Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jeden Strzał W Kominie Na Każde Jedno Palanie


lepi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mamy za sobą drugie palenie węglem (groszek 24MJ) w Defro Optima Komfort Plus NOWA LINIA 25kW.

 

Krótki raport z pierwszego jest tu https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/10292-defro-optima-komfort-plus-25-kw/page__view__findpost__p__88018

 

Oczywiście w tym co do ogrzania nic nie uległo zmianie - około 210 m.kw. bez dociepleń.

Tym razem jednak temperatury na zewnątrz niższe o ponad 10 st.C. (w nocy i nad ranm lekki minus).

Temperatura zadana 55oC.

Zasyp 39 kg groszku (ciut mniejszy niż poprzednio).

Wszystkie 8 otworów nawiewnych na górze komory - odsłonięte i drożne.

Przysłona na wlocie powietrza do wentylatora odsłonięta na tyle, na ile pozwala konstrukcja.

Obciążenie klapki nadmuchu - "fabryczne" - dwie narętki.

 

Rozpalone - jak poprzednio - od góry, tym razem paliło się 12 godzin (godzinę mniej niż poprzednio).

Objętość pozostałości około 9% objętości użytego węgla (popiół :spieki w proporcji 1:3).

 

Niestety podobnie jak poprzednio po paru godzinach od rozpalenia temperatura spalin zeszła poniżej 70 st.C i nastąpił strzał w kominie.

 

Godzina   Temp. na kotle   Temp. spalin   Praca wentylatora
19:10      >>> Koniec rozpalania <<<
20:10           56 st.C.     210 st.C.      15-20%
21:30           54 st.C.     150 st.C.      13-22%
22:00           57 st.C.     130 st.C.      ~2%
22:30           55 st.C.     110 st.C.      12%
23:10           57 st.C.      80 st.C.       4%
23:50           56 st.C.      72-75 st.C.    1-6%
00:30      >>> +- o tej godzinie strzał w kominie, podawana temperatura spalin wynosiła ponoć sześćdziesiąt kilka st.C.
01:30           57 st.C.      96 st.C.      14%
05:15           56 st.C.     115 st.C.       1%
07:20           42 st.C.      42 st.C.     100% (KONIEC)

 

Co tu zrobić z tym strzelaniem? Instrukcja pieca podaje same genialne podpowiedzi:

- zwiększyć odbiór ciepła

- podnieść temperaturę na piecu, ale tu uwaga: zadana = 55oC, zalecana przez tą samą instrukcję = 55oC :-/

 

Przy poprzednim paleniu słyszałem strzał i zaraz po strzale podniosłem temperaturę na kotle - strzał się nie powtórzył.

Tym razem sam strzał przespałem (Mama go usłyszała i wietrzyła kotłownię z dymu...). Kiedy jak się obudziłem i zszedłem zobaczyć co tam w piecu, to było w miarę ok - patrz 01:30 wyżej - a strzał - tym razem bez podnoszenia temperatury zadanej też się nie powtórzył.

Zresztą, nie widzę sensu w takim podnoszeniu temp zadanej - toćw domu ma być ciepło a nie gorąco.

Odbioru ciepła też nie zwiększę, no chyba że okna pootwieram...

 

Z postów na formu wynikałoby, że:

- albo w menu instalatora (0..012) zmniejszyć "% maximum" wentylatora, co by miało doprowadzić do kłopotów z dogrzewaniem wody (u nas faktycznie ma temp. wyższą niż zadana o 2 do momentami 4 OC) a w konsekwencji żeby wentylator nigdy nie przestawał dmuchać,

- albo w menu pod tym bardziej zaawansowanym kodem podnieść minimum wentylatora (ta wartość nie w %, bez jednostki) teraz jest ustawienie "fabryczne" = 22 cokolwiek by to nie było

 

Osobiście wydaje mi się, że sama zmiana % maximum nic nie da, bo wentylator pracuje w niskich zakresach, no chyba że zmniejszę z fakrycnego 90% na... 20%...

