Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    591
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. tak jak napisał Bercus, sprawdźcie uszczelkę pod klapą zasobnika, klapa ma być szczelnie zamknięta. Jak jest dym wewnątrz zasobnika to znaczy że jest on nieszczelny.
  2. da sie doczepić taką zapalarkę do poprzedniej wersji palnika?
  3. mam piec 19kW z SV200, nie było żadnych problemów technicznych do tej pory, bardzo dobrze sobie radzi ze spalaniem. Nie wymaga też specjalnie obsługi, jedynie rozpalanie jest utrudnione bo palnik jest ustawiony bokiem.
  4. pompce pewnie nic się nie stanie ale jak niby ma działać to grzanie bojlera jak przepływ wody jest zamknięty?
  5. to w takim razie wydłuż mu czas alarmu że wygasło/temperatura nie rośnie. Na pewno jest tam gdzieś taki parametr - ile minut ma czekać na wzrost temperatury zanim się podda.
  6. Tak się rzeczywiście dzieje, ale (przynajmniej z tego co sam obserwowałem) dym w takiej sytuacji nie jest biały tylko czarny (no i wtedy tworzy się sadza).
  7. A jesteś pewien że piec wygasa, tzn że jest kompletnie wygaśnięty i żadnego żaru tam nie ma? Bo może też być tak że jest żar, ale na tyle przygasły i wystudzony że rozpala się bardzo długo. W tym czasie temperatura nie rośnie przez ileś tam minut i sterownik kotła dochodzi do wniosku że wygasło, no i wyłącza wszystko zamiast poczekać jeszcze trochę. I dopiero wtedy, już po alarmie sterownika że wygasło i zatrzymaniu nadmuchu, nastepuje faktyczne wygaśniecie.
  8. Według mnie to nie jest problem węgla tylko sterowania. Może i walka z wiatrakami, ale np u mnie udało się doprowadzić do tego że kocioł grzeje tylko ciepłą wodę i zużywa w ostatnich dniach ok 2 kg węgla na dobę (w oparciu o sterownik własnej roboty, kocioł 19kw). I nie dymi specjalnie ani nie zakleja się sadzą. I moje mądrości z obserwacji sterownika/kotła: To że kocioł stoi w podtrzymaniu to nie grzech, jak stoi w podtrzymaniu to krzywda mu się nie dzieje. Jest maleńka kupka żaru co bez dopływu powietrza sobie tam siedzi i nic złego nie robi. Dopóki nie ma nadmuchu powietrza to i dym nie powstaje, ani sadza, ani nic przez komin nie wylatuje. Problem zaczyna się jak pojawia się nadmuch po dłuższym postoju. Ten żar z podtrzymania jest wtedy prawie wygasły i ma za niską temperaturę żeby węgiel mógł się palić, a dokładniej te wszystkie gazy co się z niego wydobywają. Na dodatek i palnik wystudzony. No i zaczyna działać dmuchawa, żar się zaczyna powoli żarzyć, wpada trochę świeżego węgla i zaczyna się wszystko powolutku podgrzewać. Powolutku bo nadmuch mały bo sterownik uważa że potrzebuje niskiej mocy. I tak się podgrzewa, powstaje mnóstwo białego dymu ale nie pali się bo temperatura cały czas za niska na zapłon. Przez ten czas z komina leci dym, biały (w piecu też biały). Jak nadmuch słabiutki to może to trwać 15 minut, 30 minut zanim węgiel się zapali. Mój sterownik działa dobrze, ale dopiero teraz ma pierwszy sezon letni i też popełnia ten błąd że próbuje sie rozpalać na niskiej mocy gdy nie ma zapotrzebowania na ciepło - myślę że temat do poprawy bo w tym przypadku akurat potrzebny jest mocny start żeby jak najszybciej nastąpił zapłon, a potem można sobie moc obniżyć. A w przypadku fabrycznego sterownika wydaje mi się że tryb dwustan. I niższa temperatura żeby czasem nie przesadził z grzaniem jak się rozpędzi.
