Skocz do zawartości

piastun

Stały forumowicz
  • Postów

    1 758
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Treść opublikowana przez piastun

  1. Heh :) ale napina. Ja tam czyszczę swoje śmieciucha codziennie bo: - po spaleniu 20-35kg węgla mam już sporo popiołu i trochę sadzy (oczywiście bez wąsów jak u kolegi na zdjęciach) - zajmuje mi to pewnie 1-2min (poziomy wymiennik) - nadzieja, że dzięki temu jakieś złotówki na inne przyjemności zostaną :) i tyle ;)
  2. No ale sony pali drewnem a Ty kalorycznym węglem i to pewnie też na pół gwizdka. Wiem, że trochę nie na temat ale ostatnio w moim górno-dolnym śmieciuchu robiłem eksperyment przez tydzień paliłem węglem od góry (zaślepiając dolny prześwit) no i jeśli chodzi o stopień pyłu i sadzy na poziomych półkach wymiennikach to po prostu bajka. Praktycznie nie ma co z wymmieników zbierać a przy paleniu DS i zatkaniu górnego to już w zasadzie po jedym dniu zbiera mi się z 1mm sadzy i pyłu (więcej pyłu). Swoją drogą sporo masz tej sadzy, dla oszczędności chyba powinnieneś częściej zaglądać do wymiennika.\ pzdr
  3. No ja już przepaliłem z 1,5tony węgla i praktycznie zero kamyczków ale dosyć sporo popiołu :S. W moim przypadku mój palnik od spodu ma poprostu ruszt. Jak podkładam do kotła to przepycham żar w okolice palnika i dla obniżenia prześwitu (między górnym wymiennikiem a rusztem) wrzucam kawałek drewna w miarę grubego. Skutkuje to tym, że przy odgazowywaniu palnik ładnie świszcze no a drewno ładnie dopala gazy dzięku długiemu płomieniowi (przynajmniej mam taką nadzieję :) ) a do tego jak już ten zepchnięty żar się zapopieli to gazy spokojnie śmigają w miejscu gdzie wcześniej była obniżona przegroda z drewna :). Robię tak od paru tygodni i sobie to chwalę.
  4. Pisałeś, że po zamontowaniu bufora wzrosła Ci sprawność. Czy robiłeś podobne eksperymenty z kotłem DS na paliwie drewno/węgiel?
  5. Może trochę nie na temat ale kolego Sambor pochwal się jaką sprawność uzyskujesz w spalaniu pelletu a jaką w swoim DS? oczywiście ładując bufor.
  6. 1) ociepl koni3cznie ta czesc k0mina co jest na poddaszu. 2) do prawidlowego spalania musisz miec staly dostep do zewnatrz. 3) opisz moze proces rozpalania. co robisz ktok po kroku moze tu jest gdzies problem?
  7. no do tej pory tak mialem zrobione tj cegly zmniejszaly komore zasypowa oraz przelot o okolo 30% i to smigalo jak trzeba. no nic jak bedzie czas to cos sie pobawie i zdam relacje a palnik betonowy odstawie chyba na bok.
  8. ehhhh dopiero przeczytalem moje wypociny ;). nie nie bylem pod wplywem % ale takie sa skutki pisania z tel na kolanie. wracajqc do meritum czy zwykly beton nadaje sie do odlewu palnika ?
  9. no bedzie tego ze 40cm. ale czybsam surowiec na palnij cos prz3szkadza?(np wychladza spaliny ) do tej pory mialemnkomore wylozonanszamotem po bokach 2x5-6cm (cegla szamotowa pelna) a na sciance tylnej cegla szamotowa olowka i rozpalalo sie to dziecinnie prosto, temperatura szybko roslani spalanoe bylo ogolnie czyste. po demontazu scianek okazalo soe ze wiecejndymi na kotlownie niz sienpali i znowu cehly wyladowaly na sciance ;) bo juz podejzewalem ze minsrokincos do komka wrzucily no i teraznkociolek idzie jak trzeba
  10. panowie lamerskie pytanko ;). ostatnio mi sie nudzilo i zmajstrowalemmpalnik do swojego smieciucha. palnik to duzo powiedziane poprostu pod wymiennik pionowy trafil odlany kawal betonu z 3 otworami o srednicy ~10cm. niestety palbik odlalem na szybko z piachu i cementu + styropian(zeby byl lzejszy) no i *** zbita. marnie sie to palilo i zastanawiam.sie czy to nie oby wina betonu ktory to wolno sie rozgrzewa. wiem ze powinno sie to odlac z betonunzaroodpornego ale nie mam tego cuda w okolicznychbskladach a zaprrawa szamotowa do takich rzeczybsie chyba nie nadaje? czy w moim przypadku winnym bylnzastosowany material na palnik ? czy poprostu srednica palnika jest za mala a zwykly beton nadaje aie do takich eksperymentow.
