Mirek39 Opublikowano 29 Września 2013 Autor #101 Opublikowano 29 Września 2013 Mirek39 tutaj na forum dyskutujemy i wymieniamy poglądy na temat kotłów. Widzę, że TY chciałeś pochwalić się tylko "znaczkami pocztowymi". A tak pozatym moje (znaczki pocztowe) dają domyślenia suchutko przy niskiej temperaturze .... , Sam kolego pisałeś że to ciekawy temat.
Andrzej_M_ Opublikowano 29 Września 2013 #102 Opublikowano 29 Września 2013 ,,,, Sam kolego pisałeś że to ciekawy temat. Tak pisałem. To prawda. Tylko zapomniałem dodać, że to trudny temat. Ba nawet podkreślę to, że temat jest raczej bardzo trudny. Jestem świadom mojego stanu wiedzy. Więc niekiedy mi głupio pisać, o czymś o czym mam blade pojęcie. Faktem jest, że u mnie w kotle zachodzą pewne zjawiska, które są zaprzeczeniem wielu wypowiedzi na forum. Np. w tej chwili kocioł o mocy 24,6 kW, z palnikiem retortowym o mocy 38kW ogrzewa pomieszczenie o powierzchni 4,5 m2. Sadzy, powiedzmy brak, snują się po kotle i osadzają w miejscach ustronnych pyły koloru czarnego. Sucho, można sobie delikatnie dmuchnąć ustami i paprochy ulatują w stronę komina. Napiszę niebawem o moim deflektorze z blachy 0,8 mm, z którego nie jestem zadowolony i o spostrzeżeniach jakie udało mi się zaobserwować w kotle i pod tym deflektorem. Ale to może w temacie "Jak to jest z tą sadzą", a tu o tym wspomnę.
jurgonka Opublikowano 29 Września 2013 #103 Opublikowano 29 Września 2013 Na początku lat 80-tych montowałem 2 nowe instalacje CO i jedną przerabiałem. Wszystkie trzy kotły pracują do dziś. Mój własne wykonanie, dwa pozostałe Zębiec. Tylko w moim jest podajnik (od 20 lat) i mogę mówić o utrzymywanej temperaturze jest to ca 37 stopni na wyjściu. (nigdy nie mierzyłem temp. powrotu) Zima -20 temp. kotła 45.
Tom1000 Opublikowano 9 Października 2013 #104 Opublikowano 9 Października 2013 W większości kotłowni przy okazji ogrzewania domu grzeje się również wodę użytkową. U mnie to rozwiązuje problem zimnego powrotu. Bojler jest blisko pieca i zawsze krótki obieg bojlera powoduje to że temperatura powrotu jest niewiele mniejsza niż temperatura zasilania. Bez dodatkowej pompy CWU, baz zaworów trój- i czwór- drogowych. Proste.
Mirek39 Opublikowano 28 Października 2013 Autor #105 Opublikowano 28 Października 2013 Witam temat niebawem powraca tylko jak narazie zimy,zimna ,mrozu nie widać . Yeti niebawem wraca !!!
arthi Opublikowano 28 Października 2013 #106 Opublikowano 28 Października 2013 Na początku lat 80-tych montowałem 2 nowe instalacje CO i jedną przerabiałem. Wszystkie trzy kotły pracują do dziś. Mój własne wykonanie, dwa pozostałe Zębiec. Tylko w moim jest podajnik (od 20 lat) i mogę mówić o utrzymywanej temperaturze jest to ca 37 stopni na wyjściu. (nigdy nie mierzyłem temp. powrotu) Zima -20 temp. kotła 45. No widzisz, trzeba było opatentować i wprowadzić na rynek, choć jeszcze nic straconego, normalnie utrzymujesz 37, a -20 45 na zasilaniu, wszystko przed tobą.
majschi Opublikowano 28 Października 2013 #107 Opublikowano 28 Października 2013 37sC na zasilaniu jak by jeszcze ogrzać wodę z powrotu spalinami byłby kondensat :rolleyes:
jurgonka Opublikowano 29 Października 2013 #108 Opublikowano 29 Października 2013 Nie muszę nic opatentować. Nie mam żadnej tajnej wiedzy. Używam rozumu i wiedzy dostępnej dla wszystkich. Byłem hydraulikiem amatorem, wykonałem kilka instalacji co i cwu. Wszystkie "moje" instalacje działają co najmniej kilkanaście lat bez awarii i są "idiotoodporne". Długowieczność pieca to odpowiedni montaż i grawitacja. Odpowiem na każde konkretne pytanie. Lecz mogę mieć kłopot z tłumaczeniem, rzeczy oczywistych. Pomagając innym z tym mam najwięcej kłopotu.
