Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam nic nie pisałeś jakiego używasz opału

w dniu wczorajszym podczas ponownego rozpalania ( przerzucania nie wypalonego węgla na nowy załadunek zasypałem kociołek 7-8 kg węgla Jaworzno , poprosiłem sąsiada zamieniłem się z nim ja mu Chwałowice on mi Jaworzno ) co się okazało szybciej mi wypaliło po 5 godz .

Edytowane przez darecki2308
Opublikowano

Co to jest za węgiel Jaworzno? Chyba chodzi o ZG Sobieski? Nic dziwnego, że się szybko wypalił, bo to najsłabszy kalorycznie węgiel w Polsce.

Opublikowano

ha ! Mr. Darecki - moze to jest problemem u mnie.

co ja mam za wegiel hmm....czarny ;-)

jak juz mowilem - wegiel i palenie to dla mnie temat nowy - z wielkiej plyty przeprowadzilem sie do kamienicy ( ocieplonej - okna plastikowe szczelne ) ale wiekszy metraz bo 90m2.

wszystko fajnie itd ale temat palenia w piecach jest dla mnie nowy ( to tak w ramach przypomnienia )

 

wegiel kupilem...za namową mojego Wujka, ktory pali tym samym weglem w duzym domu jednorodzinnym - chyba z 240m2

chyba nie ma sensu pytac ile sie pali u niego bo i inny piec i wrzuca tego wegla wiecej niz ja itd.

wegiel jest chyba z BOBRKA ( Bytom ) lub z Andaluzji ( Piekary Śląskie ) ale chyba Bytom - klasa orzech II ale nie wiem jaka kalorycznosc.

 

teraz pytanie - castorame mam rzut beretem, i moze na probe kupie jakis wegiel ( 20kg ) - tylko mi prosze podpowiedzcie jaki.

wiem ze jest tam ekogroszek - mozna tym palic w moim i Dareckiego kotle?

 

teraz to jestem gotowy JUZ leciec do tej castoramy po ten wegiel...bo widac ze wszystko wskazuje na to ze to wina mojeg wegla.

Opublikowano
  W dniu 3.12.2012 o 11:11, lysy1l napisał(a):

Co to jest za węgiel Jaworzno? Chyba chodzi o ZG Sobieski? Nic dziwnego, że się szybko wypalił, bo to najsłabszy kalorycznie węgiel w Polsce.

z pewnością zawartość kalorii to 21 lub 22 i tu również może być powód szybkiego wypalania się u kolegi MichaelSPI

Opublikowano (edytowane)
  W dniu 3.12.2012 o 12:29, MichaelSPI napisał(a):

teraz to jestem gotowy JUZ leciec do tej castoramy po ten wegiel...bo widac ze wszystko wskazuje na to ze to wina mojeg wegla.

 

co do węgla w poście 49 masz opisane co stosowania dobrego węgla

ja mam Chwałowice

w zeszłym sezonie na początku miałem jeszcze troszkę Marcela

dożuć do interesu i zapodaj sobie zwykły sterownik jeszcze , aby sobie ułatwić życie i zamiast stać przy piecu z piw... czekając aż dojdzie do 60 st. można przed tv z piwk... posiedzieć :D

Edytowane przez darecki2308
Opublikowano
  W dniu 3.12.2012 o 12:41, MichaelSPI napisał(a):

wegiel jest z kopalni JULKA w piekarach śląskich.

ja nie wiem :unsure: co to za czarny kamień nie jestem wstanie się wypowiedzieć na jego temat . :(

Opublikowano

JULKA = KWK "Julian"

 

http://www.kwsa.pl/o_firmie/oddzialy/Oddzia%C5%82+KWK+%22Piekary%22

 

Link potwierdza węgiel 31.2

Opublikowano
  W dniu 3.12.2012 o 08:55, MichaelSPI napisał(a):

Nowalijka - jak u Ciebie z paleniem "od góry" ?

jaki czas spalania uzyskujesz na kotle przy pełnym załadunku?

 

Trudno powiedzieć, bo nie palimy całkiem zgodnie ze SZTUKĄ PALENIA OD GÓRY ;) . Przy rozpalaniu układamy warstwy do rozpalania od góry, ale węgla wsypujemy tak ok 2/3 kotła, reszta to rozpałka. I na początku otwieramy też drzwiczki popielnika, żeby ciąg był lepszy. Jak już wiele razy pisałam mamy węgiel trudno-palny ;), bez tych "modyfikacji" rozpalanie trwało 3 godziny :unsure: .

W opisanych warunkach temparatura ok 60 st. utrzymuje się ok. 5 godzin bez żadnej ingerencji. Potem powoli zaczyna spadać, żaru jest ok 1/4 komory i wtedy zależnie od tego, jak długo chcemy jeszcze utrzymywać ogień, albo dokładamy ze 2 łopatki, albo przesuwamy ten żar do tyłu i wsypujemy jeszcze z pół komory węgla. W tym drugim przypadku (dokładka wypada gdzieś ok 22-giej) rano (ok. 6-tej) jest jeszcze trochę żaru i temperatura na kotle ok 40 st.

Myslę, że u Ciebie jest faktycznie wina węgla, bo to z gatunku takich, co palą się jak słoma, dobrze i szybko. Ale trzeba też poeksperymentować z otwieraniem i zamykaniem różnych otworów ;) . Każda sytuacja jest inna, kocioł, ciąg, paliwo i nie ma jednej uniwersalnej procedury. Pozdrawiam i życzę cierpliwości. Napisz jak wypadło doświadczenie z innym węglem.

