Skocz do zawartości

Panstan

Stały forumowicz
  • Postów

    914
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Panstan

  1. Nie przesadzajmy, mogę ominąć bradrure/bratrurę i zamienić na piekarnik ;). Wkład piekarnika jest wyjmowalny, powiem nawet,że jak sie przepali (cienka blacha) to jest wymienialny. Służą do tego owe cztery zatrzaski,przesuwasz je z ramy,gdzie blokują wsad/piekarnik. Wyjmujemy ów piekarnik i czyścimy wnętrze. Na pierwszym zdjęciu słabo widać, jest coś w rodzaju wyczystki? Pewnie jakieś dodatkowe kanały,góra trzonu ogrzewana. Sambor dobrze pokazał rysuneczek,to jest trzon krakowski, w moich okolicach najpopularniejszy, który budowano. Różnica jest taka,że zduni starej daty nie montowali tych drzwiczek wyczystkowych pod piekarnikiem,bo zamiast tego do czyszczenia służył wyjmowalny piekarnik. Do kupienia w każdym sklepie żelaznym na Podkarpaciu. To pierwszy powód,a drugi to taki,że w takim trzonie spaliny raczej nie obmywały piekarnika dookoła,przechodząc górą i uchodząc ujściem dolnym,jak na rysunku z Paradistala. Rozbierałem kilka takich trzonów (zrobiłem też kilka,ale już podobnie jak na rysunku), bez dolnej wyczystki, budowa uproszczona,spaliny szły prosto w górę,po obu stronach piekarnika do ujścia na górze. Pod piekarnikiem zdun wstawiał czasem grubą blachę,chroniąca spód przed przepaleniem. Nie wiem co autor tematu zrobi z piecem,ale warto go zachować,w najgorszym razie można przebudować górę trzonu.
  2. Należałoby wyciągnąć z ramy bradurę (4 zatrzaski na ramie), tylko ostrożnie odkręcać,żeby nie zruszać ramy - nie wiadomo jak sie trzyma. Wyczyścić z sadzy i popiołu wszystko do czego jest dostęp w środku, kanały wokół bradury moga być zapchane (spaliny powinny okrążać górą piekarnik,potem w dół - do ujścia dymu - w tej konstrukcji pewnie dym idzie spod blatów do góry,ogrzewając z obu stron piekarnik i uchodzi do ujścia dymowego u góry,zamykanego zazwyczaj metalowym szybrem) Kafel nad ramą piekarnika pewnie poluzowany,glina będąca wypełnieniem wykruszona,czy to jest szczelne przy paleniu? PS. W takich trzonach kuchennych (krakowskich?) nie było raczej wyczystek,wszystko można było wyczyścić wyjmując ową bradurę/piekarnik, powinien być także dostep do komina za szybrem. Jeśli trzon był bardziej rozbudowany,wyczystka może gdzieś być.
  3. Też mam starą instalację i sobie radzę. Dopóki nie zostanę zmuszony będzie ogrzewać grawitacyjnie piętro i poddasze,tak jak to robi od 33 lat. Nie mam żadnych zaworów termostatycznych i sterowników,a dziennie palę 8-18h w zależności od pogody,to podpada pod przepalanie. Dom ocieplony średnio i nie dałbym rady palić 24h/dobę,nawet ze zmniejszonym palnikiem. 25*C to ja mam w południowych pokojach,jak słonce parę godzin przygrzeje. Nie musisz mi tłumaczyć,ze duży zład wody to nie to, co bufor ze sterownikami,pompami i kupą kabli. Ja się tylko zastanawiam,czy z uwagi na ustawy antysmogowe można podpiąć bufor do takich instalacji i palić te 8-18h,ale już na 80*C a nie na 60 jak dotychczas. Pewnie łatwiej podajnik zamontować,ale tu nowy wkład kominowy się kłania.
  4. Dokładnie, poniżej -5*c grzejesz w takim wypadku ciągle, a jak na plusie palisz po prostu krócej, ew nadwyżki z bufora w grzejniki. Czyli tak czy siak przepalanie, kwestia ile godzin na dobę. Kto ma mało wody w układzie albo OP to 1000L jest ok PS te dywagacje w świetle nowych przepisów wzgl kotłów zasypowych 5 kl + bufor. Gdyby nie przepisy bufor do starej instalacji jest potrzebny jak krowie korona.