Tu chyba racej trzeba by jakoś zwększyć ilość podawanego powietrza wtedy, gdy wentylator pracuje na minimalnych obrotach - a to zdaje się ten drugi wariant z innych postów - ktośto zmieniał? Co ten parametr dokłanie oznacza, bo nie są to żadne %

 

Poradźcie coś! Jest tu chyba węcej użytkowników Defro Optima Komfort Plus NOWA LINIA 25kW z regulatorem DEFRO-RU i strzelaniem w ekstra opcji :-/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak człowiek to takie zwierze że chce być mądrzejszy od natury i zamiast ja wykorzystac to chce ją na wszelkie sposoby poprawiać . W alczysz z tym piecem elektronika i nic to nie daje a bedzie coraz gorzej bo po każdej takiej detonacji w kominie zaczna pojawiac sie nieszczelnosci spadnie ciag naturalny i od nowa trzeba bedzie uszczelniac komin czopuch itp. Daj troche podziałac naturze i popraw producenta , na poczatek coś co nie jest nieodwracalne czyli przewietrzenie pieca . Wytnij kawałek sznura w drzwiach zasypowych w dolnej cześci i pozwól wspomóc naturze nieudolnego producenta , jesli to pomoze to wyciągnij z tego dalsze wnioski ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak odpalasz od góry, to powinieneś dostosować górne obroty dmuchawy oraz dolne.

 

Jak sterownik jest z modulacją mocy - pid, to należy dać tak niskie obroty nadmuchu, aby kocioł starał się non stop dmuchać..

W ten sposób gazy, które powstają po ok.3godz od rozpalenia powinny się non stop wypalać...

Problem masz, gdy żar zejdzie na dół a nadmuch na dłużej stanie, wówczas po powrocie do trybu grzania strzał.....

 

Jest jedno ale, osobiście uważam,że dziury nad opałem są złym rozwiązaniem, bo z kolei w późniejszej fazie palenia jak węgiel obniża się w stronę rusztu ciągła dystrybucja powietrza będzie wychładzać wymiennik.... więc i tak źle i tak niedobrze.....

 

Decyduj, na czym Ci bardziej zależy.... eliminacja odbić lub ich znaczące złagodzenie..

czy co innego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Decyduj, na czym Ci bardziej zależy.... eliminacja odbić lub ich znaczące złagodzenie..

czy co innego....

zależy mi na tym, żeby nie strzelał :-)

 

Piętnaście minut temu miałem okazję być przy piecu, kiedy miał miejsce strzał w kominie. Jest to mniej więcej godzinę po tym, jak żar zejdzie na dół zasypu. Temperatura spalin okazuje się mieć mniejsze znaczenie niż myślałem - teraz było jakieś 130oC.

 

Zanim dojdzie do strzało słuchać regularne stukanie na poziomie rusztu - kilka minut takiego, bum i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup trochę grubego węgla na próbę, odpal go normalnie od dołu i w zależności od zapotrzebowania na ciepło chodź do kotłowni i podrzucaj np po 2kg co drugą godzinę. Będziesz dzięki temu miał stale moc około 5 kW i żadnych bumprzygód.

 

Do sensownego palenia od góry potrzebujesz postawionego na głowie palenia dolnego, coś na wzór stropuva.

 

 

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9862-technika-palenia-w-kotle/page__view__findpost__p__85835

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z postów na formu wynikałoby, że:

- albo w menu instalatora (0..012) zmniejszyć "% maximum" wentylatora, co by miało doprowadzić do kłopotów z dogrzewaniem wody (u nas faktycznie ma temp. wyższą niż zadana o 2 do momentami 4 OC) a w konsekwencji żeby wentylator nigdy nie przestawał dmuchać,

- albo w menu pod tym bardziej zaawansowanym kodem podnieść minimum wentylatora (ta wartość nie w %, bez jednostki) teraz jest ustawienie "fabryczne" = 22 cokolwiek by to nie było

Witam,

Proponuję od razu zrobić obydwie rzeczy.

