Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Na Drewno Koniecznie Z Buforem?


vomer1967

Rekomendowane odpowiedzi

Witam doświadczonych kolegów.

Ja właśnie podłączyłem kociołek od Przemka  S-II o mocy 8-22 kW, na drewno i węgiel.   

Obok stoi bufor 1150 litrowy. Powrót wody z instalacji wchodzi do bufora, następnie  przez  zawór termostatyczny trójdrogowy ESBE TV 60 , pompkę i do kociołka.

Wyjście z kociołka idzie na górę bufora, a wychodzi na tym samym poziomie i następnie jest  rozdzielane na dwa zasilania .

Jeden obieg zasila grzejniki bez termostatów, ale jest globalnie regulowany przez zawór termostatyczny ESBE 35-60 .

Drugi obieg zasila grzejniki z termostatami i dwa bojlery 80 litrowe i też przez taki sam zawór ESBE ( ten mam ustawiony na 60 st C ).

Pierwszy problem jest taki że , woda wchodzi do bufora np. 70 st C, a na wyjściu ma już tylko 50 st C.

Nie wiem czy nie dać tam innego rozwiązania i na tym wejściu nie zrobić trójnika i jedną gałązkę dać prosto na te dwa zawory ESBE. Nie wiem czy to tak zagra.

Chodzi mi o to , żeby ta ciepła woda z kociołka zaraz była podawana na zasilanie, a nadmiar dopiero szedł na bufor.

Może są inne rozwiązania?

Druga sprawa ,to z tym powrotem przez ten ESBE TV 60.

Jak powinno być rozwiązane wygaszanie kociołka . 

Bo jeśli temperatura będzie oscylowała w granicach 62-65 st C, to ten zawór przez pompkę będzie obracał tą wodą w nieskończoność, aż komin o otoczenie kotłowni odbierze to ciepło.

Jak to rozwiązać?

Pozdrawiam, Tadek.                                                           

post-52254-0-67377000-1413480804_thumb.jpg

post-52254-0-13111300-1413480838_thumb.jpg

post-52254-0-70108700-1413480866_thumb.jpg

post-52254-0-95202000-1413480896_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeusz wieczorkiem jak znajdę więcej czasu to dam Ci odpowiedz na nurtujące Cię pytania albowiem zastanowiłem się chwilkę i widzę skuteczne rozwiązanie na tej armaturze co już tam masz.

Tymczasem podbijam temat co koledzy bardziej obyci w temacie buforów będą mogli się wypowiedzieć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz , popatrz to ten sławetny SII o którym już legendy krążą na forum. ;)

Ładny kawał złomu, tylko skopane podłączenie. :)

Ale na poważnie:

na 1 zdjęciu musi być zawór zwrotny zamiast tego zielnego - różnicowego - on tam zbędny i przez co nie ma podgrzania powrotu,

teoretycznie ESBE nie potrzebuje zaworu zwrotnego, ale profilaktycznie można dać.

 

Napisz kolego ile ten bufor grzejesz , czy od razu pobierasz na odbiory czy dopiero po osiągnięciu jakiejś temperatury?

Jeżeli wejście do bufora i wyjście na odbiory z bufora jest na tej samej wysokości to nie ma siły przy nagrzanym buforze musi być taka sama temp.

Podcza grzania bufora, jeżeli wejście do bufora i wyjście z niego nie są na samej górze np na pokrywie górnej to zawsze będzie różnica temperatur ,

gdyż ciepło z kotła będzie szło do góry i to jest chyba wyjaśnienie twojego pytania

 

Skąd jest pobierana zimna woda dla zaw termostatycznych mieszających ?

Powinna być z dołu bufora lub z powrotu z odbiorów.

 

Co do ładowania to lepszym rozwiązaniem jest najpierw ładować bufor a dopiero później podawać ciepło na odbiory 

 

Co do wygaszania to ja wyłączam pompę ładującą bufor jak już spada  temp spalin lub po prostu przestaje się palić, trochę żaru nie przeszkadza.

Można to rozwiązań przez montaż sterownika różnicowego, który wył pompę kotła jak zacznie spadać temp.

Na razie  steruję wył ręcznie ale przymierzam się do  tego http://pwkey.eu/?s=oferta&st=ums-4a

 

Pozdr.

 

PS

Ja swój bufor 800l ładuję do temp 90-95C gora i 88C dół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ale na poważnie:

na 1 zdjęciu musi być zawór zwrotny zamiast tego zielnego - różnicowego - on tam zbędny i przez co nie ma podgrzania powrotu,

teoretycznie ESBE nie potrzebuje zaworu zwrotnego, ale profilaktycznie można dać."

