Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zużycie Gazu W Ostatnie Mrozy... Jakie Spostrzeżenia ?


husky
Wiadomość dodana przez marcin,

Podając zużycie gazu proszę upewnić się że w profilu lub w poście podane są co najmniej powierzchnia ogrzewania, rodzaj budynku i jego ocieplenie. Posty zawierające tylko liczbę m3 lub kWh będą usuwane.

Rekomendowane odpowiedzi

Takie wypowiedzi :  "Jak ktoś mi mówi, że ma w domu 20stC i tam mieszka to nie śmieję się z niego, bo mama uczyła mnie szacunku dla ludzi nieszczęśliwych i upośledzonych umysłowo."  

"Tak wszyscy co grzeją gazem i mają w domu 20*C czują się komfortowo i chodzą rozebrani, tak to wygląda na forum, jak się ich odwiedzi to już tak kolorowo nie ma. Dresy i śpik u nosa."

Zapewne piszą palacze pieców zasypowych w których hajcują na 25 -27 stopni na termometrze , zgrzeją chwilowo powietrze i stąd takie temperatury , jest się czym chwalić .

Oni nie rozumieją co to wygrzany gazem dom gdzie w każdej minucie i w każdym miejscu domu jest stała odczuwalna temp. 

Ten komfort przy 20 stopniach dają wygrzane ściany , meble  itp. , więc nie jest to chwilowa temp. 25 stopni na termometrze tylko stała rzeczywista ciepłota w mieszkanku .

​U siebie dziś musiałem przykręcić na termostacie bo temp przekroczyła 21 i w koszuli zaczęło się robić gorąco .

​nie wiem czy jutro jeszcze nie przykręcę bo na razie nie spada a ma być parę dni na plusie . 

Widzisz akurat palę gazem, więc po co mnie cytujesz nie czytając tematu. Wspomnę jeszcze raz, na forum jest komfortowo przy 20*C w rzeczywistości już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest komfortowo przy 18 dlatego raczej nie ma takiego pojecia ogolnego temeratura komfortowa,jeden lubi15 stopni

drugi 28 czym wyzsza temperatura gorzej dla organizmu generalnie lepiej zmarznac niz sie przegrzac.

Najwazniejsze aby mury byly wygrzane bo chwilowa temperatura nic nie znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) aż wstyd się przyznać ale już nie moge odtowrzyć tego wyliczenia  :)

Bo rano, to człowiek powinien kawy się napić a nie zabierać się do obliczeń przed 9-tą  ;)

 

po bardzo dokładnym ustawieniu parametrów pieca, co zajęło mi 2 sezony grzewcze 

[...]

Roczne zużycie gazu, to:

- za cały rok 2013 - 1054m3 (mokry dom, walka z ustawieniami pieca), dodatkowo 4mpu drewna (grab) do kominka (grawitacyjne DGP),

- za cały rok 2014 - 717m3, dodatkowo 2mpu drewna (grab) do kominka,

- za cały rok 2015 - 809m3, dodatkowo 1mpu drewna (buk) do kominka.

Maro36, a mógłbyś napisać coś więcej o tych ustawieniach?  :) Czy aktualne różnią się zasadniczo od tych z pierwszego sezonu (albo od uruchomienia kotła)? U mnie pierwszy sezon w toku i mam wrażenie, że motam się z ustawieniami kotła a ich zmiany nie dają chyba jakichś istotnych różnic w spalaniu gazu. Wychodzi mi, że zasadniczo mogłem to wszystko zostawić na domyślnych ustawieniach kotła i sterownika pokojowego a automatyka by sama wszystko obliczyła i poustawiała  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegając od tematu znalazlem w sieci coś o węglu,  z groszku o kaloryczności 26 mj uzyskujemy około 7,3 kwh i jak sie podzieli to przez sprawność np 50% to wychodzi , że na 1m3 gazu z którego uzyskujemy 10kwh potrzeba 3 kilo węgla.Poprawcie mnie jeśli się mylę bo mi wychodzi że w mrozy powinienem spalać ok. 40 kg węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbiegając od tematu znalazlem w sieci coś o węglu, z groszku o kaloryczności 26 mj uzyskujemy około 7,3 kwh i jak sie podzieli to przez sprawność np 50% to wychodzi , że na 1m3 gazu z którego uzyskujemy 10kwh potrzeba 3 kilo węgla.Poprawcie mnie jeśli się mylę bo mi wychodzi że w mrozy powinienem spalać ok. 40 kg węgla.