Przy czym zmniejszenie obrotów nieznacznie a zwiększenie bardziej radykalnie.

Jak będzie przeciągało powyżej 70C, to znaczy, że za dużo zwiększyłeś minimalne.

Jeśli nie będzie mógł podnieść temperatury to wiadomo - obroty max za małe.

 

Jak sterujesz temperaturą w domu?

 

To rady doraźne.

Najważniejsze jest sprawdzenie opału jakim palisz. Trzeba się dowiedzieć o nim wszystko, co możliwe (od producenta oczywiście, bo na składzie to Ci co najwyżej granulację podadzą). Wszystkie parametry! Potem będziesz wiedział co kupować a czego unikać.

 

Jeden poważny błąd już zrobiłeś ale tego nie da się już odwrócić - kupiłeś betoniarkę.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do obrotów - proponujesz zmianę procentowych wartości w nastawach w menu inst czy o nastawach bez jednostek w tym drugim? A moze jedno w jednym a drugie w drugim?

Co do węgla - szok, kaloryczność wygląda na to, że większa niż wskazana przez producenta pieca. Popiół - poniżej wskazań producenta pieca, w okolicach wskazań sprzedwacy węgla (!!!), ale fakt RI chyba nieco wyższe, tylko to już inna historia i to nie retora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję w jakikolwiek sposób zmniejszyć obroty maksymalne oraz w jakikolwiek sposób zwiększyć obroty minimalne.

 

Co do węgla to ważne jest jeszcze czy jest krótkopłomienny, długopłomienny, coś o ilości gazów - te wskaźniki są istotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przeczytałem te wszystkie wypowiedzi i odpowiem tak ponieważ miałem przyjemność zapalic w takim piecu.

Potrzebne jest dobra dostosowanie PW przy paleniu od góry poniewaz piec nie ma dostatecznego dostarczania.

I tylko tyle.

W tym którym napaliłem pali sie juz 2 tygodnie bez jakichkolwiek sensacji.

Oczywiście od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jakikolwiek sposób zwiększyć obroty minimalne.

Muszę się trochę poprawić.

To zwiększanie minimalnych nie bardzo mi się podoba.

Pytanie jest bowiem co się dzieje gdy temperatura dojdzie do zadanej - dmuchawa się zatrzymuje (i przechodzi w podtrzymanie czy dmucha dalej przez parę stopni ale minimalnie)?

Od tego zależy co z tym robić w sensie nadmuchu minimalnego.

 

Robogaz ma rację, ale powtórzył parę innych wypowiedzi: kupiłeś betoniarkę (jak każde Defro) a trzeba z tego zrobić kocioł. :lol:

Jak przerabiał ostatnio taki właśnie, to może podać cenne uwagi.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vernal ja się powtórzę:

 

Jak sterownik jest z modulacją mocy - pid, to należy dać tak niskie obroty nadmuchu, aby kocioł starał się non stop dmuchać..

W ten sposób gazy, które powstają po ok.3godz od rozpalenia powinny się non stop wypalać...

Problem masz, gdy żar zejdzie na dół a nadmuch na dłużej stanie, wówczas po powrocie do trybu grzania strzał.....

 

 

Wali mu jak kocioł stanie na dłużej w przedmuch i ma wrócić do trybu grzania, wówczas następuje zapłon niezebranych przez komin gazów.

Jest tak w momencie jak żar zejdzie już na dół a góra opału zrobi się szara....

 

 

Zgadzam się z Robo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vernal ja się powtórzę:

 

Jak sterownik jest z modulacją mocy - pid, to należy dać tak niskie obroty nadmuchu, aby kocioł starał się non stop dmuchać..

A ja powtórzę swoje: co się dzieje, gdy kocioł dojdzie do zadanej?

 

I od razu dalej - czy istnieją jakieś ustawienia dla podtrzymania - jeśli takowe wystąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAk sterownik jest taki "mondry" to powinien dmuchac non stop , w końcu na tym polega modulacja! Kurde!