  5. Tak, instalacja może byc różna i inne czynniki też na to wpływają,jest wiele zmiennych. Wszyscy chwalą bufor i ładowanie tegoż w kilka godzin,ale nie znam nikogo,kto miałby bufor połączony ze starą instalacją,gdzie są grube rury i żeliwne kaloryfery. Są koledzy którzy mają podpięte do takiej instalacji podajniki,kotły gazowe,ale bufor?(są i tacy,z żeliwniakami,ale rurki maja juz wymienione) W takim starym układzie z buforem prawdopodobnie można by kocioł puścić na 80-90*C większość czasu, ale korzyść z puszczania ciepłej wody na grzejniki raczej żadna . Jedyna korzyść, to taka,że kocioł większość czasu chodziłby na nominalnej mocy,a nie na 60-65*c przy dużym zładzie wody bez bufora. PS. Jestem zwolennikiem zostawienia starej instalacji,która działa dobrze i nie szpeci zanadto domu,przy czym nie jestem już konserwatystą jeśli chodzi o inne usprawnienia tj montaż pompki czy zaworów 3D. Stare instalacje nie są za bardzo sterowalne,sam mam piętro na grawitacji (+pompka).
  6. Mógłbyś kozę obłożyć cegłą,jakąś akumulacje można w ten sposób uzyskać; albo kilka cegieł na blat. Koza ogrzewa głównie konwekcyjnie, trochę odzyskasz ze spalin,ale można zapiąć jeszcze radiacje od cegieł,zawsze to coś
  7. Nie przesadzajmy, ja mam większość grzejników żeliwnych, góra domu chodzi na grawitacji, i żeby mieć 21-22 st C wewnątrz - na kotle jest 57-58*C. Jak przyszła bestia to na kotle niewiele więcej,kwestia dłuższego palenia, bo ja bardziej przepalam,niż palę ciągle,w zależności od warunków pogodowych 12-20h/doba. Jeśli dom ocieplony w miarę sensownie to komfort jest. Trzeba dolewać raz na miesiąc wody,bo wiadomo,przy układzie otwartym coś tej wody zniknie,a wtedy "komfort" maleje do 20*.
  8. ja lubię ;) palę olchą w piecu Kuzniecowa, obsługa 15 min dziennie,pali się 2h. Przy takiej pogodzie zapaliłem po 48h przerwy ;)
  9. wygląda,że to wspomniany Poltarex
  10. Usytuowanie komina zmusiło mnie do powiększenia lewej dolnej komory pieca, tak ze piec nie ma podstawy prostokąta, jest to zintegrowany element konstrukcji pieca. Piece Kuzniecowa nazywane są inaczej piecami komorowymi, najczęściej składają się z dolnej komory,która nagrzewa się mocniej, i górnej komory, która jest chłodniejsza. Najciekawsze jest to,że zachowując ogólne zasady budowy tego pieca,można dowolnie kształtować jego wygląd i rozmiary (w granicach rozsądku). Ten ceglany ma dużą bezwładność, jest po prostu cięższy od kaflowego, ale nie oznacza to,że kaflowy i ceglany o podobnych gabarytach będą miały różną zdolność akumulacji - wszystko zależy od materiałów - nawet mniejszy piec kaflowy,oczywiście współczesny, może mieć podobną akumulację (szamot,czerwona cegła; szamot zakumuluje więcej "ciepła" ). Zależy o jakim kaflowym mówimy, jeśli o współczesnych konstrukcjach z dużą komorą spalania to palenie pewnie niczym się nie różni, ale już różnica jest gdy mówimy o piecach tradycyjnych, które pamiętamy z dzieciństwa i których jeszcze jest tysiące w Polsce. Te pokojowe,z małym paleniskiem, służą do ogrzewania zwykle jednego pomieszczenia i nie są zbyt wydajne. Pamiętam je z dzieciństwa,paliło się w nich węglem, nie trzymały długo,ale zimy mieliśmy surowsze ;). Podejrzewam,że dobrze zrobiony Kuzniecow, z dobrych materiałów, posłuży 25-30 lat,albo i dłużnej Tak, wymiennik wodny umieszcza się w dolnej komorze, poza paleniskiem, w którym zachodzi normalny,wysokotemperaturowy proces spalania, oprócz zagrzania cegieł, ogrzewamy wodę w wymienniku i mamy jakby piec/kocioł. W takim piecu nie buduje się już zwykle drugiej komory nad paleniskiem. Zresztą z takim piecem mamy do czynienia w na filmie w pierwszym poście. Popatrz na polskim utbie, jest tam zdun Saulis który ma taki piec w mieszkaniu i chyba 4 grzejniki. Poza tym ma jakiś film gdzie testuje spalanie za pomocą urządzenia Testo
