wacio1967

Z pelletem jest jak jest. Ceny są tak rozchwiane, że nie wiadomo na co się zdecydować. Ja na Twoim miejscu poszedłbym w bufory. Jest to w tej chwili najbardziej bezpieczne rozwiązanie. Do bufora podłączysz każde źródło zasilania. Możesz wsadzić sobie grzałki, tak w razie czego, jakby opału zabrakło. W buforze możesz zmagazynować energię i rozpalać piec raz na dwa, trzy dni. Wszystko zależy od tego ile tej energii potrzebujesz, ale patrząc po zużyciu, to nie ma tragedii. Masz jeszcze czas. Poczekaj aż sytuacja się ustabilizuje. Co nie zmienia faktu że bufor możesz sobie już zamontować i zacząć z niego korzystać w dowolnej chwili. Klimatyzatory, to też jakieś rozwiązanie, ale nie jako podstawa ogrzewania. Też się zastanawiam nad takim rozwiązaniem, jako dodatkowe źródło ciepła.

@Animus Nie to że staję w obronie Taurona, ale ten tekst jest całkowicie z d.... wzięty. Nie warto odwlekać decyzji Klienci, którzy dostali z Taurona oferty zmiany lub przedłużenia produktu z gwarancją ceny (podobnie jak innych produktów), powinni w miarę szybko podejmować decyzję w ich sprawie. Tauron wysyła takie pisma najpóźniej na 45 dni przed zakończeniem umowy, ale klienci mają dwa tygodnie na decyzję, bo zmienić warunki mogą najpóźniej na 30 dni przed końcem wygasającej umowy. Miałem identyczną sytuację z tym cennikiem. Umowa przedłużyła się z automatu w dniu 30.06.2022. W dniu 14.07.2022, czyli w ostatnim dniu w którym mogłem się wycofać, bez problemu to zrobiłem. Znajomy "obudził się" za późno o dwa miesiące, ale też zmienił bez problemu taryfę na inną. A więc, nie wierzyć we wszystko co piszą na różnych portalach, tylko sprawdzać u źródła.

@Tomek15 Chyba trochę źle zrozumiałeś informacje podane w filmie. Chodziło o to, aby PC jak najrzadziej się uruchamiała. Jak będzie się włączała i wyłączała co 5 minut, to jest źle dla PC i Twojej kieszeni. Tu nie chodzi o komfort.

Wszystkie różnice są opisane wyżej.

Wcześniejszy obrazek był z cenami powyżej 2000 kWh. Poniżej masz do 2000 kWh. Oczywiście bez dystrybucji. Są to ceny Tauron, bo to akurat mnie interesuje.

@Sławek007 Skąd Ty te przeliczniki bierzesz ? Nie ważne czy w G11, czy w G12 będzie taka sama cena energii (0,693). Pozostanie tylko różnica w dystrybucji. Jak widać na załączonym obrazku w każdej taryfie po przekroczeniu 2000 kWh będzie taka sama cena.

To musisz ustawić metodą prób i błędów. Jak będzie za zimno to trochę dźwigniesz i odwrotnie. Ja mam tak przy temperaturze w domu około 20-22 stopni.

U mnie rozkłada się korzystniej 16,75% w drogiej, 83,25% w taniej. To było do przewidzenia. Lepiej tak, niż później kopać się w sądzie. Ustawa wyraźnie określa jakie są stawki. Ale z drugiej strony, to z "pełną" świadomością ludziska wybierali taki wariant. Ja zresztą też, z tym że w ostatniej chwili się z tego wycofałem. Taka była moja "pełna" świadomość co podpisałem. A raczej czego nie podpisałem i z automatu się przedłużyło.

@Animus No i wszystko się zgadza, a na dodatek podane na tacy.

U mnie to samo na opalamy.com Co ciekawe, to nie ma tej domeny na czarnych listach. Domena czysta jak łza. Jedynie brak połączenia z pocztą. Pewnie wyłączyli smtp.

W 2023 w G12w do 2000 kWh w taniej będzie 0,2650, a w drogiej 0,5470 Po przekroczeniu 2000 kWh w taniej będzie 0,7120, a w drogiej 1,4845. W tych przypadkach zadziała cena maksymalna narzucona przez URE i w obu taryfach zatrzyma się na kwocie 0,6930. To są oczywiście tylko ceny energii. Dystrybucja nie ulegnie żadnej blokadzie i cały czas będzie tak samo. W taniej 0,0348, a w drogiej 0,2272 za wszystkie kWh.

Dlatego są do wyboru taryfy. Każdy musi pod siebie dostosować. Ja dwa lata temu też tylko G11. Od momentu zamontowania bufora na grzałki zmieniłem taryfę na G12w.

Jak mają takie plany, to pewnie kotły też są już dobrane do tego komina.

Od tego kotła i tak trzeba prowadzić instalację do grzejników. Kanalizację na zewnątrz budynku po ścianach nie można prowadzić. Sąsiedzi z dołu pewnie się nie zgodzą na rurę kanalizacyjną w sypialni lub salonie. Podłoga odpada, bo remont kapitalny dopiero za dwa lata. Teraz tylko przesunięcie ścian. Pozostaje wobec tego wzdłuż ścian, z tym że trzeba zachować spadek (chyba 5%), aby klocki mogły się swobodnie przemieszczać.

@krzywousty80 Tu nie chodzi o koszty ogrzewania. Krzywą ustawiasz po to aby mieć komfort, a oszczędności same przyjdą. Ja krzywą ustawiłem dwa lata temu, potem sezon bez krzywej, bo testowałem grzałki przez cały sezon, czy dadzą radę (chcę się pozbyć gazu). W tym roku zrobiłem chyba trzy, lub cztery korekty i udało się trafić. Coś mało Ci pokazuje na CWU. U mnie jeden prysznic 20 minutowy zabiera około 0,7 m3. To jest około 8 kWh.