Powinno dostosowac moc kotła do strat chałupy, jak w aucie na prostej na 5 tym biegu.

 

Tu pedał gazu to wenti ! NIe powinno sie wyłączać silnika nawet podczas jazdy z górki!

 

Przy powolnym zmniejszaniu obrotów wenti możemy łagodnie zmniejszac moc kotła! do tych 5 kW na podtrzymanie temp. chałupy, bo tyle trzeba .

[ a ile trzeba mocy w autku do podtrzymania prędkości?? 20% . A reszta to dla jaj i do wyprzedzania maruderów.!] Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku regulatorów elektronicznych z mo?liwooeci

? programowania stref czasowych nale?y unika? zbyt du-

?ych ró?nic w nastawach temperatur, co mo?e powodowa?

tzw. ?strzelanie? w kotle. Ponadto nale?y unika? nastawiania

zbyt niskiej temperatury pracy kot?a (poni?ej 55°C), gdy?

wp?ywa to na pogorszenie procesu spalania i zwi?kszon?

emisj? szkodliwych zwi?zków do oerodowiska. W przypadku

pracy kot?a na niskich temperaturach wyst?puje zjawisko

wykraplania si? pary wodnej na oecianach kot?a (?pocenie?).

D?ugotrwa?e utrzymywanie si? tego zjawiska jest powodemzwi?kszonej korozji i skrócenia ?ywotnooeci kot?

 

 

optima komfort

plus

12

Spróbuj robić częściej ale krócej przedmuchy. Ten tekst jest z twojej instrukcji obsługi , kopiuj -wklej dlatego takie wyszły literówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co się dzieje, gdy kocioł dojdzie do zadanej?

 

I od razu dalej - czy istnieją jakieś ustawienia dla podtrzymania - jeśli takowe wystąpi.

Na moje, jak dojdzie do zadanej - np. 55 albo 60 - to powinien WYŁĄCZYĆ wentylator, a co robi? ano redukuje do 1% (a nie do 0%), a potem waha się 1-2% i w ten sposób temperatura na kotle idzie do zadana+3 , zadana+4 - sprawdziłem i na 55 i na 60 st C. Dopiero po bardzo długim czasie na 1% temp schodzi do zadana+1 ...

W takim układzie chyba jednak trzeba by zmniejszyć powiedzmy ilość obrotów na minutę przy wskazaniu 1% wentylatora.

Co do ustawień podtrzymania - czy to nie ustawienia przedmuchów - czas trwania, siła nadmuchu w % oraz czas przerwy.

 

W przypadku regulatorów elektronicznych z możliwością programowania stref czasowych[...]

Ponadto należy unikać nastawiania zbyt niskiej temperatury pracy kotła (poniżej 55°C) [...]

Spróbuj robić częściej ale krócej przedmuchy. Ten tekst jest z twojej instrukcji obsługi , kopiuj -wklej dlatego takie wyszły literówki.

Znam tek tekst, ale Defro-RU nie daje możliwości programowania stref czasowych, a temperatura nastawiona poniżej 55 nie była.

Zaczyna stukać, strzela i potem chwilę stuka na ruszciue zarówno przy nastawionej 55 jak i przy nastawionej 60 st.C.

 

Jak sterownik jest z modulacją mocy - pid, to należy dać tak niskie obroty nadmuchu, aby kocioł starał się non stop dmuchać..

[...]

Problem masz, gdy żar zejdzie na dół a nadmuch na dłużej stanie, wówczas po powrocie do trybu grzania strzał.....

 

Wali mu jak kocioł stanie na dłużej w przedmuch i ma wrócić do trybu grzania, wówczas następuje zapłon niezebranych przez komin gazów.

