Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czym Grozi ! Utrzymywanie Niskiej Temperatury Kotła 40 -50Stopni


Mirek39

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mirek39 tutaj na forum dyskutujemy i wymieniamy poglądy na temat kotłów.

Widzę, że TY chciałeś pochwalić się tylko "znaczkami pocztowymi".

A tak pozatym moje (znaczki pocztowe) dają domyślenia suchutko przy niskiej temperaturze .... , Sam kolego pisałeś że to ciekawy temat.

Opublikowano

,,,, Sam kolego pisałeś że to ciekawy temat.

 

Tak pisałem. To prawda.

 

Tylko zapomniałem dodać, że to trudny temat. Ba nawet podkreślę to, że temat jest raczej bardzo trudny.

Jestem świadom mojego stanu wiedzy. Więc niekiedy mi głupio pisać, o czymś o czym mam blade pojęcie.

 

Faktem jest, że u mnie w kotle zachodzą pewne zjawiska, które są zaprzeczeniem wielu wypowiedzi na forum.

Np. w tej chwili kocioł o mocy 24,6 kW, z palnikiem retortowym o mocy 38kW ogrzewa pomieszczenie o powierzchni 4,5 m2. Sadzy, powiedzmy brak, snują się po kotle i osadzają w miejscach ustronnych pyły koloru czarnego. Sucho, można sobie delikatnie dmuchnąć ustami i paprochy ulatują w stronę komina.

 

Napiszę niebawem o moim deflektorze z blachy 0,8 mm, z którego nie jestem zadowolony i o spostrzeżeniach jakie udało mi się zaobserwować w kotle i pod tym deflektorem. Ale to może w temacie "Jak to jest z tą sadzą", a tu o tym wspomnę.

Opublikowano

Na początku lat 80-tych montowałem 2 nowe instalacje CO i jedną przerabiałem. Wszystkie trzy kotły pracują do dziś. Mój własne wykonanie, dwa pozostałe Zębiec. Tylko w moim jest podajnik (od 20 lat) i mogę mówić o utrzymywanej temperaturze jest to ca 37 stopni na wyjściu. (nigdy nie mierzyłem temp. powrotu) Zima -20 temp. kotła 45.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

W większości kotłowni przy okazji ogrzewania domu grzeje się również wodę użytkową. U mnie to rozwiązuje problem zimnego powrotu. Bojler jest blisko pieca i zawsze krótki obieg bojlera powoduje to że temperatura powrotu jest niewiele mniejsza niż temperatura zasilania. Bez dodatkowej pompy CWU, baz zaworów trój- i czwór- drogowych. Proste.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Witam temat niebawem powraca tylko jak narazie zimy,zimna ,mrozu nie widać .

 

Yeti niebawem wraca !!!

Opublikowano

Na początku lat 80-tych montowałem 2 nowe instalacje CO i jedną przerabiałem. Wszystkie trzy kotły pracują do dziś. Mój własne wykonanie, dwa pozostałe Zębiec. Tylko w moim jest podajnik (od 20 lat) i mogę mówić o utrzymywanej temperaturze jest to ca 37 stopni na wyjściu. (nigdy nie mierzyłem temp. powrotu) Zima -20 temp. kotła 45.

No widzisz, trzeba było opatentować i wprowadzić na rynek, choć jeszcze nic straconego, normalnie utrzymujesz 37, a -20 45 na zasilaniu, wszystko przed tobą.
Opublikowano

Nie muszę nic opatentować. Nie mam żadnej tajnej wiedzy. Używam rozumu i wiedzy dostępnej dla wszystkich. Byłem hydraulikiem amatorem, wykonałem kilka instalacji co i cwu. Wszystkie "moje" instalacje działają co najmniej kilkanaście lat bez awarii i są "idiotoodporne". Długowieczność pieca to odpowiedni montaż i grawitacja. Odpowiem na każde konkretne pytanie. Lecz mogę mieć kłopot z tłumaczeniem, rzeczy oczywistych. Pomagając innym z tym mam najwięcej kłopotu.