Jak jest mróz to kopciuchowi sie zwiększa sprawność wiec pewnie wyjdzie mniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bo rano, to człowiek powinien kawy się napić a nie zabierać się do obliczeń przed 9-tą  ;)

 

Maro36, a mógłbyś napisać coś więcej o tych ustawieniach?  :) Czy aktualne różnią się zasadniczo od tych z pierwszego sezonu (albo od uruchomienia kotła)? U mnie pierwszy sezon w toku i mam wrażenie, że motam się z ustawieniami kotła a ich zmiany nie dają chyba jakichś istotnych różnic w spalaniu gazu. Wychodzi mi, że zasadniczo mogłem to wszystko zostawić na domyślnych ustawieniach kotła i sterownika pokojowego a automatyka by sama wszystko obliczyła i poustawiała  :P

 

Sporo tego zmieniałem dlatego tyle to trwało. Analogicznie po zmianie musiałem odczekać 3 - 5 dni, żeby odczyt był sensowny, bo wystarczyło, że na zewnątrz zmieniła się lekko temperatura, albo wyszło/zaszło słońce i już wyniki pomiarów nie były miarodajne. Ale na pewno zmieniłem:

- moc maksymalną dla CO - skręciłem go na minimum, jakie mam, czyli 7kW (a i tak zawsze mi taktuje, jeszcze nie było takich mrozów, żeby nie taktował),

- moc maksymalną dla CWU - również skręciłem na min. jakie mam, czyli też 7kW,

- czas wybiegu pompy,

- czas blokady palnika,

- krzywą grzewczą - tutaj ustaliłem, że najniższa krzywa, która ZAWSZE mi dogrzewa dom do zaprogramowanych 20stC, to u mnie 0,6 - z góry mówię, że mam jeden obieg, dlatego podaję tylko jedną krzywą),

- tryb pracy pieca (obecnie termostat),

- maksymalną temperaturę wody w CWU (mam 65stC),

 

Wszystkie te zabiegi spowodowały spadek ilości spalanego gazu o około 40% względem ustawień fabrycznych. Czyli spalanie spadło o prawie połowę. Ponadto redukcja mocy pieca spowodowała wyraźny spadek hałasu przy działaniu pieca (co jest zrozumiałe). Przy ostatnim przeglądzie serwisowym serwisant uruchomił tryb testowy i sprawdzał różne rzeczy, z których później dostałem wydruk. Sprawdzał m.in. średnią sprawność pieca w trybie testowym i wyszła na obecnych ustawieniach 109%.

 

Automatyka oczywiście ustawi co trzeba, ale niekoniecznie będą to ustawienia optymalne ;) Być może jeszcze coś zmieniałem, ale już nie pamiętam co, bo to robiłem 2 lata temu (ostatnie poprawki). Na pewno zmieniałem powyższe rzeczy i one dały największy zysk.

Obecnie najbardziej mnie boli to, że ten piec jest stanowczo za mocny na mój dom. Następny bym kupił dużo słabszy, pewnie nie taktowałby, a to z kolei pozwoliłoby na kolejne oszczędności (i palnik nie dostawałby aż tak w dupę).

 

Ps. Jeszcze słowo o temperaturze. Oczywiste jest, że jeden woli cieplej, inny woli chłodniej. Mało tego, nawet ten sam człowiek jak jest młodszy to ma inne upodobania, niż jak jest starszy. Tak samo odczucie temperatury zmienia się w zależności od wilgotności powietrza, od zmęczenia itp. Więc nie można powiedzieć, że najlepsza temperatura wynosi X, bo to będzie nieprawda.

Fakt jest natomiast taki, jak tutaj już zostało powiedziane, że najzdrowiej jest jak jest chłodno. Do spania, to nawet 16stC jest (podobno) zalecane. Oczywiście przy 16stC w domu ciężko jest funkcjonować normalnie, a przynajmniej większość ludzi tak to widzi. Natomiast paląc gazem ma się w domu 20stC i koniec. Paląc węglem, czy innym paliwem stałym bez podajnika trzeba wieczorem nagrzać do 25, żeby rano było 18 (jak dom jest nieocieplony). W tym przypadku, jak w domu jest 20, to może być to odbierane za zbyt niską temperaturę, bo jeszcze "przed chwilą" było 25! Ale jeśli cały czas jest utrzymywane 20, to jest w porządku. Oczywiście te 20, to podałem na moim przykładzie. Ktoś inny utrzymuje sobie 21 i ma dobrze. Chodzi o to, żeby ta temperatura była stała, a nie skakała. Wtedy i jej odbiór jest inny.