automatyk Opublikowano 29 Października 2013 #109 Opublikowano 29 Października 2013 jeśli instalacja grawitacyjna to nic nie trzeba tłumaczyć tylko rozumieć fizykę a takie instalacje są i będą idiotoodporne ale tekst o i.....odporności należy do zakładu ZAP czyżby kolega cos z tych regionów ?
marcin2003 Opublikowano 29 Października 2013 #110 Opublikowano 29 Października 2013 zadko sie tu udzielam,bo sa tu osoby madrzejsze jak ja ale umnie tez jest podobna temperatura powrotu i ostatni piec dziełał 17lat.Wiec niewiem czemu tak krytykujecie ;JURGONKA, bo to oczym on pisze jest całkiem mozliwe.
jurgonka Opublikowano 29 Października 2013 #111 Opublikowano 29 Października 2013 jeśli instalacja grawitacyjna to nic nie trzeba tłumaczyć tylko rozumieć fizykę a takie instalacje są i będą idiotoodporne ale tekst o i.....odporności należy do zakładu ZAP czyżby kolega cos z tych regionów ? Sory nie kumam skrótu ZAP. Przerabiałem kilka instalacji (2) po "eksplozji"- rozszczelnieniu mimo, ze były grawitacyjne. Mój wpis o grawitacji dotyczył "prawidłowego" montażu pieca. posadowienia powrotu wody co i odpowiedniego pochylenia kotła. Nie dotyczy prawidłowo wykonanych kotłów. O ile takie istnieją? (idiotoodporność dotyczy montażu zaworów, zwłaszcza przy kilku źródłach ciepła.
Mirek39 Opublikowano 29 Października 2013 Autor #112 Opublikowano 29 Października 2013 Panowie nie zapominajcie o temacie postu .
jurgonka Opublikowano 29 Października 2013 #113 Opublikowano 29 Października 2013 Czym Grozi ! Utrzymywanie Niskiej Temperatury Kotła 40 -50Stopni Niczym nie grozi o ile wykonano poprawnie (do tej temperatury) instalacje. 50 stopni to ekstrawagancja.
Mirek39 Opublikowano 29 Października 2013 Autor #114 Opublikowano 29 Października 2013 50 stopni to nie dla wszystkich ekstrawagancja.
jurgonka Opublikowano 29 Października 2013 #115 Opublikowano 29 Października 2013 oczywiście błędy w projektowaniu i wykonaniu instalacji skutkują koniecznością utrzymywania np ponad 50 co powoduje to większe koszty grzania - strata kominowa.
sambor Opublikowano 30 Października 2013 #116 Opublikowano 30 Października 2013 Strata kominowa zależy nie od temp grzania wody , lecz od tego jak kocioł odbiera ciepło ze spalin Dopiero po przekroczeniu możliwości odbiorczych ciepła , rośnie temp spalin a wraz z nią strata kominowa. Dodatkowym elementem powiększającym stratę jest brudny wymiennik kotła. Straty wynikające z braku właściwej i systematycznej regulacji kotła i konstrukcji samego palnika to od 5 do 25 procent Do tych strat należy dodać jeszcze straty wynikające z uszkodzonej izolacji kotła. Do powyższych strat mozna dołączyc jeszcze straty wynikające z braku profesjonalnego montażu i straty z braku kompletności wyposażenia kotła i kotłowni, bo była ,to "najtańsza oferta!"
Animus Opublikowano 30 Października 2013 #117 Opublikowano 30 Października 2013 Tak pisałem. To prawda. Tylko zapomniałem dodać, że to trudny temat. Ba nawet podkreślę to, że temat jest raczej bardzo trudny. Jestem świadom mojego stanu wiedzy. Więc niekiedy mi głupio pisać, o czymś o czym mam blade pojęcie. Mając śmieciucha w swojej stajni ,"robiłem eksperymenta "jak wytworzyć najwięcej kondensatu ,paliłem różnym paliwem , udało mi się wytworzyć max wiadro kondensatu na dobę 12 litrów ! paląc z dmuchawą i drewnem to był najlepszy układ (miałem specjalny otwór przez który wyciekał kondensat do zamkniętego wiadra ) .Kocioł pracował 9,5 lat i wymiennik sam się obmywał z osadu na dnie wyczystki po 2 tygodniach powstawała skorupa ,którą można było wyrzucić osuszając kocioł przez kolka dni paląc prawidłowo .Kondensat zanim przelał się do wiadra zalegał w wymienniku w dolnej komorze . :)
arthi Opublikowano 30 Października 2013 #118 Opublikowano 30 Października 2013 oczywiście błędy w projektowaniu i wykonaniu instalacji skutkują koniecznością utrzymywania np ponad 50 co powoduje to większe koszty grzania - strata kominowa. Jak dla mnie jedyna oszczędność wynikająca z utrzymania niskiej temperatury to oszczędności wynikające ze strat przez promieniowanie, przewodzenie i nic więcej. Prosty przykład, przychodzi -40, twój kocioł będzie osiągał z ledwością 40 na zasilaniu mimo otwartych drzwiczek popielnika, jaka jest twoim będzie strata kominowa, duża czy mała? http://zawijan.wordp...awnosc-cieplna/
Gość lysy1l Opublikowano 30 Października 2013 #119 Opublikowano 30 Października 2013 Temperaturę zasilania w granicach 45-50 stopni jestem w stanie utrzymywać bez żadnych konsekwencji dla kotła i komina (smoła, kondensat) tylko i wyłącznie paląc słabą kostką lub flotem (okresy przejściowe, takie jak teraz) - poprawna instalacja grawitacyjna. Niżej nie jestem w stanie zejść, bo się po prostu najzwyczajniej zatrzymuje proces spalania (generalnie staram się nie schodzić poniżej 55 stopni). Zastanawiam się jaka ma być temperatura na kotle w okresach przejściowych, skoro przy minus dwudziestu na zasilaniu jest 45 stopni, a 50 to ekstrawagancja? Następny bajkopisarz na forum?