 

Sterownik JEST z pid (ponoć można to w tym sterowniku wyłączyć, ale ja nic tam nie przestawiałem). Jedyne co ja wcześniej ustawiałem to typ paliwa - WĘGIEL 9 od wyboru DREWNO, WĘGIEL, MIAŁ) no i temperatura zadana :-)

 

Fakt - zanim będzie strzał, to jakąś godzinę wcześniej - tak jak piszesz - żar jest już na dole na ruszcie wodnym, a góra opału jest szara, a nad tym ewentualnie biały dym.

Wentylator jednak nie staje - chodzi na niskich obrotach, ale chodzi. No to może załóżmy, że obroty przy 1% są ZBYT NISKIE i dlatego nie wywiewa gazów z pieca i komina.

Zanim będzie strzał, kilkanaście minut przed - pojawia się stukanie (popcorn na ruszcie wodnym) - nagranie załączyłem wyżej w wątku.

Po strzale stukanie jest jeszcze tylko kilka minut a potem ustaje - po tym jak zajrzysz do

pieca, to góra opału nie jest już szara, tylko pieknie się żarzy, a chwilkę pootwarciu drzwiczek zapala się nad nią niebieski płomień.

 

 

Co dla mnie dziwne - wczoraj, jak się pojawiło to stukanie, to WYŁĄCZYŁEM wentylator i stukanie na ruszcie było coraz mniej intensywne aż po paru minutach stukanie w ogóle ustało. Dopiero jakiś czas po włączeniu wentylatora stukanie wróciło, potem było coraz bardziej intensywne aż w końcu walnęło w kominie, postukało na ruszcie jeszcze parę minut i cisza i spokój i góra opału nie była już szara...

 

Coś mi nie pasuje:

- wentylator chodzi praktycznie cały czas, nawet jak temp na kotle jest zadana + 3 czy nawet + 4 st.C - wtedy chodzi an 1% ale chodzi

- jweźmy to założenie, że obroty wentylatora przy 1% mocy są zbyt niskie czyli chodzi zbyt słabo, żeby wywiać co trzeba przez komin

- ja wczoraj dodatkowo wyłączyłem wentylator po jakimśczasie stukania na ruszcie wodnym i to nie na moment

to wyłaczenie chyba powinno połębić problem zbyt małego ruchu powietrza i zalegania wybuchowych gazów.

 

Po włączeniu wentylatora najpierw pojawiło się i stopniowo, powoli narastało to nieszczęsne stukanie na ruszcie wodnym.

Włączony wentylator ruszył dość ostro i pracował stopniowo zwalniając kilka (jak nie naście minut) zanim walnęło.

W tym czasie chyba powinien wydmuchać to co się zastało w piecu / kominie - czyż nie?

a tu dopiero po tych kilku(nastu) minutach jak sobie postukał na ruszcie i przewiał komin to .... strzelił...

 

Chyba jednak wychodzi na to, że obroty przy 1% mocy nie są za małe, tylko są ZA DUŻE, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie podczas niskich obrotów ogień przygasa i chowa się opale, nad warstwą węgla brak ognia i żaru. Przez jakiś czas tak pracuje. Po kilku godzinach (co wynika z opisu) ogień przedziera się nad węgiel a tam mamy sporo niespalonych gazów i wtedy.... strzał. Niestety zawsze tam będą nawet przy pracującym wentylatorze. Nie wiem, czy uda się całkowicie ten problem rozwiązać. nie bedzie tego tylko w przypadku gdy żar lub ogień będą w strefie nad opałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuki w kotle to albo coś nie tak z instalacją albo zesrana konstrukcja i miejscowo podgotowuje wode w ruszcie (betoniarze nie zrobili właściwego skosu rusztu)

 

Musi dmuchać w taki sposób, aby był niebieski płomyk na górze, jak robi się ciemno i pełno dymu to przy wzroście obrotów dmuchawa odpala gazy...

 

Musisz pobawić się tym sterownikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje, jak dojdzie do zadanej - np. 55 albo 60 - to powinien WYŁĄCZYĆ wentylator, a co robi? ano redukuje do 1% (a nie do 0%), a potem waha się 1-2% i w ten sposób temperatura na kotle idzie do zadana+3 , zadana+4 - sprawdziłem i na 55 i na 60 st C. Dopiero po bardzo długim czasie na 1% temp schodzi do zadana+1 ...

