Piecuch19

@berthold Smarem miedzianym go potraktować najlepiej - i podgrzać palnikiem żeby ten smar wniknął do sznura. Wtedy będzie elastyczny i smoła się nie będzie go czepiać Zrębka najlepsza o granulacji węgla orzech II lub I temu kotłowni najlepiej smakuje.

@Melwinek1 Ja kupowałem po 60zł/ metr nasypowy i dla mnie cena jest Ok. Przyczepy ciągnikowe mają różną wysokość burt ( ile metrów nasypowych wchodzi na taką przyczepę ?).

Narobić się przy tym trzeba, ale za gotowe w tych cenach to kWh wyjdzie dużo drożej. Dlatego moim zdaniem kostka sosnowa jest najlepsza, bo nie trzeba tego ciąć i rąbać. Nie wiadomo jak będzie wychodzić realnie cena prądu z tymi limitami? Jak ceny prądu będą przyzwoite i kWh/zł będzie korzystniejsza to sam skuszę się na pompę. Na razie mi się nie opłaca, bo kWh na 2 najbliższe sezony wychodzi mi ok 12gr ( bez tego dodatku węglowego 3 tys), więc na razie się przyglądam.

@Melwinek1 po podwyżkach prądu możesz się przeprosić z MPM i paletami.

Potwierdzam, bo też paliłem kostką sosnową bardzo dobrze się pali w MPM -ie. Co do granulacji/rozmiarów kawałków drewna to najlepiej się palą takie które mają grubość połowy długości ( każdy ma inne rozmiary komory zasypowej) i żeby miały po 2 cm luzu z każdej strony żeby się nie wieszało. Te wymiary co podał kolega @maronkawpisują się w tą zależność. Grubszy asortyment można użyć w cieplejsze dni, bo mocy nie będzie a jakoś przyzwoicie paliło się będzie. Natomiast jak chcemy szybko rozgrzać kocioł/instalację to jeszcze drobniejsze lepiej załadować, ale szybko się wypala z rusztu i trzeba kontrolować żeby ruszt nie był pusty. Zrębka pali się jak benzyna i trzeba to PP kontrolować , bo PW może zabraknąć przy swobodnym uchyleniu drzwiczek. Można spróbować takimi ścinkami z drewutni po rąbaniu drewna - każdy może się przekonać - jak się pali? i czy warto? Sosna jest najlepsza do rozpalania i palenia na warstwie żaru z węgla, bo choć ma dużą moc to na warstwie żaru z węgla gazowanie jej jest pod kontrolą ( jest tańsza i stosunek wagi kg/kWh/zł jest korzystniejsza od np buka - wystarczy policzyć). Podobnie zrebkę najlepiej spalać na warstwie mocnego żaru, bo sama jest za mocna i spalanie jest zbyt gwałtowne - pali się jak benzyna. Na warstwie żaru odgazowuje się stabilnie tylko trzeba częściej uzupełniać jak grubsze drewno - dobra do mocnego przepalania kotła, wypalenia smoły pow 90' bo nie trzeba potem hamować kotła - szybko się wypala ( drobno połupana sosna też). Jak się spala grubsze klocki w pionie na mocnej warstwie żaru to najlepiej zasypać je od góry 5 cm warstwą trocin lub zrębki - lepiej się zgazują/spalą niż bez tego.Jak nie ma zrębki czy trocin to ścinki z niszczarki dokumentów też będą dobre i mogą być ubrudzone np olejem ze smażenia frytek :-))

Sznur można obrócić na drugą stronę po wyjęciu i dalej będzie dobry.

Mogą być, choć szczelina jest lepsza, bo równomiernie dozuje powietrze ( lepsze mieszanie gazów) i jak wpadnie np. klocek to dobrze go przepala, a otwory tego nie zrobią. Przy szczelinie nie zapoopiela się otwór przegrody tak jak przy otworach. Miałem kiedyś otwory w innym kotle - zalane zaprawą szamotową drewniane kołki, które po wypaleniu były otworami ( było dobrze, ale szczelina jest lepsza).

Mierzę ile opału mi schodzi sezonowo i to mi wystarczy do obliczenia kosztów ogrzewania. Nie mam swojego/darmowego węgla czy drewna - wszystko kupuje. Każdy opał ma określoną kaloryczność i przy uwzględnieniu sprawności można wyliczyć koszt kWh. Dla mnie priorytetem w kosztach ogrzewania jest właśnie koszt kWh, a ten wskazuje że żadne kosztowne eksperymenty na razie nie mają sensu. Z kominem też nie mam żadnego problemu przy opale który stosuje. @Kordjano przy swych wyliczeniach uwzględnij koszt inwestycji w panele PV i pompę.

Cena kWh/zł mówi nie, więc nie ma potrzeby kosztownie eksperymentować, ale przyglądam się co mogłoby być korzystne w moim przypadku. Na razie nie widzę nic lepszego niż to co mam. Na 2 najbliższe sezony wychodzi mi 12gr/kWh bez dopłaty do węgla, a z dopłatą to znacznie niżej, więc nic lepszego na razie nie widzę. @PioBin jak coś jest tańszego to zaproponuj.

