Skocz do zawartości

wacio1967

Stały forumowicz
  • Postów

    1 562
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez wacio1967

  1. W takim przypadku najlepiej tak jak @buska3 napisał. Zwykła najtańsza klima z funkcją grzania, a do CWU podgrzewacz przepływowy. Odpada Ci kombinowanie w zimie z wodą do ogrzewania, chyba że będziesz ryzykował i nie spuszczał wody na zimę. Są jeszcze panele na podczerwień, które w tym przypadku mogłyby się idealnie sprawdzić. Jak dodatkowo będzie tam internet, to przed przyjazdem włączysz zdalnie ogrzewanie.
  2. Cały czas grają do jednej bramki, tylko piłkę zaciekle walczą między sobą. 🙂
  3. @marcus312 Ty w ogóle wiesz ile kosztuje transport takiej jednej łopaty do wiatraka ? Koszt ekip demontujących infrastrukturę drogową, pozwolenia, koszt rozbiórki starego wiatraka bez uszkodzenia łopat jest dwa razy droższy od montażu. Finansowo o wiele taniej będzie kupić nowe łopaty bezpośrednio u producenta. A transport takiej nowej łopaty bezpośrednio od producenta też będzie dwa razy tańszy. Pozwolenia na transport w Polsce są cztery razy tańsze niż w Niemczech. PS. Łopaty na rynek niemiecki są produkowane w Polsce. 🙂 Polak płakał jak sprzedawał.
  4. Co nie zmienia faktu, że muszę zmodyfikować swój własny kalkulator. Z drugiej strony Tauron udostępnił dane po zbilansowaniu.
  5. Dostałem fakturę z Taurona. Udało mi się ją rozszyfrować i pojąć w jaki sposób oni to liczą. Okazało się że na fakturze pokazany nie jest licznik energii (tak sugeruje nagłówek), tylko ilość zużytej i oddanej energii. Ale to byłoby zbyt proste. To są odczyty po zbilansowaniu. I tu zapodam przykład nr 1: w godzinę pobrałem 2 kWh, a wprowadziłem do sieci 5 kWh. Na rozliczeniu za tą godzinę będę miał do odebrania 2,4 kWh. Mogłoby się wydawać proste. (5-2)*0,8=2,4. Teoretyczne po dwóch godzinach powinno być do odebrania 4,8 kWh. Ale nie zawsze. Przykład nr 2: w pierwszej godzinie wprowadziłem do sieci 9 kWh i nic z niej nie pobrałem. W drugiej godzinie wprowadziłem do sieci 1 kWh i pobrałem 4 kWh. I tutaj wynik będzie inny z racji tego że jest bilansowanie. Bilansowanie polega na tym, że co godzinę jest wszystko zliczane jak w przykładzie nr 1. A więc: (9-1)*0,8=6,4 kWh + (1-4)*1=-3 kWh. A więc za te dwie godziny gdzie teoretycznie jest tyle samo oddanej i pobranej, wynik jest inny i wynosi 3,4 kWh do odebrania. 1,4 kWh poszedł na opłatę magazynowania energii (20%) Cała reszta rachunku była już banalna do sprawdzenia. Wszystko się zgadzało. Za dystrybucję nie policzyli ani jednego grosza od kWh, a opłata kogeneracyjna już była za wszystkie kWh pobrane. Co ciekawe, to za samą energię elektryczną nie naliczyli abonamentu, co mnie zaskoczyło.
  6. Nie podpuszczaj. 🙂 Polska ma bardzo bogate słownictwo. Pod samym pojęciem "zrównoważony rozwój" można kilka podpunktów rozwinąć. 🙂
  7. Tego nie da się policzyć jednoznacznie. Każdy przypadek jest inny. Ktoś będzie miał farmę PV off-grid 100kW, a do tego wiatrak i mini elektrownie wodną na własnym terenie. Wszystko nie zgłoszone, tylko na potrzeby własne. Koszty ogrzewania małego domku będą zerowe zawsze. Inny nie będzie miał takich możliwości, ale ma deputat węglowy od całej rodziny która pracuje na kopalni. Ten deputat starczy na potrzeby własne, a reszta na sprzedaż. W tym przypadku również koszty ogrzewania zerowe. A nawet jest możliwość wyjścia na plus po sprzedaży reszty deputatu, bilansując to z rachunkami za inne media.
  8. Chyba juz zapadła decyzja. „Niezależnie od wzrostu cen energii elektrycznej na rynku hurtowym w 2024 r. w rozliczeniach z tymi odbiorcami stosowana będzie cena za obrót energią elektryczną nie wyższa niż tzw. cena maksymalna ustalona na poziomie 693 zł/MWh” - zaznaczono w komunikacie.
