Skocz do zawartości

carinus

Stały forumowicz
  • Postów

    4 856
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    125

Treść opublikowana przez carinus

  1. @Gregoryy Długo stawiałeś opór żeby sobie sobie pomóc w tej nierównej walce.Teraz chyba widzisz różnicę miedzy teorią a rzeczywistością.Życie pisze inne scenariusze niż te w instrukcji kotła.
  2. Prawda jest taka że pod każdym względem bliżej nam do Rosjan niż innej nacji,wiecej mamy wspólnego niż tego co nas dzieli.Po co wydawać na zbrojenia i machać przezd nosem ruskim zardzewiałą szabelką,skoro możemy z nimi normalnie żyć i handlować.Możemy tam mieć rynek zbytu bez dna i kopalnię surowców za pół darmo,tytlko trzeba sie szanować nawzajem.
  3. Gdyby mnie ktoś pierdlem straszył tez bym pamiętał.
  4. Kiedyś przy mrozach -28 zamarzły rozlewiska na łąkach i zachciało mi sie tam poślizgać samochodem.Zarwał się lód pod przednią osią ,na szczęście było płytko,pobiegłem po drugi samochód i też utopiłem.Ale jak mi było gorąco gdy musiałem podkładać coś pod koła żeby samochody wyciągnąć,a woda zamarzała momentalnie na wszystkim co pryskało spod kół.Piękne zimowe czasy.
  5. Moja żona ma trochę uraz do jazdy w zimie,po tym jak zaliczyła delikatny rowek starą corollą.Skończyło sie tylko na strachu ale ten strach pozostał do dzisiaj choc ma już auto z napedem na 4 kapcie,to nadal przeżywa pół nocy jak widzi że rano trzeba jechać po śniegu.
  6. Kurs na ciężarowe miałem dosyć dawno i wtedy na pewno nie używano ogumienia typowo zimowego,nie wiem jak to wygląda dzisiaj,jednak jedna oś,nawet bliźniacza nie pomoże jak reszta kół zaryta jest w śniegu.Wtedy tylko dobra łopata i trochę piachu pod oś napędową.Kiedyś ludziska wozili w dużych fiatach worek z piaskiem dla dociążenia osi i podsypanie pod koła w sytuacji bez wyjścia.Pamietam stare czasy gdy nikt u nas nie wiedział że istnieją opony zimowe i ludzie dawali sobie radę,lepiej lub gorzej,ale dawali.
  7. Kto nie jeździł po śniegu z tylnym napędem to rwie włosy z głowy że tak się nie da...a tu samochodzik idzie jak wściekły.
  8. @HarryHDobrze prawisz,ja tylko dodam że w naszym kraju problemem nie są zaśnieżone ulice tylko brak umiejętności sporej grupy kierowców i brak rozumu co u niektórych.Przykładem niech będą kraje skandynawskie,gdzie nikt nie odśnieża i kierowców mają najlepszych.
  9. Nie narzekajcie,wczoraj jechałem niemiecką A2 od początku do jej końca i pługi widziałem 2 razy na niewielkim odcinku.Śniegu w/g informacji 12-13cm.Nie wiem dlaczego najszybciej pomykały tylkonapędówki.
  10. Łapać z klimatyzatorów gdzie tylko sie da.
  11. W formie zabawy można zrobić zasilanie z panela FV ale ktoś liczył koszt prostego UPS-a?
  12. Gdybyś nie miał dostępu do sieci energetycznej,takie rozwiązanie można stworzyć,w innym przypadku przerost formy nad treścią.
  13. Trzeba myśleć nad możliwością zmiany pracy instalacji w opcje off-grid.Już teraz występują skoki napięcia w sieci skutecznie wyłączające falowniki.W mojej okolicy na jednej lini pracuje tylko kilka instalacji FV,dlatego nie miałem jeszcze takiej sytuacji,ale jak długo to potrwa to nie wiem.
  14. A jednak...każdy na swój sposób.
  15. Jak w mroźny dzień pierdykną linie przesyłowe to zatęsknisz za takim ogniskiem w domu.Przezorny zawsze zabezpieczony.
  16. Życie trzeba sobie ułatwiać i uprzyjemniać,co też czynię idąc w ślady kolegi @YaroXylen.Co prawda nie chcę pozbywać się tradycyjnego kociołka dla poprawy samopoczucia w razie "trudnych sytuacji kryzysowych".
  17. Ja chyba transport węgla zamówię,bo lubuskie jak na razie nie ma żadnej uchwały.
  18. Jak ktoś z nadzoru będzie odbierał robotę to raczej nie potwierdzi zgodności ze stanem w projekcie.
  19. Nikt nie mówił że będzie lekko,nie wiemy co jeszcze w międzyczasie wymyślą z dostepnością paliwa do naszych kociołków.
  20. Jak popatrzysz na konstrukcję to niczym sie nie różni oprócz papieru i jakiejś dodatkowej blaszki przy palniku.
  21. Bufor mozna podpiąć do każdego zasypowca i palić na maxa,korzystając z ciepła zmagazynowanego przez dłuższy czas po wygaśnięciu.
  22. Nie ma żadnej filozofii w klejeniu,byle nie przeginać z ilością kleju i robić czysto.Jedno złącze trzymało bez kleju prze kilka lat,bo zapomniałem po wstępnym złożeniu zakleić.Dopiero ciśnienie pary z kotła ujawniło bubla. Jeżeli uda sie kupić większe przekroje rur CPVC,to pompę ciepła chciałbym podłączyć na tych klejonkach.
  23. Radość z posiadanie bufora to też możliwość naładowania go w krótkim czasie i do wysokiej temperatury,aby mógł jak najdłużej oddawać ciepło gdy kociołek nie może pracować.
  24. Weź taki jaki się zmieści i na jaki Cię stać,im większy tym lepiej się z nim żyje.Te 1000-1500 litrów już potrafi fajnie umilić życie z kociołkiem zasypowym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.