  11. Ad1. Piec jest z tych dużych,waga ok 3.5 t, wymiary ok 2.3x1.3x0.9m. Budowa zajęła mi ok 140-150 roboczogodzin w pojedynkę. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jeśli chodzi o czas obstawiałbym 2.5-3 tygodnie jeden człowiek. Mniejszy piec oczywiście mniej pracy. Ad2. Cegły na zaprawie gliniana, albo gotowa,albo z gliny mielonej+piasek (u mnie wypróbowałem obie opcje). W zasadzie wchodzi w rachubę tylko glina czerwona i szara. Ja miałem już gotową zaprawę i glinę mieloną czerwoną, więc kładłem na takiej Ad3. Kuzniecowa można budować w wielu formach,mocach,wielkościach do ogrzewania pokoju,domu,kuchni, z wymiennikiem w komorze lub nie Ad4. Mógłby,wszystko zależy od stropu, np na monolicie można by pewnie postawić piec 1-1.5 t. Kaflaki pokojowe ważą 500-800 kg i stoją w kamienicach, Kuzniecowa także można wybudować z kafli,będzie lżejszy Ad5. Komin jak wiadomo musi mieć pewną wysokość,aby był efektywny, wg norm min od wlotu spalin 4 m, ważne też czy wychodzi na kalenicy,połaci dachu itp ale to znane zagadnienia. Najważniejszy jest ciąg i sam komin, z czego jest zbudowany. Ja mam komin ok 11 m średnica 15 cm z kamionki czyli minimum średnica,nie ma problemu z ciągiem. Pewnie lepiej,gdyby to była 18 czy 20 cm. Musisz też brać pod uwagę,że taki piec "pracuje"najczęściej tylko 2-3h na dobę, więc istnieje niebezpieczeństwo kondensacji, przy kominie z cegły istnieje takie ryzyko. Ja swój ociepliłem na poddaszu,będę obserwował. PS W Polsce buduje się coraz więcej pieców Kuzniecowa, na polskim necie możesz znaleźć zdjęcia różnych wersji, na utub.. trochę filmów, ale prawdziwa kopalnia to rosyjski internet, po prostu raj ;D. PS2. Co do komina polecałbym komin systemowy z szamotki, 200, albo kwasoodporny metalowy. Ew kłopoty z kondensacją z głowy. Niestety,czasami mamy taki komin jaki jest (najczęściej ;)). Dlatego swój na końcowym odcinku ociepliłem wełną 5 cm. Nie jest to komin ceglany,bo w środku ma kamionkę (a mam 3 takie kominy, wszystkie w b.dobrym stanie), podejrzewam,że ta "kamionka" to pustaki wentylacyjne ceramiczne,chociaż widziałem stare szamotowe o identycznej budowie. Cegłą to one są obmurowane.
  12. I ja dorobiłem się Kuzniecowa :D, własny piec akumulacyjny chodził mi po głowie już parę lat,ale .... nie było go gdzie postawić :). No i doczekałem się, przy okazji remontu parteru sprawiłem sobie klasycznego Kuzniecowa, 3.5x5 cegieł, pewnie przy paleniu 2x24h ma z 5 kW. Na razie jest po dwutygodniowym suszeniu małymi porcjami drewna, i kilkukrotnym paleniu pełnym ładunkiem. Jestem zadowolony,wiadomo, muszę go jeszcze wyczuć,jak każdy piec. Cegła z lokalnej cegielni Łukowa, (podobne ma kolega seler). Do paleniska zmieści się ok 15 kg drewna, piec ogrzewa parter 60 m2. Nie mogę dużo powiedzieć o eksploatacji bo to moje początki z piecem komorowym. Piec powstał także przy nieocenionych radach kolegi Stanisława, który ma na koncie kilkanaście (może kilkadziesiąt,kto go wie :D :D) pieców Kuzniecowa.
  13. kamionki czy masz na myśli te pustaki https://www.artbud.pl/pl/p/Pustak-ceramiczny-wentylacyjny-C1/14152 Pytam bo mam 3 kominy z takiej kamionki (a może szamotowej,kto to wie,bo i żółte widziałem luzem). Sprawuje mi się to dobrze (30 lat) nie sypie się,ale kominy mają 11-12 m i ciąg b,dobry. Przekrój 15 cm. Nie znam wielu ludzi którzy by mieli takie kominy,w starszych domach montowano kominy ceglane 14x14 albo 14x27. Ciekawi mnie,czy taki komin zachowuje się podobnie jak komin systemowy z szamotu (brak skutków kondensacji,wykwitów). Teoetycznie kondensat powinien to zjeść,ale może ktoś ma taki komin i podzieli się obserwacjami (stan komina,czy były wykwity,komin mokry,zawalony sadzą itp) Ze swojej strony powiem,że nie miałem nigdy problemów z tego typu kominem,z kopciuchem czy z DS i kuchnią kaflową , żadnej smoły,sadza w normie,łatwy to wyczyszczenia (2x rok po 1 wiadro 10L). Ciekawe czy można by do takiego podpiąć podajnik. Kominy są obmurowane cegłą na sztorc/wozówką, ostatnie 5 m cegła na płask/na podstawie. Co ciekawe,ostatnie metry komina przechodzą przez nieogrzewane poddasze i komin jest nie ocieplony (jeszcze).
  14. Panstan