Opublikowano

jeśli instalacja grawitacyjna to nic nie trzeba tłumaczyć tylko rozumieć fizykę a takie instalacje są i będą idiotoodporne ale tekst o i.....odporności należy do zakładu ZAP czyżby kolega cos z tych regionów ?

Opublikowano

zadko sie tu udzielam,bo sa tu osoby madrzejsze jak ja ale umnie tez jest podobna temperatura powrotu i ostatni piec dziełał 17lat.Wiec niewiem czemu tak krytykujecie ;JURGONKA, bo to oczym on pisze jest całkiem mozliwe.

Opublikowano

jeśli instalacja grawitacyjna to nic nie trzeba tłumaczyć tylko rozumieć fizykę a takie instalacje są i będą idiotoodporne ale tekst o i.....odporności należy do zakładu ZAP czyżby kolega cos z tych regionów ?

Sory nie kumam skrótu ZAP. Przerabiałem kilka instalacji (2) po "eksplozji"- rozszczelnieniu mimo, ze były grawitacyjne. Mój wpis o grawitacji dotyczył "prawidłowego" montażu pieca. posadowienia powrotu wody co i odpowiedniego pochylenia kotła. Nie dotyczy prawidłowo wykonanych kotłów. O ile takie istnieją? (idiotoodporność dotyczy montażu zaworów, zwłaszcza przy kilku źródłach ciepła.

Opublikowano

Panowie nie zapominajcie o temacie postu .

Opublikowano

50 stopni to nie dla wszystkich ekstrawagancja.

Opublikowano

Strata kominowa zależy nie od temp grzania wody , lecz od tego jak kocioł odbiera ciepło ze spalin

Dopiero po przekroczeniu możliwości odbiorczych ciepła , rośnie temp spalin a wraz z nią strata kominowa.

Dodatkowym elementem powiększającym stratę jest brudny wymiennik kotła.

wykres_sadza.gif

 

wykres_strat.gif

 

Straty wynikające z braku właściwej i systematycznej regulacji kotła i konstrukcji samego palnika to od 5 do 25 procent

Do tych strat należy dodać jeszcze straty wynikające z uszkodzonej izolacji kotła.

 

Do powyższych strat mozna dołączyc jeszcze straty wynikające z braku profesjonalnego montażu i straty z braku kompletności wyposażenia kotła i kotłowni,

bo była ,to "najtańsza oferta!" wink_smile.gif

Opublikowano

Tak pisałem. To prawda.

 

Tylko zapomniałem dodać, że to trudny temat. Ba nawet podkreślę to, że temat jest raczej bardzo trudny.

Jestem świadom mojego stanu wiedzy. Więc niekiedy mi głupio pisać, o czymś o czym mam blade pojęcie.

Mając śmieciucha w swojej stajni ,"robiłem eksperymenta "jak wytworzyć najwięcej kondensatu ,paliłem różnym paliwem , udało mi się wytworzyć max wiadro kondensatu na dobę 12 litrów ! paląc z dmuchawą i drewnem to był najlepszy układ (miałem specjalny otwór przez który wyciekał kondensat do zamkniętego wiadra ) .Kocioł pracował 9,5 lat i wymiennik sam się obmywał z osadu na dnie wyczystki po 2 tygodniach powstawała skorupa ,którą można było wyrzucić osuszając kocioł przez kolka dni paląc prawidłowo .Kondensat zanim przelał się do wiadra zalegał w wymienniku w dolnej komorze . :)
Opublikowano

oczywiście błędy w projektowaniu i wykonaniu instalacji skutkują koniecznością utrzymywania np ponad 50 co powoduje to większe koszty grzania - strata kominowa.

Jak dla mnie jedyna oszczędność wynikająca z utrzymania niskiej temperatury to oszczędności wynikające ze strat przez promieniowanie, przewodzenie i nic więcej. Prosty przykład, przychodzi -40, twój kocioł będzie osiągał z ledwością 40 na zasilaniu mimo otwartych drzwiczek popielnika, jaka jest twoim będzie strata kominowa, duża czy mała?