  11. panowie ostatnio ogladalem chyba galileo i tam pokazywali warsztat kowala i tegoz pana przy pracy. jedna rzecz i komentarz mnie zaciekawily. ten kowal przystepujac do wygrzewania metalu polewal sam srodek zaru woda. komentarz byl taki ze ta woda podnosi znacznie temperature panujaca w polewanym miejscu. wiem ze nie na temat ale musialem sie z wami tym podzielic ;)
  12. witam, temperatury za oknem nie powinny skłaniać do pisania o tematach z szeroko pojętym ogrzewniem ;). Jednak w zaciszu domu postanowiłem wykorzystać fakt, że jest w miarę chłodno i że parę dni temu zrobiłem zdjęcia zakupionego węgla. Kupiłem dwa sortymenty: orzech (630zł/t i chyba kostkę(650-660zł/t?). Był jeszcze groszek w cenie 590zł/t ale z uwagi na udanej pracy kotła w trybie spalania DS oraz dużym przewymiarowaniu nie zdecydowałem się na zakup. Podsumowując kupiłem 3t orzecha 2t kostki, do tego zostało mi z zeszłego sezonu ~300kg (zakupiłem 3,7t). W tym sezonie mamy nowego lokatora :) więc temperatury będą trochę większe ;) a dodatkowo w tym sezonie będzie ogrzewane CWU. Narazie brak testów spalania :) na nie trzeba jeszcze poczekać. pozdro
  13. Wnioski po spalaniu brunatnego :). Do pieca wrzuciłem ~8kg wegla, popiołu ze spalania zostało około 400g. Spalanie wsadu to coś około 3-4godzin przy temperaturze 40stopni (stały dopływ powietrza). Generalnie węgiel znikał w oczach. Brak tzw. koksu, po wypaleniu węglowodorów. Generalnie węgiel bardzo wilgotny więc mimo niskiej ceny 300zł/tonę moim zdaniem nie ma sensu męczyć się z nim. Z czasu spalania i wilgotności (dla brunatnego podają do 50%) przy zadanej temperaturze 40stopni wynika, że tona brunatnego za 300zł odpowiada może 400-500kg węgla kostki po 660zł/tonę. Zalety tego opału: możliwość utrzymania niskiej temperatury na piecu bez zaworów N-drogowych Wady : bardzo duża wilgotność, która potencjalnie może zniszczyć komin (niska temperatura spalin ?) Popiół po spaleniu:
  14. Wczoraj przeprowadziłem testy na zakupionej kostce. Wsypałem około 5kg węgla z którego popiołu wyjąłem około 0,4kg. Jak widać na obrazkach praktycznie nie ma koksików. Zostały tylko na ruszcie większe kawałaki o wadze pewnie ~200g. Generalnie pewnie to nie będzie zaskoczeniem dla doświadczonych forumowiczów ale rozbujanie tej kostki do 45stopni na kotle mogłoby być problematyczne (może przy większym wsadzie/ no i po usunięciu szamotu z kotła). Ten sort napewno będzie idealnym wyborem na okresy przejściowe gdzie temperatury 40-45st na kotle są nawet wskazane. Dzisiaj przeprowadzę testy brudaska :) jutro relacja
  15. Witam, temperatury w maju trochę się obniżyły więc jest okazja przetestować węgiel. Wczoraj wsypałem 5kg orzecha z którego popiołu wyjąłem w granicach 0,4-0,5kg. Wychodzi około 10% ale z uwagi na to, że do rozpałku użyłem sporo kartonów więc raczej obstawiałbym bliżej 0,4kg. Czyli wychodzi na to, że popiołu jest w granicach 8-10%. Jak widać praktycznie nie ma koksików. Węgiel palił się na miarkowniku ustawionym na około 60-65stopni. Jak narazie jestem zadowolony. Dzisiaj może przetestuję węgiel w sortymencie kostka i ciekaw jestem rezultatu. pzdr
  16. za tonę brykiety chcą 540zł. W tym sezonie paliłem w kozie chyba topolą lub osiką nie jestem teraz w stanie powiedzieć czym i też z tego było dużo popiołu w porównaniu do np palenia brzozą (brzozą można było co 3-4dni wybierać popiół a po osice codziennie wypadało wybrać). Generalnie pali sie to podobnie do topola tylko nie potrzebuje dodatkowego dopalacza bo wspomniana topola potrzebowała kawałka brzozy dla prawidłowego procesu palenia w innym przypadku potrafiła sama gasnąć.