Mogło być troszkę mniej. Ale to się może zgadzać z tym co spalasz w okolicach 0 stopni. Teraz tylko pytanie, jaką masz temperaturę w domu?

Ten niby zwykły zawór ma jakiś czujnik temperatury ? To prawdopodobnie będzie zawór RTL. Jest odpowiedzialny za to, aby na podłogę nie poszła za wysoka temperatura. Krzywą musisz sobie ustawić metodą prób i błędów. Ja mam tak, ale ja mam tylko ogrzewanie podłogowe.

Do podłogówki i tak masz gdzieś jakiś zawór termostatyczny, lub coś w tym rodzaju.

Gazu nie da się tak okiełznać jak prądu. W nocy grzeję grzałką i temperatura jest bardzo stabilna. W dzień odpala się kocioł gazowy, który ma ustawiony jakąś tam temperaturę (mam Vessmann i zwykłe pokrętło do temperatury). Ale jest to powiedzmy temperatura 45 stopni, to i tak grzeje więcej, żeby potem zejść poniżej zadanej i znowu się włączyć. Jak go skręcę na trochę niższą temperaturę, to już się nie chce włączyć, bo grzałka go uprzedza. I tak się buja przez cały dzień. Trochę tu sprzeczności.

Jak nie ma krzywej grzewczej, to kocioł idzie ze stałą temperaturą. Jest tam jakaś histereza i w tym zakresie się porusza. Powiedzmy że ma 50 stopni. Histerezę 10 w dół i 10 w górę. To jak czujnik "zobaczy" temperaturę 39,9, to włączy palnik i tak długo będzie grzał, aż czujnik "zobaczy" 50,1 stopnia. Nie będzie pracował oczywiście z pełną mocą, tylko z taką jaką mu ustawiłeś. Przy takiej instalacji jak Ty masz, to poszedłbym w krzywą grzewczą. Jak temperatura na zewnątrz idzie do góry, to kocioł sam sobie obniży np do 45 stopni. Poza tym przy krzywej grzewczej kocioł inaczej sobie dobiera moc grzania. Nie próbuje za wszelką cenę utrzymać się w widełkach, jak przy stałej temperaturze. Kocioł im rzadziej się uruchamia, tym mniej spala. Wiadomo że nikt chyba nie ma tak ustawionego kotła że pracuje cały czas, bo to chyba nie jest do zrobienia. Byłoby to idealne rozwiązanie, jakby kocioł pracował przez 24h z mocą 1,5 kW. Najwięcej idzie paliwa na rozruch.

Masz gdzieś nieszczelność.

Jak w lecie masz w domu "zimno", to znaczy że ściany nie przepuszczają ciepła. Czyli masz dom dobrze zaizolowany. To samo masz w zimie. Ściany nie przepuszczają zimna. Jak zagrzejesz dom do temperatury, która tobie odpowiada, to łatwiej dla pieca jest utrzymywać cały czas taką temperaturę, niż gonić później straty. W domu masz grzejniki, więc temperatura w pomieszczeniu jest regulowana termostatami na grzejnikach. Jak będzie za ciepło, to się przymkną i piec będzie miał mniej roboty. Bez krzywej grzewczej musisz sam chodzić do pieca i regulować mu temperaturę zasilania. Z reguły ustawiasz większą, żeby nie latać co chwilę i regulować. Zakładając że piec ma 20 kW, to na przykład przez 30 minut będzie pracował z mocą 10 kW przy temperaturze 60 stopni. Zużycie 1 m3 gazu Przy krzywej grzewczej piec sam sobie reguluje temperaturę zasilania. W takim przypadku piec będzie pracował 60 minut, ale z mocą 6 kW i temperaturze 45 stopni. Z tym że 2 kW uzyska z efektu kondensacji i spali 0,8 m3 gazu. PS. To tylko przykład. Nie czepiać się żadnych wyliczeń i wartości zużycia itp. Chodzi o zasadę działania.

Przy remoncie kapitalnym (bo chyba taki się zanosi) wszystko da się zrobić. Kanalizację można puścić w podłodze, lub w ścianach. Przy okazji takiego remontu można też zrobić ogrzewanie podłogowe zasilane kociołkiem elektrycznym, lub maty grzewcze. Wspólnota nic tu nie ma do gadania. Jak wszystko jest w obrębie własności, to nikogo nie powinno interesować gdzie kto ma kuchnię, czy łazienkę. Przy przesuwaniu ścian trzeba uważać czy przypadkiem nie jest to jakaś ściana nośna. Szczególnie w starych domach są jakieś ścianki które wyglądają na działowa, a w rzeczywistości podtrzymują kawałek strychu.

Do takiego metrażu potrzebny kociołek o jak najmniejszej mocy. Jak planują dodatkowo ocieplić budynek, to może nad jakimś innym źródłem ciepła warto się pochylić. A może da się zrobić ogrzewanie płaszczyznowe (podłogowe, ścienne, sufitowe). Tam trzeba zaprosić dobrego projektanta, który jest otwarty na każde rozwiązanie.

Po to się bierze tanią taryfę, aby jak najwięcej z tego korzystać. Jak nie masz gdzie zmagazynować energii, to tylko G11. Ja 70% mam w taniej taryfie i 30% w drogiej. Muszę jeszcze z tego zejść, ale 100% raczej nikt nie uzyska.