Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dlaczego Tak Się Dymi?


Rachell

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poczytaj sobie moje posty. Nie chce mi się już tego w kółko mielić. Jak Ci się udało 11-12 godzin, to widocznie tak ma być i się z tego ciesz. Nie wiem, co chcesz porównywać i na jakiej podstawie brać odniesienie do swoich warunków? Tego się nie da porównać. I tyle...

Opublikowano

Jutro spojrze kolejny raz na Twoje wpisy i spróbuje porównać to kolejny raz. Widziałem że zakupiłeś miał i będziesz nim palił. Może czegoś sie ciekawego dowiem. W okolicy większosć pali węglem/miałem od dołu... dymiąc jak Twój sąsiad :) tak że nie mam nikogo znajomego co pali od góry i jedynie tu na forum można porównać sposoby palenia.

 

pozdrawiam

Opublikowano

Widziałem że zakupiłeś miał i będziesz nim palił. 

Miał nie jest moim podstawowym paliwem i kupuję go tylko okazjonalnie po parę worków. Spala się fajnie, ale moim zdaniem kultura spalania jedynego dobrego i wartego uwagi flotokoncentratu jakim jest Marcel (21Mj/kg popiół 7%) stoi na dużo wyższym poziomie. Kto nim palił, wie o czym piszę.

Opublikowano
Ze strony Ciepło Właściwe wychodzi mi coś takiego, nie wiem na ile jest to zgodne z prawdą, wiem że wentylacja grawitacyjna wiele zabiera.
8 998kWh tyle ciepła zużyje dom w ciągu całego sezonu grzewczego 66kWh/m2*rok zużycie roczne energii w przeliczeniu na 1m2 - zalicza twój dom do klasy energetycznej B

Mi chyba pozostaje tylko palenie miałem, ewentualnie w najzimniejszy okres węglem. Po zimie będę już napewno więcej wiedział.

Opublikowano

Ja też swój dom próbowałem przekalkulować ile enegrii potrzebuje, efektów żadnych. Strona ciepło wlasciwe nie jest przystosowane do mojego domu albo dom do strony ;)

Mam ogrzewane 1,5 kontygnacji, salon który w najwyższym miejscu ma 7m wysokości w najniższym 3,8m, i wybudowany z materiałów których na stronie próżno szukać ;)

Raz czy 2 próbowałem coś wyliczyć ale wychodziły mi jakieś chore wartości więc mój dom wciąga tyle ciepła ile jest potrzebne pale raz na dobę.

Opublikowano

Pustak piaskowy z lat 50-tych ubiegłego wieku ;)

Aby było łatwiej policzyć ściany nośne na dole są szersze niż na szczytach gdzie przed remontem była tylko cegła, teraz do kompletu jest też ytong - chyba tak to się piszę.

Opublikowano

 

 

Mi chyba pozostaje tylko palenie miałem, ewentualnie w najzimniejszy okres węglem. 

 

 

 

porownaj sobie wartość opałową "miału" do typowego węgla,a później odpwiedz sobie na pytanie, czy ma sens

 palenie miałem

Opublikowano

Wszystko zależy co i po ile kupujesz.

Do mnie jedzie wanienka miału 25-26MJ po 446zeta.

Natomiast nadal nie jestem zwolennikiem spalania miału do ogrzewania domu. No chyba, że w retorcie, a kocioł stoi w jakimś budynku gospodarczym a nie w domu.

Opublikowano

mahony po przeliczeniu kaloryczności, ilości popiołu, miał wychodzi dużo taniej niż dobrej jakości węgiel.

Próbowałem palić czeskim ekogroszkiem ale jakoś mi niewychodziło, kiepsko sie spalało i dużo dymu. Ale cena rewelacyjna.

Ile kosztuje czeski ekogroszek można sprawdzić... marża nawet 100% to zarobek pośredników.

Opublikowano

Zdradź, co to za materiały, to się naprawi.

 

Jak liczyłem mój dom to też wybrałem coś zbliżonego. Keramzytu, czy w zasadzie betonu z keramzytem nie było. Nie wiem jak teraz ;) .

Opublikowano

A dajcie spokój, nie ma jak prawdziwy audyt przeprowadzony przez fachowca a nie takie przyblizone na oko pomiary. Co tam sobie wyliczyłem to za każdym razem co innego, spalam węgla w rzeczywistości za 2 500 zł +/- 200 zł na sezon a wg strony moje koszty to uwaga: 7985 zł z czego spalę 7 ton węgla. Do niczego te wyniki.

 

A miał, cóż, jak się ma szczęście to wyjdzie nawet tanio, ale w większości miał jest oszukiwany piaskiem i innymi cudacznymi dodatkami, przez co palenie nim to udreka, brud, smród i stracone nerwy.

Opublikowano

Dokładnie nie ma co ryzykować. Mnie dziś punkt 3:48 obudziła czujka czadu ( pojedyncze piknięcie i dłuższa przerwa ) lekko zszokowany otwieram okno, później drzwi i idę do kotła patrzę temperatura na kotle 44 stopnie wyglądało jakby już wygasło, a na czujce 97ppm przewietrzyłem dupsko mi zmarzło, w nocy musiało przymrozić i cugu nie było i coś ulatywało przez KPW. 97 ppm to prawie nic nawet do bólu głowy daleko jednak czujka się sprawdziła.

Opublikowano

Czujka czadu to podstawa. U mnie w kotłowni są dwie, jedna z wyświetlaczem. Polecam każdemu jak nie ma.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.