Kordjano

Termostat może prościej , z tym że jak kocioł wygasi to mogą być duże wahania temperatury w pomieszczeniu , bo zanim się ponownie rozpali nagrzeje pompka załączy to upłynie jakiś czas , jak mamy instalację która szybko się potrafi nagrzać i kocioł nieco mocniejszy to wahania będą mniej odczuwalne i dyskomfort mniejszy , w instalacji z buforem tego nie ma nawet jak wyłączamy pompkę od termostatu bo ciepła woda w buforze jest dostępna od ręki Jak komuś będzie przeszkadzał taki dyskomfort to będzie musiał kombinować z paleniem od histerezy kotła albo palić non stop z w modulacji , a ta modulacja w pewnych okresach robi się nie wystarczająca . Zaletą bufora jest jeszcze to że palnik nie pracuje na okrągło , podajniki się nie kręcą dmuchawy nie dmuchają , zatem drobne oszczędności w zużyciu prądu powinny być a i te części ruchome mniej się zużywają .

Widzę że w dzisiejszych czasach dobrze jest umieć zamontować sobie samemu . I wiedzieć czego się chce . Jak nie to trzeba mieć wypchany portfel .

Ja jako posiadacz bufora przy kotle pelletowym widzę same plusy . A kilka lat paliłem bez bufora, nie mówię że było źle czy się nie da ,ale z buforem lepiej . Jedyny minus to że trzeba więcej kasy zainwestować . Z drugiej strony nie musisz kupować jakiegoś zacnego i drogiego kotła zagranicznego . Co do ochrony powrotu wystarczy dołożyć zawór VTC .

@PioBin zadałeś ciekawe pytanie , jestem i ja ciekaw odpowiedzi . Może po prostu tyle czasu potrzebował by dojść do pewnych wniosków .

Każda metoda ma swój urok , dużo frajdy dostarcza dostarcza łowienie na muchę .

Wygodny jesteś ,a tonic trudnego nie jest ,

Eee pewnie kolega mu wiąże 😄

A czym się to różni , umrzeć ,zdechnąć ? Finalnie to co zdechnie i ten co umrze jest martwe ,jedno i drugie rozłoży się na przysłowiowy proch . Czyż nie chodzi o to że człowiekowi wydaje się ze jest lepszy od innych stworzeń tego świata , bo ma duszę , jest inteligentniejszy bo niby ziemia do niego należy , zatem nie godne jest by zszedł z tego świata tak jak zwierzę . Człowiek rodzi , kot się koci ,coś się cieli . A jak coś pierdyknie z kosmosu to wszystko wyginie w ten sam sposób , Czy zrzucając bombę atomową gdzie człowiek po prostu wyparuje , też można powiedzieć że umarł ? Po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu a filozofii niechaj główkują jak nie mają nic innego do roboty .

Kolegę wacio może i nic nie kosztuje włączanie pompek , ale Ty wkleiłeś kolejnego gupola, Zajesz sobie sprawę co oprócz marnowania wody jeszcze się zadzieje w instalacji jak ktoś zacznie spuszczać wodę co chwila i napełniać świeżą zimną ? co będzie z buforem ze stali czarnej , grzejnikami stalowymi , kotłem .

Mam studnie w której jest woda o temperaturze o temperaturze poniżej dziesięciu stopni , wsadził bym do niej wężownice ,pompkę obiegową i na ścianie powiesił chłodnicę samochodową z wentylatorkiem , bufor też mam ,mógł bym go schłodzić pompą ciepła bo posiadam , no ale w cywilizowany sposób założyłem dwa klimatyzatory bo to jest mądre w 21 wieku . Ba nawet tani klimatyzator przenośny będzie mądrzejszy .

Kolego @Matejko1 niezły z Ciebie ARTYSTA . Ciekawe co jeszcze wymyślisz ?

U mnie pompa cwu typu drops zużywała 3 do 4 kwh na dobę zasobnik 300 l grzany do 45 st , obecnie jest mi nie potrzebna bo grzeję pompą panasonic cwu a do chłodzenia mieszkania założyłem klimatyzatory. Grzejąc do 60 st na pewno zużycie znacznie wzrośnie , to samo jeśli temperatura zasysanego powietrza spadnie poniżej 20 st , czas pracy pompy się wydłuży by zagrzać zasobnik .

Może jakieś bardziej sensowne pytania by kolega zadał ?

Może tam co zapierdzieliłeś? nie montując tego .

W tym blaze to jest w budowana ochrona powrotu , wiec tam chyba nic nie pokombinowałeś? Drugiego swojego chyba nie założyłeś ?

No ale coś żle dba .

@Uzytkownik2 Mnie chodzi o temperature powrotu kotła .za zaworem VTC . Musisz zadziałać tak by wiecej szło na bufor a nie krótkim obiegiem .

Myślę że tu Kolega ma dużo racji , dodatkowo jak z bufora napływa zimna woda to taki zawór VTC mimo wszystko się przymyka i kocioł nie nadąża się schłodzić , ja zapytam jak z temperaturą powrotu ?

Można założyć termostatyczne na kilku grzejnikach tych które najbardziej grzeją w pomieszczeniach w których jest najcieplej , na kolejny sezon zawsze można podokładać w razie konieczności .

HT z czystym sumieniem odpuść , narzekano tu na forum na pękające paleniska i to po jednym czy dwóch sezonach winą obarczano oczywiście użytkownika i jego pellet .

W zasadzie to prawda praca palnika nie musi być ciągła , ale z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę możliwości wymiennika , jak miałeś wcześniej palnik olejowy 20 kw i był ok do tego sprzętu to ja bym Ci zaproponował rotary 26 kw do gorszego pelletu , ale powiedz jeszcze co tam podgrzewasz w tym zbiorniku wodę czy powietrze ?

Jeśli poprawnie zamontujesz ten palnik to nie będzie się przegrzewał . Ciekawi mnie po co koledze taka dziwna machina , zdajesz sobie sprawę że to nie ekonomiczne będzie ? Praca palnika z mocą 20 kw pochłania około 4 kilo pelletu na godzinę .

Ja bym powiedział że głupi .

Pomijając wszystko ,ogólnie dziwacznie to będzie wyglądało .

Kotłospaw to pewnie na palniku kipi jest , więc przyzwoicie powinno działać nie wybrzydzając w jakości pelletu . Użytkuje dwa takie palniki jeden 20 kw drugi 36 kw gdzieś około siedmiu lat , jak dla mnie są ok . A na takie pytania co lepiej to jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymasz , kostrzewy osobiście bym się bał , chyba że te dużej mocy palniki mają jakeś solidniejsze .