  9. nie znam się na PIDach ale podejrzewam że nawet na PID jest za ciepło i piec przechodzi w tryb podtrzymania i stoi w podtrzymaniu na tyle długo że węgiel już ledwie się tli a palnik jest wystudzony. No i po jakimś czasie PID załącza grzanie na najniższej możliwej mocy i próbuje rozpalić. Węgiel przy takim słabym nadmuchu nie chcę się rozpalić płomieniem tylko żarzy się, dymi i potrafi tak kopcić przez pół godziny zanim cokolwiek się zacznie dziać. W takim wypadku lepiej żeby piec się rozpalał na pełnej mocy bo trwa to krócej, płomień pojawia się szybko i dym znika. Nie wiem jak to rozwiązać w PID, może przejście na palenie dwustanowe by tu pomogło - będzie stał dłużej w podtrzymaniu ale jak się już będzie rozpalał to od razu na pełnym nadmuchu.
  10. być może za długo stoi w podtrzymaniu i w końcu żar wygasa. Daj mu częściej ten nadmuch albo wydłuż jeszcze trochę.
  11. no ale jak mu dasz wykresy to będzie widział ze mu coś tam faluje i zaraz do internetu, a tam już mu powiedzą że źle działa bo wykres ma być płaski, a przy okazji pompę to ma do góry nogami, a właściwie to powinien przerobić instalację bo musi być co najmniej 5 pomp i 2 zawory z siłownikami... jednak najlepiej żeby był tylko przycisk włącz i wyłącz oraz zielona lampka 'spokojnie, jest dobrze'. PS zieloną lampkę zrobił bym włączoną na stałe, żeby nie wprowadzać niepotrzebnych komplikacji.
  12. kaibuk jak zrobisz tę izolację to sprawdź czy czasem rura podajnika nie rozgrzeje się do jakiejś niebezpiecznej temperatury
  13. kocioł dragon 19kw, palnik sv 200. Czujnik temp wkładałem w otwór mocowania na górze obudowy palnika (w kołnierzu mocującym do kotła), teraz już go tam nie mam bo robi za czujnik spalin.
  14. mierzyłem u siebie temperaturę w jednym z otworów w obudowie palnika, wyszło 150-180 stopni przy porządnym grzaniu.
  15. tez kiedyś wspominałem o tym - to największa grzałka w tej chwili w kotłowni, więcej ciepła ucieka przez ten palnik niż wszystkie rury razem wzięte. A przy obecnych mikropiecusiach typu 10 kW to przez sam ten palnik z 10% ciepła będzie ulatywać w powietrze. Pół biedy jak pójdzie gdzieś na dom, ale nie zawsze tak jest.
  16. Ależ nie zaprzeczam - wykresy są przydatne jak ktoś jest instalatorem albo musi sam rozwiązywać problemy w instalacji. No i wyglądają ciekawie przez pierwsze parę dni. Jak sterownik dopracowywałem to też codziennie przeglądałem sytuację, ale jak już zaczał dobrze działać to zacząłem się zastanawiać po co taki nadmiar informacji - powinien być tylko termostat z nastawą temperatury i może sygnał jak węgla trzeba dosypać. PS nie czuj się urażony że krytykuję wykresy. Nie krytykuję, to część dobrej roboty którą Ty i wiele osób/firm odwala - mamy dzięki temu kotły działające o niebo lepiej niż jeszcze parę lat temu. Po prostu uważam że fascynacja kolorowymi kręciołkami to etap przejściowy ;) a nie cel sam w sobie.
  17. Jakby nie trzeba było siedzieć w kotłowni to i na wykresy by nikt nie patrzył :) Bo po co? Nie słyszałem żeby posiadacze kotłów gazowych tak swoje wykresy podziwiali albo porównywali sobie w internecie :)
  18. Sekret niskiego spalania jest na obrazku niżej - ten czerwony pasek na górze pokazuje gdzie termostat domowy kazał piecowi grzać, widać że niewiele się napracował (20 marca - bardzo ciepły dzień). Węgla poszło 5.5 kg (obliczone, nie zważone).
  19. u mnie 150m2, a właściwie 160 jeśli doliczyć kotłownię która jest poza domem
  20. Myślę że da się jeszcze sporo urwać, ten palnik daje radę. U mnie (kocioł 19kw) wczoraj i przedwczoraj spalanie ok 7.5 kg / dobę, dziś do tej pory naliczył ok 4kg więc pewnie skończy dobę w okolicach 6kg.