 

Nie wiem kto czym tutaj pali, ale nie pojmuje odgórnego założenia, że ktoś, kto się mieści z CO w W2-1 (czyli ja) ściemnia na forum, a w domu marznie (i wiszą mu śpiki). Nie mogę zrozumieć takich bredni. Po prostu tyle mi idzie gazu i koniec. Może sąsiad mi dokłada swojego gazu?

Ktoś tutaj podał przykład, że ma dom o 5m2 większy, że ma o 5cm styro mniej, 5cm wełny więcej, a zużycie dużo większe. I co miałoby z tego wynikać? Przecież jeszcze ważne jest ustawienie okien względem stron świata, wentylacja, ustawienia pieca (które jak wcześniej podałem pozwoliły mi zejść ze spalaniem o dobre 40%), mostki termiczne, staranność wykonania prac izolacyjnych itp. Nic nie było powiedziane o izolacji termicznej ścian fundamentowych, a to może być gigantyczny mostek. Tak samo jak płyty balkonowe! Ja mam wszystkie balkony ocieplone z góry, z dołu i ze wszystkich boków. Tak samo wszystkie lukarny, wykusze i inne duperele, sposób montażu okien.

Łączna powierzchnia grzejników też jest ważna, bo pozwala zmniejszyć krzywą grzewczą. Może masz dom na górce, gdzie bardziej wieje? Może masz dom w innej strefie klimatycznej niż ja? Jest tyle zmiennych czynników, że zużycie może się różnić diametralnie przy takiej samej powierzchni i izolacji.

Mimo to pozwoliło Ci to od razu założyć, że ściemniam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maro36: Dzięki za komentarz i rzeczowość! Wychodzi, że chyba mam dość podobne rezultaty. Za radą innego użytkownika tego forum moc maksymalną c.o. ograniczyłem do 10kW (kocioł często z nią startuje ale potem i tak szybko moduluje do minimalnej 4kW), krzywą grzewczą sterownik sam mi dobrał na 0,5-0,6 (na początku dość szybko zszedł z 2,0 do 1,2 i później 0,8, natomiast przy największych mrozach, na początku stycznia, zszedł do 0,5 ale potem raz podniósł do 0,6 - teraz wrócił do krzywej 0,5, w domu grzejniki plus 3 nieduże pola ogrzewania podłogowego), tryb pracy termostat (czyli uwzględniający temperaturę czujnika pokojowego), temperatura zadana c.w.u. 49. Temperatura zadana pomieszczenia 21.

 

@husky: Pytałeś o spostrzeżenia z największych mrozów. Moje spostrzeżenie jest takie - większe spalanie gazu  ;) U mnie z około 5-6m3 na dobę wcześniej, do około 10-12m3 w największe mrozy. Ale moje notatki odnośnie spalanie nie są do końca miarodajne, bo palę też w kominku. Słyszałem, że w pierwszy sezon spalanie paliwa jest większe a ponieważ chciałbym się zmieścić w taryfie W-2.12T (nie wiem czy mi się uda), to staram się nieco wspomagać ogrzewanie kominkiem.

 

Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Podobnie jak u Ciebie, w największy mróz zaliczyłem awarię. Śmieszna, w porównaniu do Twojej, ale zdarzyła się. Przy wypuszczaniu kota na nocną tułaczkę, rozjechała mi się regulacja okna tarasowego na ruchomym słupku. Mimo tego, że przez dwie godziny walczyłem w nocy z otwartym oknem przy minus 15, to nie udało mi się tego ustawić. Dopiero rano przy świetle dziennym okno udało się wyregulować i zamknąć. Spostrzeżenie? Jak coś ma mieć awarię, to prawdopodobnie stanie się to w najmniej odpowiednim momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

OK, więc odpowiadając - mieszkają u mnie 2 dorosłe osoby (łącznie ze mną). Na samo CWU idzie mi około 0,35 - 0,4M3 gazu na dobę. Jest to łatwo policzalne, bo w okolicach października/listopada włączam CO na piecu, a w okolicach marca CO na piecu wyłączam. Pomiędzy tymi okresami gaz idzie mi wyłącznie na CWU i takie mam średnie zużycie z kilku miesięcy. Dodam, że mam włączoną ochronę przed legionellą, więc raz w tygodniu grzeje mi wodę do 65stC. Zasobnik mam VIH R 120 (ma bodajże 115L pojemności).