TIMON120777 Opublikowano 30 Października 2013 #120 Opublikowano 30 Października 2013 trzeba by zmierzyć najpierw temperaturę tych spalin aby szacować poziom straty kominowej temperatura wody w kotle nie jest wyznacznikiem sprawności procesu spalania można grzać wodę do 40st ze sprawnością 70% i można grzać do 60st ze sprawnością 40% na sprawność procesu spalania ma wpływ prawidłowa regulacja procesu spalania
jurgonka Opublikowano 30 Października 2013 #121 Opublikowano 30 Października 2013 Jak dla mnie jedyna oszczędność wynikająca z utrzymania niskiej temperatury to oszczędności wynikające ze strat przez promieniowanie, przewodzenie i nic więcej. Prosty przykład, przychodzi -40, twój kocioł będzie osiągał z ledwością 40 na zasilaniu mimo otwartych drzwiczek popielnika, jaka jest twoim będzie strata kominowa, duża czy mała? http://zawijan.wordp...awnosc-cieplna/ Wielkość mojego kotła to ca 3,5m mogę nim zagotować wodę w co. (ca 1000l)
jurgonka Opublikowano 30 Października 2013 #122 Opublikowano 30 Października 2013 Temperaturę zasilania w granicach 45-50 stopni jestem w stanie utrzymywać bez żadnych konsekwencji dla kotła i komina (smoła, kondensat) tylko i wyłącznie paląc słabą kostką lub flotem (okresy przejściowe, takie jak teraz) - poprawna instalacja grawitacyjna. Niżej nie jestem w stanie zejść, bo się po prostu najzwyczajniej zatrzymuje proces spalania (generalnie staram się nie schodzić poniżej 55 stopni). Zastanawiam się jaka ma być temperatura na kotle w okresach przejściowych, skoro przy minus dwudziestu na zasilaniu jest 45 stopni, a 50 to ekstrawagancja? Następny bajkopisarz na forum? W ramach pisania bajek - jaka musi być temperatura grzejnika (??) Czy istnieją grzejniki niskotemperaturowe. Pokój 12m grzejnik (żeliwny 19 segmentowy) termostat. Dom dobrze izolowany na dworze -20 grzejnik ustawiony na 3 w pokoju 21stopni. Grzejnik ciepły nie gorący, nie mierzyłem temperatury grzejnika. Koniec bajki. Na moim piecu mogę utrzymać każdą temperaturę, reguluje ilość (i skład) opału i wielkość paleniska.
jurgonka Opublikowano 30 Października 2013 #123 Opublikowano 30 Października 2013 trzeba by zmierzyć najpierw temperaturę tych spalin aby szacować poziom straty kominowej temperatura wody w kotle nie jest wyznacznikiem sprawności procesu spalania można grzać wodę do 40st ze sprawnością 70% i można grzać do 60st ze sprawnością 40% na sprawność procesu spalania ma wpływ prawidłowa regulacja procesu spalania A może inaczej - mamy identyczne obiekty i instalacje. Jeden ma co 60 a drugi 40 stopni, gdzie jest niższa strata kominowa. (w obu wypadkach mamy prawidłowy proces spalania)
arthi Opublikowano 30 Października 2013 #124 Opublikowano 30 Października 2013 No cóż, trochę mnie rozczarowałeś tym pytaniem,, zwłaszcza, że pisałeś coś myśleniu wcześniej. Polecam lekturę zawijana.
jurgonka Opublikowano 30 Października 2013 #125 Opublikowano 30 Października 2013 Myślenie polecam. Przeczytałem wszystkie mądrości zawijana. (99%) bardzo pouczające. A może jednak można odpowiedzieć na moje pytanie. Strata kominowa zależna jest od wielu czynników, a moje pytanie dotyczy tylko jednego czynnika i moim zadaniem jest retoryczne.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.