W takim układzie chyba jednak trzeba by zmniejszyć powiedzmy ilość obrotów na minutę przy wskazaniu 1% wentylatora.

Co do ustawień podtrzymania - czy to nie ustawienia przedmuchów - czas trwania, siła nadmuchu w % oraz czas przerwy.

 

Chyba jednak wychodzi na to, że obroty przy 1% mocy nie są za małe, tylko są ZA DUŻE, prawda?

Jest ok - nie zatrzymuje się.

W takim razie trzeba je zwiększyć i zaobserwować co się dzieje. Kiedy wejdzie w podtrzymanie. Nie bój się jak nawet dojdzie temp. kotła do 70C - nic się nie stanie. Niech się kręci co najmniej 2 razy szybciej.

 

No i jednocześnie bym te max obroty troszkę zmniejszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuki w kotle to albo coś nie tak z instalacją albo zesrana konstrukcja i miejscowo podgotowuje wode w ruszcie (betoniarze nie zrobili właściwego skosu rusztu)

Kurde!

 

Musi dmuchać w taki sposób, aby był niebieski płomyk na górze, jak robi się ciemno i pełno dymu to przy wzroście obrotów dmuchawa odpala gazy...

No to tak nie dmuchała - pewien wcale nie krótki czas na górze zasypu jest szaro, a tli się w głębi.

 

Musisz pobawić się tym sterownikiem.

No zobaczymy - nie bardzo mam konkretny pomysł co i jak przestawić, więc zaczynam od innej sprawy.

 

Rozpaliliśmy drewno (16:10), sypnęliśmy dwie szufelki węgla, poczekaliśmy, zasypaliśmy kolejnymi kilkoma szufelkami, znów poczekaliśmy i dosypaliśmy węgiel.

W sumie poszedł woreczek 25 kg. Włączyliśmy sterowanie na piecu (16:40).

Zobaczymy jak będzie się zachowywał i jak długo potrzyma na takim zasypie rozpalonym od dołu.

Na początku ciemny gęsty dym z komina, przez jakieś pół godziny. Potem się poprawiło i było podobnie jak przy rozpaleniu od góry. Teraz za ciemno żeby zobaczyć.

 

Zadana 55 st.C.

Na kotle waha się od 52 do 57 st.

Spaliny od 60 do 105 st. C.

Wentylator chodzi cały czas i oscyluje w zakresie od 1% do 30%.

Póki co ani nie stukało, ani nie strzeliło, ale na to chyba jeszcze za wcześnie.

 

Jest ok - nie zatrzymuje się.

W takim razie trzeba je zwiększyć i zaobserwować co się dzieje. Kiedy wejdzie w podtrzymanie. Nie bój się jak nawet dojdzie temp. kotła do 70C - nic się nie stanie. Niech się kręci co najmniej 2 razy szybciej.

 

No i jednocześnie bym te max obroty troszkę zmniejszył.

Chyba zaplanuje i takie testy, że puszczę go raz na pracy ręcznej ze stałymi wysokimi obrotami tylko po to eby zobaczyć czy będzie stukało (i strzeli), ale po wczorajszym wydaje mi się niestety że w takich okoliczościach walnie jak się patrzy :-(

Edytowane przez lepi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to dałeś czadu, pewnie sąsiedzi już klną co za ciul tak syfi z komina

 

Nie rozpala się w takiej konstrukcji na ruszcie i nie zarzuca tego węglem.

 

Teraz Twój kocioł syfi sadzami i smoli - to wina sposobu palenia, czyli rozpalania na ruszcie i zarzucania tego węglem. To powoduje bowiem,że świeży opał wrzucony na żar w dużej ilości musi najpierw odgazować, sęk w tym,że jego ilośc jest tak duża, że komora spalania robi się zimna a spalanie gówniane. Zbyt dużo energii pochłania samo wysuszenie zasypu. Powstaje zbyt duża ilość gazów palnych, aby przy danym poziomie dostarczanego tlenu spalanie było dobre- stąd właśnie sadze i ogólny syf na wymienniku i kominie. Kocioł wyrzuca bowiem palne substancje do komina, nie jest w stanie ich spalić.

