widzę wielkich różnic w prowadzeniu kotła ( może źle patrzę?) U tych użytkowników którzy stosują histerezę nadzoru 0 a wykresy temp. mieszaczy i powrotu są poszarpane ( ciągle góra-dół) radzę przyjrzeć się instalacji , wykonać ją zgodnie z obowiązującymi zasadami - nie stosować pół środków ( zamiast pompy kotłowej nie stosować pompy cwu - to nie to samo) , dobrze wyregulować pracę tej instalacji wraz z dobrze wyregulowanymi zaworami 4D ( lub do czasu opanowania instalacji ustawić je ręcznie bez siłownika) , można też podnieść temp zasilania CO . Wiem że moja instalacja jest inna niż ma większość z was ale i wasz na pewno można dobrze wyregulować. Myślę , że żaden sterownik sobie nie poradzi z tak częstymi i dużymi wahaniami temperatury na CO jakie są u was a 4D ciągle zamyka i otwiera na zmianę obieg CO lud powrotu . Do puki wahania temperatur CO i powrotu nie będą łagodne to kocioł nie będzie pracował stabilnie i łagodnie wchodził na wyższe moce jaki da radę pracować na mocy minimalnej ( jak może u was pracować po woli na mocy minimalnej skoro instalacja co chwilę wymusza mu pracę na wyższych mocach ? ) Przecież nawet na niektórych wykresach nie ma linii poziomej na mocy kotła tylko ciągle góra -dół , i nie ma na to wpływu brak histerezy nadzoru - gdyby instalacja pracowała stabilnie to chociaż na np. 30% kocioł powinie przez jakiś czas na wykresie pokazać linię poziomą przy takiej mocy .
  20. Co do temp. spalin jeżeli o pracę przy mocy nominalnej czyli max ciężko mi się wypowiedzieć gdyż jak widać z załączonych prze ze mnie wyżej zdjęciach panelu sterownika u mnie kocioł z taką mocą od końca września pracował tylko 8h ale nie zauważyłem nigdy jak dotąd na termometrze temp. spalin wyższej niż 150-160*. Podczas pracy z mocą minimalną ta temp. oscyluje pomiędzy 70-90* .
  21. Darko240973 jeżeli chodzi o wskazania licznika spalonego paliwa to jest to tylko wielkość orientacyjna ( różna granulacja i ciężar właściwy danego ekogroszku) a sterownik wylicza ją tylko z czasu pracy podajnika i jest to wielokrotność liczby jaką mu ustawiłeś w parametrze < wydajność podajnika> . Nie zależnie kiedy dokonujesz zasypu to ster pamięta jak długo pracuje podajnik od ostatniej jego pełnej godziny pracy. Żeby było jaśniej to podam przykład : podajnik pracuje już 45 minut nie kocioł tylko sam podajnik - ślimak ( jego praca podczas podawania dawek paliwa - na 1h pracy kotła może to być np. 1 lub i 30 minut w zależności jaka moc kotła i czy wchodził w nadzór) wtedy dosypujesz paliwa , po 15 minutach pracy podajnika wyskakuje już wartość spalonego opału np 31kg ( a w rzeczywistości kocioł spalił go w tym czasie tylko 0,5 kg , gdy mamy ustawioną wydajność podajnika na 31kg/h , w innych przypadkach będzie to np. 28kg lub35 kg w zależności od ustawienia tego parametru w sterowniku . Wartość spalonego paliwa zawsze będzie wielokrotnością właśnie ustawień wydajności podajnika /h jego pracy jeszcze raz zaznaczam pracy podajnika a nie kotła . Dla tych którzy mają econeta chyba te wartości są dostępne na bieżąco - nie wiem nie mam ale na pewno mają podawane spalania dobowe widząc z zamieszczonych postów. Gdybyś chciał mieć w miarę bieżący podgląd na to ile ci spalił np. przez 1h lub 10h to można do pustego zbiornika ( przy zapełnionym podajniku i odpalonym kotle ) wsypać odważone 100kg groszku( zaznaczyć sobie markerem poziom paliwa w środku zbiornika) , w sterowniku wpisać pojemność zbiornika 100kg i wykonać kalibrację wskazań poziomu paliwa w sterowniku. Po zakończeniu kalibracji i dosypaniu paliwa do wcześniej zaznaczonego markerem poziomu , zapisaniu sobie daty i godziny ster będzie ci pokazywał aktualny poziom paliwa ( po zasypie 100%) w miarę upływu czasu i ubytku paliwa w zbiorniku pokaże coraz mniejsze wartości i np. po 5h pokaże 95% - wynika wtedy , że spalił przez ten czas 5kg ( specjalnie napisałem o zasypie100kg i takim ustawieniu poj zbiornika żeby było łatwiej - bez wykonywania przeliczeń ) lecz nadal jest to orientacyjne określenie wielkości spalania chodź chyba bardziej dokładne i można tym sposobem łatwiej określić kiedy ile nam spala i w jakim czasie nie czekając na obroty-pracę podajnika do pełnych jego godzin.