Opublikowano (edytowane)

Nowalijka, nie przejmuj się, ja też tak palę. Rano rozpalam od góry i w zależności od zasypu mam ok. 12-14 godzin spokoju. Potem przerusztowuję, dokładam trochę drewna, na to parę łopatek flotu i mam spokój do późnych godzin nocnych.

Edytowane przez lysy1l
Opublikowano (edytowane)
  W dniu 4.12.2012 o 19:44, nowalijka napisał(a):

przesuwamy ten żar do tyłu i wsypujemy jeszcze z pół komory węgla. W tym drugim przypadku (dokładka wypada gdzieś ok 22-giej) rano (ok. 6-tej) jest jeszcze trochę żaru i temperatura na kotle ok 40 st.

 

Witam w dniu wczorajszym godz 21 .

pozostałości rozżarzonego węgla, ilość tyle co mieści naczynie w popielniku w naszych kociołkach na płasko :D

całkiem wyciągam żar i w niczym mi to nie przeszkadza bo robię to w piwnicy nie brudząc nawet przy tym rąk tylko się troszkę kurzy i z lekka jest dymu zasypuję od nowa 1/4 pojemności kotła dosypałem to z naczynia :D zajmuje mi to niespełna 10 min B) o godz. 8 rano widziałem jeszcze jakieś żarzące się węgliki w niewielkiej ilości popiołu temper 30 st

.

Wydaje się że u naszego kolegi najprawdopodobniej problem z paliwem jest . ?

MichaelSPI

lekturę którą poleciłem czytasz do poduszki ??

Edytowane przez darecki2308
Opublikowano
  W dniu 4.12.2012 o 20:09, darecki2308 napisał(a):

pozostałości rozżarzonego węgla, ilość tyle co mieści naczynie w popielniku w naszych kociołkach na płasko :D

całkiem wyciągam żar i w niczym mi to nie przeszkadza bo robię to w piwnicy

 

 

 

No i właśnie, w łazience jednak taka akcja jest dość kłopotliwa. Ktoś pisał, że przesuwa żar na bok, dosypuje węgla i zgarnia żar na nowo wsypany węgiel. Ta sztuka też mi się nie udaje, bo dostępnymi mi narzędziami nie udaje się w kotle przesunąć żaru do góry na nowy węgiel. Chyba trzeba by jakieś grabki ognioodporne albo motykę, a najlepiej rękę żaroodporną włożyc do kotła i nagarnąć żaru pod górkę. :D Na szczęście sprawdza się też usypanie nowego węgla obok zgarnietego na jedną stronę żaru. To jest dla mnie wykonalne.

Opublikowano

dzisiaj kupilem 25kg wegle "wysokoenergetycznego" z KWK BOBREK CENTRUM czyli 29kJ.

wieczorem rozpale - dam znac.

 

a co do "łopatki" na zdjęciu od kolegi Dareckiego - mam taka - "home made" - bardzo przydatna bo zabawa z pogrzebaczem mnie juz znudzila ;-)

Opublikowano
  W dniu 5.12.2012 o 08:14, darecki2308 napisał(a):

Witam tak bo wyposażenie w naszych kociołkach w komplecie było ubogie :D

obrazek2.jpg

i z pewnością te urządzenie również by się przydało :lol:

 

Super, też takie chcę :D

Opublikowano

Chodzi o to, że masz bardzo dobry węgiel 32.1 28Mj/kg. Moim skromnym zdaniem węgle 31.2 ze względu na niską kaloryczność nie nadają się zbytnio do spalania od góry, co sam zauważyłeś.

Opublikowano

kolega Darecki mnie nakierowal na rozwiazanie problemu z krotką stałopalnościa u mnie i zwrocił uwage/zapytal o węgiel.

kupiłem 25kg wlaśnie tego z Bobrka i po prostu jest niebo a ziemia.

na nastepny sezon kupuje właśnie taki i bedzie problem z głowy.

wolę zapłacić więcej za tone, za to nie latac co chwilę do piwnicy po węgiel, ,pilnować kotła i "co chwilę" dokładać.

Opublikowano (edytowane)

Przy węglu typu 33, np groszku 30Mj/kg z Marcela czy Wujka byłoby jeszcze lepiej, natomiast mógłby się troszeczkę trudniej rozpalać. Do takiego małego kotła zamiast orzecha kup właśnie groszek lub groszek I, który zapewni lepsze wypełnienie komory zasypowej i dłuższe spalanie.

Edytowane przez lysy1l
Opublikowano

dzieki za sugestie - temat dopiero na nastepny sezon ale bede na pewno pamietac !

sklaniac sie jednak bede do tego wegla z bobrka tj 32.1 ~28Mj/kg - a czy orzech czy groszek - to jest jeszcze do przemyslenia.

Opublikowano (edytowane)

DARECKI2308

 

Jaki sterownik doradzasz koledze MichaelSPI? Sterownik do pompy , czy sterownik do pieca z dmuchawą? Bo jakoś ciężko jarzę.

 

Jak sterownik do pompy to ok, ale sterownik i dmuchawę do tego pieca odradzam bo to nieporozumienie i kłopoty i do palenie od góry całkowicie nieprzydatne.

 

 

pozdrawiam

jameess

Edytowane przez jameess

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.