Nie, kupiłem za 4,5 tys. ma 5 klasę, więc mogę palić bez ograniczeń czasowych.

Na razie ta "głupota" wychodzi mi najkorzystniej jeśli chodzi o koszty ogrzewania i koszt kWh/zł.

Są mniejsze https://allegro.pl/oferta/piec-kociol-z-podajnikiem-7-kw-do-70m2-5-klasa-pid-11896833407?bi_s=ads&bi_m=listing:mobile:queryandcategory&bi_c=OGRmYjAwZDItMjUwYy00ZmQ0LTlmNDEtOTZjODM4ODAxZWE4AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=a18cc5cc-8278-48d4-8cb2-b8cf04cf5f4b

Pali się i zgazowuje opał lepiej niż bez.

To 5 wiader w miesiącu - bez wkładu gdzieś to musi wsiąknąć i potem pojawić się w ścianach od wewnątrz.

Powinno być mniej niż 1,5 tony/sezon przy dobrze dobranej mocy kotła. Nawet zimą ten kocioł 12kW nie jest w stanie rozgrzać komina, bo będzie pracował za krótko przy ogrzewaniu 87m' - za często kocioł będzie w odstawce - wtedy komin się wychładza. Duża amplituda temperatur w kominie powoduje "punkt rosy" w kominie i wytrącanie się kondensatu, który ścieka w dół lub wsiąka w komin.

12 kW na mieszkanie 58m, a potrzebna moc ok 3-4 kW w siarczyste mrozy. Złe decyzje/wybory mszczą się latami i powodują niepotrzebne koszty. Ile idzie Ci opału ? Ile spala Ci ten kocioł? - sezonowo/ miesięcznie/dobowo?

Nie wiem kiedy? I czy w ogóle wykorzystasz ten zapas mocy? ale chciałeś mieć zapas to masz, a sprzedawca ma większą prowizje od droższego kotła - stąd te jego stwierdzenia i "fachowe doradztwo".

Palisz węglem? Czy to tylko chęć posiadania?

O nasze zdrowie i egzystencji w niskich/zdrowych temperaturach w okresie grzewczym już zadbali.

Za duży mocą kocioł do zapotrzebowania budynku będzie przegrzewał pomieszczenia. Dolniak 15 kW na 100m2 to duże przewymiarowanie. Trzeba zmniejszyć jego moc - zmniejszając powierzchnię rusztu i założyć miarkownik. Założyć głowice termostatyczne na grzejnikach lub odpowiednio skryzować grzejniki. Jak powyższe będzie za trudne to ewentualnie założyć bufor. Powietrze wtórne ma za zadanie dopalać gazy niespalone w palenisku lub zapalać/spalać gazy w palniku np z tlącego się drewna

@BORA Nie jest tak źle. Społeczne udzielanie się to też np. Twoja aktywność na forum - przecież nie płacą Ci za to, a bezinteresownie pomagasz innym.

I na tym zarobił byś znacznie więcej niż w dotychczasowej pracy - działaj. Byłby to to taki rodzaj związków zawodowych z katolickim namaszczeniem, a związkowcy/duszpasterze dobrze się mają w każdym czasie.

Absurdów ciąg dalszy: https://www.o2.pl/informacje/internauci-nie-wierza-lasy-panstwowe-powolaly-zespol-duszpasterski-6825853998623648a Teraz kupując drewno z LP trzeba będzie mieć rekomendację i poparcie księdza. Czyli ceny drewna jeszcze pójdą w górę, bo pion duszpasterski też jest do utrzymania.

@maronka Moim zdaniem te metalowe przegrody są gorsze, bo jest tam za dużo powietrza w palniku - dlatego ludzie narzekają że się w tych kotłach im słabo pali. Ciąg czy wentylator ciągnie stąd gdzie ma najłatwiej i zamiast z paleniska ciągnie stamtąd - dlatego narzekają na smród wędzonki i że kocioł ma trudności z osiąganiem temperatury - bo jest słabe ssanie z paleniska. Trzeba to PW dobrze wyregulować, a w kotle warunki są zmienne ( szczególnie przy drewnie), więc ciężko utrafić w właściwe. Ja bym tego PW w zawirowaczu w ogóle nie używał, bo tego z przegrody i tak jest tam za dużo, ale zobaczymy w styczniu, lutym jak te kotły będą sobie radzić?

Ukraińskie zasoby mineralno-surowcowe są jednymi z najlepszych jakościowo zasobów na świecie, więc dużo chętnych zabiega o to w różny sposób np. "pomoc w utrzymaniu demokracji", pomoc w uzbrojeniu. Tylko ta "pomoc" nie jest samarytańska. Jakoś w Afryce tłuką się od lat i tam nikt nie chce "pomagać" w demokracji, bo nie ma surowców.