  21. Tak na pierwszy rzut oka to dużo tego węgla idzie. Ja mam dom niecałe 150 m, ocieplony, ale straty też chyba są bo kotłownia jest w osobnym budynku połączonym rurami pod ziemią. Więc trawnik dodatkowo też ogrzewam no i garaż. I zużycie węgla w ostatnich tygodniach jest około 11-12 kg/dobę (według sterownika, może trochę kłamie - nie weryfikowałem). Kocioł 19kw który raczej jest za duży bo przez większość czasu jest w podtrzymaniu, palnik sv200. A jakie 'patenty' na zmniejszenie zużycia - termostat pokojowy (trzymam w domu temp 21 stopni w dzień i 20 w nocy). - kocioł w trybie dwustanowym (bo z PID to jakoś nie do końca przewidywalnie działał) - wyłączyłem pompę cyrkulacyjną CWU bo przy takiej ilości rur wychładzała bojler błyskawicznie z czego chyba termostat pokojowy najwięcej wpłynął na zmniejszenie spalania. Oczywiście to przez niego ten kocioł ciągle stoi w podtrzymaniu. Aha, pompa CO też nie pracuje 'na okrągło', włącza się tylko wtedy gdy piec grzeje.
  22. byc moze uszczelka pod klapą dziurawa
  23. U mnie (też sv 200) aktualnie nie ma problemów z dymieniem, ale były przez kilka dni gdy próbowałem ustawić ręcznie parametry pracy kotła. Sterownik Argos PID więc o wiele prostszy nizż u anek65 ale to chyba nie od sterownika zależy czy dymi czy nie. W trybie PID generalnie sterownik wg mnie potrafi się zachowywać dziwnie więc próbowałem w trybie ręcznym. Na początek ograniczyłem moc dmuchawy i próbowałem dobrać tak podawanie węgla żeby było optymalnie. No i dosNzedłem do stanu że niby wszystko ok - czyli węgiel spala się całkowicie, płomień żółty, ale mimo wszystko dymił. Trzeba było podnieść moc dmuchawy - wg mnie ten palnik jednak lubi mocniejszy nadmuch, no i lepiej dać trochę za mało węgla (tzn na początku cyklu pracy wygląda jakby miał za mało, ale po kilku-kilkunastu podaniach sytuacja się normuje). Czyli zaczynamy od dobrego nadmuchu (u mnie to były okolice 50-60%) i za małej dawki węgla, którą stopniowo zwiększamy, tak z 10% na raz. I czekamy na efekty, trzeba kilkunastu cykli żeby coś można było wnioskować. Ps drzwiczki kotła zamknięte, przy otwartych nie da się ustawić.
  24. Przepływ wody hamuje przepływ powietrza? Raczej niemożliwe, no chyba żeby praca pompy powodowała zatrzymanie dmuchawy, co chyba raczej nie ma miejsca? Ze zdjęć wygląda jakby u ciebie nadmuch był o wiele za mały, właściwie jakby go wcale nie było. Może jakiś film nagraj to będzie widać? Czerwony i kopcący płomień to brak powietrza. Jak piec pracuje i otwierasz dolne drzwiczki to nie powinien być widoczny czarny dym.
  25. witam, pytanie - zmieniłem węgiel (na 'super mocny' :) ) i generalnie jest nieźle ale trochę kopci. to znaczy wygląda wszystko ok przy otwartych drzwiczkach pieca, ale jak są zamknięte (i parę sekund po otwarciu) to w środku jest sporo dymu, płomień długi i trochę kopcący, z komina widać dym (wcześniej praktycznie nic nie było). Piec pracuje w dwustanie, palnik sv200. Węgiel dopala się dobrze, nie ma ani przesadnych spieków ani niespalonych kawałków więc wydaje się że powietrza ma dobrą ilość, dmuchawa chodzi całkiem raźno (50-55% mocy), jak zmniejszam podawanie żeby było mniej węgla to widać że już ma trochę go za mało - tzn płomień się skraca i długo trwa rozgrzewanie kotła. Czy ten węgiel może tak ma? A może lepiej dać jeszcze więcej węgla i więcej dmuchawy zamiast zmniejszać ilość węgla?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.