 

Nie znam się, fachman mówił że to zwrotny, to uwierzyłem, ale on i tak niczemu nie przeszkadza, bo woda na małym obiegu zaraz krąży, o takiej samej temp. jak na piecu.

W tym zaworze jest taka lekka kulka z tworzywa i jakby woda poszła do góry, to musi zamknąć zawór. Ale kiedy ona może pójść do góry , to sam nie wiem.

 

 "Napisz kolego ile ten bufor grzejesz , czy od razu pobierasz na odbiory czy dopiero po osiągnięciu jakiejś temperatury?"

 

Ile grzeję, to jeszcze nie doszedłem do tego, ale właśnie chciałbym zaraz pobierać ciepłą wodę na odbiory, a tylko nadmiarem nabijać bufor. Według mnie tylko taki sens ma bufor takiej małej pojemności.

 

"Jeżeli wejście do bufora i wyjście na odbiory z bufora jest na tej samej wysokości to nie ma siły przy nagrzanym buforze musi być taka sama temp."

 

Przy nagrzanym tak, ale ja mówię, że jak zaczynam nabijać bufor i zaraz chcę robić odbiór, to różnica wynosi około 35 st C.

Wiadomo że zaczyna się nabijać dopiero od ok. 65 st C, bo wcześniej pompka obraca na małym obiegu i nie puszcza dalej.

 

"Podczas grzania bufora, jeżeli wejście do bufora i wyjście z niego nie są na samej górze np na pokrywie górnej to zawsze będzie różnica temperatur ,

gdyż ciepło z kotła będzie szło do góry i to jest chyba wyjaśnienie twojego pytania"

 

Może na samej górze nie są te króćce ,ale wejście jest skierowane zgodnie z kierunkiem obrotu wody w prawo, patrząc od góry. A więc jak ta woda zrobi jeden obrót , to musi się wymieszać z zimną i stąd problem. Zresztą takie podpięcie podpowiedział słynny doradca z forum Muratora.

 

A zimna woda do zaworów termostatycznych jest pobierana z powrotu z grzejników.

Więcej grzechów nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie znam się, fachman mówił że to zwrotny, to uwierzyłem, ale on i tak niczemu nie przeszkadza, bo woda na małym obiegu zaraz krąży, o takiej samej temp. jak na piecu.

W tym zaworze jest taka lekka kulka z tworzywa i jakby woda poszła do góry, to musi zamknąć zawór. Ale kiedy ona może pójść do góry , to sam nie wiem.

 

Wiem co tam jest, ale ty musisz mieć przepływ od zasilania w  stronę powrotu a nie odwrotnie - ten zawór , który masz obecnie pozwala tylko na ruch wody z dołu do góry -

czyli odwrotnie niż potrzeba - po prostu wywal go i wstaw zawór zwrotny z metalowym grzybkiem i sprężynką skierowany do dołu.

 

Ile grzeję, to jeszcze nie doszedłem do tego, ale właśnie chciałbym zaraz pobierać ciepłą wodę na odbiory, a tylko nadmiarem nabijać bufor. Według mnie tylko taki sens ma bufor takiej małej pojemności.

 

Przy nagrzanym tak, ale ja mówię, że jak zaczynam nabijać bufor i zaraz chcę robić odbiór, to różnica wynosi około 35 st C.

Wiadomo że zaczyna się nabijać dopiero od ok. 65 st C, bo wcześniej pompka obraca na małym obiegu i nie puszcza dalej.

Może na samej górze nie są te króćce ,ale wejście jest skierowane zgodnie z kierunkiem obrotu wody w prawo, patrząc od góry. A więc jak ta woda zrobi jeden obrót , to musi się wymieszać z zimną i stąd problem. Zresztą takie podpięcie podpowiedział słynny doradca z forum Muratora.

 

Niestety to rozwiązanie nie będzie w twoim przypadku działać prawidłowo, jak chcesz od razu brać ciepło to niestety z trójnika przed buforem,

 

A zimna woda do zaworów termostatycznych jest pobierana z powrotu z grzejników. -Bardzo dobrze

Więcej grzechów nie pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sugerował wpiąć ten bufor równolegle  czyli:

Na powrocie patrząc od kotła dałbym pompę > zawór mieszający > trójnik i na trójniku nitkę powrotną z bufora a po przeciwległej stronie nitkę powrotną z instalacji przez co zachowamy ochronę powrotu niezależnie od pracy układu .