 

http://zawijan.wordp...awnosc-cieplna/

Opublikowano

Temperaturę zasilania w granicach 45-50 stopni jestem w stanie utrzymywać bez żadnych konsekwencji dla kotła i komina (smoła, kondensat) tylko i wyłącznie paląc słabą kostką lub flotem (okresy przejściowe, takie jak teraz) - poprawna instalacja grawitacyjna. Niżej nie jestem w stanie zejść, bo się po prostu najzwyczajniej zatrzymuje proces spalania (generalnie staram się nie schodzić poniżej 55 stopni). Zastanawiam się jaka ma być temperatura na kotle w okresach przejściowych, skoro przy minus dwudziestu na zasilaniu jest 45 stopni, a 50 to ekstrawagancja? Następny bajkopisarz na forum?

Opublikowano

trzeba by zmierzyć najpierw temperaturę tych spalin aby szacować poziom straty kominowej

temperatura wody w kotle nie jest wyznacznikiem sprawności procesu spalania

można grzać wodę do 40st ze sprawnością 70% i można grzać do 60st ze sprawnością 40%

na sprawność procesu spalania ma wpływ prawidłowa regulacja procesu spalania

Opublikowano

Jak dla mnie jedyna oszczędność wynikająca z utrzymania niskiej temperatury to oszczędności wynikające ze strat przez promieniowanie, przewodzenie i nic więcej. Prosty przykład, przychodzi -40, twój kocioł będzie osiągał z ledwością 40 na zasilaniu mimo otwartych drzwiczek popielnika, jaka jest twoim będzie strata kominowa, duża czy mała?

 

http://zawijan.wordp...awnosc-cieplna/

Wielkość mojego kotła to ca 3,5m mogę nim zagotować wodę w co. (ca 1000l)

Opublikowano

Temperaturę zasilania w granicach 45-50 stopni jestem w stanie utrzymywać bez żadnych konsekwencji dla kotła i komina (smoła, kondensat) tylko i wyłącznie paląc słabą kostką lub flotem (okresy przejściowe, takie jak teraz) - poprawna instalacja grawitacyjna. Niżej nie jestem w stanie zejść, bo się po prostu najzwyczajniej zatrzymuje proces spalania (generalnie staram się nie schodzić poniżej 55 stopni). Zastanawiam się jaka ma być temperatura na kotle w okresach przejściowych, skoro przy minus dwudziestu na zasilaniu jest 45 stopni, a 50 to ekstrawagancja? Następny bajkopisarz na forum?

W ramach pisania bajek - jaka musi być temperatura grzejnika (??) Czy istnieją grzejniki niskotemperaturowe. Pokój 12m grzejnik (żeliwny 19 segmentowy) termostat. Dom dobrze izolowany na dworze -20 grzejnik ustawiony na 3 w pokoju 21stopni. Grzejnik ciepły nie gorący, nie mierzyłem temperatury grzejnika. Koniec bajki.

Na moim piecu mogę utrzymać każdą temperaturę, reguluje ilość (i skład) opału i wielkość paleniska.

Opublikowano

trzeba by zmierzyć najpierw temperaturę tych spalin aby szacować poziom straty kominowej

temperatura wody w kotle nie jest wyznacznikiem sprawności procesu spalania

można grzać wodę do 40st ze sprawnością 70% i można grzać do 60st ze sprawnością 40%

na sprawność procesu spalania ma wpływ prawidłowa regulacja procesu spalania

A może inaczej - mamy identyczne obiekty i instalacje. Jeden ma co 60 a drugi 40 stopni, gdzie jest niższa strata kominowa. (w obu wypadkach mamy prawidłowy proces spalania)

Opublikowano

No cóż, trochę mnie rozczarowałeś tym pytaniem,, zwłaszcza, że pisałeś coś myśleniu wcześniej. Polecam lekturę zawijana.

Opublikowano

Myślenie polecam. Przeczytałem wszystkie mądrości zawijana. (99%) bardzo pouczające. A może jednak można odpowiedzieć na moje pytanie. Strata kominowa zależna jest od wielu czynników, a moje pytanie dotyczy tylko jednego czynnika i moim zadaniem jest retoryczne.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.