Skocz do zawartości

Panstan

Stały forumowicz
  • Postów

    932
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Panstan

  1. Panstan

    Kocioł DS MPM

    skąd te przecieki? strone zmienili moze asortyment też
  2. Ociepliło się,ale to nie powinno mieć takiego wpływu na ciąg,jeśli przedtem nie było problemu. Sprawdź czy nie masz jednak przytkanego komina. Lusterko w wyczystkę na dole i czy widać świat.
  3. dym leci cały czas czy tylko przy rozpalaniu?
  4. Żeliwniaki padły,czy względy wizualne były powodem? Ja cenię sobie żeliwniaki,bo po wypaleniu węgla w kotle trzymają ciepłotę jeszcze długo,a przy ew wymianie na podajnik czy gaz też ich nie wywalę,bo mi w niczym nie przeszkadzają i mam sentyment ;). Konwekcyjne grzejniki do mnie nie przemawiają,mam na parterze,błyskawicznie się nagrzewają, ogrzewają powietrze,ale po wyłączeniu temperatura mi od razu spadała w pokojach (albo miałem takie wrażenie), co nie ma miejsca przy żeliwnych na piętrze. Przy remoncie parteru musiałem coś wstawić,a żeliwnych nie miałem :/. Tyle że parter ogrzewam piecem akumulacyjnym zduńskim i to jest inny komfort cieplny. Działanie tych paneli stalowych przypomina mi ogrzewanie nadmuchowe,żeby było ciepło musi to działać cały czas. Z tego co wiem,duży zład wody w instalacji nie gryzie się z ogrzewaniem gazowym czy podajnikiem, pewnie miałby większe znaczenie przy kotle z buforem.
  5. W tej cenie, metrażu, ociepleniu, bez gazu, to bufor z grzałkami, a do komina podłącz jakąś ładną kozę na brykiet czy drewno w razie W.
  6. Jak na zrębki to kocioł z górnym załadunkiem i zakład kotlarski czy inny wyspawa nadstawkę. Tylko najtaniej (praca, ew zakup,kaloryczność) wychodzi ogrzewanie drewnem kawałkowym, polanami.
  7. Ruscy wymyślili do drewna kocioł Kuzniecowa, owszem zajmuje trochę miejsca w kotłowni, ale jest idealny do spalania polan drewna czy kostki (zrębka nie). Tylko że to robota zduńska, ale koszt sądzę porównywalny do takiego blaze czy innego wypasionego podajnika na węgiel. Pzostają jeszcze niejasne przepisy, ale to myślę wyjasni sie w najbliższym czasie. Tam wymiennika jest poza paleniskiem, dobrze by było podpiąc bufor. Umieszczony w salonie grzeje też radiacyjnie, w kotłowni trzebaby ocieplić. Moze dożyje takich czasów, kiedy wdrożą jasne przepisy tyczące pieców zduńskch, rzemieślniczych. A teraz mamy co mamy, metalowe pudła z protezą szamotowego palnika i kombinacje. Zdaje się ze najbliżej jest kolega Daćko z kotłem wyłożonym szamotem, typowo pod drewno, ale to też i nstrukcja rzemieślnicza. Taki wymiennik w masie kumulacyjnej można wymienić, piec zostaje, a jesli taki mpm czy inny setlans przecieknie to zostaje złom. Wszystkich nas zmuszą do przejscia na gaz, gaz zlikwidują to na pompy, a to kosztuje sporo.
  8. Panstan

    Kocioł DS MPM

    W Niderlandach od 2021 r nowe domy juz nie moga byc podłączane do sieci gazowej. Dziwnym trafem Holendrom niedawno skończył sie własny gaz na szelfie morskim.
  9. Panstan

