Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    1042
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. to najbardziej zależy od jakości peletu, im lepszy tym mniej zostawia popiołu
  2. Myślę prawda jest prosta, ale nieprzyjemna, dlatego słyszy się bzdury - że płacimy dużo bo Ukraina, bo UE, bo krasnoludki naszczały do mleka. A w rzeczywistości w Polsce nie mamy elektrowni bo przez ostatnie **dzieści lat nie zrobiono żadnej sensownej inwestycji w tym kierunku. Wszystko co jest to powstało w PRLu i bazuje na węglu. Od upadku komunizmu - koniec. Ale prezesi spółek energetycznych się nie martwią - państwo gwarantuje biznes, praktycznie monopol bo niezależną konkurencję ukrócono, im energia droższa tym dochody większe - po co mieli by by sobie sami obniżać ceny i jeszcze wydawać kasę na jakieś inwestycje?
  3. Różne są drogi do celu, u mnie przejście z ekogroszku na pelet wykonało się właściwie po kosztach wymiany kawałka palnika, czyli kilkaset złotych. Cała instalacja została bez zmian, kocioł ten sam, sterownik ten sam. Ale to dlatego że palnik sv200 łatwo dał się 'przezbroić'. Wymiana kotła była dwa lata wcześniej bo stary przerdzewiał, ale wtedy po prostu podmieniony został sam kocioł bez ruszania czegokolwiek w instalacji. Pompy działają stare, mają obie po 19 lat 🙂. Baniak CWU tyle samo - dopóki się nie rozleci to służy. Myślę że dopóki stara instalacja działa to jest cały zakres opcji co wymieniać a co można zostawić.
  4. Nie sądze żeby ktoś projektował kocioł o mocy poniżej tych 8kW, to chyba już nie ma sensu - świeczkę by do środka musieli montować zamiast palnika. Poza tym na ciepłą wodę w bojlerze czekał bys pół dnia. Kotły gazowe to chyba od kilkunastu kW się zaczynają, nawet do małych mieszkań.
  5. Ekogroszek? No to tym bardziej uderzaj do ludzi tutaj z forum, jest silna ekipa od palników SV200/300 - lepsze wsparcie niż firmowy serwis.
  6. Z tego samego powodu dla którego bufora nie stosuje się z piecem gazowym.
  7. No piękną mamy rzeczywistość, głupi kocioł z podajnikiem kosztuje więcej niż pompa ciepła. Robota na jedną dniówkę a wyceny jak za miesiąc pracy. Cuda czy dotacje?
  8. Żeby zejść nisko ze zużyciem opału do grzania CWU latem to nie trzeba nie wiadomo jakiego sterownika. Potrzebna jest jednak obsługa zapalarki, bo piec po prostu musi się wygasić zamiast stać w podtrzymaniu. W bonusie sąsiedzi będą wdzięczni za pozbycie się smrodku tlącego się węgla.
  9. Co do doboru mocy kotła - może napisz ile węgla zużywał stary kocioł na rok - to będzie jakiś punkt odniesienia. Peletu zapewne pójdzie trochę więcej. Ale to nie jest tak że zmniejszenie mocy kotła o połowę zmniejsza też zużycie paliwa o połowę - pewnie stary kocioł był nieco za duży i nowy możesz zamówić mniejszy, ale nie przesadzał bym z kurczeniem go np do 8kW - w końcu dom masz spory. Może coś w okolicach 15kW, choć tu zgaduję. Jeśli chodzi o wygaszanie i rozpalanie kotła na termostacie pokojowym - tak wg mnie jest lepiej bo kocioł albo nie pracuje wcale, albo grzeje na dużej mocy, co jest bardziej efektywne niż kopcenie małym płomieniem cały czas. Napisałeś że jest problem z zaworem 3d i ochroną powrotu. Ale jeśli stary kocioł wytrzymał 13 lat bez tej ochrony powrotu to pytanie czy to aby na pewno był problem wymagający rozwiązania. Wymiana tego zaworu - ok, może coś dać albo i nie, ale najwyraźniej nie jest to 'być albo nie być' dla Twojego kotła. Bufor - no nie wiem, chyba musiał by być jakiś ogromny na tak duży dom. Bardzo wątpię żeby to była gra warta świeczki.
  10. Wg mnie nie trzeba robić nic oprócz podmiany kotła. Jak działało dobrze na ekogroszku to powinno również na pelecie, jeśli komin dawał radę na węglu to dalej da radę, jak bufor nie był potrzebny tak dalej nie będzie potrzebny. Może rozważ sterowanie termostatem pokojowym zamiast kręcenia głowicami, to może być oszczędniejsze niż grzanie wody cały czas.
  11. A to akurat nie powinno być w ogóle przedmiotem dyskusji. Ale jakoś co drugi mądrala poczuwa się do tego żeby mówić innym kiedy i ile dzieci mają rodzić. To już wolę gdy się cudzymi psami zajmują.