    Topola - Czy Warto ?

    Na rozpałkę dlaczego nie? za taka cenę wolałbym grube zrzyny tartaczne z sosny, 50 PLN/mp,,a drobniejsze 35. Przywożą w wiązkach np 3 mp wiązka. Reklamują że to m3,ale to mp dobrze ułożone. Np z 6 mp grubych zrzyn sosnowych zrobisz 5.5 mp ciasno ułożonego drewna,po wysuszeniu dobre na podpałkę. Suszenie 2 lata to mit, dobrze ułożone, w przewiewnym miejscu, przykryte od góry, wyschnie w sezon, niektóre gatunki nawet w kilka miesięcy (lato,nasłonecznione przewiewne miejsce).
  15. Ten kocioł c.o wygląda na kuchnię c.o z fajerkami. Obłożyć szamotem palenisko, rura 2" może służyć jako DGP ,ale musiałbyś gdzieś w płaszczu wyciąć druga dziurę na świeże powietrze, wtedy w wymienniku,tam gdzie była woda,ogrzewałbyś powietrze - coś w rodzaju kotła nadmuchowego, które sa w sprzedaży na all...o. Brakuje fajerek, przykryć jakąś blacha ze złomu luzem i spróbować. Przejściówka z kwadratu - możesz zamówić u miejscowego spawacza,albo w pobliskim zakładzie kotlarskim
  16. Panstan