  17. Dzisiaj zrobiłem test i wrzuciłem 2kawałki tego brykietu do kominko-kozy i przyznam się, że jestem pozytywnie zaskoczony. Jak już się pali to takim krótkim płominiem, żar utrzymuje się już około 4godzin pewnie do 5 będzie z niego jakieś ciepło. Pali się to powoli więc nie ma sauny w salonie. Jedynie do czego mogę się przyczepić acz nie jestem na 100% pewien ale już dwie osoby stwierdziły, że ktoś w okolicy pali włosy lub pierze. Na początku to zbagatelizowałem ale chyba wychodzi na to, że ten dziwny zapach pojawia się ze spalenia tego brykietu :).
  18. Witam, Dzis kupiłem na próbe węgiel ze składu w którym się zaopatruję: Koskta: jak widać spore kawałki pomiędzy 10-30cm. Na jednym kawałku widać nawet narost kamienia (ten biały) ale chyba w tyg grubszych węglach ogólnie należy się spodziewać ogólnie więcej takich niespodzianek ? Orzech: Nie ukrywam, że najbardziej liczyłem na ten sort węgla, bo w zeszłym roku miałem zarówno mieszankę kostko-orzecha. W tym jak widać na obrazkach jest słabiej jeśli chodzi o wielkość (zresztą nie tylko z węglem jest słabo bo i jakość zdjęć też nie powala ;) ). Generalnie wielkość jest o 4-10cm (w zeszłym roku z paki miałem nawet kawały po 30cm). Brykiet torfowy: To jest dla mnie zagadga i ale generalnie brykiet jest w miarę twardy i jeśli testy wypadną pozytywnie to kto wie czy w tym sezonie nie zakupię z tony na okresy przejściowe. Brunatny: Tani jak przysłowiowy barszcz w porównaniu do polskich węgli (jeśli oczywiście one są polskie :) ) ale szały na mnie nie zrobił. Generalnie brunatny oni sprzedają nie posortowany i jest sporo miału w nim i ogólnie jest mokry <_< . Na jednym kawałku nawet widać nie "zwęglone" drzewo jeszcze w miarę świerze :). Ogólnie dupy to nie urywa i raczej nie zagości on pod moim dachem. Testy polowe w najbliżyszych dniach oczywiście jak pogoda pozwoli bo z deczka jest trochę ciepło. pzdr
  19. a jak z dlugoscia palenia? czytalem gdzies ze 9n sie spala żąrzac sie wiec moze nadaje sie na okresy przejsciowe? chociaz duza ilosc popiolu mnie troche odstrasza.
  20. dzisiaj zrobilem rozpoznanie i na skladzie gdzie zawsze kupuje dostalem nastepujaca oferte: groszek 600zl orzech sredni 640 kostka 660 za tone (przy zakupie 4ton) musze kupic worek i chyba zakupie pol na pol kostke i orzech. w sprzedazy mieli yez brykiet torfowy po 540zl/tona i brunatny 300zl tona. brunatny jest raczej nieoplacalny ale zastanawia mnie ten brykiet. ma ktos z kolegow jakies doswiadczeniez tym paliwem?
  21. aja myslalem ze na haldach stosuje sie wapno w celu odbijania promieni slonecznych ;)
  22. Cena spoko. Ja w zeszłym roku kupiłem tą wełnę po 7zł/m2 + folia do każdego m2 wełny w cenie ale ogólnie była ona dużo droższa niż teraz. Lambda im mniejsza tym lepiej ale ważniejszy jest współczynnik przenikania ciepła U, który zależy od grubości wełny i generalnie dla większej lambdy trrzeba dać więcej grubości żeby mieć tyle samo co przy mniejszej lamdzie. Co do tej wełny to narazie na strychu ułozyłem tylko 5-6 rolek bo będą mi dach robić i nie opłacało mi się układać po całości ale po rozwinięciu i wstrząchnięciu nic z nią się nie dzieje. Grubośc bez zmian nie rozpada się i co najważniejse przy układaniu nie pyli tak jak wełny mineralne. Na nieuzytkowy strych nic lepszego w tej cenie nie znajdziesz ale przy układaniu między krokwie to już tak kolorowo nie jest ale podobno przyy odrobinie chęci i to da radę :). pzdr
  23. Po ile węgiel kupowałeś? Rozumiem, że kupiłeś groszek do palenia od góry ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.