  9. Cena maksymalna 693 zł/MWh będzie również miała zastosowanie do rozliczeń dla odbiorców w gospodarstwach domowych po przekroczeniu przez nich ustawowych limitów - dodano. Przewidziane w projekcie rozwiązanie dotyczące gazu ma zapewnić w 2024 r. odbiorcom paliw gazowych w gospodarstwach domowych oraz podmiotom świadczącym kluczowe usługi publiczne dostawy gazu w cenie 200,17 zł/MWh, na zasadach obowiązujących w 2023 r. „Przedłużone zostaną również mechanizmy, które służą zabezpieczeniu i utrzymaniu płynności finansowej przedsiębiorstw energetycznych zajmujących się obrotem paliwami gazowymi oraz ich dystrybucją. W konsekwencji, zmiany wpłyną pozytywnie na stabilność finansową gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw energetycznych w sektorze gazu ziemnego” - zauważono w komunikacie KPRM. Przyjęte rozwiązania mają przedłużyć także funkcjonowanie wsparcia dla odbiorców ciepła przez cały 2024 r. na dotychczasowych zasadach.
  10. Zgadzam się w 100%. Ja mam wyższe ze względu na zwierzaki. Można by śmiało postawić tezę, że przez ciągłe otwieranie okna tarasowego tracę 4m3 na dobę. Jakbym grzał prądem to poszedłbym z torbami.
  11. Całą ta ekologia to bzdura totalna. Jedno "kichnięcie" wulkanu wyemituje tyle CO2, co wszystkie kopciuchy świata przez rok. Jedyny sens jaki w tym widzę, to ograniczenie smogu spowodowanego paleniem w kopciuchach ze względu na zdrowie ludzi. Dla planety emisja z kopciuchów i motoryzacji jest niezauważalna. Co innego pożary lasów, wulkany i wyrąb lasów. Przez wyrąb lasów zmienia się obieg powietrza. Tam gdzie była susza pojawiają się deszcze, tam gdzie były deszcze pojawia się susza, a to powoduje gwałtowne zjawiska atmosferyczne. My jako ludzie mamy na to wpływ, ale to się już stało i nie odstanie. Trzeba było myśleć przed szkodą, a nie po szkodzie. W Europie nagle wszyscy przejmują się ekologią, a tam gdzie jest największy problem mają wszystko w głębokim poważaniu. Ciężarówki na olej napędowy generują 0,71 kg/100km, a ciężarówki na LNG generują 0,72 kg/100km. Wszyscy w ekologii się martwią o CO2, a tu taki rodzynek ekologiczny się trafia. 🙂
  12. Od zarania dziejów tak było. Jak będziesz grzeczny, to damy Ci spokojnie żyć. Jak nie będziesz grzeczny, to skomplikujemy Ci życie. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Nie ma opału. To idziemy do lasu i opał już jest. Nie ma gazu. To odpalamy stary kocioł na paliwo stałe. Nie ma prądu. I tu się trochę komplikuje, bo zależy jaki kto ma kocioł. Obecne na paliwo stałe bez prądu nie pójdą. To samo z gazowymi. Oczywiście jest coś takiego jak UPS, ale to też się kiedyś wyczerpie. Nie ma internetu. Tutaj są dopiero jaja. Bez internetu już chyba nic nie działa. A najgorsze jest to, że forum nie będzie działało i nikt nie będzie co dalej robić. Jak żyć?...
  13. Też bym chciał mieć takie zużycie. Może licznik się zaciera, lub zamarza. 🙂 🙂
  14. Na temat ekologii, opału, bezpieczeństwa trzeba patrzeć bardziej "przestrzennie". Na chwilę obecną "każdy sobie rzepkę skrobie". Technologia już jest. Trzeba ją tylko wdrożyć. A jakby Wam podobało się takie rozwiązanie: Ładowanie indukcyjne w trakcie jazdy z infrastruktury drogowej Przyjeżdżasz do domu, podłączasz naładowane auto i służy jako UPS W przypadku poważnej awarii (powiedzmy, wybuchła elektrownia i jej nie ma) wszystkie elektryki zasilają system rozproszony Zużyte opony przerabiać na grafen i produkować z niego baterie Co do zakazu dla aut które mają "X" lat, to nic innego jak lobbing firm motoryzacyjnych. A jakbym przerobił swoje 18 letnie auto na elektryka, ładowałbym go tylko z własnych PV, to też będę miał zakaz bo ekologia? Jakby wszyscy się dogadali, to nie dochodziłoby do takich absurdów jakie są w obecnych czasach. Jacyś tam sobie naukowcy zrobili pomiary kilka lat temu i im wyszło, że jakby wpuścili do centrum Londynu 4500 aut ciężarowych z normą EURO 5 w 1952 roku, to po 48 godzinach powietrze zostałoby oczyszczone ze smogu i byłoby zgodne z obecną normą. Oczywiście wszystkie te fabryki i kominy w tym czasie nie mogłyby emitować zanieczyszczeń. Byłoby wtedy za dużo tlenku azotu, ale z tym poradziłyby sobie obecne ciężarówki zasilane gazem LNG. Więc mówienie że samochody elektryczne mają duży wpływ na ekologię można między bajki wsadzić. To są po prostu "smartfony" motoryzacji które się kiedyś przyjmą.
  15. To bardzo dużo jak na podłogówkę. Ja mam 36 ustawione przy -20.
  16. A ja mam nadzieję że będzie w końcu prawdziwa zima od grudnia do marca. Kłóci się to z ekonomią, ale jest teraz fajnie.