 

Co do ocieplenia, to:

- ściany z ytonga 24cm (lamdba 0,15) + 20cm styro Swisspor Fasada Plus (lambda 0,042),

- połacie dachu i strop nad poddaszem - wełna Isover SuperMata 15cm + wełna Isover SuperMata 10cm (poprzecznie), obie w lambdzie 0,033,

- podłoga na parterze - styro 10cm (lambda 0,039),

- okna fasadowe, drzwi tarasowe i balkonowe - PCV, 6 komorowe (największa komora wypełniona styro), 3 szybowe, wypełnione argonem (4-14-4-14-4, 9cm grubości ramy, "ciepła ramka", 3 uszczelki). Uokna w zależności od wielkości około 0,60. Łącznie około 28m2 okien fasadowych.

- okna połaciowe Fakro FTP-V U5 (drewniane, 3-szybowe-wypełnione kryptonem 4-10-4-10-4, ciepła ramka, 3 uszczelki, kołnierz uszczelniający termiczny-EZV-A XDP), Uokna 0,44. 5 okien 78x118cm.

- drzwi wejściowe Gerda CX20, 66mm grubości, ocieplone, U = 1,6.

 

Przy czym niestety mam kilka mostków termicznych - największy, to źle ocieplone murłaty. Dom z dachem dwuspadowym, bez udziwnień, wykuszy itp. Jedna duża lukarna.

Piec jest kondensacyjny, grzejniki stalowe, ale utrzymuję je na niskiej temperaturze. Krzywą na piecu mam 0,6 i jest dobrze. Nawet w największe mrozy (jakkolwiek to ostatnio by nie brzmiało) temperatura wody na piecu nie przekracza mi 45stC. Jak jest około -5 do +5stC na zewnątrz, to temp wody na piecu to jakieś 30 - 35stC, czyli niskotemperaturowo.

Mam czujnik pokojowy (ze sterownikiem) oraz pogodynkę. Kominka używam wyjątkowo okazjonalnie i jeśli już to tylko w okresach przejściowych. W czasie zimy go w ogóle nie używam (z tego też powodu nie inwestowałem w płaszcz wodny).

Witam.

Tak z ciekawości zapytam. Co to za okna z współczynnikiem U równym średnio 0,6.

Nie pomyliłeś przypadkiem z U pakietu szklanego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na arktyce a twój na karaibach. Cudów nie ma ile kWh potrzeba tyle trzeba doprowadzić do domu i ustawienia w kotle nic nie zmienia, chyba ze temp w domu na niższa.

 

A o sprawności pieca to słyszałeś? Im wyższa krzywa, tym niższa sprawność, zwłaszcza przy piecu kondensacyjnym, który przy temperaturze zasilania 60st przestaje działać jak kondensacyjny. Dlatego przy kondensacyjnym ważna jest podłogówka i grzejniki niskotemperaturowe. Przy starcie większość pieców grzeje z maksymalną mocą, przy której są duże straty (dlatego ja moją moc zmniejszyłem ile się dało), a regulując czas blokady palnika i czas wybiegu pompy zmniejszyłem częstotliwość odpaleń pieca. Teraz włącza mi się rzadziej, ale na dłużej, to też podnosi średnią sprawność.

Ale z Twojej wypowiedzi wnioskuje, że Ty i tak wiesz lepiej, więc nie będę z Tobą już więcej dyskutował. Zwyczajnie szkoda mi słów. Temperaturę w domu też wiem jaką mam. I żeby nie było zaraz komentarza, że mam spieprzony termometr, to od razu dodam, że mam ich kilka w różnych miejscach domu.

 

Co do moich okien, to je opisałem dość dokładnie. Z Uszyby nie pomyliłem, Uszyby mam wszędzie 0,5. Chodzi o to, że mam dość duże okna, a do tego mam 1 wielki FIX, który prawie w ogóle nie posiada ramy. Dlatego średnie Uokna jest niskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maro36 , takie małe sprostowanie co do tego że kocioł nie kondensuje przy 60 stopni, nie jest ważne zasilanie ale powrót ma nie przekroczyć punktu rosy czyli 56-57 stopni.

Jak u mnie na zasilaniu było 55 to powrót miał 47-48 stopni, tak pozatym nie każdy kocioł startuje z mocą max , mój startuje od jednej świeczki na wyświetlaczu kotła i w miarę potrzeby zwiększa sobie moc potrzebą do rozgrzania instalacji jak rozgrzeje to znowu wraca do jak najniżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że to forum odwiedza sporo ludzi w poszukiwaniu informacji a nie chcąc żeby ułomne wypowiedzi typu :

   "Jak ktoś mi mówi, że ma w domu 20stC i tam mieszka to nie śmieję się z niego, bo mama uczyła mnie szacunku dla ludzi nieszczęśliwych i upośledzonych umysłowo."  