 

Dlaczego należy nasypywac po dolną krawędź i odpalać od góry:

 

U góry odpala się mała ilość węgla, razem z ilością dostarczanego do komory spalania powietrza przeprowadzane jest bardziej pełne spalanie.

Płonący świeży węgiel stopniowo rozgrzewa i rozpala warstwy pod nim, ilosć wydostających się gazów palnych jest optymalna, aby kocioł nie syfił i nie brudził komina.

Strefa ognia i żaru stopniowo zejdzie na ruszt cały czas spalając czysto. Po zejściu żaru na ruszt góra opału zrobi się szara (odgazowana) i będzie pełniła przy okazji funkcję filtra spalin.

Zejście żaru na ruszt oznacza także osiągnięcie max. mocy kotła. Następnie w ciągu kolejnych godzin opał stopniowo wypali się do dołu i będzie można kocioł wyczyścić, zasypać i ponownie odpalić.

W tym typie palenia ważny jest komin, konstrukcja kotła, dobre rozprowadzenie powietrza, właściwa dmuchawa i właściwy sterownik. To stanowi jedną całość.

 

 

Musisz pobawić się sterownikiem, skoro jego nastawy od producenta są niewłaściwe.

Edytowane przez Pieklorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to dałeś czadu, pewnie sąsiedzi już klną co za ciul tak syfi z komina

Nie rozpala się w takiej konstrukcji na ruszcie i nie zarzuca tego węglem.

Ano dałem, ale tylko pół godzinki - potem już było dokładnie tak, jak przy rozpaleniu od góry. "Wygląd" spalin mam na myśli, bo te złotóweczki które dzisiaj poszły niepotrzebnie w powietrze, to inna sprawa, no ale - strzelał nie będę.

Co do samego sposobu rozpalania - to pojechałem po bandzie - zastosowałem się D O S Ł O W N I E do instrukcji Defro w zakresie rozpalania od dołu :-) Sprawdziła się doskonale.

 

Po zejściu żaru na ruszt góra opału zrobi się szara (odgazowana) i będzie pełniła przy okazji funkcję filtra spalin.

Dokładnie tak się działo przy rozpaleniu od góry - w pewnym momencie góra zasypu robiła się szara.

W tym czasie już nie było płomienia nad opałem, ba, nie było tam nawet śladu żaru. Po prostu szaro i tyle, ewentualnie biały dym nad tym.

Za to na dole żar był i w pewnym momencie zaczynało się stukanie (popcorn) na ruszcie a po parunastu minutach stukania łup!

 

Póki co proces spalania patrząc na temperatury i pracę wentylatora przebiega według powtarzającego się schematu.

Przy zadanej 55oC:

- temp na kotle waha się od 52oC do 57oC

- temp spalin waha się od 105oC do 58oC

- obroty wahają się od 1 do 33 % przy czym ani w okolocach tego minimum ani maximum nie spędzają zbyt wiele czasu...

 

Musisz pobawić się sterownikiem, skoro jego nastawy od producenta są niewłaściwe.

Niewłaściwe? Hmmm. Producent pisze - miał od góry, orzech jako zastępcze - od dołu. Dopuszcza stosowanie mieszanki miału z grubszym, ale nie podaje już czy od dołu czy od góry...

 

Apropos palenia miału od góry, to cyt.:

"Po rozpaleniu płomień powinien się palić na całej powierzchni paleniska żółto-niebieskim płomieniem.

W przypadku powstawania kraterów lub nierównomiernego palenia, zaleca się zasypywanie kraterów i rozgarnięcie warstwy rozpalonej na całą powierzchnię paleniska."

Ręce czyste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.