  17. To zależy od falownika. Te 100W do bardzo gruba przesada. Do 10-15W mógłbym się zgodzić. FoxESS jak nie będzie miał odpowiedniego napięcia z PV, to w ogóle się nie włączy. On nie ma typowego trybu stanby. Jak będzie 120V z PV to się budzi. Jak wyłączysz falownik, a przyjdzie trochę słońca, to będziesz miał straty w produkcji. 🙂
  18. Od kiedy te rotametry nie pokazują przepływu ? Trochę dziwne by to było aby wszystkie na raz się uszkodziły.
  19. Moja rada jest taka. Odkręć wszystkie grzejniki na maxa. Ustaw krzywą grzewczą w taki sposób, aby w najchłodniejszym pomieszczeniu dojść do temperatury jaka Tobie odpowiada. W tym jednym pomieszczeniu pozostaw odkręcony zawór na maxa, a w reszcie pomieszczeń ustaw tak jak Ci pasuje. Po tym zabiegu powinno wszystko działać bez problemu.
  20. Te czerwone kropki, to samochody spalinowe. Trzeba wymieniać na elektryki. 🙂 A te zielone, to samochody elektryczne, zasilane prądem z elektrowni na węgiel. 🙂
  21. @mcjszt To jest tajne przez poufne. Ale niekiedy dzielimy się tą wiedzą dla dobra ogółu.
  22. Bo w Polsce mamy austriackie drewno konstrukcyjne, dlatego takie drogie. Austriacy sprowadzają je z Finlandii, a Finowie z Chin. A chiny niestety są trochę uzależnione od naszego drewna. Więc im mocniej będziemy blokować nasz export, tym droższe będziemy mieli drewno konstrukcyjne z importu.
  23. Wpisałem i odesłało mnie do 2008 roku. To jest na cztery lata przed EURO 2012 które było organizowane przez Polskę i Ukrainę. Wtedy Rosja jaka była, to wszyscy wiedzieli, taka jak zawsze. Groźby, straszenia itd itp. Zmiana nastąpiła w 2013 roku, a w 2014 pojawiły się "zielone ludki". Wtedy zaczęły się ograniczenia w sprowadzaniu węgla do Polski. Po 2015 roku polityka węglowa się odwróciła i na potęgę rosyjski węgiel zaczął być sprowadzany do Polski. Był to dobry i tani węgiel, ale uzależniliśmy się od niego. Potem było już tylko coraz gorzej. Taka była rzeczywistość. Lasy poszły pod siekiery i na eksport do Chin. Totalna parodia, Polska co była potentatem w produkcji drewna w Europie, nagle musi kupować z krajów azjatyckich do których wcześniej to drewno wysłała. W tym samym czasie Niemcy dogadują się z Rosją, taka jaka jest, a My zostajemy w czarnej doopie. Potem przyszła wojna pełnowymiarowa. Rura z gazem pękła i cała Europa jest w czarnej doopie. Na szczęście został węgiel. Polska ma zapłacone za tysiące ton węgla z Rosji, taka jaka jest, więc można spać spokojnie. Po prostu nam się udało, tak całkiem przez przypadek. Ale nie. Jakiś debil zarządził że nie odbierze węgla za który zapłacił. I zaczął się kryzys energetyczna na własne życzenie. Lasy wyrąbane, kopalnie zalane, dostawy wstrzymane. Co tam, kupimy węgiel po drugiej stronie kuli ziemskiej. Stać Nas. Taki mamy dialog sami ze sobą. A jak widzę tą propagandę z 2008 roku, to ręce opadają. Jak mocno zryty beret musiałem mieć, że kiedyś na nich głosowałem.
  24. Bardzo ciężko czyta się tekst bez znaków interpunkcyjnych. (to tak na marginesie) Serwisant musiał coś pominąć. Z opisu wynika, że instalacja jest bardzo prosta. Grzejniki zasilane jedną pompą z kotła. Przeanalizuj jeszcze raz wszystkie punkty co zrobiłeś, a sam zauważysz, że coś jest pominięte. Wymiana pompy w kotle - brak efektów Wymiana kotła - brak efektów Sprawdzenie drożności instalacji - brak efektów. Nie wiem jak sprawdzaliście drożność grzejników zakręcając zawory. W takim przypadku nie powinno być drożności (zakładam błąd w opisie). Pozostało ciśnienie w instalacji, o którym nic nie piszesz. Ale zakładam że przy wymianie kotła serwisant wszystko zrobił prawidłowo, czyli odpowietrzył instalację i nabił prawidłowo naczynie przeponowe. Nic więcej nie pozostało do sprawdzenia, więc obstawiam jeszcze raz sprawdzić parametry kotła. Jeżeli przy montażu nowego kotła nie zalał odpływu skroplin, to kocioł może wywalać błąd. Ale w takim przypadku nie powinno też być CWU. Jak CWU jest w normie, to można jeszcze sprawdzić zawór przełączający, ale jest nowy kocioł, więc kończą się pomysły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.