    Ogniwo DS

    np płyta ST40 z fenixus.pl, koszt poniżej 70 pln
  17. Zdjęcie pokaże tu więcej niż 500 słów
  18. Jak orzech w workach i online,to spróbuj z Energobielska (ruski wegiel), cena podana z przywozem. Ten za 825 PLN to ma ok 22-24 MJ, trochę dużo popiołu,pali się dobrze. Ten za 865 PLN jest mocniejszy,trochę mniej popiołu. Rzadko zdarza się kamień,ale są. Palę przy cieplejszej pogodzie tym słabszym w kotle DS (trzeba częściej rusztować). Jak przyszedł w lecie,był suchy,ale zamawiany teraz pewnie będzie wilgotny. Energo ma kilkanaście składów, tam pewnie ten workowany znajdziesz za 750 PLn (szukaj olx). Do kotła GS jest OK, do DS dużo popiołu w tym słabszym.
  19. Daj na ruszt,na tył kotła (tam gdzie jest ta skośna wnęka) kilka cegieł szamotowych,zasyp popiołem,albo zamuruj . Będziesz miał regularną komorę zasypową. Możesz palić od góry i jak kolega wskazał 1,2 szczapki w pionie,żeby dotlenić zasyp spiekającego węgla. Ja paliłem od góry w tym cudzie,ale tak: drewno na ruszt - węgiel -rozpałka. Drewno/węgiel pół na pół,ale możesz spróbować z mniejszą ilością drewna na ruszcie. Kiedy palisz samym węglem, stosuj drewno w pionie.
  20. Koza - spalisz drewno kawałkowe wszelkiego rodzaju,łatwe w obsłudze i montażu. Ogrzewanie miejscowe czyli najcieplej tam gdzie pasie się koza. Do obudowy kozy możesz dołożyć cegły luzem,jako akumulację,ciepło zachowasz dłużej po wygaszeniu kozy. Trociniak - może być tańszy w eksploatacji (trociny),załadujesz i pali się aż do wypalenia wsadu,nie masz tu możliwości skończenia palenia kiedy chcesz (do kozy kończysz podkładać odp wcześniej przed przewidywanym opuszczeniem budowy). Plusem jest,że zapalisz w trociniaku i nie musisz podkładać przez parę/parenaście dobrych godzin. Komfort termiczny podobny, to blaszaki,wiec ciepło wyemitują niedługo po rozpaleniu i o to chodzi. Jeśli planujesz wykończeniówkę w zimie i będzie tam robione cały dzień, to trociniak jest dobry. Jeśli z doskoku, to koza. Ja stawiałbym na kozę, trociniaki i ich działanie jest ok, ale wg mnie dobre np do warsztatu,gdzie wiadomo,że pracuje się cały dzień. Dochodzi tu kwestia dozoru, w kozie możesz to kontrolować lepiej.
  21. Paląc w GS marki "kopciuch",a mając swoje drewno, ładowałem kanapkę: drewno na ruszt,węgiel,podpałka. Przy odwrotnym układaniu drewno za szybko się wypalało. W okresach cieplejszych do -5*C nieźle się to sprawdzało. Buforem było 500 L wody w układzie,sterowania nie było (nawet miarkownika,termometr na rurze zasilania).Węgiel był no name,teraz do DS tylko Wesoła orzech II,ew czasami ruski na okresy przejściowe (za dużo popiołu). Co ciekawe,był to najgorszy znany mi kocioł GS dość znanego producenta, gdzie nie przewidziano mufy na termometr,mufy na miarkownik i nie było normalnych drzwiczek popielnika tylko jakieś blaszane drzwiczki jak w kozie. Nie wspomnę o wyczystce, której użycie powodowało ból kręgosłupa przez następny tydzień. Nie chciał się zepsuć,rozszczelnić przez 20 lat, złośliwy potwór wylądował na złomie,a ja miałem wreszcie satysfakcję,że wylądował tam gdzie jego miejsce.
  22. Panstan

    Ogniwo DS

    Termometr przydaje się przy rozpalaniu,paleniu i ew ocenie czy trzeba rusztować,czy nie (odchył od normy - zapopielony ruszt). Wiadomo,że lepiej w komin puścić 120-150*C a nie 250-300. Nie wspominając o tym,czy kocioł jest efektywny czy nie .
  23. napisz coś więcej o eksploatacji,jakim drewnem palisz (próbowałeś sosną?)
  24. Rury masz grube, a jakie grzejniki? Chyba nie żeliwne, bo one same robiłyby za bufor?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.