"Tak wszyscy co grzeją gazem i mają w domu 20*C czują się komfortowo i chodzą rozebrani, tak to wygląda na forum, jak się ich odwiedzi to już tak kolorowo nie ma. Dresy i śpik u nosa."

uważali za prawidłowe i  obowiązującą normę zadałem sobie trudu poszukiwań aby temu zaprzeczyć .

Przy toczę poniżej normy opracowane przez naukowców w instytutach, określające zalecane temperatury w pomieszczeniach .

Obowiązują one przy projektowaniu jak i zalecane są przy użytkowaniu jako prawidłowe dla organizmu człowieka .

Oto one : 

  • +5oC – dla pomieszczeń nieprzeznaczonych na pobyt ludzi,
  • +8oC – dla pomieszczeń w których nie występują zyski ciepła, a jednorazowy pobyt osób znajdujących się w ruchu i okryciu zewnętrznym nie przekracza 1 h,
  • +12oC – dla pomieszczeń, w których nie występują zyski ciepła, przeznaczone do stałego pobytu ludzi, znajdujących się w okryciu zewnętrznym, lub wykonujących pracę fizyczną o wydatku energetycznym powyżej 300 W,
  • +16oC – dla pomieszczeń, w których nie występują zyski ciepła, przeznaczone na pobyt ludzi, w okryciach zewnętrznych w pozycji siedzącej i stojącej,
  • +20oC – dla pomieszczeń, w których przebywają na stałe ludzie bez okryć zewnętrznych,
  • +24oC - dla pomieszczeń przeznaczonych do rozbierania, przeznaczonych na pobyt ludzi bez ubrania.

Oczywiście jest to tylko zalecane , dla inaczej myślących wolność Tomciu w swoim domciu .

Zainteresowanych po więcej info odsyłam do wujka googla,  czy np. https://www.ogrzewnictwo.pl/poradnik/normy-i-przepisy-w-ogrzewaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w domu ma być komfortowo ,komfotowo to znaczy że mozesz sobie bez spodni i skarpetek chodzić po domu czyli temp około 22-23st pisanie że wygrzane 20st jest ok dla domu to ja dziekuje za takie mieszkanie wole siedzieć na zewnątrz i znaleśc sobie cos do roboty

jak kogoś nie stać na ogrzewanie domu to niech poł domu wynajmie a za wynajem niech sobie grzeje jak trzeba bo stekanie że ktoś nie lubi ciepłą w domu i 18czy 20st dla niego ok to zabijam to smiechem

a juz o temacie zdrowia w tych niegodrzanych domach i wilgoci to nie będę sie rozpisywał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w domu ma być komfortowo ,komfotowo to znaczy że mozesz sobie bez spodni i skarpetek chodzić po domu czyli temp około 22-23st pisanie że wygrzane 20st jest ok dla domu to ja dziekuje za takie mieszkanie wole siedzieć na zewnątrz i znaleśc sobie cos do roboty

jak kogoś nie stać na ogrzewanie domu to niech poł domu wynajmie a za wynajem niech sobie grzeje jak trzeba bo stekanie że ktoś nie lubi ciepłą w domu i 18czy 20st dla niego ok to zabijam to smiechem

a juz o temacie zdrowia w tych niegodrzanych domach i wilgoci to nie będę sie rozpisywał

Dla mnie 18jest idealnie ale miestety kobita lubi 22-23 jak bym mieszkal sam to tyle bym trzymal bo powyzej jest dla mnie lipa.

Dlatego pisanie na ten temat jest troche smieszne, i nie robie tego z oszczednosci poprostu najlepiej aie czuje i nie chodze w kozuchu tylko w tshirt i spodenkach i tak naprawde nie naleze do ludzi oszczednych wiec ile przyjdzie to zapalce. I jeszce musze swspomniec ze mam dom z kamienia i niestety z tego powodu tez musze trzymac ok 22 stopni bo przy mojej ulubinej temperaturze jest kicha. Jestem morsem w zimie przy -20 wchodze do wody a dla innych to kosmos. Wiec nie generalizujmy. Oczywiscie potepiam osoby ktore twierdza iz placa za sezon 1000zl a w domu siedza w kocach i kozuchach tak samo jak w aucie ile wleje tyle pali jezdze jak emeryt 7l normalnie 12l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.