Na zasilaniu natomiast dajemy pion z odejściem na zawór mieszający (powrotny) na pionie trójnik  z odejściem na bufor i instalację . Z tego co wiem to pracują tam dwa obiegi jeden wysoko temperaturowy i drugi nisko temperaturowy i dla tego drugiego jest druga pompa i zawór mieszający z nastawą 30-60* (oczywiście zawór po stronie ssania pompy)

Niestety dla zrównoważenia siły pompy w układzie nisko temperaturowym trzeba było by założyć kolejną na zasilaniu układu wysokotemp. tak aby po wyłączeniu kotła i ustaniu pracy pompy obiegu kotłowego tłoczyła ona ciepłą wodę z bufora na instalacje . Po wygaśnięciu kotła zostaje on nijako automatycznie odcięty od instalacji przez zawór TV60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......... Po wygaśnięciu kotła zostaje on nijako automatycznie odcięty od instalacji przez zawór TV60

 

Przemysław - odcięcie przez zawór termostatyczny nastąpi przy obniżeniu temp wody do temp 5 C poniżej temp nominalnej zaworu TV60.

Czyli w tym przypadku ok 55C.

Tu trzeba pompę wyłączać a nie liczyć na wył zaworu, jak pompę wyłączysz w temp np 80C to całe ciepło stoi w buforze lub jest pobierane na instalację.

Ja uważam że kolega @tadwoj ma dobry układ współpracy odbiorów z buforem i tam nic bym nie przerabiał,

tylko niech kolega poczeka trochę dłużej z pobieraniem ciepła na odbiory.

W obecnym przypadku całe ciepło jest ładowane w bufor o co właśnie chodzi, a część ciepła potrzeba do ogrzania jest już pobierana z bufora.,

Z resztą jak ma instalację niskotemperaturową to nic nie stoi na przeszkodzie w takim ładowaniu.

Np kocioł produkuje 15kW en cieplnej, dom potrzebuje 10kW to 5kW zostaje w buforze i nie trzeba żadnych przełączników i innej automatyki,

sam tak mam i mogę to rozwiązanie polecić.

 

Natomiast trzeba trochę czasu na wygrzanie bufora, ale to tylko do pierwszego nagrzania bufora, następne nagrzania będą szybciej,

 

 trzeba poprawić podmieszanie na powrocie - zasilanie zaw TV60 z zasilania kotła bez zaw różnicowego.

 

Natomiast warto pomyśleć o osobnej linii grzania CWU z oddzielną pompą - to można podłączyć wprost do króćców z kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wybrał układ równoległy albowiem bufor w tej instalacji ma tylko odbierać nadmiar energii a w kotle pali się stale . Bufor w układzie szeregowym jest dobrym rozwiązaniem w budynkach energooszczędnych i ogrzewaniu podłogowym  wówczas ładujemy bufor jednym bądź dwoma załadunkami i cieszymy się ciepełkiem z podłogi .

 

Poniżej zamieszczam szkic mojej koncepcji. Oczywiście szkic jest uproszczony i robiony na prędce, być może jest błędny ale ja nie jestem instalatorem. Oczywiście aby skorzystać z ciepła zgromadzonego w buforze pompa na powrocie kotła musi być wyłączona.

post-13940-0-99393600-1413619562_thumb.jpg

 

Zachęcam do konstruktywnej dyskusji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym to jednak zrobił inaczej, poprawka na czerwono, a dodatkowo jak wstawi się ZZ za pompą , na powrocie na kocioł to nie będzie rozładowania buforu przez kocioł, przy częściowym otwarciu zaworu termostatycznego.

Zauważ że moja propozycja spełnia też rolę sprzęgła hydraulicznego co przy  3 pompach w układzie może być potrzebne.

 

Pozdr.

post-18578-0-48647100-1413620717_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor, na rysunku jest że powrót z grzejników i powrót z bufora łączą się przy zaworze TV60, ale tak nie jest.

Powrót z grzejników idzie bezpośrednio do bufora, po drodze oddając część wody na te górne esbe 35-60.

A więc czy dalej obstajesz przy tym ZZ za pompą?

Jak tak , to narysuj na czerwono gdzie go widzisz.

A tą zmianę na górze co zrobiłeś na czerwono, to tak właśnie jest teraz i to nie gra. Taki układ jak Ty rysujesz  będzie działał dopiero , jak bufor będzie nabity do temp. 60 st C.

Przemka pomysł jest taki, żeby zaraz można brać temp. 60 st C, jeśli tylko pojawi się tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.