  22. To powinien rozpocząć przedmuch przy 65.9 * a tak to wyglądało na początku grudnia
  23. Zrzut ekranu ze sterownika . Większość nadzoru od rozpalenia pod koniec września do grudnia.
  24. Dobrze rozumiesz , a dokładnie powinien zacząć pracę - przedmuchem przy temp. 65,9*. Jeżeli zaczyna przedmuchem przy 65* to jest coś nie tak . A na ile masz ustawioną temp minimalną kotła.
  25. Odnośnie zasady działania histerez gdzieś już to pisałem , ale podam jeszcze raz. Na twoim przykładzie : temp. zadana 65* histereza nadzoru 5 * i histereza kotła 2* - kocioł po osiągnięciu zadanej 65* jeszcze chwilę pracuje na wyższej mocy która była potrzebna do jej osiągnięcia i schodzi na moc minimalną pracując na niej do osiągnięcia 70* ( zadana 65 +5 hist. nadzoru= 70) , po osiągnięciu 70* wchodzi w nadzór , temp sapada o 2* ( histereza kotła ) do 68* - kocioł rozpoczyna pracę przedmuchem ( u mnie najczęściej w czasie przedmuchu temp. spada jeszcze o 1*) następnie kocioł pracuje normalnie z mocą minimalną . Jeżeli temp nadal spada to po spadku temp. poniżej zadanej powoli dokłada sobie mocy aż temp. przestanie spadać , następnie doda sobie jeszcze trochę mocy i z taką dochodzi do temp. zadanej po osiągnięciu której ponownie schodzi z mocą do minimalnej i tak w kółko. Jeżeli po nadzorze gdy spadki temp. są duże powodujące wchodzenie kotła na moc max lub za szybko osiąga zadaną + histerezę nadzoru ( u ciebie 70*) to aby się tak nie działo można zwiększyć wielkość histerezy nadzoru ( wtedy kocioł będzie miał więcej czasu na wyhamowanie z dużej moc do mocy minimalnej a także będzie miał więcej czasu na reakcję po nadzorze na właściwą pracę z mocą minimalną czyli dłużej po nadzorze będzie pracował z mocą minimalną ) można też zmniejszyć histerezę kotła na 1* - wtedy kocioł będzie krócej w nadzorze i także zwiększy się jego czas pracy na mocy minimalnej zanim temp. spadnie poniżej zadanej. Darko 240973 pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć , a ani fizyki i matematyki nie da się oszukać - jeżeli zapotrzebowanie budynku na ciepło jest mniejsze niż wytwarza je kocioł w pracujący z mocą minimalną odpowiednią dla swojej wielkości to musi przestać je wytwarzać wchodząc w nadzór. Piszesz że sterownik do dupy bo przy twoim przewymiarowanym kotle nie potrafi sterować tak by nie przechodził w nadzór , to po co by było dobieranie mocy kotłów do potrzeb budynków gdyby wszystkie węglowe mogły pracować z tak małymi mocami żeby się nie odstawiały- niech wszyscy kupują kotły 40kW żeby zimą na 1000% nie zmarznąć a producenci mieli by mniej kombinacji z produkcją kilkunastu rodzajów . Jedynie takie rozwiązanie ( choć nie tak drastyczne) to kocioł peletowy z dużym buforem ,lub gazowy gdzie jakieś tam przewymiarowanie kotła nie było by bardzo szkodliwe i nie zrujnowało budżetu na ogrzewanie . U mnie na ciepłowłaściwe wychodził kocioł 15kW , i pewnie tak jak ty pomyślałem << może będzie za mały i zimą nie da rady dogrzać budynku >> i kupiłem 17kW . Z perspektywy czasu widzę że jednak jest za duży - z powodzeniem dał by radę 14kW , a efektem było by zmniejszenie problemów w okresach przejściowych i praktycznie przy obecnych ciepłych zimach , gdyż moc minimalna z jaką by pracował była by mniejsza . W tej chwili kupując groszek o niższej kaloryczności radzę sobie w ten sposób ze zmniejszeniem tej mocy ( do tego jest on mniej problematyczny w spalaniu) , sezon rozpocząłem pod koniec września - liczniki kotła ( w tej chili nie pamiętam dokładnie , ale jak chcesz to po powrocie do domu mogę podać dokładnie) pokazują pracę z mocą max 8h , z mocą mni ok 2300-2400h , nadzór 775h i właśnie po tych danych już widać , że kocioł jest za duży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.