    Kocioł DS MPM

    rozumiem zmianę ogrzewania na gazowe,ale po co od razu wycinać wszystko? ? Tak się robiło 15-25 lat wcześniej jak ludzie zmieniali stal na miedź czy PP, bo "panie zmień, bo mniej wody to oszczędzisz pan..." . A i robocizna była jakby tańsza...
  10. Rekreacyjnego czy nie,zawsze masz opcję off grid, w razie braku prądu można się ratować ;). A i w okresach przejściowych jak znalazł te 12h to idealnie na wiosnę i jesień. Ja mam Kuzniecowa,który ogrzewa parter 70 m2,a pośrednio przez nieizolowany sufit pomieszczenia na górze (coś tam zawsze odda). Jest trochę za mocny,bo przy temperaturze do -5 *C palę co dwa dni, temperatura z 22-23*C spada przez te dwa dni do 20*,ale to wciąż komfortowe ciepło. Kiedy było -13 -16 palenie co 24h pozwalało zachować temperaturę 21-22*C. Tylko wciąż te 20 st zapewniało komfortową temperaturę,jak to promieniowanie. Drewno wiąz 18-20 kg jeden ładunek na 2h palenia.
  11. Im większa masa akumulacji,tym dłużej,kwestia wielkości paleniska i ładunku drewna.
  12. to jest dodatkowa praca/inwestycja i jedyna sensowna w takiej sytuacji. Druga sprawa,czy można powiększyć otwór na wysokość. W każdym razie zacząłbym od tego a potem dopasowywał bufor. Jeśli względy konstrukcyjne nie przeszkadzają to będzie dobra,wstępna inwestycja przed modernizacją kotłowni.
  13. zastosowałes jakieś kanały czy wkład tylko obudowany? wygląda ciekawie
  14. to właśnie miałem na myśli, koszty wymiany orurowania,grzejników to ciężkie dutki,jakieś koszmarnie wyglądające rury zaizolować porządnie i obudować kartongipsem. Ja tak miałem w dwóch miejscach,teraz wygląda estetycznie, rury i grzejniki na pietrze zostały (dół już nowa instalacja), wraz z dużym zładem. Teraz grzeje także parter,temperatura wszędzie się wyrównała,jest cieplej. Dobry materiał do ew podpięcia kotła gazowego czy podajnika. O 400 L wody w układzie się nie boję,to żaden problem, a możne nawet zaleta. Jednak wg mnie jakiekolwiek grubsze inwestycje w dom zacząłbym od ocieplenia,będzie drożej,ale bez ocieplenia przerabianie starej,działającej instalacji na nową mija się z celem.
  15. Czy starą instalację chcesz wymienić ze wzgl estetycznych, cos cieknie, przerdzewiało? Dodałes podłogówkę? Czy tylko czesc instalacji w kotłowni?
  16. No to już powinieneś wiedzieć. Nie żebym był złośliwy,ale na forum tego tematu nie brakuje.
  17. Narosło dużo mitów nt dużego zładu w starej instalacji naprzeciwko małej ilości wody w instalacji,to chyba zaczęło się jeszcze w l.90 tych. po prostu technologia poszła do przodu i nie dziwie się,że montowano i montuje się instalacje na cienkich rurkach i z mniejszą ilością wody. Dużo ludzi jednak poszło w duże koszty,wymieniając sprawną i dobrze działającą instalację z grubymi rurami na miedż czy PP/pex w starszych domach. Może część kierowała się wrażeniami estetycznymi,wtedy ok,ale większość starych instalacji schowana była w ścianach i pracowała i pracuje niezawodnie. Jeszcze dzisiaj spotykam się z opiniami poważnych skądinąd ludzi, twierdzących,że mniej wody w instalacji to same oszczędności,bo potrzeba mniej "węgla" do jej ogrzania. Jeśli przyjdzie instalator,to zwykle powie tak: panie,tu trzeba wszystko zmienić, rurki,kaloryfery dostosować, wyliczyć, żeliwniaki nie będą działały dobrze,mam dostęp do dobrych i tanich płytowych, żeliwne są be, panie za dużo wody,pompka nie pociągnie,tak się nie da itp itd. No niestety tak jest,chyba ze inwestor sam chce brnąć w te koszta, to już inna sprawa.