  12. Ja bym rozważył gaz. Jak dwie tony węgla starczają na ogrzanie przez zimę, to gazu też nie powinno jakoś dużo iść. A dla starszej osoby palenie węglem w piwnicy gdzie jeszcze woda stoi to chyba trochę za duże wyzwanie. Poza tym zakup pieca na węgiel też jakoś specjalnie tanio nie wyjdzie bo musisz kupić kocioł spełniający aktualne normy. Nie wiem co by to musiało być, pewnie coś na ekogroszek = około 10 tyś PLN. A przy tej wodzie w piwnicy to szlag trafi ten kocioł w 2-3 lata. Ten gazowy przynajmniej zamontuj w jakimś bardziej suchym miejscu a wodą będziesz mógł zająć się w dalszej kolejności.
  13. Ostatnio prof. Bralczyk stwierdził że zwierzęta zdychają, a nie umierają. No i się zaczęła internetowa gównoburza o obrazę uczuć psiarzy (trwa do dzisiaj). Bralczyk już został uznany za psychopatę i chyba trochę stracił ochotę do wypowiadania się o języku polskim 🙂
  14. Mam zrobione podobnie, tyle że prostsza instalacja, bez sprzęgła hydraulicznego i bez kaloryferów w garażu (tam jest tylko kotłownia i zasobnik CWU). Generalnie to działa, choć myślę że u mnie te rury w ziemi mogły by być lepiej zaizolowane. Instalacja robiona wiele lat temu, teraz pewnie lepsze opcje są dostępne. Odległość miedzy budynkami ok 8-10m. Ogrzewanie funkcjonuje poprawnie, z tym że sterowanie mam tak rozwiązane że kocioł nie działa ciągle, tylko załącza się od termostatu pokojowego (jest termostat radiowy). Dzięki temu woda nie jest w kółko pompowana i nie ma takich strat na przesyle. Ale np nie sprawdza sie obieg CWU, tzn pompowanie wody w kółko żeby szybko płynęła ciepła z kranu - to szybko wychładza zbiornik CWU. Z kolei bez tego obiegu trzeba długo czekać aż dopłynie ciepła woda do domu. Kombinowałem z rozmaitymi opcjami okresowego załączania tego obiegu ale trudno coś sensownego wymyślić. Myślę że cały obwód powinien być bardzo dobrze zaizolowany żeby to działało, a u mnie za mało tej izolacji. Zaleta jest taka że nie kurzy się w domu, wcześniej paliłem ekogroszkiem a teraz peletem który jest czystszy, ale tak czy siak robi się wokół pieca sporo kurzu.
  15. A co z ziemnymi pompami ciepła - nie można by gromadzić energii na zimę pod ziemią - tzn latem nasza pompa ciepła robi za klimatyzator a wytworzone ciepło trafia pod ziemię. Zimą - w drugą stronę. Da się w ogole zgromadzić ciepło pod ziemią na kilka miesięcy?
  16. Zapewne można było ustawę uchwalić, albo nie uchwalać - do tej pory ludzie po śląsku mówili i jakoś do tego ustawy nie potrzebowali. Tylko szkoda że taki językoznawca jak Duda o tym decyduje (o ile to on a nie jakieś zdalne sterowanie)
  17. Jeśli instalacja zamknięta i brak naczynia przeponowego to mogą być rozmaite skoki ciśnienia przy zmianach temperatury, duży spadek cisnienia przy niewielkim wycieku też jest prawdopodobny. Ale przepisy są takie że pieca na paliwo stałe nie można podłączać bezpośrednio do instalacji zamkniętej, niezależnie od tego czy ma naczynie przeponowe czy nie.
  18. naczynie przeponowe może ucierpiało na tych eksperymentach? Ewentualnie zawór bezpieczeństwa cieknie?
  19. Zbiornik 300 litrów, podgrzanie tej wody od 10 stopni do 50 to jest ok 14 kWh panele o mocy 3kW musiały by pracować na 100% przez 5 godzin żeby to podgrzać. Latem to pewnie się uda jeśli dzień słoneczny, ale przez resztę roku już będzie trudno.
  20. Przyznaj się że nawet jak byś miał gaz za darmo to i tak byś tym traktorkiem po drzewo jechał 🙂
  21. Jak to jest 2 metry nad ziemią to może przerób ten balkon na taras (z nogami podporowymi itd). Pod spodem może powsać jakieś miejsce parkingowe na rowery czy cos w tym rodzaju
  22. Ludzie dobudowują balkony do budynków więc technicznie jest to możliwe. Ale bez papierologii się raczej nie obejdzie.
  23. Na pelecie ten palnik wytrzymuje dłużej, czy też się tak przepala?
  24. Bateria w wannie jest zepsuta?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.