  18. Nie przesadzajmy, mogę ominąć bradrure/bratrurę i zamienić na piekarnik ;). Wkład piekarnika jest wyjmowalny, powiem nawet,że jak sie przepali (cienka blacha) to jest wymienialny. Służą do tego owe cztery zatrzaski,przesuwasz je z ramy,gdzie blokują wsad/piekarnik. Wyjmujemy ów piekarnik i czyścimy wnętrze. Na pierwszym zdjęciu słabo widać, jest coś w rodzaju wyczystki? Pewnie jakieś dodatkowe kanały,góra trzonu ogrzewana. Sambor dobrze pokazał rysuneczek,to jest trzon krakowski, w moich okolicach najpopularniejszy, który budowano. Różnica jest taka,że zduni starej daty nie montowali tych drzwiczek wyczystkowych pod piekarnikiem,bo zamiast tego do czyszczenia służył wyjmowalny piekarnik. Do kupienia w każdym sklepie żelaznym na Podkarpaciu. To pierwszy powód,a drugi to taki,że w takim trzonie spaliny raczej nie obmywały piekarnika dookoła,przechodząc górą i uchodząc ujściem dolnym,jak na rysunku z Paradistala. Rozbierałem kilka takich trzonów (zrobiłem też kilka,ale już podobnie jak na rysunku), bez dolnej wyczystki, budowa uproszczona,spaliny szły prosto w górę,po obu stronach piekarnika do ujścia na górze. Pod piekarnikiem zdun wstawiał czasem grubą blachę,chroniąca spód przed przepaleniem. Nie wiem co autor tematu zrobi z piecem,ale warto go zachować,w najgorszym razie można przebudować górę trzonu.
  19. Należałoby wyciągnąć z ramy bradurę (4 zatrzaski na ramie), tylko ostrożnie odkręcać,żeby nie zruszać ramy - nie wiadomo jak sie trzyma. Wyczyścić z sadzy i popiołu wszystko do czego jest dostęp w środku, kanały wokół bradury moga być zapchane (spaliny powinny okrążać górą piekarnik,potem w dół - do ujścia dymu - w tej konstrukcji pewnie dym idzie spod blatów do góry,ogrzewając z obu stron piekarnik i uchodzi do ujścia dymowego u góry,zamykanego zazwyczaj metalowym szybrem) Kafel nad ramą piekarnika pewnie poluzowany,glina będąca wypełnieniem wykruszona,czy to jest szczelne przy paleniu? PS. W takich trzonach kuchennych (krakowskich?) nie było raczej wyczystek,wszystko można było wyczyścić wyjmując ową bradurę/piekarnik, powinien być także dostep do komina za szybrem. Jeśli trzon był bardziej rozbudowany,wyczystka może gdzieś być.
  20. Też mam starą instalację i sobie radzę. Dopóki nie zostanę zmuszony będzie ogrzewać grawitacyjnie piętro i poddasze,tak jak to robi od 33 lat. Nie mam żadnych zaworów termostatycznych i sterowników,a dziennie palę 8-18h w zależności od pogody,to podpada pod przepalanie. Dom ocieplony średnio i nie dałbym rady palić 24h/dobę,nawet ze zmniejszonym palnikiem. 25*C to ja mam w południowych pokojach,jak słonce parę godzin przygrzeje. Nie musisz mi tłumaczyć,ze duży zład wody to nie to, co bufor ze sterownikami,pompami i kupą kabli. Ja się tylko zastanawiam,czy z uwagi na ustawy antysmogowe można podpiąć bufor do takich instalacji i palić te 8-18h,ale już na 80*C a nie na 60 jak dotychczas. Pewnie łatwiej podajnik zamontować,ale tu nowy wkład kominowy się kłania.
  21. Dokładnie, poniżej -5*c grzejesz w takim wypadku ciągle, a jak na plusie palisz po prostu krócej, ew nadwyżki z bufora w grzejniki. Czyli tak czy siak przepalanie, kwestia ile godzin na dobę. Kto ma mało wody w układzie albo OP to 1000L jest ok PS te dywagacje w świetle nowych przepisów wzgl kotłów zasypowych 5 kl + bufor. Gdyby nie przepisy bufor do starej instalacji jest potrzebny jak krowie korona.
  22. Tak, instalacja może byc różna i inne czynniki też na to wpływają,jest wiele zmiennych. Wszyscy chwalą bufor i ładowanie tegoż w kilka godzin,ale nie znam nikogo,kto miałby bufor połączony ze starą instalacją,gdzie są grube rury i żeliwne kaloryfery. Są koledzy którzy mają podpięte do takiej instalacji podajniki,kotły gazowe,ale bufor?(są i tacy,z żeliwniakami,ale rurki maja juz wymienione) W takim starym układzie z buforem prawdopodobnie można by kocioł puścić na 80-90*C większość czasu, ale korzyść z puszczania ciepłej wody na grzejniki raczej żadna . Jedyna korzyść, to taka,że kocioł większość czasu chodziłby na nominalnej mocy,a nie na 60-65*c przy dużym zładzie wody bez bufora. PS. Jestem zwolennikiem zostawienia starej instalacji,która działa dobrze i nie szpeci zanadto domu,przy czym nie jestem już konserwatystą jeśli chodzi o inne usprawnienia tj montaż pompki czy zaworów 3D. Stare instalacje nie są za bardzo sterowalne,sam mam piętro na grawitacji (+pompka).
  23. Mógłbyś kozę obłożyć cegłą,jakąś akumulacje można w ten sposób uzyskać; albo kilka cegieł na blat. Koza ogrzewa głównie konwekcyjnie, trochę odzyskasz ze spalin,ale można zapiąć jeszcze radiacje od cegieł,zawsze to coś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.